4lomza.pl/

No tak biorą niektórzy prace z internetu a potem nauczycielka mówi ze mam ci pisała bo masz dyslekcje

DYSLEKSJA- trudności w czytaniu (zaburzenia zarówno tempa i techniki czytania, jak i stopnia rozumienia treści)
Mówiąc o dyslekcji właściwej, myślimy o trudnościach z czytaniem i rozumieniem tekstu.
http://www.dysleksja.pl/
http://www.kki.pl/zszwol/opracowania.html

Bardzo dużo osób majacych dysleksję posiada bardzo wysoki iloraz inteligencji. Terapią zajmują się pedagodzy z odpowiednimi kwalifikacjami. Polega to na ciągłych ćwiczeniach, powtarzaniu...itd. Zapewniam, że są rezultaty. Osoba, która ma dysleksję, mimo iż może doskonale znać zasady ortografii to i tak popełnia błędy - a to już jest dysortografia. Bo moi państwo odmian dysleksji jest wiele....

keicam..
tak się składa, że pracowałem w pewnym salonie/serwisie samochodowym... i gwarantuję, że nikt nie znał tych aut na pamięć.
A jeśli chodzi o mistrza i ucznia - może i masz rację. Ale weź pod uwagę taki czynnik jak - człowiek. Dwoje ludzi robiący dokładnie to samo, mający dokładnie taką samą wiedzę - niekoniecznie muszą być równie dobrymi fachowcami.
Dokładność, rzetelność, a przede wszystkim uczciwość - tych rzeczy się nie nauczysz - a te rzeczy dopełniają wiedzę i stanowią o tym, czy ktoś jest fachowcem czy nie.

Pozdrawiam

A z drugiej strony to wielki bład ze serwisant nie jest w stanie nauczyc sie paru schematów elektrycznych i zapamietac co jest potrzebne do danego auta.Zreszta zawsze uwazałem ze jest to wielki błąd serwisu że nie trzyma stałej kadry tylko zmienia ludzi jak rekawiczki.W tym momencie uczciwosc rzetelnosc i dokładnosc mozna olac .Człowiek który nie wie co robi to jest zawsze człowiek który nie wie co robi.

Sorry ale spac nie moge:co do mistrza i ucznia ,jak uczen sie meczył nad starszymi furami,to mistrz latał na szkolenia i rozwalał nowe fury.Teraz uczen musi sobie wytrenowac ucznia zeby sam mógł sie podszkolić.A to zajmuje wiele czasu . Jak to musi swiadczyc o mistrzu zeby kogos tak wyszkolic .Prawie ja w japonskich filmach.Tylko w obecnych czasach mistrz zachowuje sobie najlepsze sztuczki ,zeby nie wypasc z rynku.

Moim zdaniem sztuka w 200% i nie ma co gadać a co do legalnych mniejscówek sa tylko trza wiedziec gdzie i jak rozmawiac z właścicielami (przecierz wszystkie kolorowe wrzuty nie powstały w nocy po ciemaku tylko normalnie w dzionek wiem bo przy kilku sam byłem) a Jamy były i są ciągle ( nawet zamiejscowi są :) ) tyle że wiedzą o nich tylko ci co majo wiedziec bo po co gromada gówniaży gapiąca się na łapy jakbys w stokrotce kradł

Ja sie tak nieciesze z tej zimy wole jak jest w lato 20-25 stopni i w tedy jest bardzo dobrze a zim zimno i nudno (zależy dla kogo) a latem jest do roboty zawsze coś.

Ja kiedyś miałem podobnytemat do twojego tylko ja sie pytalem czego brakuje i tyle.

zgadzam sie z tobą w 100% --> tyle matołów na tym świecie:)<--z tym to zartowałam.klaudiaa91

:-O

no ja też tego nierozumiem po co czlowiek sie męczy ?? stukać w klawiature.

A ja go popieram (dla torche mniej inteligentnych: popieram czesława). Fajnie jest sie dowiedzieć coś o historii miasta nie tlkyo typu w 1930 wybudowali kościół itp.

W Łomży brakuje porządku na ulicach. Są zaśmiecone bo sami o to nie dbamy.

Pisałam to będąc pod wpływem zchwycająco słonecznej aury (a słońca bardzo mi brakowało ostatnio).
Ale oczywiście ma Pan rację. Są też niestety niebezpieczne uroki takiej pogody. Sama dzisiaj prawie się przewróciłam na lodzie i na dodatek byłam świadkiem wypadku na jedej z głównych ulic Łomży - straszne!
Ale pocieszmy się, że jeszcze trochę a nadejdzie upragniona wiosna - dla mnie najlepsza pora roku:)

Rzeczywiście że słońce szczególnie zimą jest jak zbawienie , a do tego z dużą dawką sosnowego powietrza. A co do wiosny to zgadzam się z panią rzeczywiście, bo nie ma nic piękniejszego jak wszystko na wiosnę budzi się do życia, martwa natura odzyskuje kolor zielony, ptaszki uszczęśliwiają nas swoim śpiewem, a i ludzie bardziej ożywiają się, są jakoś bardziej życzliwi. Sam mam kawałek działki bliziutko Łomży obsadzoną leśnymi drzewami, i na wiosnę widzę na własne oczy jak przyroda budzi się do życia, aż nie chce się wracać do betonowych ścian. I tak to przeszliśmy z tematu zimowego na wiosenny, myślę że trochę przy wcześnie, a może ta upragniona wiosna przyjdzie szybciej.
Pozdrawiam wiosennie zielono i życzę dużo zimowego jeszcze Słońca.
Emeryt2005

Łomża to nie Zakopane, a nasze pagórki to nie Tatry, to skąd by taka zima zawitała do nas. A słońca u Nas dostatek. I powietrze w Lesie Jednaczewskim, może czyściejsze jak w Zakopanem. Cudze chwalicie.............A ja tam wolę wypoczynek nad wodą w lecie.
Pozdrawiam.

A kto tu mowi o Zakopanem???
Do Zakopanego jezdzi sie poza feriami i bron Boze nie w weekendy. ( No, chyba, ze Malysz skacze ).

A co ma robić ten co go nie stać wyjechać w góry, gdzie łykać świeże powietrze , gdzie jeżdzić na nartach? Została tylko Królowa Bona i Las Jednaczewski.
Pozdrawiam.

No i proszę bardzo, z problemu z dysleksją, stał się nowy - ortografia. Przygania kocioł garnkowi że smoli.
Pozdrawiam.

DoPrze jesteś prawdopodobnie bezrobotnym, albo masz pracę licho opłacaną, bo jakbyś miał własną firmę i byłbyś właścicielem tejże firmy, to byś takich głupot nie proponował. Proponujesz takie pomysły, bo się po prostu nudzisz. Najlepiej jakbyś swój pomysł opatentował, to może kasa pchała będzie się do ciebie drzwiami i oknami i będziesz mógł obijać się do woli.
Pozdrowienia.