4lomza.pl/

Oprócz psa polecam kupno słownika - ucz się mowy ojczystej ile sił.
A co do psa, to przemyśl najlperw, czy posiadaż warunki do hodowli tegoż. I nie wyprowadzaj go na osiedle, żeby się tam załatwiał.

tu sprawdzaj:

http://www.blog.tp.pl/wojciechjabczynski/entry/szukajcie_tajemniczych_kod%C3%B3w_orange

ile czasu minęło ? Nie mowie, byś wracąła od razu, moze trzeba poczekać troszkę, musi upłynąc troche czasu, byś zobaczyła czy tesknisz tylko z przyzwyczajenia, czy boisz sie zycia w samotnosci, czy naprawde dazysz uczuciem.. trzeba poczekać na ta chwile..

ja przed związkiem mialem baaardzo duzo znajomych, wszystko zminimalizowałem, koledzy sie poobrazali bo nie mialem dla nich czasu... totalnie ich brzydko mówiąc "olałem" bo tez skupiłem się na tej jednej jedynej Kobiecie mojego zycia... i teraz też mam cięzko.. niby wrocili, wszystko jest ok, ale to nie ejst to samo.. nie czuje wsparcia z ich strony :(

< wieczne im odpoczywanie >

uu u mnie to trwa już miesiac... i powiem sczzerze, niestety, nie zmieniło się moje podejscie.. nie potrafię pokonać tego, ale trzeba być silnym.. moze naprawde potrzeba troszkę czasu na ulozenie sobie pewnych spraw zarwno dla Ciebie jak i dla niego... moze to jedyne wyjscie, nabranie dystansu i stwierdzenia co naprawde się liczy w zyciu

Niech moc będzie z Wami

Pan Stefanek, biskup Łomżyński obchodzi 75 lecie urodzin. Składam gratulacje i życzenia pomyślności na dalsze życie, najlepiej na emeryturze.

Jednak skorzystam z okazji by wyrazić opinię, iż zmarnował Pan swoje życie służąc złej sprawie. Wszak kościół, którego jest Pan prominentnym urzędnikiem-księciem, żle służy ludziom i krajowi, a nawet bogu, w którego wszystkim nakazuje wierzyć.
Jednak chyba najgorsze jest to, że zmarnował Pan dotychczasowe 75 lat życia zachowując celibat (zakładam, że był Pan 100% "sługą bożym") nie zaznając tylu niepowtarzalnych wrażeń, emocji, i innych irytacji jakie daje mężczyżnie trwanie w związku z nawet jedną kobietą, czyli po katolicku. Tak samo nie zaznał Pan niesamowitych doświadczeń ojca wychowującego choćby jedno dziecko, nie mówiąc o kilkorgu, jak zaleca kościół. Dlatego ośmielam się skierować do Pana apel: zrzuć Pan sutannę! Jeszcze nie jest za póżno, by sporo Pan nadrobił jako mężczyzna i wiele odzyskał z utraconych doświadczeń w ciągu dotychczasowych 75 lat życia. Gdyby tak się stało, pierwszy chyba raz w życiu byłbym dumny z biskupa Rzymskiego.

Po przemianie wyglądają prawie jak nasze niskopodłogowce