4lomza.pl/

ja znam, ale tylko z widzenia- to kafejke, duzo tam ludzi bywalo
ale ja bardzo kochaaam kawe,
ja na oczy nie widzialam lazerowej-- taki "domo-stan"

ludzie praca jest, ale co z tego jak jest 10 ofert na 100 chetnych chora sprawa sam szukalem udalo mi sie zalapac za normalne pieniadze ale niestety na 2tyg tylko i potem znowu witam bezrobocie ale mysle ze szybko cos znajde po mimo tego ze jestem tylko po gimnazjum poprostu trzeba szukac szukac i szukac no i miec fart no i niestety raz za 1tys sie pracuje razm za 2 a newet 3 tys. wiadomo raz na wozie raz pod wozem ale zadna praca nie hańbi a tym bardziej nie ma co sie bac ze bedzie ciezko czy szef pizniety

a jak jest na WZ ? ile osob w komisji i ile mniej wiecej siedzi sie tam i odp na pytania ? i ile ich jest. i po tym tescie co dalej ? to jest juz po multiselekcie ??

Poszukuję desperata, który skradnie mi wybrany samochód. Doświadczenie niewymagane, mile widziana nienaganna sylwetka.


Szaszu, stworzenie miłe, mieszaj w tym kotle, jednak z większą werwą, na tytuł skandalistki trzeba zapracować. Mimo to pamiętaj- królowa jest tylko jedna. Ewentualnie popracuj nad królem.

Kolega prowadzi firme budowlana, ludzie zatrudnieni normalnie, dostaja po kilkanascie zl na godzine, wiec widocznie jednak nie jest tak zle jak twierdzisz...
A to, ze trzeba zapier... Czego sie spodziewales? Ze ktos zaplaci za godzine podpierania sie lopata?
Remonty - ciezko znalezc dobra ekipe, zeby jeszcze termin mieli i chcieli przyjsc... Wiec skoro popyt jest, a ludzi do pracy brakuje to w czym problem?

Nasza bis, a Tobie to jak zwykle zle... Jeszcze nie widzialem, zebys z czegokolwiek byla zadowolona, tylko plujesz jadem na wszystkich...
Mowisz, ze sie nie da? Ja zaczynalem od gownianych stawek, znajomosci nie mam, rodzice mnie nie ustawili na wszystko sobie zapracowalem, dupy nikomu nie dalem, kasy tez nie i jakos prace sie dalo znalezc sensowna, tylko trzeba sie postarac i nie myslec, ze wszystko przyjdzie samo i z dnia na dzien. Nie rozumiem tylko o co Tobie chodzi? Sama jestes przegrana i odreagowujesz, czy tak tylko narzekasz dla zasady? Faktycznie ciezko moze sie zyc z takim podejsciem...

Ale tu się fantasty wypowiadają mają firmy krzak, pieniędzy i pracy w bród, a prawda jest taka, że ludzie do zatrudniaka muszą czekać tydzień, żeby się zarejestrować jako bezrobotny.
Łomża to jest dziura, wielka wiocha zabita dechami. Zostają starzy i tacy co nie mają gdzie i do kogo wyemigrować!! W Łomży żyje się dobrze pracownikom z Ratusza, nauczycielom co dają korepetycje i różnej nacji przekrętom!!!!!!!!!!
Młodzi, którzy zostają w Łomży są bez szans!! Stara ekipa jest przy korycie!

Dran na jakim ty świecie żyjesz? Łomża jest i będzie Polską be!

co ty ja? nigdy!
cos' masz z glowa nie tak
myslisz ze ja mieszkam w lomzy i na dyskoteki chodze?
frajer
moge ci pomachac re,ka i powiedziec' trzymaj sie draniu

Demon - dlatego Ty masz lepsza opcje i nie wezmiesz, to jest logiczne :)

gosciowa no wlasnie sie zaczynam zastanawiac, na jakim swiecie zyje... Owszem Lomza jest Polska B, ale mi sie tu zyje dobrze. Moglem jechac do Wawy, moglbym wyemigrowac, ale wolalem zostac. I nie powiem, zeby mi brakowalo na zycie, chociaz kokosow nie mam, przyznaje. Nigdy nie twierdzilem, ze to bogate miasto, ale cos za cos.
O takich stawkach za prace, jakie podajesz, to autentycznie juz dawno nie slyszalem... Robotnicy w budowlance zarabiaja teraz lepiej, niz wiele osob siedzacych za biurkiem.

