Nowy temat | Spis tematów | Przejdź do wątku | Szukaj | Zaloguj | Nowszy wątek | Starszy wątek |
Wstyd "BYĆ" w PiS-ie |
Autor: peter (---.lom.vectranet.pl) Data: 06-06-06 23:25 A Ty Maćku jak wolisz ?? Jeśli myślimy o tym samym to: Głodnemu chleb na myśli. Jesteś, chyba niedopieszczony? Pozdrowienia.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Wstyd "BYĆ" w PiS-ie |
KRZYNIO SLYSZAŁAM ZE STRONA INTERNETOWA RAMP.JEST W BUDOWIE I NIEDŁUGO POWSTANIE KOLEZANKA MOWILA MI KTORA W ICH OGRODKU PRACUJE
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Wstyd "BYĆ" w PiS-ie |
Część I Kochany pamiętniczku! Dziś widziałem z okna kolejną demonstrację przeciwko mnie. Doszło już nawet do tego, że nie mogę wyjść do piwnicy po ziemniaki, żeby się nie potknąć o jakiegoś leżącego, "zmęczonego upałem" demonstranta, czy porzucony transparent. Smutno mi się zrobiło na sercu, bo człowiek się stara, wysila te kilka zwojów, a oni mu bez przerwy kołodki pod nogi rzucają… W każdym razie zadzwoniłem do Andrzeja, żeby spytać, czy oni tak długo jeszcze mogą (w końcu, kto wie więcej o demonstracjach, niż on), ale jego sekretarka powiedziała mi, że „pan wicepremier” (he, he, dla kogo wicepremier, dla tego wicepremier – dla mnie Jędrek) nie może ze mną rozmawiać, bo ma ręce w manikurze, czy jakoś tak. Swoją drogą jak on zdobył kurę w centrum Warszawy? Dziwne… Postanowiłem zatem spotkać się z Wojtkiem Wierzejskim. Biedak nie wyglądał zbyt dobrze. Mówił, że przez całą noc nie zmrużył oka, bo ta nowa pościel którą kupił w Biedronce jest strasznie niewygodna, sztywna i potwornie szeleści przy każdym ruchu. Twierdził, że to pewnie kolejny zamach gejów, albo innych dewiantów na jego życie i duchowy spokój. Poradziłem mu, żeby następnym razem, zanim pójdzie spać, wyjął pościel z folii ochronnej… Po obiedzie pojechałem odwiedzić tatę. W sumie, to trochę się spóźniłem, bo na dworcu centralnym wyłączyli prąd i utknąłem na ruchomych schodach. Ale po dwóch godzinach zasilanie przywrócono i schody ruszyły. Tata w końcu przestał chować do mnie urazę za to, że nakłoniłem go do zrezygnowania z udziału w wyborach prezydenckich. Tylko dlaczego zawsze jak u niego jestem ogląda „Czyż nie dobija się koni”, rzucając przy tym mściwe spojrzenia? Ale grunt, że staruszek ma jakieś zajęcie! Wieczorem uderzyła mnie nagła refleksja (przyznaję, drogi pamiętniczku, że cios ten był tak niespodziewany, że prawie padłem na glebę): w Wiadomościach podali, że co 3 minuty na świecie bity jest jeden mężczyzna. Biedak, ale się na nim uwzięli... Część II Kochany pamiętniczku! Wczoraj zastanawiałem się, czy ci skubani demonstranci nie mają może trochę racji. W sumie, to może faktycznie nie powinienem zostawać ministrem edukacji, a np. ministrem zdrowia. Przecież na medycynie znam się tak samo jak na szkolnictwie… Aby rozwiać swoje wątpliwości postanowiłem zasięgnąć „opinii przeszłości”. Wyciągnąłem z szafy kopię swojej pracy maturalnej i przeczytałem. Temat: „Niepokalane poczęcie, a owca Dolly – różnice i podobieństwa. Opisz temat na podstawie przeczytanych książek”. Wybrałem "Naszą szkapę”, panoramę firm i książkę telefoniczną. Tak, to powinno zamknąć usta moim przeciwnikom… Już w lepszym humorze udałem się na zjazd Młodzieży Wszechpolskiej, gdzie miałem być gościem honorowym. Swoją drogą, czy to