4lomza.pl/

Po pierwsze: nie kandyduję i nigdy o tym nie myślałam. Wolę się zająć swoją robotą. Mam jej wystarczająco dużo na co dzień.
Po drugie: nie uważam, że osoba zarejestrowana w UP jest gorsza jako człowiek, ale jako kandydat na radnego czy prezydenta - wybacz: liczy się skuteczność. Oczywiście może się zdarzyć, że ktoś z doświadczeniem właśnie stracił pracę (każdemu z nas może się zdarzyć) i kandyduje: jeżeli mnie przekona tym, co osiągnął wcześniej i sensownymi pomysłami, ok. Niech będzie i bezrobotny, a zagłosuję.
Ale stwierdzenia typu "Nie lepiej dać szansę komuś kto naprawdę potrzebuje pieniędzy??" to dla mnie żenada. Wybory to nie jest instytucja powołana do wspomagania najsłabszych.
Ps. pytałam Cię, najmądrzejszy, co Ty byś zaproponował mieszkańcom miasta, by na Ciebie głosowali. Napiszesz?


rudy błazen z druhem

I znowu głupoty wypisujesz atrakcyjność cen hahaha słuchaj zaszedłem do mojego osiedlowego sklepu po fasole chciałem zrobić ją po bretońsku cena fasoli za 0,5 kg 4.05 sama fasola gdzie w tym samym sklepie za 0,5 już gotowej fasolki po bretońsku płace 4,85 w prawdziwej galerii za to nie zapłacę na pewno tyle tak jak za pieczywo itd. Ja wole robić większe zakupy i oszczędzać na tym po kilkanaście zł niż kupować fasole za ponad 4 zł za 0,5kg mając 30 m do sklepu osiedlowego taniej wyniesie mnie raz na jakiś czas zatankować samochód, kupić bilet czy zamówić nawet taxi

twójPsychiatra - na duże zakupy to może sobie pozwolić nieznaczna część mieszkańców. Wątpie, że każdy może wyłożyć na raz 150 czy 200 zł na duże zakupy. Jeżeli tak, to ma oczywiście sens bo oszczędność była by znaczna.

Jednak znając realia mało kto pozwala sobe na takie luksusy i wolą co kilka dni czy nawet codziennie wydawać realne kwoty w sklepach osiedlowych czy już istniejących biedronkach, lidlach czy innych. (sprawdzałeś tam cenę fasolki?)

hehehe to sie uśmiałam !!

ale graja fajnie:)

I tu też się mylisz bo pieczywo, jogurty wędliny itd. są robione u nas, właścicielami nie powiem są inwestorzy obcy ale i tak płacisz i jesz za produkt polski a że kasę zgarnia zagranica wybacz, lepiej operują kasą niż polscy sklepikarze i tyle w tym temacie. Nie mąć głowy ludziom że opłaca się nawet tym ubogim robić zakupy w osiedlowych, gdzie taniej kupią w galeriach i tyle w tym temacie.

I znowu kłamiesz w żywe oczy bo niby gdzie te galerie się zapatrują, nie u regionalnych firm?? Może pieczywo, nabiał, wędliny itd. są sprowadzane z zagranicy?? Zastanów się jeszcze raz, czy im by to się opłacało kupują właśnie u Mlekovity itd. tyle że w cenach hurtowych a nie po cenach osiedlowych sklepików dlatego mają taniej i jak już pisałem nie siej głupoty na tym forum bo człowiek wie co się opłaca a co nie, pozdrawiam i zmykam spać a ty dalej myśl jak wmówić ludziom że lepiej się w osiedlowych sklepach robi zakupy :)

i zebym Cie tu wiecej nie widzial!

misio fazy ha ha ha i h0j chyba nie zle kafary z was zapraszam na soptkanie jezeli macie cos do mnie to ja jestem gotowy spotkac sie z wami a foru jest od tego zeby sie wypowiadac dla waszek wiadomosci tylko pamietajcie co piszecie bo zawsze mozna dojsc do tego kto co pisze

Kino Milenium - dobre kino....rece opadaja, najmadrzejszy !!! to nie czasy Pana Kleksa

My płacimy 2600, wiec bez przesady z tymi cenami. Można było znaleźć coś fajnego za "przyzwoite" pieniądze. Teraz na okres letni raczej wszystko zajęte.

smiech z tym urzędem ;) ale dobrze wiedzieć bo myslalem ze tam pracuje jedynie wentylator ;p

nie no 18 jak najbardziej ale gorące 14 czy 15 to już przestępstwo, po za tym nie podoba mi się śmieszna nagonka na Yamę . Co interes w Unikacie nie idzie zmieńcie standardy nie róbcie drugiego "milano" i nie chodzi mi tu o muzykę ale o klimat, nie wpuszczajcie wszystkich jak popadnie zadbajcie trochę o klasę, a nie dresiarstwo

TAAA :) narazie wole byc Jaskiniowcem niz dresiazem i dlatego w sobote ide do YAMY :)

Jak się pisze list/post w tak poważnej sprawie, to warto przekartkować słownik ortograficzny, tudzież skonsultować się z kimś bardziej kompetentnym i biegłym w piśmiennictwie. Może wspomniane wnuki czy prawnuki by pomogły? Na pewno im bliżej do szkolnej ławy i do słownika. A tak - pozostaje niesmak po przeczytaniu, wypunktować można błędy wszelkiego autoramentu, a treść żałosna ulatuje z nas, bo któż nie widział pijanego Polaka w samolocie do USA ? Czas zaś publikacji takiej notki sugeruje, że celem jest dyskredytacja w wyborach. Cel to niepoważny, bo kto głosuje na pana Mietka wie, że do abstynentów on nie należy - taka informacja zmieni się w wesołą anegdotkę, nie zaszkodzi zanadto, a może jakiemu bywalcowi Kufelka czy Gruszy pomóc w wyborze kandydata.

najwazniejsza jest tresc, a pani ktora go pisala jest w USA od kilku lat. To świadczy o autentycznosci.