niedziela, 12 stycznia 2025 napisz DONOS@
Polityka

 Nowy temat  |  Spis tematów  |  Przejdź do wątku  |  Szukaj  |  Zaloguj   Nowszy wątek  |  Starszy wątek 
kto tu kogo w durnia robi i co ukrywa.

PIS wprowadza zakaz importu z Ukrainy nastepujących towarów o połowę tańszych lub nawet więcej niż polskiej produkcji. Są to :zboża,
cukier,
susz paszowy,
nasiona, chmiel,
len i konopie,
owoce i warzywa,
produkty z przetwórstwa warzyw i owoców,
wina,
wołowina,
cielęcina,
mleko i jego przetwory,
wieprzowina,
baranina,
jaja,
mięso drobiowe,
alkohol etylowy pochodzenia rolniczego,
produkty pszczele,
pozostałe produkty.
Pytam się na jakiej podstawie PIS przy prawie 17% inflacji odbiera nam konsumentom dostep do o wiele tańszych i wcale nie gorszych produktów niż polskie. Kto mnie odpowie jakim cudem polski rolnik dostajacy dopłaty z Unii , tanie kredyty , dotowane paliwo , nawozy, jesr drozszy i to o 100% od rolnika ukrainskiego który nie ma dopłat , taniego paliwa , nawozów, energii , kredytów. Wszak nie sprzedaje nam tych produktów po to aby na tym nic nei zarobić. Kto stworzył tzn zniszczył polskie rolnictwo !!!!!!!!!!!!!!!!! Zrobił to PIS tworząc takie warunki dla jego funkcjonowania ,że polska produkcja rolna stała się niekonkurencyjna. Dzisiaj pisowskie kanalie szukają ofiary . Kto wyjebał ceny paliw , węgla , nawozów, energii tak w kosmos zarabiając na nich bardzo wysokie nieuzasadnione marże? kto cały czas okłamuje nas ?

I to wszystko przy 17% inflacji, galopujących cenach żywnosci i kłopotami z podażą.
alternatywy:
1. Albo idziemy w kierunku reglamentowania żywności (kartki, regulowane ceny)
2. albo idziemy tam gdzie Orban (25+ inflacji a żywność 50% rdr)
3. Albo idziemy w pełną p..dę, rozkręcają dodruk, wolny rynek, wolne ceny i jesteśmy w wariancie tureckim.

Zresztą wszystkie te warianty już się dzieją bo ci kretyni jedyna receptą na wszystko mają w postaci dopłat, dodruku i zatykania ludziom gęby papierem. Czy wy nie zdajecie sobie sprawy że jesteśmy w kraju rządzonym przez klasycznego imbecyla któremu wydaje się że jest Cezarem, napoleonem, Piłsudskim

follow me



Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: kto tu kogo w durnia robi i co ukrywa.

Dlaczego dopiero teraz i dlaczego tylko do \"30 czerwca tego roku\"?

Na pierwsze odpowiedź znam - pisia kupa w majtach, pory obsrane ze strachu przed rolnikami a za 5 minut wybory. W ramach populizmu pisowcy ogłaszają embargo na produkty rolnicze z Ukrainy, będąc równocześnie największym importerem LPG z Rosji.....

follow me



Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: kto tu kogo w durnia robi i co ukrywa.

efekt tej decyzji bedzie taki ,że żywność w sklepach będzie jeszcze droższa .....

follow me



Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: kto tu kogo w durnia robi i co ukrywa.

To kolejne bezprawie jakie wprowadzają PiSlamiści, znowu będą nowe problemy międzynarodowe, o iluzji dla POlaków nie wsPOmnę, bo skutki będą odwrotne, czyli wzrost cen żywności.


rudy błazen z druhem

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: kto tu kogo w durnia robi i co ukrywa.

I tak durnie byście nie mieli taniej bo różnica zostałaby w kieszeni importera czy sprzedawcy a zabilibyście kolejne branże w kraju.

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: kto tu kogo w durnia robi i co ukrywa.

W przypadku czopków PiSdowskich to towarzysze z PZPR-pis nawet nie muszą się wysilać.

nie karmię ruskich trolli, zwłaszcza faszysty dvpokraty.

