4lomza.pl/

Wydaje mi sie, ze emeryci w firmach ochroniarskich pelnia role takich czulek. Jak jest jakis dym to dziadzio nie pomoze, a chowa sie za firanka i dzwoni po grupe interwencyjna, w ktorej juz raczej jezdza panowie umiejacy zaprowadzic porzadek. Oczywiscie zanim zaloga dotrze na miejsce zdarzenia swoimi Pandami, tudziez podobnymi super hiper szybkimi wozami to dymu juz nie ma, sprawcy rowniez, a dziadzio moze wtedy wyjsc bezpiecznie zza firanki i oddac sie reanimacji osoby nieprzytomnej. No i co , zaloga przeciez przyjechala, dymu juz nie ma, a kasa leci. Tak to mniej wiecej wyglada. Mam tu na mysli wszystkie firmy ochroniarskie. Moim zadaniem, przede wszystkim, wszelkie sily porzadkowe powinny miec wieksze uprawnienia i powinno sie skonczyc z zatrudnianiem dziadkow w branzy, , w ktorej sobie nie moga poradzic ze wzgledu na juz nie te lata.