Nowy temat | Spis tematów | Przejdź do wątku | Szukaj | Zaloguj | Nowszy wątek | Starszy wątek |
Bielan z JarKaczem trzymają kciuki... |
WIOMAR o to cała prawda o pracy tam.Macie racje nigdzie nie jest łatwo pracować coraz większe wymagania maja pracodawcy ale ta firma jest jedyna w swoim rodzaju. Szefostwo traktuje ludzi jak śmieci nie mają do nich szacunku. Praca oczywiście w godz 7-20 codzzienne raz na tydzien spotkanie z Panem Prezesem do 22. Umowa jakżeby inna jak nie umowa zlecenie przedłużana co miesiąc oczywiście no i najważniejsze płaca jak za takie godziny nadzywyczaj ogromna 1000 złotych no i oczywiście nie daj Panie Boże zeby cos sie w aucie popsuło naprawiaasz na własdny koszt.Tak więc macie racje powinnismy cieszyc sie ze owa firma daje nam pracę. ŻAŁOSNE ALE PRAWDZIWE.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Bielan z JarKaczem trzymają kciuki... |
Wiem to z własnego doświadczenia, 1 wujaszek z Gdyni miał Suczkę owczarka niemieckiego i dostała guzów na piersiach, po zabiegu i kuracji pożyła trochę i potem zmarła, mając jakieś 5 lat, 2 moja ciotka z Łomży też kiedyś miała suczkę i też po 4 latach dostała tego samego co ta u wujaszka z Gdyni, nie muszę mówić że zmarła po roku. 3 na wsi mam 2 suki owczarka niemieckiego, obydwie przygarnąłem jako bezdomne psiaki, kilka lat wstecz, jedna miała wybite oko i często ma problemy ze stawami, druga ma strasznie często problem z uszami, które często jej ropieją, dostają leki, ale wystarczy, żeby tą 2gą powiało i znowu zaraz ma chore uszy.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Wyświetlaj drzewo | Nowszy wątek | Starszy wątek |