czwartek, 25 kwietnia 2024 napisz DONOS@
Polityka

 Nowy temat  |  Spis tematów  |  Przejdź do wątku  |  Szukaj  |  Zaloguj   Nowszy wątek  |  Starszy wątek 
komuniści i resortowe dzieci PIS



follow me



Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: komuniści i resortowe dzieci PIS

facio

No a owsik, stokrotka, sam czajkoski i jego gromada z ratusza?

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: komuniści i resortowe dzieci PIS

aparat ty patrzaj swoich i powiedz mnie czy jeszcze kogoś u was w pis przeoczyłem bo z tego co wiem czerwonych gnid u was pełno jak rodzynek w dobrej drożdżówce.

follow me



Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: komuniści i resortowe dzieci PIS

@follow... - zejdź na ziemię
...
1/ Reklamujesz TVN założony za pieniądze
ukradzione Polakom przez ludzi służb PRL-u.

2/ Propagujesz działalność Tuska - wysłannika
Berlina dla obalenia rządu w Polsce zaś w latach
2008-2013 legalizującego działania Putina w Polsce.
Moskiewskie gazety pisały o nim w 208 r. - “Tusk - nasz
człowiek w Warszawie”. A w 2010 r. udawał że jego nie ma




Kto nie wierzy w Boga wierzy w byle co.
I dlatego niestety rządzą nami mandaryni NWO!

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: komuniści i resortowe dzieci PIS



4 czerwca to znamienna data. W 1992 r. Walesa
z agenturą SB i STASI obalili rząd mec. Jana Olszewskiego
Więc Polaku zapamiętaj - 4 czerwca to dzień agenta
Wtedy wywiadu SB i WSI oraz KGB i STASI.
A teraz SBU i GRU oraz Mossad i YankaS
BND i MAD. I najważniejsza dziś - NWO







Kto nie wierzy w Boga wierzy w byle co.
I dlatego niestety rządzą nami mandaryni NWO!

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: komuniści i resortowe dzieci PIS

Nie ma sensu włączać się w spór zastępczy…
Nie jesteśmy skazani na wegetację ze zmowy
EuroWariatów z EuroSodomy z Bandą Czworga.

Bo to oni uczestniczą we budowie Wielkiego Resetu!





Nie jesteśmy skazani na socjalistyczną PiS z Waszyngtonem
Ani komunistyczno-różową PO i Berlin i z aferami Brukseli
i ani z propagatorami LPG+ 53 (pci, bo nie płci przecież)

Mamy przecież polską drogę – Konfederację Wolność i Niepodległość
Konfederacja proponuje - #OddamyPolskęPolakom!




Kto nie wierzy w Boga wierzy w byle co.
I dlatego niestety rządzą nami mandaryni NWO!

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: komuniści i resortowe dzieci PIS

ty drobny faszysto wez koło i jebnij się w czoło

follow me



Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: komuniści i resortowe dzieci PIS

Żeby osiągnąć zbawienie i życie wieczne nie trzeba zasłużyć się bogu bo można być byłym PZPR-owcem, komuszym agentem i donosicielem, obrońcą pedofili, bezczelnym złodziejem..., wystarczy skvrwić się służbą na rzecz PiSlamskiej mafii...





Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: komuniści i resortowe dzieci PIS

Niech żyje człowiek nieskażony
przez stare i nowe stalinowskie androny




Kto nie wierzy w Boga wierzy w byle co.
I dlatego niestety rządzą nami mandaryni NWO!

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: komuniści i resortowe dzieci PIS






Kto nie wierzy w Boga wierzy w byle co.
I dlatego niestety rządzą nami mandaryni NWO!

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: komuniści i resortowe dzieci PIS







Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: komuniści i resortowe dzieci PIS

Hm, Pan Owsiak, czy stokrotka to członkowie pelo? Towarzyszka aparata vel ziuta krasnaja bladź udowadnia, że ma PiSdzicę.

***** ***

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: komuniści i resortowe dzieci PIS

ziuta krasnaja blać

Za niedługo ci udowodnię.
Tylko nie wiem czy temat wytrzyma próbę admina.

Jeśli już mowa o resortowych ssynach.