życie musi być takie skomplikowane? Dlaczego na drzwiach wejściowych napisano "ciągnąć”, a zapomniano dodać w którą stronę? Z pewnością ułatwiłoby to wiele spraw obywatelom. A i ja zdążyłbym na własne wystąpienie… Kochane chłopaki z młodzieży, jak tylko dowiedzieli się, że boli mnie gardło, postanowili mi pomóc. Po długich naradach ustalili, że spróbują metod ludowych i ukręcą mi ze dwa jajka. Uciekłem… Wieczorem wybraliśmy się z Andrzejem do McDonald’a, żeby uczcić jego szczęśliwy powrót z Brukseli. Chyba napiszę list pochwalny do samego pana Ronalda (tego, co tak śmiesznie się ubiera). Tak szybkiej obsługi nie spotkałem jeszcze nigdy! Jak tylko przekroczyliśmy próg restauracji, obsługa od razu podała nam dwa wieśmaki… Część III Kochany pamiętniczku! Dziś rano przyszli do mojego gabinetu jacyś dziennikarze. Byli z zagranicy, więc ni w ząb nie mogliśmy się dogadać, mimo że znam aż dwa języki (polski w mowie i polski w piśmie). W każdym razie, pani Basia, moja sekretarka, która pełniła rolę tłumacza, powiedziała, że chcą oni przeprowadzić ze mną „interwju”. Wprawdzie nie wiem co to takiego, ale lepiej włożę czystą bieliznę… Przypomniało mi się, że byłem niedawno na bardzo ważnym spotkaniu z jakimś ambasadorem. Spodobał mi się sposób, w jaki został on nam przedstawiony. Pamiętam dokładnie: John Ford – ambasador, wybitny mąż stanu, ukończył uniwersytet Yale. Od dziś na moim biurku będzie stać plakietka: Roman Giertych – minister edukacji, wybitny mąż Barbary, ukończył 36 lat. Na tym samym spotkaniu podano wyborną kawę. Ambasador powiedział mi, że przywiózł ją z wycieczki do Brazylii. Pomyśl pamiętniczku – przejechała tak długą drogę i nie wystygła! Czyż to nie fascynujące? Wczoraj odbyła się sejmowa wycieczka do lasu. Fajnie było. Najpierw wszyscy zbieraliśmy grzyby i jagody, a potem bawiliśmy się w chowanego. Tylko Andrzej nie uczestniczył w zabawach. Cały czas stał z kartką przed jednym drzewem. Wszystkim ciekawym odpowiadał, że żona prosiła go kiedyś, żeby załatwił jej autograf Kory. Głupek! Ciekawe, na co on liczy? Przecież nie wziął ze sobą długopisu… Aha! Gdy Jarek wołał już wszystkich do autokaru, razem z Wojtkiem Wierzejskim postanowiliśmy jeszcze szybko wypróbować echo. Wojtek krzyknął "cóż za wspaniały dzionek!” Echo odpowiedziało „pederaści, dewianci, geje!”. Donald mówi, że to się nazywa siła przyzwyczajenia… cdn...
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Wstyd "BYĆ" w PiS-ie |
az mnie sie nie chce czytac:) cdn...
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Wstyd "BYĆ" w PiS-ie |
Czytaj czytaj :-) Fajne jest. Jestem Polakiem więc mam obowiązki polskie " Wnuk gestapowca z wnukiem UBowca krzyczą faszysta na wnuka AKowca" "Tyle, tylko tyle i aż tyle" A. Macierewicz
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Wstyd "BYĆ" w PiS-ie |
Odpoczywac to narazie nie ma czasu bo jak sobie beda robic wakacje juz teraz to nici z licencji na 2 lige dla ŁKS! Narazie niech sie dogadaja aby ja otrzymac a potem trzeba sie zastanowic co dalej! Ale wydaje mi sie juz nic z tego nie bedzie i sie dogadaja po czasie!
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Wstyd "BYĆ" w PiS-ie |
joemonster.org sprostowanie :-]
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Wyświetlaj drzewo | Nowszy wątek | Starszy wątek |