Nowy temat | Spis tematów | Przejdź do wątku | Szukaj | Zaloguj | Nowszy wątek | Starszy wątek |
Prof. Łoś z Uniwersytetu w Ottawie: KGB kontrolowało demontaż komunizmu |
Poborowy xxxxxxxxxxxxx 18-400 Lomża ul. xxxxxxxxxxxxxxxxxx Do Naczelnika Sił Zbrojnych RP Aleksander Kwaśniewski Pałac Prezydencki 00-071 Warszawa Krakowskie Przedmieście 48/50 Lomża 9-03-2006 Wielce Szanowny Panie Prezydencie. Uprzejmie proszę o zwolnienie mnie z zaszczytnego obowiązku pełnienia służby wojskowej ze względu na trudną sytuację rodzinną, w jakiej się znalazłem.A mianowicie: Mam 24 lata i ożeniłem się z wdową w wieku 44 lat.Moja żona ma córkę w wieku 25 lat.Tak się złozyło,że mój ojciec ożenił się z córką mojej żony.Tym samym,mój ojciec stał się moim zięciem, gdyż poslubił moją córkę. W związku z tym jest ona jednocześnie moją córką i macochą. Mojej żonie i mnie urodził się w styczniu syn.To dziecko jest bratem zony mojego ojca,czyli jego szwagrem. Jednocześnie, będąc bratem mojej macochy jest moim wujkiem. Czyli mój syn jest moim wujkiem. Żona mojego ojca, czyli moja córka powiła na Wielkanoc chłopczyka, który jest jednocześnie moim bratem, gdyż jest synem mojego ojca, i wnukiem, ponieważ jest synem córki mojej żony. Jestem więc bratem mojego wnuka, a będąc mężem teściowej ojca tego dziecka, pełnię jakby funkcję ojca mojego ojca, pozostając bratem jesgo syna. Jestem wobec tego własnym dziadkiem. Dlatego też prosze uprzejmie Pana Prezydenta o zwolnienie mnie ze słuzby wojskowej, gdyż o ile mi wiadomo - prawo nie zezwala powoływać do wojska jednocześnie dziadka, ojca i syna z jednej rodziny. Wierząc w zrozumienie mojej sytuacji przez Pana Prezydenta pozostaję z poważaniem. xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx /Podpis / waldek 27 łomża łomża ul. xxxxxxxxxxxxxxxxxx Do Naczelnika Sił Zbrojnych RP Aleksander Kwaśniewski Pałac Prezydencki 00-071 Warszawa Krakowskie Przedmieście 48/50 Ciechanów 17-06-2002 Wielce Szanowny Panie Prezydencie. Uprzejmie proszę o zwolnienie mnie z zaszczytnego obowiązku pełnienia służby wojskowej ze względu na trudną sytuację rodzinną, w jakiej się znalazłem.A mianowicie: Mam 24 lata i ożeniłem się z wdową w wieku 44 lat.Moja żona ma córkę w wieku 25 lat.Tak się złozyło,że mój ojciec ożenił się z córką mojej żony.Tym samym,mój ojciec stał się moim zięciem, gdyż poslubił moją córkę. W związku z tym jest ona jednocześnie moją córką i macochą. Mojej żonie i mnie urodził się w styczniu syn.To dziecko jest bratem zony mojego ojca,czyli jego szwagrem. Jednocześnie, będąc bratem mojej macochy jest moim wujkiem. Czyli mój syn jest moim wujkiem. Żona mojego ojca, czyli moja córka powiła na Wielkanoc chłopczyka, który jest jednocześnie moim bratem, gdyż jest synem mojego ojca, i wnukiem, ponieważ jest synem córki mojej żony. Jestem więc bratem mojego wnuka, a będąc mężem teściowej ojca tego dziecka, pełnię jakby funkcję ojca mojego ojca, pozostając bratem jesgo syna. Jestem wobec tego własnym dziadkiem. Dlatego też prosze uprzejmie Pana Prezydenta o zwolnienie mnie ze słuzby wojskowej, gdyż o ile mi wiadomo - prawo nie zezwala powoływać do wojska jednocześnie dziadka, ojca i syna z jednej rodziny. Wierząc w zrozumienie mojej sytuacji przez Pana Prezydenta pozostaję z poważaniem. xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx /Podpis /