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: kto tu kogo w durnia robi i co ukrywa.

U was w PO to same asy ekonomi k#rwa, co tam ostatnio Tfu.sk bredził? \"Trzeba rozdawać socjal bo jak pis będzie rozdawał to będzie inflacja rosła\"

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: kto tu kogo w durnia robi i co ukrywa.

nie`dotyczy wciąż bredzi jak POtłuczony nie kumając POdstaw problemu. Oto bowiem zakaz imPOrtu z Ukrainy jest czczą obietnicą, albowiem żeby był skuteczny musiałby obowiązywać w całej Unii, inaczej towary do nas dotrą np. przez Słowację, czy inne Czechy. Tak samo wyznaczenie ceny minimalnej za zboże, nota bene dużo niższej od tej z 2022r., może sPOwodować, że państwo będzie dotować zboże nie tylko od rodzimych rolników jeśli ta cena będzie wyższa od średniej Europejskiej. POza tym to wszystko jest niezgodne z prawem Europejskim, a o tym, że to wbijanie noża w plecy walczącej Ukrainie nawet nie wsPOmnę. JarKacz dziś w Łysych ujawnił, że w jego nierządzie funkcję ministra rolnictwa sprawował dotąd Putin...


rudy błazen z druhem

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: kto tu kogo w durnia robi i co ukrywa.

W ch#jni obowiązują pewne normy i jezeli importowane zboże ich nie spełnia to nie powinno być wpuszczone. Jak narazie to nóż w plecy dostają kolejne grupy społeczne ale w Polsce



Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: kto tu kogo w durnia robi i co ukrywa.

PO pierwsze primo te same normy obowiązują w POlsce, PO drugie primo JarKacz ogłosił zakaz dla wielu produktów bez względu na spełnienie norm...PO trzecie primo zboże z Ukrainy miało trafiać nie do POlski, tylko tranzytem przez nasz kraj przez POrty morskie do Afryki... To PiSlamski nierząd nie dopilnował wprowadzenia środków zaradczych, żeby to zboże nie zostawało w kraju, a teraz ucieka się do drastycznych i nierealnych POsunięć.


rudy błazen z druhem

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: kto tu kogo w durnia robi i co ukrywa.

noż w plecy wbija polskiemu narodowi proputinowski pisowski rząd. Robi to z premedytacją i systematycznie nie od dzisiaj.

Ten system dotacji do zboża dla rolników jest super korupcjogenny. Bo jak to ma wygladąc ,że rolnik dostaje dotatcję dopiero po sprzedaniu zboża w postaci roznicy w cenie sprzedaży a kwotą 1400 złotych. Taki system daje ogromne mozliwości przekretów na lini kupujacy zboże a rolnik. Ofiarą będzie skarb państwa czyli my podatnicy w pocie czoła zapierdalający na podatki.

follow me



Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: kto tu kogo w durnia robi i co ukrywa.

państwo polskie upada gdy się ***** i złodzieje dorwały do władzy i ubrały w eleganckie garnitury. Jak to może być ,że w 38 milionowym kraju 4 milionowa grupa złodziei , pisowskiej sitwy i populistycznej patologii żyjącej na koszt ludzi ciężko pracujących ma w ręku władze i gnębi resztę narodu!!!!!!!!!!!!!!!!!!

follow me



Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: kto tu kogo w durnia robi i co ukrywa.

PiS skosił wielką kasę, a teraz zamyka.
Teraz jest za późno, już po herbacie.
5 mln ton pszenicy sprowadzone z Ukrainy to jest 40% polskiej rocznej produkcji.
To jest gigantyczny przekręt za który zapłacą
a) polscy rolnicy
b) wszyscy Polacy - bo skąd rząd weźmie pieniądze na skup i jak zutylizuyje 5 mln ton .... DRUK PUSTYCH PIENIĘDZY.
Czy PISowskie złodziejstwo.

follow me



Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: kto tu kogo w durnia robi i co ukrywa.

