4lomza.pl/

jeżdżąc po naszych drogach wielu "dupków" można spotkać i to w różnym wieku.

Hehe łomżyńska policja to chyba tylko spełnia tę prewencyjną funkcje.
Do czynienia z nimi miałem, na szczęście, nie za dużo jednak wywarli na mnie bardzo złe wrażenie. Ktoregoś dnia siedziało nas kilka osób na boisku od kosza (skatepark). Nie graliśmy już. Przyjechał radiowóz, wysiało dwóch młodych "policjantów" i zaczęli nas spisywać. Za co? Niewiem do tej pory. Wiem natomiast, że kiedy dostali przez radio wiadomość o włamaniu do jakiejś kobiety to jeden z nich powiedział do kolegi mniej więcej tak: "Ty nie spiesz się tak z tym pisaniem, bo jeszcze coś się nam na wyjezdzie trafi".
Bez komentarza...

ciebie też chyba nie zastanowiło skad taka duża liczba na tak. Normalnie co na tak o u ciebie nie podlega krytyce opartej an zdrowych argumentach co na nioe ma swoje logiczne uzsadnienie, Taka jest twoja logika myslenia i waszej drużyny przeciwników budowy supermarketu

PS

nazis podaj jakieś argumenty, może zmienie zdanie, twoje słowa są puste,
dzisiaj potzreba rozmowy, dialogu, szukania inicjatyw, jeżeli tego nie będzie i ŁOMŻY NIE BĘDZIE.

Zostawy hipermarket niech oni sobie idą, my mamy inne problemy,ważniejsze

W nowej sądzie odpowiedziałem na 2 rzeczy na Fabryke i Stadion :) ale widać że można kilka razy głosować jednego kompa :)

DROGA TO NIE TOR F1 ALBO wRC dajcie spój chcecie się wyścigować to jezdzcie na STaro Łomże albo do Jednaczewa i tam se róbcie takie bajery a nie po drogach po których jezdzą samochody rowery i ludzie przechodzą. Ja dużo razy się spotkałem z róznymi takimi warjatami dużo razy na Piłsudskiego tam zazwyczaj robio od tych nowych świateł i do Al.Legionów no ostatnio se ide to się ścigał Duży Fiat z VW Pasatem.Miałem jedno przygode jechałem do Augustowa i jechali tacy młodzi typy takim Fiatem i na czerwonym jechali a z nad przeciwka wyjechał Tir a oni nie mieli gdzie sie schowac bo to było na odcinku remontowanej drogi tylko jeden pas był to wiec skoczyli w lewo do rowu a Tir se jechał dalej a ci goscie lezeli w rowie i dobrze im bo tylko wyprzedzali i jezdzili na czerwonym szkoda ze nie walneli w tira by było bardziej zabujczo :)

a MOŻE ZAMIAST SUPERMARKETU NIECH WYBUDUJĄ IKEĘ skoro mają takie możliwości, to jest najlepszy pomysł. W rejonie północno-wschodniej Polski takiego sklepu niema, więc może władze miasta niech ruszą ku takiej inwestycji, Co wy na to?

A co "JA" ty zamiast szaleć wolisz chodzić na spotkania kólka rózńcowego - twój wybór. My napewno nei ebdziemy ci tego zabraniać.

hmmm, przepraszam bardzo, a gdzie sie konczy sie centrum Łomży? Dla mnie centrum to Starowka, a reszta zwykle osiedla. Jest mi zupelnie obojetne gdzie wybuja ten HP - ja jako konsument oczekuje wyboru gdzie mam chodzic po zakupy i konkurencyjnosci aby kupowac jak najtaniej. Zupelnie nie interesuja mnie racje jakiegos stowarzyszenia kupcow. Egoistycznie, ale prawdziwie - wolny rynek.

(........)

Nie zadobrze im jest ? Jak chce poszaleć niech jedzie obwodnica do warszawy i niech sie wyszaleje aż paliwa zabraknie albo niech sie rozbije o barierki.

MARKET TAK ALE NA PRZEDMIESCIACH LOMZY!!!

Witam.

Jeżeli stać go na taką furę to niech przeniesie się na zachód Europy, albo nawet do USA, tam będzie miał większe możliwości, bo tam ma autostrady , może też załapać się do F1.

Pozdrawiam.

dlatego Łomzyniacy walczmy z cwaniakami którzy zrobia wszystko i wszystko powiedzą aby nie dopościć do powstania tego supermarketu

W Łomży najbardziej potrzeba pracy. Będę bronił swego zdania.
Słowo fabryka, podaję jako skrót myślowy gdyż nierozłącznie kojarzy się z pracą, a właśnie pracy nam najbardziej potrzeba. Na całym świecie najważniejsze są zawsze miejsca pracy (czyli fabryki) Tam gdzie są fabryki, rozrasta się infrastruktura, budowane są drogi etc. etc. Nie muszę chyba nikomu tego tłumaczyć.
Usługi stanowią najprostszą formę zatrudniania, ale niestety nie wytwarzają nic nowego, (z pustego w próżne nic nie przelejesz) dlatego potrzeba jest firm, które coś będą tworzyły (produkowały), czyli fabryk. Nie chodzi mi molochy z epoki Stalinizmu jak huty, czy kopalnie, bo chyba tak zrozumiał moją wcześniejszą wypowiedź Mad_Blunted_Jazz. Fabryką jest producent butów zatrudniający 25 osób.
Zauważcie, ile jest szumu w mediach gdy na śląsku otwierają jakąś nową fabrykę, ktora będzie zatrudniała ok. 300 osób. Wiadomo, że w ślad za taką inwestycją idą następne i dzięki takiej fabryce tworzą się kolejne miejsca pracy - właśnie w usługach, maretingu, transporcie itd.
Dlatego dla Łomży potrzeba fabryki, choćby zatrudniającej 50 osób.