Dran zgadzam się ale to sporadyczne przypadki

logis86 problem w tym ,że ty tylko ty w te bajki wierzysz.


Robimy dla Polski dużo, bardzo dużo...
Aż trudno wymienić

No ludzie a dlaczego ludzi brakuje bo kto mądry sp.....z tego zrytego kraju bo nie chce dorabiac wyzyskiwaczy a reszta fakt pierd....wszystko i kombinuje...........

Dran - ty masz jakie kompleksy.................
kochaaaaam Lomze, a co wolisz ze szczurami spac?
albo uczyc polskiego w jakiejs zasranej szkole?
czlowieku- zyc nie umierac, stawka wieksza niz zycie, trzeba ruszac tylkiem,
smarkacz, mazy mu sie zagranica a jezyka europejskiego nie gada
rzucaj wszystko, wsiadaj w autobus z jedna waliska, lomza jest baardzo piekna na obrazku
co tam cie czeka? .............................to samo co wszedzie...........starosc

no cóz moi drodzy ja wam polecam ćwiczyć bo juz niedługo to zaśpiewamy powtórnie

http://www.internacjonalista.pl/kultura/pieni/163-midzynarodowka.html

A tak na powaznie to wolę kraść jak mam tyrać za marne grosze-w konsekfencji w kryminale z głodu nie zdechne

szaszu tak, mam straszne kompleksy...
Siedze tu nie dlatego, ze kocham Lomze, tylko dlatego, ze nie chce tyrac od rana do nocy dla paru groszy wiecej, a rodzine i przyjaciol ogladac na obrazku.
Smarkaczem chyba juz nie jestem, bo 30 sie zbliza, ze szczurami spac nie musze, bo mam mieszkanie i pare zl na koncie.
Europejskiego faktycznie, nie znam, ale moze angielski wystarczy? Poza tym jestem informatykiem, mysle ze jakos bym sobie w tej Wielkiej Europie poradzil.
A czemu nie chce? To juz napisalem powyzej. Poza tym widze jak niektorzy znajomi teraz narzekaja, ze po co wyjezdzali, kryzys przyszedl i sie cienko robi. Poza tym oni tyraja w jakichs fabrykach itd. i maja tyle, ze kupili uzywany samochod, wynajmuja w kilku mieszkanie, rodzine widza na swieta... high life nie? To ja mam lepiej tutaj, dziekuje nie skorzystam.

Nasza bis, tak myslalem, ze Ty jestes polityczna... masz cel, obrzydzic wszystkim zycie tutaj.

pkgryf widzisz, tym sie roznimy.


Robimy dla Polski dużo, bardzo dużo...
Aż trudno wymienić

http://peb.pl/dramat-obyczajowe/402277-rapidshare-nl-gomorra-2008-dvdrip-3.html

jasiu z tym kradnmieciem to zart strach mi nie pozwala i troche k.....a kultury

Treść jest ukryta

nie polacam tych znachorow

przyjmują najchetniej młode z doświadczeniem:) tylko kiedy one maja je zdobyc
jesli masz dziecko to też nie dobrze najlepsza to panienka dysopzycyjna i ciagle pod telefonem:)
jasne praca jest tylko jak oddawc wiekszą połowe na ninie :( to sama nie wiem co lepsze wychowywac je czy za marne grosze pracowac,
ktos miał tu racje chyba najlepiej własny biznes prowadzic
pytanie jaki?

Pamiętam jak skompletowałam wszystkie potrzebne dokumenty do zasiłku rodzinnego i dodatku mieszkaniowego i zabrakło raptem xera dowodu osobistego.Musiałam zachrzaniać do centrum miasta szukać xera mimo że na ul.Polnej mają,jednak nikogo nie wzruszyło małe dziecko na rękach."..........A co tam,niech się przeleci głupia dziewka i rozumu się na przyszłość nauczy a my miłe panie wracajmy do picia kawki,bo nam ostygnie.....".