Dziecko w wieku 3 lat na pewno nie skorzysta z fitnesu, te w wieku 4 lat też nie. Ono nie umie się podporządkować jakimś wygibasom wymyślonym, ono ma własne ruchy, niezdarne, ale swoje gibanie. Takie dziecko nie jest nawet na tyle zdyscyplinowane. No chyba że ten fitnes ma polegać na tym, że muzyka będzie grała a dziecko będzie się po swojemu gibać. Ale to można nazwać po polsku - rytmiką, a nie szumnie fitnessem, aby przyciągnąć rodzica li tylko.
Jedynie w wieku 5 lat cokolwiek można, ale to też nie na FITNESS. No ale to moje zdanie co do fitnesu. Sama idea przedszkola słuszna i popieram. Tym bardziej elementy angielskiego - ale tu znowu raczej 5 latki tylko, no może 4 latek, ale nie każdy. Inaczej jak się mówi non stop w danym języku.