4lomza.pl/

Ja jestem ZA ikea to dobry pomysł unas mało sklepów jest z takimi rzeczami co ikea. jakoś najlepiej to widzie :)

ptysiu91, sadze ze Makro lub Auchan nie bedzie bo wystarczy ze sa one w "sledziowie" poza tym ma byc wybudowany hipermarket a nie supermarket a roznica jest w wilkosci powierzchini uzytkowej!!
Co do IKEI....mysle ze Łomża jest zbyt małym miastem zeby szwedzi chcieli wybudowac swoj hipermarket choc moze tak jak piszesz w naszym regionie nie ma takiego obiektu, a i lomzyniacy moze by nie byli przeciwko jego budowie nawet w centrum naszego miasta.:) Notabene, osiedle poludnie, skrzyzowanie ulic Sikorskiego i Zawadzkiej nie jest centurm Łomzy co poniektorzy o tym wspominaja....Najlepszym chyba rozwiazaniem byl hipermarekt typu wlasnie jak Makro lub Auchan, gdzie praktycznie wszystko mozna kupic...
to tyle....;)

A moze MediaMarkt?!

Świetne myślenie. Widać jesteś jednym z tych ludzi, którzy podobnie jak nasz rząd, ciągle uważąją że auto to luksus. Pewnie uważasz, że biedny powininen wyprowadzić się na wschód, bo tam mają słabe drogi, więc nie będzie go bolało, że nie ma auta.

Co ma piernik do wiatraka. Luksus trzeba dostosować do stanu polskich dróg, a człowiek myślący czy ma dobrą furę czy słabą nie wyżywa się na drodze, dostosowuję się do tego co jest. A co do rządu , to nie słyszałem żeby chcieli opodatkować dobry samochód jako luksus, a przydałoby by się, wpłynęło by trochę grosza do kasy państwowej, może odżyłaby służba zdrowia ,oświata i kultura.

Pozdrawiam.

MOJA PROPOZYCJA TO MEDIA-MARKT.

A na tramwaj ile osób Glosowało ?

Uła, toś mnie zjechał, chyba kompleksów dostanę...

Może najpierw poczytaj, spróbuj zrozumieć, a potem pisz.

Gdzie ty tu widzisz jakiś komentarz odnośnie tego, że mi się post nie podoba? Po prostu napisałem, że takie innowacje wydają mi się śmieszne. Piszesz "A w ogóle to po co jest to forum, żeby móc dyskutować na wszystkie tematy". A jak ty chciałbyś dyskutować bez ludzi którzy mają odmienne zdanie?

I właśnie o ów inny asortyment mi chodziło, Marcelusie :)

Nic wielkiego to jest: trochę słów, trochę snów, trochę łez

ata:
1. Czy jest ktokolwiek oprócz Ciebie, kto uważa biskupa za autorytet?
2. (piszę to jak najbardziej poważnie, bez żadnej ironii) Czy mogłabyś powiedzieć mi, dlaczego uważasz go za autorytet? Czy ja o nim czegoś może nie wiem?

Ciekawy jestem czy zauważyliście, że po otwarciu STOKROTKI ceny zaczeły spadać i dla przykładu:
1.W moim sklepie kostka smalcu kosztowała 1.90zł a teraz kosztuje 1.50, a w stokrotce ta sama kostka samlcu kosztuje 1.09zł . Czy możecie podać inne przykłady obniżki cen w waszych rejonach.

Skąd ściągnąć młodzież jak wszędzie jest jej mało i wszystkie miasta będą kusić młodzież ale wygrają te które już mają uczelnie na wysokim poziomie.
Łomża w tym wyścigu nie ma szans, w tej chwilli lepiej opłaci się studiować w Olsztynie czy w Białymstoku, bo jest taniej.


Pozdrowienia.

Po pierwsze: zróbmy cos z bezrobociem, z drogami, z bezpieczeństwem na ulicach, a potem sobie będziemy malować kobiety na światłach drogowych.
Najzwyczajniej w świecie, uważam że są ważniejsze problemy, na których należy sie skupić.

Zresztą powiedz mi jedno - co chcesz przez to osiągnąć?

