4lomza.pl/

Masakra ...

człowieku, myślisz, że forum to najlepsze miejsce na takie dyskusje? a jeżeli ktoś ją zna to co? chciałbyś o sobie czytać głupie posty? temat jest bez sensu i nie jestem z tą panią spokrewniona. Chcesz coś od niej to idź do tej apteki i porozmawiaj a nie robisz podchody. a jeżeli chcesz tu zrobić wywiad na jej temat to jesteś dziwny

bardzo chętnie.

Ksiądz jak by mnie i _małego_ dopuścił to też byśmy sie dołączyli:)

z Listu św. Pawła do Efezjan:
"Obleczcie pełną zbroję Bożą, byście mogli się ostać wobec podstępnych zakusów diabła".

wodą pokropi i dopuści.

a to nie nie mi chodziło o inną w takim razie szczęścia :)

Kurde blaszka :)
Ale mnie po święconej swędzi :)
Musiałby zwyczajna pokropic :)

facmen

Witaj...

Powiem a raczej napiszę jak dla mnie BROŃ BOŻE ! ja miałam tam makijaż robiony 2 lata temu i przeżyłam szok, nie wiem moze coś zmieniło się przez ten czas, ale wtedy w efekcie końcowym popłakałam się ...zadzwoniałam do domu żeby szybko nagrzali mi wody bo muszę to coś z siebie zmyć ...wyglądałam jak prostutka !miało być delikatnie przydymione oko a w efekcie miałam na twarzy tonę pudru, brwi straszne, oczy! wyglądałam jak laternica a za 2 godziny był ślub, a jak weszłam do domu to domownicy stwierdzili jedno - każdy z osobna ,, ja pie....e ,,

Pani która mnie malowała była zdziwiona że mi się nie podoba a mój mąż zaszokowany kiedy po mnie przyjechał, potem zapytał czt wcześniej się nie widziałam ale ona na początku mi pokazała jak idą postępy a potem stwierdziała ze trzeba czekać na efekt końcowy, przyznaje mój błąd że nie byłam na próbnym ale człowiek był tak zalatany że jakos czasu nie było a przyznam szczerze że żadko bywam u kosmetyczki a to akurat bl mój pierwszy maijaż.
Poleciły mi ten salon znajome, że podobno jest tam ktos taki kto tak pieknie maluje, natomiast po fakcie stwierdziły że tam malują dwie czy trzy dziewczyny i pewnie trafiłam na jakąs tam ...
Popełniłam straszny błąd że nie poszłam na próbny makijaż, jeśli zależy Ci żeby tam iść radzę iśc na próbę bo mozna się zdziwić, ale tak jak piszę wyżej ja wogóle nie bywam u kosmetyczek a to był mój pierwszy tak nie fortunny makijaż aczykolwiek dziś po czasie smiejemy się z tego i traktujemy to jako przygodę ;)

lubie ta telenowele, hahahah widze będzie ciag dalszy, az mi sie buzia sama smieja