4lomza.pl/

panowie, a co z ludzmi ktorych taki (jak to okreslacie) kupczyk zatrudnia? ja jednak obawiam sie, ze wiele sklepow upadnie,ktos (dla was anonimowy) straci prace, moze rowniez ja. co mi z tego, ze bede mogla robic zakupy po nizszych cenach,jak nie bede miec pracy, wiec i kasy na te zakupy????

cz

a ja na tym koncercie tez nie bylam...

Kupcy zawsze będą przeciwko supermarketom i jakimkolwiek innym powstającym sklepom i sklepikom, bo to ich nowa konkurencja. Protestują, bo są chciwi i nieprzychylni innym.
Proszę mi powiedzieć, panowie kupcy, dlaczego np. taki sam (powtarzam identyczny) piec centralnego ogrzewania w Łomży kosztuje 4100 zł., a w Białymstoku i Wrocławiu 3220zł.? Jeśli nie wiecie, to ja wam powiem- za mała jest tu konkurencja. Dotyczy to zarówno handlu jak i usług.
Kupcy muszą zrozumieć, że sprzedaż towarów z 25-30% marżą musi niebawem się skończyć. Oby jak najszybciej…

Niestety idea płatnych koncertów nie ma sensu w Łomży. Po pierwsze dlatego że nasze lokalne spoleczeństwo jest bardzo zubożone. Koszt takiego koncertu dla 5-cio osobowej rodziny to 50 zł, a za tyle to można zrobić niezły obiadzik w domu. A po tak smacznym obiedzie przecież można wyjść na spacer w okolice muszli i posłuchać jakże "łagodnych przebojów".
Żeby natomiast spalić zbędne kalorie możemy wejść na okoliczne mury lub garaże, bo z tamtąd widok lepszy( tzn. nie przysłonięty). A wszystko to dzięki uprzejmości RADIA ŁOMŻA i Sławka Borowego oczywiście.
Na koncrcie nie byłem i nie mogłem być, bo w tym czasie był mecz POLSKA-ŁOTWA (2:0). Jednak postanowiłem zobaczyć jak impreza się zapowiada. Byłem na muszli o godz. 18:00 ludzi było nie wiele, koleś śpiewał praktycznie do trawy. Niestety nie wiem jak było na koncercie Krawczyka, ale jeśli tak samo impreza była naprawdę super. Jedyne co zauważyłem to, że aparatura dzwiękowca stała na środku oraz przybło głośników. Zapewne Krawczyk przywózł swój sprzęt i dźwiękowca też.
Myślę, że pan Borowy i Radio Łomża oczywiście nie zarobiło na tym koncercie nawet na to folię co ją okręcili muszlę.

Yarko
to nie Krawczyk przywiózł własnego nagłośnienia. Koncert nagłaśniała firma, któa nagłaśniała , majówki w Nowogrodzie organizowane przez R Ł, oraz nagłaśniała tegoroczne imprezy na muszli w maju. Nie wiem, czy Krawczyk przywiózł dźwiekowca

Cze!

Nie nuta zazdrości, ale cała symfonia niepokoju, czy to przedsięwzięcie nie spali na panewce. Konkurencja dobrze (z)robi także mediom, a to "bezcenne" dopiero raczkuje. W każdym razie warto się przyglądać i życzliwie podpowiadać, skoro dzięki temu Nasz Senator Wirtualny zyskuje przychylność Kolejnej Wyborczyni...:)

MRD

P.S. Dotąd nie czytałem drugiego numeru, ale przemyślałem kwestię niepoprawiania pod względem ortograficznym tekstów Internautów... Ułatwia to życie Redakcji "Bezcennej", ale zachwaszcza niedouczone, mimo starań łomzyńskich pedagogów, umysły młodzieńcze...

he he dobre Borowy z Krawczykiem ale się dobrali - jedyne co ich łączy to pazerność na kasę - he, he :-))

To juz było! "kupcy" krzyczeli, że markety spowodują bezrobocie itd.. a potem nie było marketu i nie słyszałem, żeby kogoś zatrudnili.
Tu chodzi o to, żebysmy kupowali od "kupców' towary z marketów - ale dużo drożej! Poza tym, i przy marketach małe sklepy instnieją - toż tak jest w tylu krajach! Popieram jednak mniej (nawet jeden) ale wielkie markety niż wiele, ale malutkich sklepo-marketów bo te małe niczego nie poprawią na tym naszym handlowym zadupiu.

°°°°°°°°°°
... evaa ...

michal

Nie wiem kto tu ma problemy z logicznym myśleniem...? Kefas wystarczająco Ci wyjaśnił o jakich miejscach pracy myślałem - czy uważasz że taki sklep wielkopowierzchniwy sam się zaopatrzy w produkty a towar sprzedawać będzie jedna otyła sklepowa?