A skoro już się w to zagłębiamy, to ludzik nie symbolizuje mężczyzny, czy kobiety, tylko człowieka/pieszego/obywatela. Tam gdzie jest jakaś różnica (wc, autobus) maluje się płcie. Tak już się utarło, że człowiek to ludzik i nie widzę sensu tego zmieniać. A jak chcemy zabłysnąć, to, nie wiem, pomalujmy chodniki na zielono, na jedno wyjdzie.



"Czy to forum musi być polem popisu dla ludzi uwielbiających konflikty, gdy ja tu się dziwię, z jakiej przyczyny wszyscy są tacy zawistni?"

To do mnie? Ja taki od razu zawistny nie jestem, po prostu odparłem zarzut. A co do pierwszego pytania - tak. Przykro mi :]

Jesli juz obijania sie temat dotyczy, to mysle, że sztuka jest poobijac sie w pracy i oprocz tego zrobic jeszcze wszystkie powierzone na dany dzien obowiazki:))

Witam!

Stosuję się do rady Ryskago i muszę być natrętny w swoich postach, może wspólnie coś wymyślimy, może wypali Wiosenna Akcja Sprzątania Łomży. Nawiązując do postów z innego tematu, to też jest przyszłosć Łomży, bo jak Łomża będzie czysta to ktoś prędzej do nas zajrzy.

Pozdrawiam.

Ale o co właściwie chodzi ?? Czy będziemy wreszcie pić soczek, czy też puszczać gazy, jak wcześniej proponowałem ???? Cytuję wcześniejsza swoja wypowiedź:
" Fajowe pomysły. Ja bym to połączył z akcją poparcia dla naszych władz (rynek, bądź co bądź - to przedpokoje ratusza). Wczesnym przedpołudniem idziemy na bigosik do jednego z nielicznych, łomżyńskich barów. Punktualnie o 12.00 zbieramy się na placu czerwonym. Wszyscy rytmicznie się kołysząc puszczają gazy - instrumentalnie w ten sposób wykonując kultowy utwór z refrenem "wstań, powiedz nie jestem sam". Dajemy tym samym wyraz poparcia włodarzom naszego miasta w ich nieustających zabiegach dotyczących zmniejszenia bezrobocia, pozyskania jakiegokolwiek kapitału na inwestycje, etc. Gdyby połączyć to z efektem "fire" i zaprezentować wieczorem, może wypadłoby lepiej niż fajerwerki serwowane przez miejski ratusz ?! " Bez względu na wybór repertuaru mogę przynieść aparat cyfrowy. Jako, że dla idei wszystko darmo: cena fotki - tylko 5 zł.

Brawo

Ptysiu,
He he, przedszkolne zabawy, co? Moja córcia robiła coś takiego... :)

Witaj :) ja tez konczylam LO w 77 roku specjalność ekonomika i organizacja przedsiębiorstw :) Pozdrawiam

fiu, fiu. Poezja na witrynach łomżyńskich. Chyba się wczoraj cholera czymś przytrułem :((( Dopiero w południe wraca człowiek do przytomności. Jakiż to dziś dzień ryskago ? Ja Zbyszka kiedyś poznałem w jednym z kasyn krakowskich. Ale było to w czasach, kiedy był w dołku. Nie szło mu, nawet o włosy nie dbał i je chyba nie mył zbyt często. Teraz jest już wszystko OK, odbił się. Ale w tamtych okolicach zawsze mieszkali wartościowi ludzie !! :))

Gosia: akurat. Od bawienia dzieci, mamy mamy (hehe, fajnie to wyszło), oraz dziadków. Jak mama pracuje, to do 15.00 przywiązuje się dziadka do kaloryfera i gdyby nawet nie chciał - musi bawić maluchy !!

Nic wielkiego to jest: trochę słów, trochę snów, trochę łez

wieśmin: święte słowa. Oczywiście należałoby dodać, że idealnie byłoby gdyby te fabryki, fabryczki produkowały "na zewnętrzny rynek". Dopiero potem pracownicy mieliby na wydanie zarobione pieniążki w sieciach usług, tj. kawiarenkach, bilardach, siłowniach, sklepach.