Do elektoratu powinno wreszcie dotrzeć że PiS zmienił się w mafię polityczną gorszą niż PZPR lat sześćdziesiątych/siedemdziesiątych. To skorumpowana organizacja która swoim zdegenerowaniem przebiła swoich poprzedników z PO, PSL czy SLD. Źle świadczy o społeczeństwie że ich ujawnione łajdactwa nie powodują żadnych reperkusji w poparciu. Tzw. \"elity intelektualne\" kraju też wykazały że ich \"elitaryzm\" polega na prawie do wysokich zarobków i bezsilności gdy Prezydent czy Minister Sprawiedliwości urządzają sobie prawne harce wokół Konstytucji i wszelkich \"niewygodnych\" aktów prawnych.

follow me



Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: kto tu kogo w durnia robi i co ukrywa.

Pytam - czy ten kto reklamuje antypolski TVN
dba o interesy Polski? Czy żydo-masonerii?





Kto nie wierzy w Boga wierzy w byle co.
I dlatego niestety rządzą nami mandaryni NWO!

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: kto tu kogo w durnia robi i co ukrywa.

no ty dupokrato na bank nie dbasz o polskie interesy tylko faszystów kremlowskich

follow me



Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: kto tu kogo w durnia robi i co ukrywa.

@follow... - TVN powstał z pieniędzy ukradzionych Polakom
przez służby specjalne PRL-u. A więc sługusów Moskali.
Czyż nie stąd jest generowana nienawiść do Polski?




Kto nie wierzy w Boga wierzy w byle co.
I dlatego niestety rządzą nami mandaryni NWO!

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: kto tu kogo w durnia robi i co ukrywa.

TVPis szczuje za miliardy które zamiast pójśc na leczenie chorych na nowotwory poszły na tą pisowska propagandę której by się nawet GEbels nie powstydził.

follow me



Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: kto tu kogo w durnia robi i co ukrywa.

Autor: deokrata (---.adsl.inetia.pl)Data: 16-04-23 00:24

@follow... - TVN powstał z pieniędzy ukradzionych Polakom
przez służby specjalne PRL-u. A więc sługusów Moskali.
Czyż nie stąd jest generowana nienawiść do Polski?
____________________
jahwol herr hajhitla dvpokratko. To ile wam kasy dosypał wasz idol Putin? Wszystkim faszystom w Europie Putin patosi to wam też.
I i kolejne pytanie, na które hajhitlerze dvpokrato nie odpowiadasz. Kiedy zaczniecie budować obozy koncentracyjne i krematoria w celu realizacji celów waszego furera Mentzela?

nie karmię ruskich trolli, zwłaszcza faszysty dvpokraty.

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: kto tu kogo w durnia robi i co ukrywa.

Pamiętajcie że flejtuch i brudas Kaczyński obiecał rolnikom po 400 zł do każdej tony sprzedanej zboża. Ok wiemy że ta szmata Kaczyński nie zapłaci ze swojej kieszeni czyli znów zapłacą pracujący uczciwie podatnicy. Choć tak na prawdę mało komu Uda się sprzedać bo silosy zbożowe już pełne a porty zatkane i nie wydajne.
Wiec jak wszystko u pisdzicy blef i puste obietnice.
W roku rządów PiS pod wodza bratobója spełniliśmy się obietnica z ich kampanii „Polska w ruinie „

—-




Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: kto tu kogo w durnia robi i co ukrywa.

Zatem to Mieszko winien, a nie Tusk..!


rudy błazen z druhem

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: kto tu kogo w durnia robi i co ukrywa.

MAŁY ZŁODZIEJASZEK BOCHENEK…

Pełno ostatnio wszędzie rzecznika PIS Rafała Bochenka, więc postanowiłem poświęcić temu przyjemniaczkowi nieco czasu i uwagi. Nie dalej, niż wczoraj w wypowiedzi dla mediów obwieścił on z nieskrywaną satysfakcją, że za wszelkie obecne gigantyczne problemy ze zbożem winę ponosi nie rząd PIS, tylko... opozycja! A to dlatego, bo jakiś chyba były już działacz PO, którego nazwiska Bochenek nie potrafił nawet sobie przypomnieć, jest członkiem władz jakiejś spółki, która sprowadzała zboże z Ukrainy. Konkluzja z tej wypowiedzi Bochenka płynęła więc taka, że gdyby nie ten działacz PO i jego firma, to dziś nie mielibyśmy zalewu ukraińskiego zboża, a cena pszenicy byłby znacznie wyższa, niż jest. Nie mielibyśmy więc protestów rolniczych na drogach, magazyny byłyby puste i czekałyby z utęsknieniem na ziarno od polskich rolników. Czyli wyszło na to, że jeden lokalny działacz tej wrednej opozycji rozłożył na łopatki potężne \"państwo PIS\". No bo chyba co do tego, że \"państwo PIS\" to potęga nikt nie ma żadnych wątpliwości... Oczywiście Bochenek ani słowem nie wspomniał o otwarciu przez rząd PIS naszych granic dla ukraińskiego zboża. Nie wspomniał również o zupełnie niezrozumiałym, wręcz szokującym zniesieniu wszelkich kontroli tego zboża.