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: komuniści i resortowe dzieci PIS

Wg ślePOchvjowych POyebów nie są ważni złodzieje, złoczyńcy, pedofile, resortowe... z kato-prawicowych kręgów, tylko ci z oPOzycji. Ci co z JarKaczem dostąpią nieba, reszta do piekła...





Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: komuniści i resortowe dzieci PIS

Mały puto
coś dla ciebie:
\"Dzieci Bieruta” i „wnuki Stalina.

Trzeba mieć świadomość jednego faktu – oni nigdy nie dopuszczą, by Polacy poznali prawdę.
Każdy, kto zapyta „staliniątko” o jego dziadka, spotka się z taką samą reakcją – wyzwiskami i potępieniem. Tymczasem głupotą jest dowodzenie, że wychowanie nie ma wpływu na poglądy głoszone w dorosłym życiu. Ma wpływ i to olbrzymi, co już dawno stwierdzili psychologowie i socjologowie. Wpływ ma także społeczność, otocznie, w którym człowiek wyrasta. To prowadzi do prostego wniosku – osoba, która wyrosła w kulcie komunizmu, nie potępi go nawet, gdy na własne oczy zobaczy dowody jego zbrodni.

Stalinięta nie czują skruchy.
Co się z nimi stało? Odpowiedź jest prosta – nadal rządzą Polską.

Obsadzili najważniejsze sektory życia publicznego – sądy, uczelnie, państwowe spółki, media. Dziś te dzieci i wnuki stalinowskich oprawców tworzą „elitę” i jak każda tego typu „elita” wściekle reagują na każdą próbę przypomnienia im, kim są i komu zawdzięczają swoją obecną pozycję. Nie ma w tym nic dziwnego – w końcu nie od dziś wiadomo, że atak to najlepsza forma obrony. Współczesne „elity” stosują tę właśnie metodę. Wiedzą, że w merytorycznej dyskusji są bez szans, więc „walczą” po swojemu – opluwając każdego, kto ośmieli się zwrócić im uwagę. Nawiasem mówiąc – to też metoda odziedziczona po dziadkach z UB. To oni wymyślili „zaplutego karła reakcji”, „ciemnogród”, „klechów”, „kułaków”, „prywaciarzy”, którym przeciwstawiali,
nowoczesnych, postępowych proletariuszy. Proletariusza zastąpił „europejczyk”, kułaka – homofob, itp. Pozostałe elementy debaty publicznej nie zmieniły się ani na jotę. Co więcej – czasami można odnieść wrażenie, że po usunięciu podpisów trudno byłoby odróżnić, który cytat pochodzi z plenum KC PZPR, a który z tzw. zaprzyjaźnionych mediów.
Potomkowie ubeków rządzą Polską.

Przykładów jest wiele. I to zaczynając od samej „góry”. Żona Bronisława Komorowskiego, Anna Komorowska to córka ubeków – Jana Dziadzi i Żydówki – Hany Rojer. O byłym prezydencie Aleksandrze Kwaśniewskim, że jest synem Izaaka Stoltzmana – wyjątkowo sadystycznego ubeka z Pomorza. Jego żona Jolanta to córka płk. Kontego – oficera Informacji Wojskowej. Generał Marian Janicki – to syn Włodzimierza Janickiego – funkcjonariusza BOR w czasach PRL, kierowcy partyjnych aparatczyków. W karierze pomógł mu także wyszkolony jeszcze przez sowietów szef BOR Olgierd Darżynkiewicz. Z dokumentów służb specjalnych PRL wynika, że zanim Darżynekiewicz przyjął go do BOR, przez prawie rok Marian Janicki służył w MO.\"

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: komuniści i resortowe dzieci PIS

cytat:
\"Danuta Hübner, swego czasu towarzyszka z PZPR, to wnuczka i córka ubeków. Jej dziadek – Józef Młynarski – jako ubek odznaczył się wyjątkowo bestialskimi przesłuchaniami.
, ojciec Ryszard Młynarski także był ubekiem – następcą przełożonego swego ojca, czyli osławionego zbrodniarza Stanisława Supruniuka.
Ojciec Magdaleny Środy zawodowo zajmował się zwalczaniem Kościoła Katolickiego. O komunistycznym pochodzeniu Ryszarda Schnepfa – ambasadora Polski w USA – już pisaliśmy. Jego żona – Dorota Wyscoka-Schnepf to jedna z czołowych „dziennikarek” TVP. Karierę w III RP zrobił też Tomasz Turowski – niegdyś szpieg w Watykanie, tuż przed katastrofą smoleńską wysłany na placówkę dyplomatyczną do Rosji, obecny 10 kwietnia 2010 roku na lotnisku w Smoleńsku. MSZ zresztą przyznało się, że w jego strukturach pracuje 131 TW, w tym siedmiu z nich kieruje placówkami dyplomatycznymi.

