Nowy temat | Spis tematów | Przejdź do wątku | Szukaj | Zaloguj | Nowszy wątek | Starszy wątek |
Łomża i Ostrołęka. Czy jest szansa i potrzeba stworzenia naszego duopolis? |
Ptysiu napisał: Co wy tak sie mnie uczepiliscie ?? didecks sam se doły bedziesz koparko kopalp[rzez siebie samego !! PTYSIU_BAWEŁNA No Ptysiu - oplułem monitor ze śmiechu :D Czego się czepiasz DJ'ów? bartez to fajny a DJ'e to już nie? Pozdrawiam
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Łomża i Ostrołęka. Czy jest szansa i potrzeba stworzenia naszego duopolis? |
Ludzie! Czemu to tak musi stać i niszczeć! Rozumiem-miasto nie ma pieniędzy, ale Można by to jakoś zagospodarować! Podam prykład: Na śląsku urządzane są tzw. pikniki militarne, na których odbywają się rekonstrukcje bitew (aż się prosi o coś takiego np. w Nowogrodzie), na które zjeżdżają setki fanów militariów. Albo soś w rodzaju Kiermus II. Na fortach możnaby zorganizować targi staroci- nie dość, że miałyby swój klimacik, to jeszcze miasto pobierałoby pieniądze od sprzedających (za miejsce) Zróbmy coś tymbardziej, że jest to możliwe.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Łomża i Ostrołęka. Czy jest szansa i potrzeba stworzenia naszego duopolis? |
taaa...adamus ma rację... Brygada RR jest nieoceniona... hehehe :) ... & vice versa!
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Łomża i Ostrołęka. Czy jest szansa i potrzeba stworzenia naszego duopolis? |
Treść jest ukryta
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Łomża i Ostrołęka. Czy jest szansa i potrzeba stworzenia naszego duopolis? |
Doprawdy śmieszą mnie niektóre posty. Pępek na wierzchu i obcisłe spodnie to pornografia :) haha dawno się tak nie uśmiałem. Tak dla przypomnienia człowiek od okresu dojrzewania do mniej więcej wieku średniego nastawiony jest właśnie na "kopulowanie" i jest to raczej normalne, czytaj ma się to w genach. Współczuję każdemu facetowi, który nie obejrzy się za ładną kobietą w obcisłych spodniach i pępkiem na wierzchu :) . Pasja Tobie współczuję najbardziej biedaku/biedaczko? Pornografia wdziera się do Twego życia, przecież Ty MUSISZ oglądać te kipiące seksem teledyski i reklamy, że nie wspomnę o seksownie ubranych kobietach (lub dziewczynach, jak wolisz) na ulicy :). Również jestem przeciw pornografii, uważam, że nieletni mają za łatwy dostęp do takich materiałów, szczególnie w sieci. No a jeśli ktoś jest pełnoletni i ma ochotę pooglądać takie rzeczy to już jego prywatna sprawa. W końcu jak ktoś kiedyś powiedział: "Wszystko jest dla ludzi". --- PGG
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Łomża i Ostrołęka. Czy jest szansa i potrzeba stworzenia naszego duopolis? |
Ja jak narazie reklamowałem tam płytę główną, kupioną zresztą w nieczynnym już sklepie konrad.net i nie mogę narzekać, płyta wrociła do mnie naprawiona po siedmiu dniach.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Łomża i Ostrołęka. Czy jest szansa i potrzeba stworzenia naszego duopolis? |
Pasja, zrozumieć? Niewiem jak dla innych, ale dla mnie Twoja wcześniejsza wypowiedź jest jednoznaczna. No, chyba, że pisałeś jakimś szyfrem...to wybacz, zwracam honory :) "Oczywiście ,że ja nie musze oglądac . