4lomza.pl/

"...przyjazne otwarte miasto w którym można żyć i inwestować..." - powiadasz?
Z tym inwestować, to może masz rację, bo zainwestowałem w zeszłym roku w dwie swoje firmy i musiałem je zamknąć, bo tu ludzie pieniędzy nie mają i nie szło. Popytaj znajomych jak się interesy kręcą w Łomży - TRAGEDIA. Ale bilbord wszystko przyjmie... Poza tym, co da nam liczba 10 Bilbordów na taką powierzchnię Warszawy czy Krakowa? - moim zdaniem NIC. Ludzie prędzej z Łomży tam pojadą pracować, bo więcej zarobią i przynajmniej coś się w tych miastach dzieje, ( są galerie;), kina, teatry, parki, puby, dyskoteki, praca, piłka nożna na najwyższym poziomie;), siatkówka, hokej, jeszcze raz - praca) Takie bilbordy w tych miastach, to strata kasy. Łomża to nie Mazury, żeby się w tych miastach reklamować.
30 sekundowe relacje w lokalnej telewizji? - ale przez cały rok w wielu więcej miastach w Polsce, niż Twoje bilbordy, które za pewne tysiąc za miesiąc, to kosztują gdzieś na osiedlu, głęboko głęboko schowane. Poza tym jak pisałem wcześniej - nie zapominaj o gazetach i internecie.
Zwróć kolego jeden z drugim, że w ŁKS-ie trenuje 210 (dwieście dziesięć) chłopców z Łomży, którzy jak Rafał Boguski, mogą się wybić, bo talentów jest co nie miara i mogą grać w reprezentacji. Wtedy jak przy okazji występów Rafała w kadrze, mówi się o Łomży w publicznej telewizji, którą ogląda kilka milionów ludzi na raz. Lepsze jak bilbord, który NIC nie wnosi. Zresztą, nie stawiajmy reklamy Łomży poprzez papierowe hasła nad rozwojem naszej młodzieży. Plakaty się zniszczą i ktoś z ww. miast weźmie za to kasę, którą zostawi w Swoim mieście. Ta sama kasa pozwoli rozwijać talent młodych ludzi, którzy grają w Naszych barwach. Ja widzę co jest lepsze, ale zawsze znajdzie się ktoś Twojego pokroju, kto w słowie promocja miasta widzi tylko - promocja miasta - a nie widzi że może to się odbić na rozwoju młodych chłopaków z pasją do piłki nożnej.
Prezydent pomagając ŁKS-owi śmieszną kwotą jak na takie miasto, pomaga w rozwoju i zachęcaniu do spędzania wolnego czasu młodym chłopcom poprzez trenowanie piłki nożnej w ŁKS-ie.
Mamy jeszcze potencjał, ale możemy go zmarnować olewając Największy Klub Sportowy w Łomży.
Pamiętajcie o tym wszyscy wypowiadający się tutaj, którzy widzą lepsze spożytkowanie 200 tysięcy złotych, niż inwestycja w NASZ Wspólny Klub, w Naszych chłopaków.