Swego czasu Dyrektorem Departamentu Studiów i Planowania MSZ był Henryk Szlajfer, syn Ignacego Szlajfera – oficera UB we Wrocławiu w latach 1947-1952, a następnie cenzora w Głównym Urzędzie Kontroli Prasy, Publikacji i Widowisk. Stanowisko dyrektora Departamentu Promocji i Informacji w tym resorcie piastowała córka znanego działacza komunistycznego , pierwszego szefa Głównego Zarządu Politycznego Ludowego Wojska Polskiego, gen. Wiktora Grosza, który jeszcze przed wojną nosił nazwisko Izaak Medres, czyli Małgorzata Lavergne.
Byłego już ambasadora Polski w Chile – Daniela Passenta (według akt IPN-u – TW „Johna” i „Daniela”) wychowywał wuj – przedwojenny komunista, generał Jakub Prawin, po wojnie wiceprezes NBP i wojewoda olsztyński.\"

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: komuniści i resortowe dzieci PIS

cytat:
\"Media wciąż czerwone?

I tu można zacząć od najbardziej prestiżowych stanowisk. Oto polskiemu oddziałowi Agencji Reutera szefował Michał Broniatowski, syn pułkownika Mieczysława Broniatowskiego,
, który od roku 1945 był dyrektorem Centralnej Szkoły Ministerstwa Bezpieczeństwa Publicznego w Łodzi, a następnie dyrektorem Departamentu Społeczno-administracyjnego Ministerstwa Spraw Wewnętrznych. „Zeszytami Literackimi” kieruje Barbara Toruńczyk, córka Henryka Torańczuka, przedwojennego komunisty i Romany – do 1968 roku zatrudnionej w Zakładzie Historii Partii przy KC PZPR.

Uparcie lansowany dziennikarz TVN – Andrzej Morozowski – to syn Mieczysława Morozowskiego, a właściwie Mordechaja Mozesa – działacza Komunistycznej Partii Polski. W czasie wojny Mozes Morozowski przebywał w ZSRR, po wojnie pracował w Ministerstwie Bezpieczeństwa Publicznego, a potem w MSW.

Tomasz Lis, który na łamach „Newsweeka” dopuścił do publikacji obrzydliwego paszkwilu na temat Rajmunda Kaczyńskiego, podkreślał, że jego ojciec był „najuczciwszym człowiekiem pod słońcem”. Zapomniał tylko dodać, że ten „najuczciwszy człowiek pod słońcem” był też prominentnym działaczem PZPR. Sam Lis pobierał naukę zawodu w latach 80. na praktykach studenckich na Uniwersytecie im. Karola Marksa w Lipsku. Lis to podobno także najbliższy krewny jednego z tajnych współpracowników Wojskowej Służby Wewnętrznej.
Jego druga żona Hanna Kedaj to córka Aleksandry i Waldemara Kedajów – należących do „największych kanalii stanu wojennego”. Piotr Kraśko to wnuk Wincentego Kraśko – cenzora i komunistycznego dygnitarza okresu PRL. Monika Olejnik – do radia trafiła w stanie wojennym, kiedy wyrzucono lub odeszli z niego wszyscy przyzwoici dziennikarze. Olejnik – to córka Tadeusza Olejnika, który pracował w SB razem z mjr Lucyną Tuleyą – prywatnie matką sędziego Igora Tulei, który metody działania CBA określił mianem stalinowskich. Ojciec Grzegorza Miecugowa – Bruno Miecugow – razem z Wisławą Szymborską podpisał w 1953 roku haniebny „apel krakowski” – poparcie „literatów” dla procesu biskupa Kaczmarka.

