4lomza.pl/

A jak z gwarancją na tego acera? Gdzie najbliżej jest jakis punkt serwisowy?

ARiMR to schronienie dla czerwonego betonu. To hibernator dla czerwonych dający im szanse przetrwania ciezkich czasów

"Klechom mówie stanowcze nie!!!!!!"

Czyżbyś się tam schronił?

Nie rozumiem to technolog drewna jest lekarzem a czerwoni trzymają z kułakami dziwne układy.

moj numer gg to 4449856

Autochtonie, jak widziałeś jeżeli drużyna jest mocna to i Jonasz im nie przyniósł pecha. Byłem na meczu razem z wnuczkiem i mam zamiar dalej chodzić i nie wiem czy nawet na wyjazdowe nie załapię się, bo kolega jeździ swoim samochodem.

Pozdrowienia.

..i król i pionek po skończonej partii wracają do tego samego pudełka.

Pływania nie uprawiano w Łomży systematycznie. Sprawę pływania łączono z bezpieczeństwem nad wodą oraz z higieną i zdrowotnością społeczną. Tematy te były szczególnie często podejmowane przez lokalną prasę podczas upalnych miesięcy letnich i po wypadkach utonięć. W 1899 r. "Echa Płockie i Łomżyńskie" poinformowały, że wypadkom tym najczęściej ulegała
młodzież szkolna, która pomimo zakazu władz szkolnych skrycie korzystała z przyjemności pływania, wiosłowania i kąpieli. Pływanie w Narwi uprawiano od pierwszego wiosennego ocieplenia aż do chłodów jesieni. Pływano na całej długości rzeki w Łomży. Niebezpieczeństwo dla pływających tworzyły rzędy spławianych tratew. Najodważniejsi popisywali się skokami z mostu przy
ulicy Zdrojowej. Młodzież spędzała wiele godzin nad rzeką. Metodą prób i błędów uczyła się pływać. B. Winiarski wspominał: "Nauka pływania szła nieustannie; myślę, że trudno byłoby znaleźć między sztubą łomżyńską takiego, co tej sztuki by nie posiadał".

Studia Łomżyńskie nr VII.................................cdn. .......................................

Wydawnictwo Łomżyńskiego Towarzystwa Naukowego

Florek gdzie ??

" Nie dyskutuj z idiotą, bo sprowadzi Cię do swojego poziomu i pokona doświadczeniem"

No , no , no! Nie spodziewałem się. Przez swoją prowokację , mamy nowego , starego (chodził kiedyś na mecze) kibica. Jak widziałeś jest to sport męski , a wypowiedzi Twoje na forum w temacie co się dzieje na stadionie będą bardziej autorytatywne. Pozdrawiam.

...zgadzam się..... raz jest raz nie ma..... kilka dni przed jedną z kolejek zniknęła i nie zdążyłem obstawić..... a zauważyłem, że co poniektórzy zapunktowali w tej kolejce.... czyli co...? ....część mogła, a części się nie udało - nieładnie :D

[*]

"Klechom mówie stanowcze nie!!!!!!"

Gospodarstwo Agroturystyczne "Biełka" w gielczynie, sa tam 4 konie, mozna sie dogadac, numer tel. 604152065

He he he! Żyję!!!!!!Kaca nie bylo.W pore wyhamowałem.Pozdrówka!!!

Luizfernandez,
Dzienki za info, bo o tej "Biełce" to nie wiedziałam...:)

..i król i pionek po skończonej partii wracają do tego samego pudełka.

Chyba ostatnio nie udało mi się zdjęcia wkleić.... albo ktoś wyciął :).

Pytanie: Który szczegół nie pasuje do reszty?

A poza tym.... byłem pod wrażeniem, jaki kawał roboty chłopaki zrobili z oczyszczeniem przedpola bunkra. Przecież tam wszystko było zarośnięte krzakami, a teraz ładny, czysty teren z dobrym widokiem na rzekę, most i Zbyszka.

Teraz to się można bronić! :)

Ps. To nie jest "bunkier" tylko ciężki schron bojowy, w skrócie "schron".