zielona_biedronka masz racje,dlatego sprostuje Ci,dziecko było z męzem w samochodzie,ja poszłam po leki i recepte(ja byłam zdrowa) opisałam dokładnie jakie krostki,zeby nie było ze uczulenie od proszku,wogóle dzwoniąc do przychodni pewna "Pani doktor" doniosłym tonem stwierdziła ze sama musi obejrzec wysypke. Miałam iśc z dzieckiem,ale został w aucie poniewaz widziałam wchodzącą kobiete w zaawansowanej ciąży do owej przychodni,zeby kobiety nie zarazic syn został w samochodzie. Oczywiście ospe załapał w przedszkolu,bo jakaś mądra mamuśka przyprowadziła córe w grupie syna całą obsypaną tym" badziwiem"-solidnie i grubo ubraną zeby nie było widac,ale coz taka jest ospa. Aktualnie syn gorączka 39 ja prawie 40,wymioty,zawroty głowy u mnie,wysypka niewielka na nogach,syn wiecej, ale nie moge sie poddawac i czuwam przy dziecku.
dziekuje za mądre odp