Panie prezydencie Czerniawski już wcześniej pisałem Panu aby miał się Pan na baczności ze względu na fakt ,że wszelkie Pana potknięcia będą poddawane szczególnej krytyce. Pan tego chyba nie czytał , bo to co się stało jest tego dobitnym przykładem. W tej rozmowie z dzienikarzem wypadł Pan niezwykle słabo i marnie jako prezydent i jako polityk. Te ostatnie fragmenty Pana wyjaśnień są żenujące. Czemu i komu one miały służyć?. Myśli Pan ,że kogoś to chwyciło , że Pan jedyny sprawiedliwy. Wszyscy to mają w dupie. Dla nich się liczy fakt ,że chociaż w tak małym i drobnym stopniu udało się już czerwonemu prezydentowi przywalić na starcie. Napiętnowąć "a patrzcie nie mówiliśmy ,że to jednak stary beton". W tym pierwszym starciu Pan poległ. Zmarnował talent być może całkiem mądrego zięcia. Przyklejono Panu łatę której się Pan szybko nie pozbędzie. A to nie jest koniec . Niech Pan ma w końcu tego świadomość i oprzytomnieje. Ma pan tylko dwa wyjścia albo Pan przestanie walić takie babole i wystartuje w końcu do roboty albo niech Pan się zwyczajnie pakuje w celu uniknięcia trzeciego rozwiązania gdzie w wyniku referendum zwyczajnie Pana z ratusza wyprowadzą. Jakie tego byłyby skutki dla Pana i lokalnej lewicy chyba nie muszę pisać. Więc niech Pan się w końcu ogarnie i pokaże ,że ma jaja. Ma Pan dookoła siebie całą zgraje , cały sztab ludzi prawicy którzy będą się uśmiechąć a tak naprawdę jednoczą się w celu pozbycia się Pana z urzędu. Niech Pan nie myśli ,że miejscowe środowisko klerykalno - prawicowe swoją przegraną a pana prezydenturę przyjęło z takim stoickim ,tolerancyjno demokratycznym spokojem. To tylko pozory. Przylizywanie się im , pochlebianie nic nie da . Co jakiś czas będzie maił Pan to co dzisiaj. Dla Pana droga do zwycięstwa to droga rozwoju tego miasta

Riposta

Autor: samuraj (---.cdma.centertel.pl)
Data: 27-01-11 21:43

Tylko wiesz to jest tak jak masz jakieś info i podczas spotkania prywatnego z kumplem to np. lekarza, który wie, że np. jakiś lokalny "bonzo" ma raka i zostało mu raptem kilka miesięcy życia ale oczywiście "bonzo" nikomu o tym nie mówi no i spotyka się ten lekarz z kumplami i gadka a oni rzucają hasło a ty Wiesz Zdzisiu jak temu "bonzowi" się super powodzi a ten lekarz odzywa się, że nie chciałbyś mieć tych jego pieniędzy i tych problemów. No ale Zdzisiu nie daje za wygraną i pyta dalej no powiedz nam jakie ma problemy, lekarz mówi no nie mogę bo mam tajemnicę Hipokryta. No lekarz co ty kumplom nie powiesz no i lekarz mówi no dobra ale Wam mówię w zaufaniu Wiecie no bo jemu to kasa już nic nie pomoże bowiem zostało mu kilka miesięcy życia ale wiecie nikomu ni słowa. I tak po kilku dniach spotyka się owy Zdzisiu w innym towarzystwie i gadka spada na owego "bonza" bo np. Olek u niego pracuje i opowiada jak to jego szefowi się super powodzi a nagle odzywa się Zdzisiu i mówi nie chciałbyś tej jego kasy i tych jego problemów. I tu historia się powtarza i tak dalej ciągnie się info po Łomży, po Polsce, po świecie
Autor: xxxANGELxxx (82.139.162.---)
Data: 27-01-11 21:57

Samuraj dlatego ja pracy nie mieszam w zycie prywatne i trzeba umiec to rozgraniczyc. Ale niestety my Polacy mamy taka, a nie inna mentalnosc, bo wiem, ze w niektorych krajach sa specjalne strony wpisujesz dane i wydzisz ile osoba zarobila w danym roku ile ma zaoszczedzonych pieniedzy za dany rok, jaki kredyt, a wpisujac nr tablic rejestracyjnych widzisz czy samochod za gotowke, czy na kredyt i dla nich to standart :) Ale my niestety jestesmy cofnietym spoleczenstwem :/

Data: 27-01-11 22:38

cKlock napisał(a):

> Lokalizacja Białystok - Łomża
>
>
> czyżby reklama?

Ja biegam,ale do Jednaczewiaka;-)

jaki alarm i do jakiego samochodu? mogę założyć.

Do Tarpana,albo Żuka P.Wojtek jak najbardziej,pozostałe auta tylko Zenek.

Wcześniej można było za grosze dogadać się z native na wesołej.

zaproś ją do McDonald`s-a na BigWieśmaka:D

Każdy ma swój sposób na randkę ;)
tylko ta randka tak samo jak szybko się zaczęła, tak samo szybko się skończy ;p

---