Myśl ...!!!

Krzysztof

Krzysztof

Nie znam się na logistyce hipermarketow,ale jeżeli ta otyła sklepowa okaze się czyjąś matką mającą na utrzymaniu rodzinę to na pewno w takim hipermarkecie pracy nie znajdzie.Nie znajdą jej także ludzie posrednio związani z handlem.

Mnie to i tak nie dotyczy Ciebie pewnie też.

Ale ja nie wiem dlaczego Wy tak panikujecie.
Człowiek robi koncerty na Muszli, a Wy jeszcze niezadowoleni !!!
Koncert był biletowany, bo miasto ponoć niedofinansowało!!!

Nieładnie nieładnie !!!!!!!

Bratniak

Najbardziej negatywnie opowiadają Ci ludzie co nie byli na koncercie. To już o czymś świadczy !

Ja byłem z rodziną swoją i takze się dobrze bawiliśmy.

Więcej takich koncertów RADIO ŁOMŻA THE BEST. Oni przynajmniej coś robią w tym mieście.

Qufer

ksebki-żebyś Ty chociaż na serio o tych emerytach myślał...A nie tak z czystej zawiści...

Krzysztof

PS
Antynka przepraszam za plagiat ale w tej kwestii Twoje słowa są dokładnym odzwierciedleniem moich myśli :)

Krzysztof-miło,że się zgadzamy;)Plagiat wybaczam!

"Nadmiar demokracji to anarchia"

:D
brakuje tylko na końcu dopisku: "wątek sponsorowany" :)
:D

...hihihi.... ale rzeczywiście, kilka dni temu byłem w poblizu i widziałem, że sie dzieje... skoro zadziało się już - trzeba się wybrać i sprawdzic - i tak będzie...

"Otóż Przy Pocztarskiej powstała SMAŻALNIA RYB!!!
Bez dyskusji, opinii, konsultacji, kłótni i tym podobnych elementów zycia w miasteczku[...]" - oj nie czytało się forum.... nie czytało! :D

O smażalni ryb już napisałem słów kilka, ale...

Ale skoro pojawił się temat lokali gastronomiczno-rozrywkowych (to dość obszerna formuła, więc wygodna), dorzucam istniejący od marca 1997 i prowadzony nienagannie pod względem kultury obsługi, czystości i traktowania Gości ( w tym Czytelników Naszego Jedynego Pisarza i Wyborców Naszego Taniego Senatora) Pub Pod Papugami.

Pub Pod Papugami (Stary Rynek, wejście z rogu Długiej naprzeciw "Sezamu", dzwonek po lewej stronie drzwi) od września zaczął serwować naleśniki w pięciu smakach! Nowy smak w kameralnym wnętrzu.

Bywają tam i Nasi Pisarze (rozmawiałem tam m.in. z Andrzejem Stasiukiem), i nasi Senatorowie (porozmawiam tam z Wami). Bywają tam ludzie, którzy myślą z nawyku, a nie przymusu.

MRD

Jak wyglądał Dzień Masowego Protestu Łomzyńskich Handlowców w obronie setek miejsc pracy?

Jako element masy klientów, też bym poprotestował, tylko gdzie, z kim i jak?

MRD

Kto widział akcję, imprezę czy happening łomżyńskich handlowców - do dzieła! Gdzie, kto z kim przeciw komu i jak to wyglądało?

MRD

"Zbigniew Szablewski z Warszawy poprowadzi Łomżyńską Orkiestrę Kameralną podczas najbliższego koncertu symfonicznego w repertuarze muzyki klasycznej Johanna Sebastiana Bacha, Joseph Haydna i Felixa Mendelssohna-Bartoldy’ego. Solistkami będą Edyta Bryk - skrzypce i Agnieszka Zwolska - obój.

Pierwszy w tym sezonie artystycznym koncert, aczkolwiek nie będący oficjalną inauguracją czwartkowych spotkań filharmonicznych, odbędzie się 11 września o godz. 18-tej, jak zwykle w sali widowiskowej Podlaskiego Urzędu Wojewódzkiego przy ul. Nowej 2.
Łomżyńska Orkiestra Kameralna wystąpi pod batutą Zbigniewa Szablewskiego w klasycznym repertuarze. Usłyszymy utwory: Felixa Mendelssohna-Bartoldy’ego - romantyczną uwerturę koncertową Hebrydy, powstałą w 1832 roku; Johanna Sebastiana Bacha - barokowy Koncert na skrzypce, obój i orkiestrę c-moll, napisany w latach 1735-1740 oraz Joseph Haydna - klasycystyczną Symfonię G-dur nr 92, skomponowaną w 1789 roku. Partie solowe Koncertu J.S. Bacha wykonają - Edyta Bryk, skrzypce i Agnieszka Zwolska, obój."
Źródło: www.lomza.info

