w 100% zgadzam się z Mija ....doświadczyłam powikłania na skórze swoich dzieci. Najstarsze dziecko po MMR musiałam leczyć przez długie lata aby zaczęło dobrze funkcjonować, srednie nie było zaszczepione na MMR ale za to niepotrzebnie wpakowałam mu WZW i pozostałą resztę - efekt: zaburzenia koncentracji, nadpobudliwość, alergia, ogólne osłabienie . Z najmłodszym maluszkiem byłam mądrzejsza- NIE ZASZCZEPIŁAM - i nie mam zamiaru szczepić wogóle! Dziecko inaczej się rozwija ! Teraz bardzo żałuję , ze zaszczepiłam starsze dzieci - trudno, czasu nie cofnę :( ale radze wszystkim rodzicom aby poczytały dokładnie o powikłaniach poszczepiennych i miały świadomość tego, ze szczepienia to sprawa nieodwracalna ! Sama szczepionka w sobie może nie jest taka zła tylko metale ciężkie ( np thimerosal ) jakie zawiera....Wiadomo, nie wszystkie szczepienia muszą być niebezpieczne. Są one szczególnie niebezpieczne dla osób o osłabionych zdolnościach do samooczyszczania organizmu czy dla tych z nadaktywnym układem odpornościowym. Wtedy może pojawić się reakcja autoimmunologiczna i ustrój zaczyna atakować własne organy, włączając mózg. Szacuje się, że do 30 proc. ludzi może tak reagować na szczepienia, dlatego każde szczepienie jest dużym ryzykiem. A skąd wiemy jakie jest nasze nowo narodzone dziecko? Jaki jest jego organizm? Jak zareaguje na szczepionkę pierwszą, drugą a jak na kolejną? Jeśli przeżyje jesteśmy pewni, ze już wszystko jest ok ale niestety :( mogą pojawić się różne powikłania , mówi się o powikłaniach natury neurologicznej, chorobach autoimmunologicznych, neurorozwojowych, włączających autyzm i ADHD, opóźnieniach rozwojowych, wręcz niedorozwoju umysłowym; szczepienia mogą wywoływać też choroby nowotworowe i dysfunkcje głównych organów. Do chorób autoimmunologicznych, które uważa się, że mogą być skutkiem nadmiaru szczepień, należą przede wszystkim alergie, astma, choroby reumatyczne, które dziś występują już u dzieci, cukrzyca, szczególnie typu I, pojawiająca się coraz częściej nawet u niemowląt, choroby tarczycy czy choroby demielinizacyjne centralnego układu nerwowego. A więc są to bardzo poważne choroby okaleczające na całe życie. A więc zastanówmy się czy warto ryzykować? Każdy powinien przeczytać za i przeciw i zdecydować co wybiera ...ja wybrałam odre, rożyczkę, świnkę itp. Bo jest szansa wyleczenie a czy z autyzmu taka jest?