Nowy temat | Spis tematów | Przejdź do wątku | Szukaj | Zaloguj | Nowszy wątek | Starszy wątek |
Nowa wersja listu z przyszłości |
bartez, pisz nowe tematy do cholerki. Ty to już jesteś stara gwardia :) markac: nie wierzę, że ktoś Cię zmodował - na tej liście dyskusyjnej??? Pozdro.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Nowa wersja listu z przyszłości |
To jest Tekst Piosenki "Gdyby"- Paktofonika tak wziełem ten utwór bo mi wpadł w ucho fajnie się rymuję a może teraz chcecie tekst "Kurewskie Życie - Peja wasz ulubieniec może ?? hm zaraz bedzie bo mam teksta na blogu :D
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Nowa wersja listu z przyszłości |
Witam wszystkich Co do roku 2012 to macie trochę racji to po pierwsze. Ale nie chodzi tutaj o jakieś promieniowanie z centrum galaktyki,( nawiasem mówiąc, na skutek promieniowania zginęło by życie na Ziemi i żadna dziurawa powłoka ozonowa nam nie pomogłaby) czy atak kosmitów :). Po prostu jak każdy (chyba ;)) wie Ziemia wiruje. Na północnej osi obrotu Ziemi znajduje się pokrywa lodowa o grubości dochodzącej do ok. 4000m, stanowiąca największe na planecie zasoby słodkiej wody, czyli masa ogromna. A jak wiadomo klimat powoli się ociepla, lody nierównomiernie się topią, zostaje powolutku zachwiana równowaga i oś wirowania coraz bardziej odchyla się od osi symetrii. Powoduje to przyśpieszone przesuwanie się bieguna geomagnetycznego Ziemi, który obecnie znajduje się niedaleko Thule - 78°30'N, 69°W . Geofizycy zajmujący się przebiegającym procesem wyliczyli że nagły przeskok bieguna magnetycznego może nastąpić w maju 2012 roku. Może nagle ale nie musi. I to stąd właśnie mamy nasilające się od kilku lat powodzie, trzęsienia, nagłe zmiany klimatyczne, wkrótce pewnie dojdą erupcje wulkanów. To wcale nie oznacza zagłady ludzkości czy też osławionego "końca świata". Po prostu w pewnym momencie może nagle diametralnie zmienić się klimat, ale równie dobrze może to następować rozciągnięte w czasie i być stosunkowo mało zauważalne. Pewnym jest jednak że nie będzie to zupełnie bezbolesne dla ludzi. Dla naszej planety takie zmiany to żadna nowość - zachodziły wielokrotnie, ale dzieje się to po raz pierwszy w historii w miarę cywilizowanej ludzkości. Jeśli nagła zmiana klimatu nas nie wykończy to zostaje jeszcze ta planetoida (co niby ma nie trafić) zmierzająca ku nam, a oddalona o jakieś 25 lat. ..... i tym optymistycznym akcentem :D.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Wyświetlaj drzewo | Nowszy wątek | Starszy wątek |