To co niektórzy piszą, o kawiarenkach, bilardach, siłowniach, sklepach ...
Wszystko jest potrzebne i ważne, bo przecież każdy z nas może mieć własne zdanie i to jest właśnie tolerancja.

Zbych

Siemano, jestem z Kolna i szczerze popieram takie akcje, sam brałem udział w jednej z nich w Białymstoku. Spotkaliśmy się przy ratuszu, Każdy miał przynieść ze sobą banana. punktualnie o 15.00 wszyscy wyciątgnęli te banany i zaczęli przez nie rozmawiac jak przez telefon komórkowy, każdy mówił bardzo głośno. Po czym po 3 minutach każdy się rozszedł w swoją stronę, jak gdyby nigdy nic się nie wydażyło. Fajna zabawa, myślę że wŁomży też by mogło coś takiego wypalić. Gdyby przynajmniej raz coś takiego zrobić i uwiecznić to fotka następnie zamieścić w Necie, myślę że zachęciło by to ludzi. pozdrawiam

Dzięki, Marcelus, bo o fotografiach nie pomyślałam. Tak więc, gdyby ktoś miał aparat cyfrowy, to byłabym bardzo szczęśliwa, jeśli ów zrobyłby nam kilka zdjątek :) dziękuje :)
Naprawdę, nie wierzę, żeby nie było w Łomży ludzi chętnych na organizację flash moba. Szkoda, że jeżeli oni są, nie trafili jeszcze na to forum...

maciek jeśli sie wypowiadasz to zorientuj sie w temacie:

"Co do miasteczka uniwesteckiego to są tylko mrzonki, komu zależy tu na wyższych uczelniach, te filie które u nas są to są wystarczające "

Po pierwsze zależy ponad 3 tysiącom studentów, którzy aktualnie w Łomzy studiuja, zależy ludziom którzy znaleźli tam prace i powinno zależeć każdemu kto myśli o dobru miasta.
Po drógie napisz gdzie masz w Łomży filie innej uczelni??

Nie wiem czemu wszyscy uparli sie ze ktos cos straci przez powstanie tego sklepu.Przychodzi sobota ,pakuje sie w auto,naginam do białego zeby zrobic jakies powazniejsze zakupy.Wysiadam z autka i zanim wejde do sklepu witam sie co najmniej z piecioma osobami.W sklepie sytuacja podobna :czesc,jak sie masz ,co tam słychac.Po paru ładmych godzinkach z torbami pakuje sie do autka ,wracam do mojej kochanej Łomzy i co widze.?Widze dalej te same sklepy,nikt niczego niezamknał chociaz połowa Łomzy była na zakupach w oszołomie.Jedyna osobo która straciła na tym sobotnim handlu jestem ja ,bo wywaliłem kase na wache i ogumienie do mojego autka.J w ten oto sposób wiekszosc z nas daje darowizne na rozwój Białegostoku,a Łomza jak miała sie dobrze tak sie ma.A sklep proponuje zrobic na fortach,emeryci i rencisci sie nie doczłapia na piechote,czerwoniaki iinne autobusy sie w tamtym kierunku zlikwiduje, i bedzie to taki nowoczesny hipermarket dla zmotoryzowanych.Reszta Łomzy czyli ci niezmotoryzowani bedo zmuszeni kupowac u naszych kupców i ogólem nic sie niezmieni ,bo jak swiat swiatem tak w tej chwili wyglada sobotni handelek.

Ta sonda to bzdura, ktoś o szczątkowej wiedzy informatycznej zadbał o to, by ją uniewiarygodnić. Wystarczy bowiem 20000 razy zagłosować i użyć do tego przeglądarki nie obsługującej cookies. Ja sam zdaje się głosowałem w którejś sondzie pięciokrotnie.

Hipermarket się przyda miastu. Obecna ekipa handlowców tworzy zwartą klikę i dyktuje ceny niewiele ustępujące cenom w Warszawie. Zbijają kokosy, nie dbając o jakość i zasób asortymentu, nie dbając o pracowników i przede wszystkim o klientów, bo ci i tak będą przychodzić. Za to znajdują olbrzymią ilość energii i środków na walkę z ideą marketu, utrzymując że tysiące osób stracą pracę z tego powodu. Otóż do takiego hipermarketu zwaliliby się ludzie z promienia kilkudziesięciu kilometrów i to w dużej liczbie. Zaobserwowałem takie zachowanie w przypadku stokrotki podczas otwarcia. Wiele samochodów miało rejestracje spoza Łomży.

Hipermarket to dosyć cwane stworzenie, z reguły większość produktów czerpie z okolicznych zakładów produkcyjnych. A u nas zakładów spożywczych nie brakuje. W Warszawie mleko jest z Garwolina, wędliny z Łukowa, warzywa z gospodarstw naokoło Warszawy. U nas byłoby mleko z Piątnicy bądź Zambrowa, wędliny też. Raczej przysłużyłoby się to regionowi jeśli chodzi o gospodarkę.

Hipermarkety są już wszędzie, klienci nie narzekają, bo tak czy siak zawsze mają wybór. Dlaczego mamy pozostać zaściankiem?