Rozliczenie okresu komuny atakuje „Gazeta Wyborcza”. Nieprzypadkowo.

Jej redaktor naczelny Adam Michnik, jak sam powiedział – wywodzi się z „żydokomuny”. Jego rodzice to komunistyczni działacze, a matka Helena Michnik położyła po wojnie szczególne zasługi w zwalczaniu Kościoła i fałszowaniu podręczników do historii. Zastępczyni Michnika, Helena Łuczywo, to córka Ferdynanda Chabera przed wojną należącego do KPP, a po wojnie – kierownika wydziału w KC PZPR. Drugim zastępcą Michnika był Ernest Skalski, syn Jerzego Wilkera-Skalski ego i Zofii Nimen-Skalskiej , przedwojennych komunistów, którzy później pracowali w Komendzie Wojewódzkiej MO w Krakowie. Przyrodni brat Michnika – Stefan to stalinowski zbrodniarz, którego Polska bezskutecznie próbuje ściągnąć ze Szwecji. To w „Wyborczej” opinię publiczną swoimi artykułami kształtował Lesław Maleszka – TW „Ketman” – wyjątkowo nikczemny zdrajca. To dla „Wyborczej” pracuje Edward Krzemień – syn Ignacego Krzemienia, obywatela sowieckiego, który walczył w l. 30 w Hiszpanii w XIII Brygadzie – zorganizowanej przez Komintern i NKWD, a po wojnie pracował w komunistycznym aparacie represji. To do GW korespondencje z Moskwy słał Bartosz Węglarczyk – wedle wszelkich informacji – wnuk Józefa Światło (Izaaka Flejschfarba), a do dnia dzisiejszego pisuje do niej Dawid Warszawski, czyli Konstanty Gebert – syn Bolesława Geberta – agenta wywiadu ZSRR działającego w USA Po wojnie Bolesław Gebert był ambasadorem PRL w Turcji, a matka, Krystyna Poznańska-Gebert, w latach 1944-1945 organizowała Wojewódzki Urząd Bezpieczeństwa Publicznego w Rzeszowie.

Inny publicysta „Gazety Wyborczej” – Michał Komar – to według ustaleń Doroty Kani – syn gen. Wacława Komara, a właściwie Kossoja. Zanim został generałem, Kossoj-Komar w młodym wieku przeszedł szkolenie w NKWD. Potem uczestniczył w zabójstwach tajnych współpracowników Policji Polskiej, do których dochodziło na mocy wyroków KPP. Po wojnie został szefem wywiadu cywilnego Ministerstwa Bezpieczeństwa Publicznego i Korpusu Bezpieczeństwa Publicznego. W zespole „Gazety Wyborczej” znalazła się też Anna Bikont – córka żydowsko-komunistycznej dziennikarki Wilhelminy Skulskiej. Do PZPR przez wiele lat należał też Stefan Bratkowski – jeden z „ojców założycieli” GW. Również „Polityka” zdaje się nieprzypadkowo potępiać „grzebanie w życiorysach”. Jak podała Dorota Kania – jej redaktor naczelny – Jerzy Baczyński w aktach SB został zarejestrowany jako tajny współpracownik komunistycznych służb specjalnych ps. „Bogusław”. Jedną z najbliższych współpracowniczek skazanej w aferze FOZZ Janiny Chim była Renata Pochanke, matka Justyny Pochanke, dziennikarki TVN-u.

Nawet medialny wesołek Kuba Wojewódzki pochodzi z resortowej rodziny – jego ojciec Bogusław był funkcjonariuszem SB i prokuratorem. Jak pisał Jan Piński – „Wojewódzki senior zapisał się w historii, pełniąc rolę prokuratora z ramienia Prokuratury Generalnej w sprawie tzw. „prowokacji bydgoskiej” z 19 marca 1981 roku. Kuba zaczynał karierę od harcerskiej rozgłośni radiowej w latach 80-tych a potem rozwijał ją w prywatnych mediach aż do statusu gwiazdy TVN.

