Nowy temat | Spis tematów | Przejdź do wątku | Szukaj | Zaloguj | Nowszy wątek | Starszy wątek |
Jak sobie radzić w kryzysie |
proste ,ale do stworzenia tych " biednych stworzeń" potrzeba dwoje osob!nie zgadzam się , aby rodzice placili alimenty ani tym bardziej rodzenstwo!!!!! Uwaga!!! nabity :)))))
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Jak sobie radzić w kryzysie |
autochton :) żeby nie wymóg posiadania średniego pakietu przy korzystaniu z netu w Vectrze z chęcią bym wrócił do 6 kanałów bo .... na pozostałych, bodajże 15 i tak nic nie ma ciekawego :) luz
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Jak sobie radzić w kryzysie |
O! Jaki ładny i grzeczny Malachicik! Aleeeee....do czasu! :D A poprzedni banerek? Jako jednorazowy post - owszem, ale jako podpis, to trochu nie bardzo... Zgodzę się z Felixem, że to działa jak reklama... http://www.pgi.gov.pl/muzeum_geologiczne/kolekcja/malachit/malachit.htm Malachit, jak widać, mieni się odcieniami zieleni... rudy błazen z druhem
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Jak sobie radzić w kryzysie |
Noooo z tym także się nie zgadzam :) Uwaga!!! nabity :)))))
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Jak sobie radzić w kryzysie |
A co do "dwoje osób", to właśnie: potrzeba dwoje, więc dlaczego tylko jedno ma pracować i łożyć, a drugie nie?? Uwaga!!! nabity :)))))
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Jak sobie radzić w kryzysie |
''Hmm, donatorzy jak zwykle mają z górki. To ze wszystko można kupic to trochę zabija grę, ratunkiem są dla mnie tylko nieskie raty. Gra na tym serwerze jest cholerne droga''--nie ma zbyt wielu donatorow pozatym wszyskiego nie kupisz na donat tylko enchanty nie cale sety:) w lux shopie tylko grade c za krysztaly w sumie pare rzeczy czyli b,a skladasz sam ,ja nie wydalem jeszcze ani zlotowki czyli gra nie jest taka droga:) i nie mam nic wspolnego z tworcami serwa poprostu wklejalem cale posty z ich strony:) w sumie najlepzre jest to ze nie ma praktycznie lagow i bardzo zadko jest down serwa - ajak jest to chwilowy po extreme ( ciągly down ) i dragon( okrutne lagi) ten serw wydaje mi sie najleprzy na jakim do tej pory gralem .w sumie byloby mnie stac na oficial ale raty ^1^1^1 mnie przerazaja i polowa postaci --boty odstrasza mnie jeszcze bardziej
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Jak sobie radzić w kryzysie |
Proponuje Skrętka. Konkretny,inteligentny,na bieżąco z nowościami medycznymi no i...przystojny!:))) A ze starszego pokolenia- Nizik i Głębicki. Doświadczenie wiedza... ale nie rutyna! apostata ks. Tischner: "Jeszcze nie widziałem nikogo, kto stracił wiarę czytając Marksa, za to widziałem wielu, którzy stracili ją przez kontakt z księżmi"
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Jak sobie radzić w kryzysie |
Pamiętam te delikatesy z pijalnią za "winklem". Hihihihihi, jeżeli ktoś pamieta ten sklep to "delikatesy" były tylko z nazwy.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Jak sobie radzić w kryzysie |
Stosujmy się do zaleceń Głównego Weterynarza i żyjmy dalej swoim własnym życiem, a wszystko będzie dobrze Panie i Władco to wszystko prawda, ale zapomniałeś dodać, że przed ptasią grypą w Łomży uchroni nas Wielki Budowniczy Miasta Łomży Marcin Brunon Sroczyński. Przed zarazą własną piersią zasłoni, a zdrową żywność będzie dowoził koleją z wyremontowanymi przez siebie torami z lotniska w Czerwonym Borze, jak już je wybuduje, oczywiście. Przykładaj się bardziej do roboty synu, bo Ci MBS wierszówkę obetnie :-) luz
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Jak sobie radzić w kryzysie |
i dłuuugie kolejki przy skupie opakowań szklanych w Blaszaku ..... kiedyś butelki były chodliwym towarem :) W ten sposób zarobione pieniążki znacząco zasilały niejedne kieszonkowe :) Kiedyś nikt się tego nie wstydził ;) Bubero
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Jak sobie radzić w kryzysie |
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Jak sobie radzić w kryzysie |
Dla mnie fajnie:)Powoli się rozkręci z tego co wiem ma byc jeszcze jeden stół.Piwo też niedługo będzie.Troche złe miejsce ale kto zna solarium Gabi trafi bo to dosłownie obok.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Jak sobie radzić w kryzysie |
Jakieś chamy trują łabędzie - myślą, że to im pomoże.... :(
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Jak sobie radzić w kryzysie |
no coś słyszalęm o tym nowym operatorze :) Uwaga!!! nabity :)))))
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Jak sobie radzić w kryzysie |
To była lodziarnia u Skrzetuskich. A piwo podobno najlepsze było" u Cygana" na rembelinie :))) Tylko nie wiem czy to jednak nie wcześniejsze czasy!