W swojej wypowiedzi tylko prześlizgnął się po temacie potentata zbożowego (firma o nazwie Wipasz), w której jako doradca prezesa zatrudniony jest były poseł PIS Marek Zagórski. Przez kilka lat (2016-2022) był on zresztą także członkiem rady nadzorczej Wipaszu. A od kilku dni jest również prezesem Krajowej Grupy Spożywczej (nadzorowanej przez resort Sasina), która z kolei nadzoruje spółkę Elewarr, jednego z największych importerów ukraińskiego zboża. Właśnie po to, by móc objąć prezesurę w KGS Zagórski musiał zrezygnować z mandatu poselskiego. Ale Bochenek swojemu niedawnemu koledze z klubu parlamentarnego PIS poświęcił chyba tylko 4 słowa i można było odnieść wrażenie, że mówi o jakimś podrzędnym partyjnym działaczu z Koziej Wólki, a nie zbożowym „rekinie”.

A już ani słowem Bochenek nie wspomniał o potentacie na rynku hodowli drobiu, firmie Cedrob. To również potentat w imporcie zboża z Ukrainy. Sprowadzają go tak olbrzymie ilości, że opłaca im się mieć nawet własne wagony kolejowe. Dlaczego Bochenek nie wspomniał o tej firmie? Bo prezesem i głównym akcjonariuszem Cedrobu jest inny jego partyjny kolega, niejaki Andrzej Goździkowski. Który w latach 2015-2022 należał do PIS (i zapewne nadal do niego należy), a całkiem niedawno dokonał imponującej wpłaty na fundusz wyborczy swojej partii. Goździkowski od dawien dawna jest przyjacielem rodziny Morawieckich, zaś jego firma Cedrob znana jest chyba każdemu członkowi PIS, bo od lat sponsoruje imprezy organizowane przez PIS-owskie media np. gale \"Człowieka Wolności\" tygodnika Sieci lub \"Człowieka Roku\" Gazety Polskiej. Że też wypadło to Bochenkowi z pamięci... Wypadło mu zresztą dużo więcej firm importujących ukraińskie zboże, w których to firmach jest tak gęsto od PIS-dzielców, że jak się rzuci kamieniem, to trzeba cudu, by ten kamień któregoś z nich nie zabił... I wszystkie te firmy Bochenek w swojej wypowiedzi pominął, ale bardzo dokładnie zapamiętał i opisał firmę, w której zatrudniony jest jakiś podrzędny działacz PO... A z kolei w innej swojej wypowiedzi winą za kryzys zbożowy obarczył polityków PSL. Bo to oni, jego zdaniem, oszukali polskich rolników, a to PIS wspiera tych rolników, będzie bronić ich interesów do krwi ostatniej i utraty tchu itd., itp.

Ale skupmy się teraz na samym Rafałku Bochenku, bo to on jest bohaterem tego posta, a nie PIS-dzielcy ściągający setki tysięcy ton ukraińskiego zboża. Pewnie mało kto z Was pamięta, od czego ten PIS-owski przyjemniaczek rozpoczął swoją dużą karierę polityczną... Więc przypomnę, że zaczął ją od popełnienia przestępstwa. A właściwie dwóch przestępstw.