Resortowe korzenie ma mieć też „autorytet” Salonu – Jerzy Owsiak. Marcin Meller – dziennikarz m.in. „Polityki”, „Wprost” i felietonista „Nesweeka” to syn Stefana Mellera i wnuk komunistycznego działacza. Monika Jaruzelska została stylistką i oprócz własnego „butiku” chętnie współpracuje z „prestiżowymi” gazetami. Oczywiście nigdy nie zdobyła się na potępienie tatusia. Na potępienie komunistycznych rodziców nie zdobyły się także czołowe „autorytety III RP”. Nieprzypadkowo.

Tu także wystarczy popatrzeć na „rodowody”.
„Autorytety III RP

„Autorytetów” ma III RP co niemiara. Chętnie występują w „zaprzyjaźnionych mediach”, udzielając wywiadów dziennikarzom z resortowych rodzin albo sami tworzą – nader często w oderwaniu od faktów, czego przykładem jest chociażby twórczość Pawła Śpiewaka. Ale bardzo rzadko opowiadają o sobie. Nie bez przyczyny. Oto pierwszy z brzegu przykład. Aleksander Smolar – „autorytet” z Fundacji Batorego to syn Grzegorza Smolara – do 1968 roku redaktora naczelnego „Folks-Sztyme”, organu popieranego przez władze PRL Towarzystwa Społeczno-Kulturalnego Żydów w Polsce. Matka Smolara pracowała w KC PZPR. Sekretarzem tej Fundacji był Józef Chajn, syn Leona – w latach 1945-1949 wiceministra sprawiedliwości.

Znane rodzeństwo filmowe to Agnieszka Holland i Magdalena Łazarkiewicz, obie reżyserki to córki Henryka Hollanda, przedwojennego komunisty, w czasie wojny ochotnika w armii Czerwonej, później redaktora naczelnego „Walki Młodych”, dziennikarza „Trybuny Ludu” i w końcu prominentnego działacza PZPR. Agnieszka Holland zasłynęła podziwem i zachwytem nad motłochem sikającym na znicze pod Krzyżem na Krakowskim Przedmieściu. I oczywiście filmami, w których Polacy to prawdziwi żydożercy. Nawet jej najnowsze dzieło „W ciemności” niewiele ma wspólnego z prawdziwą historią żydowskiej rodziny ukrywającej się w kanałach Lwowa. Inny reżyser Andrzej Titkow jest synem Walentego, byłego I sekretarza KW PZPR w Warszawie. Do grona znanych reżyserów należy też Jerzy Vaulin – morderca Antoniego Żubryda i jego żony Janiny – bohaterów walki z komuną. Co prawda nie jest zapraszany jako komentator w czołowych mediach, ale patrząc na to, kto jest – to tylko kwestia czasu.

Tomasz Jastrun to syn Mieczysława Jastruna, który karierę rozpoczął 17 września 1940, kiedy wstąpił do Związku Sowieckich Pisarzy Ukrainy. Miał tam doborowych towarzyszy m.in. starego agenta NKWD Jerzego Borejszę, Wandę Wasilewską, Jerzego Putramenta i Adama Ważyka. Jastrun, który nie ukrywał żydowskiego pochodzenia, już 17 czerwca 1945 roku w tekście opublikowanym w krakowskim „Odrodzeniu” stwierdził, że za wymordowanie ponad 3 mln Żydów ponosi odpowiedzialność na równi z hitlerowskim okupantem całe bez mała polskie społeczeństwo. A potem „popłynął” na dobre. Żadna antologia stalinowskiej poezji nie mogła się wręcz obejść bez jego grafomańskiej twórczości, którą walczył z Kościołem i Armią Krajową. Szybko zaczął dostawać profity i to do tego stopnia, że na komunistycznych libacjach zasiadał obok samego Bieruta. Nawet Wisława Szymborska nie łkała nad śmiercią Stalina tak rzewnie, jak uczynił to Mieczysław Jastrun. Jastrun senior na system komunistyczny obraził się dopiero 1957 roku, gdy gomułkowskie władze cofnęły zgodę na druk „Europy” – czasopisma komunistycznychkosmopolitycznych rewizjonistów, w którym miał zaklepaną główną rolę. Jego syn godnie przejął pałeczkę – obrażając, szkalując i opluwając każdego, kto ma inne spojrzenie na świat i jak tatuś zachwycający się „wielkimi budowami”, chociażby miałyby to być blokowiska Pragi oglądane przez „panoramiczne okno”.\"

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: komuniści i resortowe dzieci PIS

cytat:
\"Wyrwać komunistyczne chwasty.

