4lomza.pl/

witaj nero ja zaczynam pogrywac w to gierke stworzylem postac ale nie kumam za bardzo o co tam biega pytalem sie gosci w grze o co biega ale oni powiedzieli ze niema szans abym sam sie nauczyl w to grac najlepiej jest patrzec jak ktos gra i tlumaczy to mozna sie pokapowac o co biega jak masz pojecie cos o tej grze to bylbym wzdzieczny jakbys conieco o niej napisal

Zasłużył na nie

Wszyscy wielbiciele Ptysia powinni się na ognisku pojawić. W tym oto miejscu składam obietnicę, iż poczynię wszelkie starania, aby zjawić się i Ptysia chwalić i podziwiać.

Myślę, ze Ptyś udzieliłby nam krótkiego (z naciskiem na 'krótkiego') wykładu dotyczącego źródeł inspiracji jego często jednozdaniowych, a jakże głębokich i przemyślanych wypowiedzi.

Swoją drogą, gdzie jest nasz bohater, no gdzie??? (na twarzy mej obawa się maluje...) W ciągu ponad 24 godzin nie skomentował tego tematu. Czyżby mu się komputer od nogi odczepił...?

Pozdrawiam wszystkich fanów Ptysia, a w szczególności Damiano, Jastę no i oszszywiście zastępcę kierownika... c3po :D

Ciekawe... bardzo ciekawe :)

Pewnego dnia, po śmierci JPII, wysłuchałam kazania. Ksiądz mówił, że przecież nic się nie zmieni, tak jak nie zmieniło się nic po śmierci Matki Teresy, Ojca Pio i innych...

Polacy kochali i dalej kochają swojego Rodaka, pamiętają co zrobił dla tego świata i jakim był cudownym i niepowtarzalnym człowiekiem. Każdy na swój sposób okazuje żal po rozstaniu z Ojcem Świętym, jedni robią to w ciszy i samotności, inni w tłumie, jeszcze inni robią to na pokaz...

Zapominamy jednak w tym wszystkim o najważnieszym. Zapominamy o tym, dlaczego Jan Paweł II był własnie taki. Skoro kochamy tak bardzo naszego Papieża, kochajmy też Tego, którego On umiłował. Podziwiamy Ojca Świętego, a on przecież nie naśladował nikogo innego jak samego Jezusa.

Muszę przyznać, że dopiero śmierć Papieża otworzyła mi oczy na wiele spraw, a jeszcze bardziej właśnie to kazanie. Bardzo boję się, że za jakiś czas, kiedy już wszystko ucichnie, kiedy wypalą się znicze, znikną zdjęcia Papieża z okien i tematy z pierwszych stron gazet, Karol Wojtyła zostanie tylko kolejnym zmarłym, którego się wspomina. I proszę, nie naskakujcie na mnie, że Wy nie zapomnicie, że świat się zmieni... nic się nie zmieni, dopóki będziemy traktować Papieża jako ideał, którego nikt nie zastapi. Owszem, nie będzie już drugiego takiego człowieka, ale każdy z nas może choć w pewnym stopniu spróbować Go naśladować.

[*]

Ludziom brakuje wspólnoty. Chcą się jakoś zjednoczyć wspólnie coś przeżyć i przesyłają sobie łańcuszki, umawiają się wirtualnie na wspólne akcje. Wspólnie wyłączą światło i będą stać samatnie w oknach patrząc co w tym czasie dzieje się z innymi oknami. Przekażą sobie SMSowe "cztery czarne wstążki" (sic!), czy "pięć drabin do nieba" (sic!!!), fala pseudo jedności rozniesie się po Polsce, a telefonie komórkowe zarobią kolejne kilka tysięcy na naiwności.

Czy nie lepiej zamiast wyłącząć światło w domu zajść do sąsiąda i porozmawiać z nim po raz pierwszy od kilkunastu lat (nie mówię tu o "dzień dobry" na klatce)?
Nie lepiej wyłączyć tylko telewizor i spróbować porozmawiać z rodziną? Coś więcej, niż "Jak było w szkole?" i "Na którą masz jutro?", czy "Pojedziemy na zakupy?" ?
A może wręcz zapalić świeczkę, wziąć modlitewnik do ręki i pomodlić się w intencji zmarłego i nas wszystkich?
Zróbcie coś co ma jakiś cel, co niesie jakieś przesłanie, a nie "Gasimy światło o 21.37" nie wiedząc tak naprawdę po co, a tylko czując jedność z innymi którzy robią to samo.