Pozdrawiam

Zaiste, czekam na zproszenie.
Rycerskie podniebienie wytrzyma wszystko...
klaniam sie nisko i pozdrawiam

ja tez lubilam 4 pory roku. pisze w czasie przeszlym, bo juz tam nie chodze.powod- wiecznie nadeta pani wlascicielka. ma taka mine, jakby chciala pracowac w innym miejscu, pewnie bardziej prestizowym.

Znana jest więc dokładna data powstania Towarzystwa Wioślarskiego w Łomży. Występuje kwestia interpretacji faktu rozpoczęcia rzeczywistego istnienia tejże instytucji. Istnieją dwa pojęcia terminu "klub". Pierwsze oznacza stowarzyszenie zrzeszające ludzi w celu uprawiania różnych dyscyplin sportu, organizowania imprez i zawodów sportowych oraz upowszechniania kultury fizycznej. Drugie rozszerza ten termin o cele towarzyskie, polityczne i inne. Stwierdzić możemy, że jeszcze przed zarejestrowaniem statutu odbywały się imprezy, a przyszli członkowie rozwijali działalność Towarzystwa.
Od 1898 r. prasa corocznie pisała o odbytych regatach z okazji "Wianków", o przygotowywanych wyścigach i turniejach, co świadczyło o urzeczywistnieniu celów sportowych. W działalności wioślarzy można dostrzec także realizację celów towarzyskich. Od początku lat dziewięćdziesiątych XIX wieku, tj. od założenia wypożyczlni łodzi spacerowych załozonej przez Stanislawa Jankowskiego grupa osób organizowala rekreacyjne spotkania towarzyskie na łodziach. W 1899 r. "Echa Płockie i Łomżyńskie" donosiły, że na okres karnawału "Komitet Towarzystwa ułożył już na ostatniem zebraniu rozkład zajęć jakie Towarzystwo corocznie urządza". Użycie
przytoczonych sformułowań potwierdza potwierdza istnienie Towarzystwa przed 1899 r., a także Zarządu, który spotykał się i organizował działalność. 116 VII 1899 r. trzydzieści osób
popłynęło na siedmiu wynajętych łodziach do Siemienia; w niedzielę 21 VII 1900 r. zorganizowano w lesie kalinowskim majówkę, na którą udało się łodziami i wozami około stu osób; 27 VII 1901 r. Franciszek Hryniewicz i Aleksander Chrystowski popłynęli jedną łodzią wraz z załogą do Ostrołęki; w sierpniu tegoż roku odbyto wycieczkę łodzią do Tykocina. Ukazujące się w prasie informacje o działalności Towarzystwa nie wzbudziły podejrzeń władz gubernialnych i nie wywołały represji administracyjnych czy policyjnych. Gubernator nie tylko tolerował tę działalność, ale nawet w 1899 r. po regatach z
okazji "Wianków" osobiście wręczył zwycięzcom pamiątkowe złote żetony.7

W wycieczce do Siemienia powinna być data 16 VII 1899 r. Chochlik dopisał 1.

Bratniak

Yam, Koteria, 4 pory...i.............wszystko:( Szkoda.

Na imprezach karaoke bywalam swego czasu w Bialymstoku dosc czesto. Musze przyznac, ze podobalo mi sie bardzo. Po pierwsze robione byly w zamknietym pomieszczeniu tj pubie, po drugie zawsze mialay duze zainteresowanie wsrod bywalcow, po trzecie bawila sie cala sala - nie tylko spiewajacy...moze kiedys doczekam sie i u nas pubu z porzdnym karaoke - przynajmniej raz w tygodniu, w ludzkich warunkach, a nie np. "na Muszli" czy gdziekolwiek indziej;))

michal

Dobrze, ze wogole ktos cos probuje robic w tym miescie. Raz lepiej raz gorzej, ale zawsze cos.

Słyszeli, słyszeli.

Bo jak nie słyszeć, gdy bractwo nasze szacowne co raz się w mediach przeróżnych ukazywać raczy i promocyję okrutną regionowi naszemu czyni.

A gdyby krzyżacka zawierucha grozić nam sromotnie zamierzała, pewnikiem chorągiew nasza do boju ustawiona odpór da jej chwalebnie :-)

Pozdrawiam Waszmościów i białogłowy urodziwe, głowę chyląc przed Indarem i resztą kompanii wesołej.

grover