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Jak sobie radzić w kryzysie |
Czy macie dzisiaj dzisiaj z wysyłaniem sms przez orange?
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Jak sobie radzić w kryzysie |
Pamietam jak moj tata pojechal na saksy do Austrii i przyslal ananasa. Dzwoni i pyta jak ananas a mama : ladny, jeden postawilam na oknie a drugi na telewizorze... Pamietam tez jak pod blokiem zdrapywalo sie jakas gume do zucia z chodnika bo byla kolorowa... amerykanska... Albo do zwyklej gumy zgyzalo sie kredke zeby byl kolor heh. Pamietam jak budowali nowy blok na moim osiedlu i w nocy zostawiali zurawia bez opieki i wlazilismy kto tylko wyzej mogl...
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Jak sobie radzić w kryzysie |
SaneOne pomyśl jeszcze raz !!. Właśnie dlatego że te koszty są tak znikome to zarobki operatora są tak wysokie. Jak napisał Tombi, niech będzie to jedynie jedna złotówka (płaci abonent) a ilość abonentów powiedzmy te 12 mln (bo może więcej) więc ?. Policzyłeś już ?. Co do Ery Tak Tak to średnio miałem takich "niewysłanych" ok 10-15 na miesiąc. Sprawdzałem, niektóre były liczone, a znakomita większość dochodziła do odbiorcy. No ale skoro było "wysłanie nieudane" więc człek próbował raz jeszcze, za co znowu był kasowany...
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Jak sobie radzić w kryzysie |
Cała nadzieja w ptasiej grypie... Ma zowsze Łomża
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Jak sobie radzić w kryzysie |
Jedno drugiego nie wyklucza. Można żyć myśląc o przyszłości, a jednocześnie cieszyć się każdą miłą chwilą. Wbrew pozorom nie ma ich zbyt wiele w naszej szarej rzeczywistości,więc skoro się trafiają dlaczego ich nie "schwytać"?:) Problemy jakie każdy z nas ma na co dzień byłyby nie do zniesienia gdyby nie te chwile szczęścia często niedostrzegane, ,niedoceniane wręcz pomijane. A pieniądze do szczęścia nie są nam potrzebne. Do życia i owszem,ale nie do szczęścia. ...życie jest tak krótkie ,a szczęście ulotne... Uwaga!!! nabity :)))))
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Jak sobie radzić w kryzysie |
A jak budowali osiedle Jantar to w płytach była świetna zabawa :), nie mówiąc już o wagarach :P Uwaga!!! nabity :)))))
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Jak sobie radzić w kryzysie |
kobieto piszesz prawdę - ale wez wszystkim dogodz i zrob dobrze. nigdy tak nie bedzie. ..i król i pionek po skończonej partii wracają do tego samego pudełka.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Jak sobie radzić w kryzysie |
Przemku, byłeś tu może u rodziny na weekend ? :) Uwaga!!! nabity :)))))
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Jak sobie radzić w kryzysie |
Dobre trzeba tylko uważać, żeby z Kaczki nie wyszedł Roman w Buraczkach. (bo Lepper to Burak)
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Jak sobie radzić w kryzysie |
zgadzam sie z halina-odpowiedzialnosc zbiorowa to glupi i niesprawiedliwy pomysl i to prawda, ze dwoje rodzicow powinno utrzymywac dziecko,tym bardziej, ze najczesciej jest tak, ze tatus umywa raczki i nie interesuje sie dzieckiem o ile placi , robi to za posrednictwem poczty i tyle kontakt z dzieckiem przy okazji swiat, zyczenia, calus, prezencik i papa , za rok
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Jak sobie radzić w kryzysie |
Droga bello Nie uogólniaj, bo tatusiowie są różni :)
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Wyświetlaj drzewo | Nowszy wątek | Starszy wątek |