Jeden z komentujących artykuł http://info.onet.pl/1079604,11,1,0,120,686,item.html na onecie napisał: "OJCIEC ŚWIĘTY PROSIŁ...
ŻEBY SIĘ ZA NIEGO MODLIĆ, A NIE GASIĆ MU ŚWIATŁO:)".

dabz

Wiem, że wielu ludzi ostatnie wydarzenia obudziły z pewnego rodzaju letargu i zwątpienia. Niektórzy myślą: co dalej, tak chcę być lepszy, chcę pomagać, ale jak, gdzie i z kim? Jak się modlic? Jak rozmawiać z rodziną? Jak zdobyć odwagę na to wszystko?

Widziałem tysiące ludzi pod papieskim ołtarzem w "dolinie miłosierdzia", tysiące ludzi klękało, tysiące ludzi żegnało się, tysiące ludzi przyjęło komunię.
Widziałem tysiące ludzi bojących się głośno śpiewać, widziałem tysiące milczących podczas śpiewu "Ojcze nasz...", tysiące mruczących, żeby tylko nikomu nie przeszkadzać, żeby nikt nie zwracał na nich uwagi. Nieliczne jednostki modliły się i śpiewały pełnym głosem.

Na dole ołtarza, z boku przyczepiona jest kartka z nieaktualnnym już programemuroczystości związanych z pogrzebem JPII, obok druga - zaproszenie.
Zaproszenie skierowane do młodych ludzi i wydaje mi się, że chodzi tu o wszystkich młodych duchem, którym "się chce!", którzy potrzebują w życiu odmiany i nie wiedzą jak to zrobić.

Autor pisze:
"Odpowiedzcie na testament Papieża Jana Pawła II
pisząc na karcie papieru:
1. W jaki sposób chciałbyś realizować przesłanie Ojca Św. skierowane podczas światowych dni młodzieży?
2. W jakim ruchu, wspólnocie, zespołach, grupach, stowarzyszeniach widziałbyś siebie w realizacji powyższego programu?
3. Czy popierasz inicjatywęcorocznych spotkań w Kalwarii Miłosierdzia Bożegow rocznicę przejścia do Pana umiłowanego przez młodzież Jana Pawła II?
--------
Uwaga:
kartę z propozycjami podpisz tak, abyś mógł byc zaproszony na spotkanie młodych, tj. podaj konkretne swoje dane do korespondencji.
Powyższą kartę składamy przy ołtarzu Papieskim do oznaczonej skarbony.

To jest Twoje światło niesione w nowym tysiącleciu dla świata według wskazania Jana Pawła II."

Może ktoś znajdzie swoje miejsce, może zaproponuje nową formę spotkań w wierze, może uda mu się pomóć sobie i innym.

..i król i pionek po skończonej partii wracają do tego samego pudełka.

A jaki jest ten link tego forum wogóle??

No zaprosimy ptysia(z małej bo to pipa:))!Ale zamiast ogniska z drewna ułożymy wielki stos ,na którym go spalimy:P hehehehe

Witam wszystich forumowiczów. Postanowilem wkliknąć swoje trzy grosze pierwszy raz,mimo,że czytam forum regularnie.Wogóle inaczej wyglądają teraz takie sensacje na temat Kościoła niż 2 lata temu kiedy wyszła ta książka wielu ludzi pierwszy raz po wielu latach "odwiedziło "kościoły bez wzgledu na to do jakiego Kościoła kto należy,taki świat podoba mi sie bardziej i dla mnie mogłoby tak już pozostać,a czy znajdą sie tacy którzy wykorzystają to dla swoich gierek nie obchodzi mnie bo i tak w końcu przychodzi ta chwila prawdy i wszystko wraca na swoje miejsce i ludzie wracają tam skąd przyszli a reszta staje się nieważna.Pozdrawiam

..i król i pionek po skończonej partii wracają do tego samego pudełka.

Marcin... polecam RadioNadzieja! :D

bagrmosen

Tak a Ptysiu to teraz temat numer 1.

Może i do tego dojdzie ale to sie jeszcze wszystko okaże.

..i król i pionek po skończonej partii wracają do tego samego pudełka.

Mogli byście troche jaśniej cos o tym powiedzieć a czemu to nie będzie ognisko np. o ... nie bede tu pisał bo nie chce nikogo tu obrażać !! A co to że ja mam więcej postów niz wy to juz sie mnie czepiacie ? to nie jest juz pierwswzy temat o mnie ! A moz ecoś więcej o tym ognisku gdzie kiedy i o której ?


DO ORGANIZATORA OGNISKA
Czemu to niebedzie ognisko o tobie tylko o mnie ?

Właśnie żenada

pozdrawiam
M

Dokładnie o to chodzi. Nic dodac nic ująć.

Jak juz masz te pliki w koszu, to nie powinno być żadnych problemów z ich usunięciem. Pomaga też restart kompa i wtedy można je usunąć.