4lomza.pl/

Jednemu pomoże drugiemu nie. Ale w tym temacie nie chodzi o zachwalanie weterynarzy. Chodzi o sam fakt! Odmówić pomocy z powodu niesnasek z przeszłości?! To już po prostu jest chamstwo. Powinien tam wtedy przyjechać. Nie dla kierownika(bo naprawdę nie wiadomo o co chodzi), ale dla tego psa. Który weterynarz poświęci zwierze żeby pokazać kierownikowi?! Proszę was... Nie ważny dobry, nie dobry. On powinien tam być.

a co się w kompie stało jakie objawy?

Dobra są ludzie, którzy naprawdę potrzebują na jedzenie. To potrafię zrozumieć i chętnie pomogę. Ale jeśli mówi że chce na jedzenie a idzie po alkohol? Jeśli naprawdę chce na te trunki to niech mi się chociaż przyzna! Nie odżałowałabym mu wtedy tych 3 złotych. A dlaczego? Za szczerość. Ale wykorzystywać przykre i smutne sytuacje, które niektórzy naprawdę przeżywają, tylko po to żeby zamoczyć usta w choćby denaturacie nawet to czysta przesada. Niech mówią prawdę! Myśli że co poprosi pieniądze na chleb a przyjdzie śmierdzący alkoholem i ktoś w to uwierzy? Trochę pojęcia. Jest dużo placówek które mogą im pomóc. Tylko że oni tego nie chcą. Wolą kłamać i naciągać.

Taki przykład "kultury" naszych kloszardów. Jak już ktoś wspomniał. Szłam z przyjaciółką. Przede mną Pan. Brudny, śmierdzący, nie tylko brakiem prysznica ale i zbyt dużą ilością alkoholu. Ledwo trzyma się na nogach. Podchodzi i mówi "Pomóżcie, dajcie trochę grosza". Mówię "Dobrze. Ale jeden warunek, że to nie na alkohol i że naprawdę przy nas kupi Pan za to jedzenie. Proszę wytrzeźwieć i spojrzeć realnie". Raptem człowiek jakby nas nie widział. Dwie godziny później przyjaciółka wraca sama. Znów ten sam Pan ją zaczepił. Wręcz pociągnął za rękaw. Biedna się wystraszyła, rzuciła tylko "Niech Pan mnie zostawi" i zaczęła iść swoją drogą. A on co? Na pożegnanie rzucił piękne "Spier*alaj je*ana ku*wo". To ma być ich kultura? To chyba mamy inne pojęcie tego terminu.

Jest pomoc i jest "pomoc". Pomogę tym którzy naprawdę jej potrzebują i chcą coś zrobić ze swoim życiem. A nie takim którym tak łatwiej wyżebrać na alkohol. To im zmienić życia nie pomoże. Jedynie je stracić jak zamarzną w jakiejś dziurze. A życie ludzkie jest cenne. Po co je tracić na alkohol zamiast jedzenie?

Masakra ...

Masakra ...

Tak trochę zupełnie obiegając od tematu. Ale czy w tym waszym schronisku przyjmują każdego chętnego wolontariusza?

ale wy jesteście pojebani ..............

Nie ma to jak uargumentowany komentarz.

Treść jest ukryta

przejechaby siem z dzieciakani, alem nazad przywjezie?

no i coby zapłacic niała?

Powrót autostopem :P

Treść jest ukryta

Do 22 listopada jeszcze kupa czasu. Nawet na ostatnią chwilę mogą się załapać.