W 2006 r., kandydując z listy PIS, przepadł w wyborach do Rady Miejskiej Wieliczki. Ale w 2008 r. dość zresztą przypadkowo, objął mandat w owej Radzie. W 2010 r. został już normalnie wybrany na kolejną kadencję, a w 2014 r. jako kandydat z listy PIS został wybrany do Rady Powiatu Wielickiego, w której następnie objął funkcję wiceprzewodniczącego. Ale to były tylko bochenkowe przedbiegi...

W 2015 r. bardzo aktywnie uczestniczył w kampanii prezydenckiej \"główki prącia Prezesa\", prowadził m.in. konwencje i partyjne imprezy wyborcze. Wpadł widać w oko lubiącej takie młode „menciny\" premier Oborowej-Szydłowej, bo ta w styczniu 2016 r. powołała go na rzecznika prasowego swojego rządu (zastąpił na tym stanowisku Witek). Młody Bochenek został również \"doradcą w gabinecie politycznym\" Oborowej-Szydłowej. Nawet nie wiedziałem, że taki etat istnieje... W każdym razie 30-letniemu wówczas Bochenkowi pod względem finansowym krzywda żadna się raczej nie działa. Zarabiał z pewnością grubo powyżej 10 tys. zł miesięcznie, czyli więcej, niż gdyby był posłem. A jednak Bochenkowi żal było zrezygnować z diet, jakie przysługiwały mu za bycie radnym i udział w sesjach Rady. 1.000 zł miesięcznie drogą nie chodzi…

Już gdy Bochenek obejmował te rządowe stanowiska było niemal pewne, że nie da rady pogodzić sprawowania aż tylu funkcji. No bo gdzie Warszawa, a gdzie Wieliczka? Ale Bochenek był innego zdania, nie słuchał kolegów z Rady i jednak pozostał radnym. Szybko okazało się, że to ci jego koledzy mieli rację, a nie Bochenek. W 2016 r. nie wziął udziału w żadnej sesji Rady, a było takich sesji 5. Nie angażował się również w żadne działania Rady, nie spotykał się z mieszkańcami, w ogóle rzadko bywał w Wieliczce. I nie byłoby w tym wszystkim nic nadzwyczajnego, gdyby nie to, że udział w sesjach Rady jest obowiązkowy, a on za bycie radnym i udział w tych wszystkich sesjach (w 2016 r.), na których go nie było, pobierał co miesiąc diety… W sumie ok. 8-9 tys. zł. Odkryli i opisali to oszustwo dziennikarze GW w końcu 2016 r. No i rozszedł się smród… Młody, taki ładniutki i sympatyczny polityk, który reprezentował rząd PIS na zewnątrz i był jego „ustami”, okazał się zwykłym małym złodziejaszkiem…

Media pisały wtedy o pobieraniu (czytaj – wyłudzeniu) nienależnych pieniędzy, a zupełnie pominęły inny bulwersujący aspekt tej sprawy. Bochenka w 2016 r. nie było na żadnej sesji Rady, ale jego podpis znalazł się na wszystkich listach obecności, a nawet na protokołach z obrad! I tylko na podstawie tych jego podpisów były mu później wypłacane diety. Albo więc nasz przyjemniaczek sam, już po fakcie, podpisywał się na listach obecności (posłowie PIS robią to nagminnie w Sejmie), albo namówił kogoś do fałszowania jego podpisów. W obu przypadkach mamy do czynienia z przestępstwem.

Bochenek jest z wykształcenia prawnikiem, więc nie mógł nie wiedzieć, że dopuszcza się przestępstwa poświadczenia nieprawdy w oficjalnym dokumencie (art. 271 § 1 kk). A ponieważ robił to w celu osiągnięcia korzyści osobistych lub materialnych, więc czyn ten podpada już pod art. 271 § 3 kk. Z powodu fałszerstwa i wyłudzenia 8-9 tys. zł nikt go oczywiście do pierdla nie wsadzi, ale jest to ciężkie przestępstwo zagrożone karą nawet do 8 lat więzienia…