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Prof. Łoś z Uniwersytetu w Ottawie: KGB kontrolowało demontaż komunizmu |
[*] Wieczny odpoczynek racz jej dać Panie ..i król i pionek po skończonej partii wracają do tego samego pudełka.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Prof. Łoś z Uniwersytetu w Ottawie: KGB kontrolowało demontaż komunizmu |
gazela, pamietam te plotke o nutrii, a na sklep sie mowilo u lepka na lody w latach 80tych chodzilismy z rodzinka na nowoprojektowana /to na lomzycy/ jak zdalam do 4 klasy, to musielismy miec odpowiednie stroje na w-f, wiec z mama wybralysmy sie do sklepu sportowego /na przeciwko I LO/-wtedy strasznie spodobal mi sie budynek ogolniaka i zapewnilam mame, ze bede sie tam uczyla, bo tam jest ladnie...i najdziwniejsze jest to, ze 5 lat pozniej, jako uczennicy 8 klasy ,, nawet do glowy mi nie przyszlo, ze moglabym pojsc gdzies indziej...no i tak sie skonczylo moje dziecinstwo
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Prof. Łoś z Uniwersytetu w Ottawie: KGB kontrolowało demontaż komunizmu |
[*] Ciękawe, gdzie zostanie pochowana. Może w Łomży....
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Prof. Łoś z Uniwersytetu w Ottawie: KGB kontrolowało demontaż komunizmu |
Z tego co wiem mozna codziennie potanczyc w Labiryncie. No moze w tym okresie nie bardzo z tanczeniem ale pub w piwnicy jest otwarty do ostatniego klienta... Wiem ze w ktoras srode klienci zaczeli tanczyc i zamknieto o 3ej w nocy dopiero.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Prof. Łoś z Uniwersytetu w Ottawie: KGB kontrolowało demontaż komunizmu |
a Pamięta ktoś Cygana jak jeździł swoim barakowozem?? Na Rembelinie chyba tylko On sprzedawał to małe piwko. Pamiętam jak chadzałem do niego i kupowałem oranżadę. Pamietam jak w kolejce w delikatesach (na rondzie) jako dzięcię jeszcze niedorosłe dostałem opieprz od zgromadzonej tam ogromnej rzeszy kobiet "za mięsem" stojących, że się przepycham, że mnie matka wysłała i że one nie sa takie głupie i mnie nie puszczą, i że mam się wynosić, a ja chciałem tyko 25 dkg smalcu kupić. Pamiętam choinkowe zabawy organizowane przez dla dzieci pracowników przez PPS (aktualnie PEPEES) na dawnej stołówce (aktualnie klub ATOM) i te paczki w których znaleźć można było pomarańczę (jedną) czekoladę (nie wyrób czekoladopodobny) i całą masę różnych różności, które mama skrupulatnie chowała i wydzialała, żeby starczyło na dłużej. Pamiętam wizyty w gabinecie dentystycznym w gmachu Budowlanki (obecnie II LO) gdzie taka jedna pani miała taką straszną mechaniczną maszynę i borowała niekiedy dzieciakom a reszta w poczekalni trzęsła portkami jak te biedne i niczemu nie winne dziecię wiło się i wierzgało z bólu na wielkim i strasznie zimnym skajkowym fotelu. Ale co by nie mówić to do dnia dzisiejszego mam jedną plombę założoną mi w owym zakładzie. Błyska mi sreberkiem wesoło. Pamiętam szok jaki wywołał na mnie film pod tytułem "Cudowne Dziecko" - to był mój pierwszy obejrzany w kinie film. Przed oczami mam obraz Rembelina (tam się wychowałem) jako dzielnicy rolnictwem słynącej, w prawie każdym gospodarstwie były krowy, konie, świnie... wycieczki ze znajomymi na pólwy, zawody konstruktorów latawców organizowane przez bodajże hufiec... jest cała masa pięknych rzeczy, które czytając ten wątek powróciły... dzięki :)
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Wyświetlaj drzewo | Nowszy wątek | Starszy wątek |