Pamiętać trzeba, że chociaż zbrodniarze, to stalinowcy prowadzili normalne życie. Mieli żony/mężów, dzieci, wnuki. Bolesław Bierut w czasie, gdy w gdańskiej katowni UB torturowano Inkę – Danusię Siedzikównę – spacerował z córką po nadbałtyckich plażach. Rodziny mieli też inni czołowi komunistyczni zbrodniarze – Fejgin, Światło, Różański, Berman, sędzia Widaj i Kryże, kaci z ubeckich więzień, którzy łamali ręce i nogi, wyrywali paznokcie, wybijali zęby. Co się z nimi stało? Czy naprawdę mamy wierzyć, że dzieci komunistycznych ministrów, stalinowskich ambasadorów rozpłynęły się w powietrzu? A może raczej zgodnie ze stalinowską praktyką pozmieniały nazwiska? Tak jak uczyniła to rodzina zbrodniarza Grzegorza Piotrowskiego czy pozostałych morderców ks. Popiełuszki. Dlaczego więc dziś nikt nie pyta, co stało się z rodzinami stalinowskich zbrodniarzy? Może właśnie dlatego, że wymienione wyżej przykłady to tylko wierzchołek góry lodowej, a prawda jest jeszcze grosza, niż się wszystkim wydaje.

Coraz więcej bowiem wskazuje, że dzisiaj praktycznie każda dziedzina życia publicznego w Polsce jest obsadzona jakimiś potomkami stalinowskich zbrodniarzy. Resztę tych tak zwanych „autorytetów” uzupełniają Tajni Współpracownicy, byli działacze PZPR itd. itp. Nic dziwnego, że w momencie próby lustracji całe to towarzystwo wręcz zawyło z oburzenia. Nic dziwnego, że towarzysze z SLD i Ruchu Palikota domagają się zlikwidowania IPN-u. I trzeba mieć świadomość jednego faktu – oni nigdy nie dopuszczą, by Polacy poznali prawdę. Trzeba mieć świadomość, że wściekły atak na Cezarego Gmyza ujawniającego rodzinne korzenie Igora Tulei był w pełni świadomy. Każdy, kto zapyta „staliniątko” o jego dziadka, spotka się z taką samą reakcją – wyzwiskami i potępieniem.

Dlatego też decyzja co do tego, jak długo jeszcze ta patologia potrwa, należy do nas samych. Owszem – wyrwanie chwastów miłym zajęciem nie jest. Ale bez niego nie zaprowadzimy porządku na naszym „podwórku” i nadal kaci będą pławić się w luksusach, śmiejąc się ze swoich ofiar.\"

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: komuniści i resortowe dzieci PIS

Nooo i,
puto, ziuto i facio,
jak tam z tymi resortowymi?

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: komuniści i resortowe dzieci PIS

Mówił: \"Boże, uchroń Polskę przed moimi synami narwańcami\". Kim był Rajmund Kaczyński, ojciec braci?


O ojcu Jarosława i Lecha Kaczyńskich dziś wiadomo przede wszystkim to, że zmarł 17 kwietnia 2005 r. O jego pamięć nigdy nie zadbała najbliższa rodzina. Nie chciała zadbać.
https://www.newsweek.pl/polska/rajmund-kaczynski-1921-2005-kim-byl-ojciec-jaroslawa-i-lecha-kaczynskich/tgyct84

Należał do ZBOWiDU i Związku Nauczycielstwa Polskiego. Rada Państwa przyznała mu Złoty Krzyż Zasługi.
Rajmund w pierwszej połowie lat 50. organizował na polecenie partii skrócone studia dla towarzyszy z wyższych – partyjnych i państwowych – sfer. Jeden z nich, z bardzo wysokiego szczebla, zainteresował się losem młodego naukowca ze \"złą przeszłością\" i załatwił mu komunalne mieszkanie w willi.





Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: komuniści i resortowe dzieci PIS

Jarosław Kaczyński z Lechem szli do władzy
aby zablokować drogę Polakom Niezłomnym.
Zamiast Polski mamy dziś Polin i szykują nam tu
Ukropolin. A Polska wymiera i biednieje dzięki
“okrągłemu stołowi” Kiszczaka z jego
agenturą i rządzącej 2 dekady
Bandzie Czworga




Kto nie wierzy w Boga wierzy w byle co.
I dlatego niestety rządzą nami mandaryni NWO!

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: komuniści i resortowe dzieci PIS



„Nie oddawajcie Polski w obce ręce! Nie oddawajcie jej sługusom,
co za srebrniki zdradzili Nas, a teraz udają, że o los Polski im chodziło.
Im chodzi o nową niewolę, niewolę gospodarczą.
Z nią Polska w niewolę wpadnie kolejną.”

Anna Walentynowicz




Kto nie wierzy w Boga wierzy w byle co.
I dlatego niestety rządzą nami mandaryni NWO!

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: komuniści i resortowe dzieci PIS

cytat:
\"Po latach, podejrzenia o dwuznaczne powiązania Donalda Tuska, tym razem z rosyjskim Gazpromem (i GRU w tle), ujawnił słynny niemiecki dziennikarz śledczy Jürgen Roth, autor książki pt. „Smoleńsk 2010. Spisek, który zmienił świat”. Roth twierdzi, że Niemiecka Federalna Służba Wywiadowcza (BND) w swoich sejfach przechowuje obciążające Donalda Tuska dossier na temat jego współpracy z rosyjskim kolosem energetycznym (i GRU w tle). Nie wygląda to dobrze, bo Jürgen Roth uchodzi w RFN za dziennikarza naprawdę dobrze poinformowanego.
Tylko pobieżny rzut oka na karierę polityczną Donalda Tuska każe powątpiewać w jego czyste, zgodne z polską racją stanu, intencje. Przykłady takiego stanu rzeczy są znane wszem i wobec. Oto one: aktywny udział w „nocnej zmianie” rządu Olszewskiego, powołanie do życia Platformy Obywatelskiej, która, co dzisiaj widać jak na dłoni, z zimną krwią dokonywała demontażu państwa polskiego, wasalne stosunki z Angelą Merkel – vide kuriozalne niemieckie ordery i europejskie apanaże, zgoda na likwidację polskich stoczni i na Nord Stream, oddanie śledztwa smoleńskiego w ręce Putina… Wszystko to „układa się puzzlami” w jeden mroczny obraz.\"

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: komuniści i resortowe dzieci PIS

cytat:
\"Dodam wyraźnie i jednoznacznie, że zarówno dla mnie, jak i z pewnością dla paru milionów Polaków pan Tusk jest i pozostanie na zawsze bandytą, który wraz ze swoją organizacją przestępczą jaką jest bez wątpienia Platforma Obywatelska zniszczył w wielu dziedzinach moją Ojczyznę. Mam nadzieję, że kiedyś swoją karierę skończy w więzieniu, czego mu oczywiście życzę.\"

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: komuniści i resortowe dzieci PIS

...wystarczy wstawić zamiast króla Europy JarKacza i Pislamistów w miejsce pejsoliberałów i wszystko będzie się zgadzać...





Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: komuniści i resortowe dzieci PIS

no pisiorki czy ja kogoś z waszych czerwonych towarzyszy przegapiłem

follow me



Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: komuniści i resortowe dzieci PIS

facio
Przegapiłeś najgorszy pomiot,
wymieniony powyżej.

Odpowiedz na tę wiadomość
 Wyświetlaj drzewo   Nowszy wątek  |  Starszy wątek 


 Logowanie użytkownika
 Imię (nazwa) użytkownika:
 Hasło:
 Pamiętaj mnie:
   
Nie masz konta? - Zarejestruj się
 Nie pamiętasz hasła?
Podaj Twój e-mail albo nazwę użytkownika poniżej a nowe hasło zostanie wysłane na e-mail skojarzony z Twoim profilem.


Posty, których jedynym celem jest kopiowanie artykułów prasowych lub reklama - będą kasowane

Ogłoszenia płatne


Formatowanie tekstu
Za treść wpisów odpowiedzialność ponoszą ich autorzy.
phorum.org