4lomza.pl/

Polowa - za budynkiem sadu , kiedys wszystko bylo terenem wojskowym , byl tam "park maszyn" , a budynek byl magazynem.

Wyrazy głębokiego współczucia...

Łomża, ul Kopernika,

tzw. Domek Grabarza, ustuowanyprzy murze cmentarnym. II ćw. XIX w.
Proj. Teodor Seyfried.

Nasza

Ja tez jestem aboslwentem I LO. Skonczylem szkole w 2002 roku, takze calkiem niedawno. Bardzo fajna szkola, ile się tam piło...

Gdzie zrobiłem to zdjęcie wiosną?

Też skończyłam ten ogólniak w 2002. Fajna szkoła była, mało kucia, dużo wolnego czasu a teraz fajne studia... Co prawda jak się opowiada ludziom o tych białych bluzeczkach na studniówce, to jest kupa śmiechu. Ale przynajmniej inaczej było... A jak się fajnie obchodziło niektóre głupie zakazy.

...i w prawo skos Nowogrodzka... :)

Przez ostatnie lata, patrząc na to co się dzieje w sklepach, mediach i wśród ludzi, zauważam z niepokojem (mam jednak nadziję, że trochę fałszywie), że w mentalności społeczeństwa zanika sens świąt i pozostają tylko prezenty i dobra zabawa.

Nie ma już naszego św. Mikołaja, tylko zwykły Mikołaj. Zgubił gdzieś swój pastorał, biego z laską, albo kijem. Tylko worek prezentów został mniej więcej ten sam.

Ważna jest tylko wigilia, kolacja i prezenty - dwa dni świąt stają się pomału dwoma dniami wolnego od pracy i szkoły.

Nie uważacie, że coś się dzieje nie tek jak trzeba?

a cowas obchodzi czyjeś nazwisko,albo to drugie!? nudzi wam się ? idioci.

to lepiej napisz "Domino" - to jest śmieszniejszy tekst.

Do kupienia moherowe berety http://www.allegro.pl/show_item.php?item=77782115

O tak. Jestem absowentką "społeczniaka". Na szczęście jak kończyłam tę szkołę to dyrektorem był P.Bobrow. Pozdrawiam.
Wspomnienia naprawdę super!No i oczywiscie bez problemów poszłam na studia.
Ale z "bernatowiczem" zawsze żyliśmy dobrze. Wiele wspólnych, fajnych imprez.

Ciekawi mnie, czy tylko studenci z Torunia mają takie problemy, żeby na święta dojechać do domu? W naszym przypadku wygląda to tak, że gdy chcemy wrócić do Łomży, to musimy:
a) wsiąść do autobusu Szczecin-Białystok conajmniej tydzień przed świętami (świętem) - później można liczyć na cud, że się znajdą ze 2 wolne miejsca (kiedy czeka 20) albo, że kierowca zabierze na stojąco,
b) wracać przez Olsztyn (pod warunkiem, że ktoś wcześniej kupi bilety z Olsztyna do Łomży),
c) ewentualnie zawsze można jeszcze przez Warszawę - tego jeszcze nie próbowałam, nie wiem, jak z biletami z Wawy,
d) raz mi się zdarzyło przez B-stok (nie polecam - długo)
A jak jest u Was?

A może dałoby się zrobić takie forum tylko dla ludzi powyżej 15. roku życia (albo przynajmniej mentalnie jeśli nie metrykalnie przekraczających próg elementarnego zrozumienia)?

Bo czy, Kefasie, warto w tych warunkach rozpoczynać dyskurs?

Mocher od Renaty Beger :P

Nasza

Ty jesteś żałosny buraku. Szkoda moich słów.

Ja polecam wszystkim sudoku. Niezła zabawa, szybko wciąga...

Ja z Poznania do Łomzy jezdzilem 2.14 pociagiem do Wawy, rano autrobus z Wawy na Łomże lub Zambrow i w zaleznosci gdzie wyladowalem,m to bylem 12 lub 14 w domu :] A bilety kupywalem u kierowcy.

apostata

ks. Tischner:
"Jeszcze nie widziałem nikogo, kto stracił wiarę czytając Marksa, za to widziałem wielu, którzy stracili ją przez kontakt z księżmi"