Małemu złodziejaszkowi Bochenkowi oczywiście włos żaden z głowy nie spadł. Nie zawiadomiono nawet prokuratury. No bo niby kto miał donieść organom ścigania na PIS-owskiego wiceprzewodniczącego Rady Bochenka? Jego przełożony, przewodniczący Rady (też z PIS-u), który przecież od początku był wtajemniczony w ten szwindel?! Pomijając już partyjną solidarność i wzajemne krycie przez PIS-owców swoich kolegów-przestępców, to wtedy Bochenek był już rzecznikiem rządu i ulubieńcem premier Oborowej-Szydłowej oraz szefowej jej Kancelarii Witek. Przewodniczący Rady, nawet gdyby chciał być uczciwy i rzetelny, musiałby być samobójcą, by zadzierać z takim duetem… Nie był samobójcą i sprawę przestępstw złodziejaszka Bochenka zamieciono pod dywan. Gdyby nie publikacja w GW do dziś byśmy nic na ten temat nie wiedzieli… Co to jest zresztą fałszowanie dokumentów i wyłudzenie 8-9 tys. zł w porównaniu z milionami, które teraz PIS-owcy kradną niemal codziennie, nawet się z tym specjalnie nie kryjąc? Nazywam wciąż Bochenka „złodziejaszkiem”, bo dla mnie ktoś, kto wyciąga rękę po pieniądze za obowiązki i pracę, której nawet nie zamierzał wykonać, to właśnie zwykły złodziej. A już szczególnie wtedy, gdy jeszcze przy okazji dopuszcza się oszustwa i fałszuje dokumenty.

Naszemu małemu złodziejaszkowi ujawnienie tych przestępstw specjalnie nie zaszkodziło… Przeciwnie, jego kariera nabrała przyspieszenia. Wprawdzie wygaszono jego mandat radnego (tego tylko brakowało, żeby go sprawował nadal!), ale już w 2017 r. został powołany na stanowisko podsekretarza stanu w KPRM, a później także na wiceprzewodniczącego Komitetu Społecznego Rady Ministrów. Zaś w wyborach samorządowych w 2018 r. rozkochani w PIS i Oborowej-Szydłowej mieszkańcy Małopolski wybrali go do sejmiku małopolskiego, którego następnie został przewodniczącym! Dla wielu Małopolan nawet pedofil lub dzieciobójca to przyzwoici, uczciwi ludzie, oczywiście pod warunkiem, że należą do PIS… Zaś złodziejstwo polityków swojej ukochanej partii traktują jak zaletę, a nie dyskwalifikującą wadę. No bo jeśli taki jeden PIS-owiec z drugim kradną, to znaczy, że są zaradni i przedsiębiorczy…

Mały złodziejaszek nie jest zbyt lubiany w PIS. Zapewne powodem tego jest jego dość szybka kariera, arogancja i wyniosłość, parcie „na szkło” i nieograniczony dostęp do mediów. To budzi zawiść… Nie lubi go również Cep i to akurat dziwić nie może, bo przecież Bochenek to przydupas i faworyt Oborowej-Szydłowej oraz Witek, których Cep nienawidzi (z wzajemnością zresztą). Jednak dość krótka ławka rezerwowych w PIS spowodowała, że to na Bochenka padł wybór, gdy Prezes postanowili wyrzucić poprzedniego rzecznika partii, Fogla-Mogla. W PIS powszechna jest opinia, że nasz złodziejaszek to „zwykły cwaniaczek, ale dobrze leje wodę”. Potrafi nawet robić coś, czego nie potrafi 99,9% polityków PIS. Potrafi wytłumaczyć, „co Prezes miał na myśli”… Ale są i tacy, którzy bez ogródek nazywają go „lizusem” lub „dupowłazem”. Tych stojących niżej w partyjnej hierarchii traktuje jak śmiecie. Ale tym najważniejszym całuje czubki butów. Słynie poza tym z bardzo radykalnych poglądów, nawet jak na PIS. O osobach LGBT np. otwarcie mówi, że to „wirus”, „wirus ideologii” lub „wirus dehumanizacji społeczeństwa”. No i przekonuje o „wielkiej nagonce LGBT na naszą kulturę, tradycję i porządek społeczny”…

