mam nadzieję, że nie planujecie trzymania Waszych samochodów przez dłuższy czas pod takim pokrowcem? Jeśli tak to po zdjęciu go możecie odkryć na nim ogniska korozji w miejscach gdzie wcześniej były ubytki, pęknięcia powłoki lakierniczej. Ja tak miałem, że wyjechałem pod koniec lata, przykryłem samochód pokrowcem. Wróciłem wiosną no i zadowolony, że zabezpieczyłem autko zacząłem nim śmigać. Bardzo szybko zauważyłem wspomnianą wyżej korozję. Moim zdaniem jest tak, że pokrowiec nie pozwala na odparowanie wody, która się pod nim skrapla. Zaznaczam, że to tylko moje obserwacje, a samochód ma 7 lat. Może w przypadku nowszych aut są lepsze zabezpieczenia antykorozyjne.