4lomza.pl/

Przypadkiem i po raz pierwszy schodziłem ze stadionu z klubem kibica. Nieśpiesznie idę sobie wśród tych dzieci zajęty rozmową z kolegami i nagle koło grajewskiego autobusu zrobiło się czarno od mundurów. Przestraszona część dzieciarni zaczęła skakać przez ogrodzenie (ok. 6 szt), inne zaczęły krzyczeć. Widziałem jak groźnie wyglądający policjanci wymachiwali pałkami, inni straszyli psami, jeszcze inni zabrali 2 nie stawiających oporu dzieciaków - grzecznie i bez szemrania poszli na tył - chyba do suki. Policjani nawet ich pod ramię nie brali - po prostu kiwnęli na nich ręką.
Podszedłem do najbliższego policjanta i powiedziałem, żeby przestali się wygłupiać bo tu nikt nie chce się z nimi bić. Przyznał mi rację (słyszeli to moi koledzy). Policjant ten powiedział, że gdyby nie oni to prawdopodobnie wszyscy by się spokojnie rozeszli.
Nadmieniam, że nie widziałem żadnej "akcji" - żadnych kamieni, bijatyk, ciągania się czy ganiania. Opisałem co widziałem. Chyba, że coś przeoczyłem. Jeśli tak, to przepraszam.

A teraz apel do łomżyńskich kibiców: jestem dumny, że się nie bijecie - niech tak zostanie. Niech na stadion walą tłumy, rodzice z dziećmi, niech przychodzą dziewczyny. Niech będzie bezpiecznie.

Zgadzam się ja tam pasów nie zapinam w mieście tylko na trasie moja sprawa jak sie rozwale wolny wybór a policja nie bedzie ograniczać mnie.

ale chciałbym tez dopowiedzieć że 1 raz widziałem tyle mend na naszym meczu. może to pewnie dlatego że od niedawna zaczęłem sie interesować Łks-m i kibicowaniem,ale tesh na mójj 1 mecz wprowadził mnie brat cioteczny który jes w ełkaesiakach..

W 1926 roku odbył się w Łomży po raz pierwszy
bieg na który Magistrat miasta Łomży ufundował nagrodę przejściową. W regatach tych, w biegu na dystansie 1700 m. rywalizowała osada łomżyńska z ostrołęcką. Wygrała załoga z Łomży o półtorej długości łodzi. Odbyło się 10 biegów. Na regaty przybyli delegaci z Ostrołęki i Pułtuska. Po regatach zorganizowano "wspólną biesiadę" w lokalu zimowym. Podczas tego spotkania postanowiono corocznie organizować Regaty Międzyklubowe "Rzeki Narwi". W regatach tych prawo startu miały mieć kluby znajdujące się nad Narwią, a także inne zaproszone kluby. Na wymienione regaty również redakcja "Sportu Wodnego" z Warszawy ufundowała nagrodę przejściową.




Studia Łomżyńskie nr VII.................................cdn. .......................................

Wydawnictwo Łomżyńskiego Towarzystwa Naukowego

dabz

A ja tam będę się dalej upierać przy swoim tj. Jak dla mnie to jak ktoś nie chce to niech pasów nie zapina, sam sobie tym krzywde robi,no ale na Boga niech nie ryzykuje życia innych kierowców(wiadomo o co chodzi) Zauważyliście, że jak zdarza się jakiś groźny wypadek to przeważnie sprawcy, który był lekkomyślny,głupi nic nie jest? Czy to tylko moje odczucia? Ile razy to się zdarzało, że jakiś pijany palant zderza się np z samochodem, kótrym jedzie sobie jakaś rodzinka i właśnie ktoś z tej rodzinki ginie, a nie sprawca...:(

Pomóżcie i piszcie co mieliście co mieli znajomi, jakie tematy na angielskim rozszerzonym.