4lomza.pl/

Może na tej stronce znajdziesz potrzebne Tobie informacje http://www.it.pw.edu.pl/~clucyk/ep/ep05r3.pdf

Ja jestem optymistycznym realistą ,a czasem realnym optymistą :D

pewnie ,że bez urazy.Tylko wytłumacz chrupce,że po nią nie przyjdziesz.Ona czeka.

Marlen,kiedyś mogłem nazwać się umiarkowanym optymistą,teraz po pewnych przejściach jestem REALISTĄ.

@Bunio, badanie, które przytoczyłeś dotyczą "niepoprawnych optymistów"
wyobraź sobie, że istnieją jeszcze normalni racjonalni optymiści:)
nie wszyscy opt. bagatelizują problemy, tylko głupcy:) a są oni i wśród optymistów i wśród pesymistów:)

p.s. Pesymista to ten, który cieszy się, kiedy coś się nie uda:)

Czyli jestem jedynym realistą na tym forum?A podobno Polacy to naród nie-optymistyczny.

Ciągną bagaz doświadczeń...ciężkkkkkkkkiiiii.

Już miałem coś wysłać ,ale skasowałem. Napiszę kiedy indziej.

Podziel się nimi z innymi..odpowiednimi.

Pesymista widzi ciemny tunel.
Optymista widzi światełko w tunelu.
Realista widzi światło pociągu.
A maszynista widzi trzech debili na torach.

Claro hehe

Jak się ma u boku właściwą osobę ,to życie jest łatwiejsze i latwiej być optymistą.

Siedzenie przed komputerem lub telewizorem wpędza w deprechę.

Na spacerku można stać się zarówno optymistą ,jak i pesymistą ..jak ktoś dostanie w głowę ,to może ktoś mu wybije z niej pesymizm.

oj chyba jest:):D

Proszę:http://www.multi-com.pl/index.php/pl_PL,details,id_pr,60,menu_mode,categories.html

niekoniecznie, Andy. trochę przeraża mnie gotowana kapusta co niedzielę, ćwiartki świniaka w kuchni, tabun umorusanych dzieciaków w samych koszulkach, szwagier w golfie 3 po cyrkowym tuningu i teść z widłami. ;)