Wszyscy ci, którzy znają Bochenka dobrze i dość chętnie (choć anonimowo) wypowiadają się na jego temat, zgodnie twierdzą, że pieniądze zawsze były i nadal są dla niego najważniejsze. W 2018 r. odszedł z KPRM, bo wolał fuchę dyrektora ds. marketingu w PGNiG. Zarabiał tam ponad 20 tys. zł miesięcznie (plus premie), ale w pracy pojawiał się rzadko, choć jako dyrektor (a nie np. doradca lub ekspert) powinien bywać w niej regularnie. Gdy w 2019 r. mały złodziejaszek zdobył mandat poselski stanął przed nie lada dylematem. Nie chciał rezygnować z fuchy w PGNiG, gdzie zarabiał znacznie więcej, niż zawodowi posłowie. Postanowił więc zostać posłem niezawodowym i doić nadal PGNiG. Gdy jednak w partii rozniosła się wieść, że w ciągu 8 miesięcy w PGNiG zarobił 183 tys. zł, któryś z „życzliwych” kolegów doniósł o tym władzom PIS. I te władze uznały, że nie jest to dobre dla wizerunku partii „prawych” i „sprawiedliwych”, by młody polityk \"na dorobku” zarabiał takie krocie. Bochenkowi postawiono ultimatum: albo Sejm, albo PGNiG. Bronił się jak mógł, zamawiał ekspertyzy prawne, ale Prezes pozostali nieugięci. No i Bochenek musiał zrezygnować z fuchy w gazowym gigancie, gdzie miał jak pączek w maśle, bo przecież jego szefem był siostrzeniec Oborowej-Szydłowej, niejaki Daniel „Skurw*syn Ch*j Pierd*lony Brudna Pała Wszystko Mogę” Obajtek.

A skoro już wspomniałem o Foglu-Moglu (to z kolei przydupas Suskiego), poprzedniku Bochenka na stanowisku rzecznika PIS, to jeszcze parę słów na jego temat… W październiku 2022 r. były pomocnik piekarza został przewodniczącym sejmowej komisji spraw zagranicznych. I oficjalnie to te nowe obowiązki zmusiły go do rezygnacji z bycia rzecznikiem PIS. Na pożegnanie Fogiel-Mogiel pieprzył coś o „powolnym przekazywaniu pałeczki” Bochenkowi i swoich nowych zadaniach na „innym odcinku”, które zmuszają go do rezygnacji. ****** prawda… Fogiel-Mogiel wyleciał na zbity ryj, a nie zrezygnował! Od dawna gromadziły się nad nim ciemne chmury, bo zawsze, gdy był potrzebny, to go nie było. Wciąż gdzieś podróżował służbowo, wciąż gdzieś znikał. Miarka przebrała się właśnie jesienią, gdy były pomocnik piekarza wziął i pojechał sobie do USA… „obserwować wybory do Kongresu”! Obserwator się znalazł… A jak na złość Kaczyński właśnie wtedy dał chyba największa plamę podczas swojego tournée po Polsce, pieprząc farmazony o młodych Polkach dających w szyję. Wybuchła potężna awantura, a nie miał kto na bieżąco bronić Prezesa i tłumaczyć, co też on miał na myśli z tym „dawaniem w szyję”. Kaczyńskiego szlag trafił i wypieprzył Fogla-Mogla. A on nawet się nie stawiał, bo umie liczyć i wie, że wkrótce są wybory i dobre miejsce na liście PIS jest ważniejsze, niż funkcja rzecznika partii, jakieś fochy lub pomruki niezadowolenia. I w ten oto sposób mały złodziejaszek został rzecznikiem partii wielkich złodziei…

https://www.facebook.com/profile.php?id=100090158624547



Odpowiedz na tę wiadomość
 Wyświetlaj drzewo   Nowszy wątek  |  Starszy wątek 


 Logowanie użytkownika
 Imię (nazwa) użytkownika:
 Hasło:
 Pamiętaj mnie:
   
Nie masz konta? - Zarejestruj się
 Nie pamiętasz hasła?
Podaj Twój e-mail albo nazwę użytkownika poniżej a nowe hasło zostanie wysłane na e-mail skojarzony z Twoim profilem.


Posty, których jedynym celem jest kopiowanie artykułów prasowych lub reklama - będą kasowane

Ogłoszenia płatne


Formatowanie tekstu
Za treść wpisów odpowiedzialność ponoszą ich autorzy.
phorum.org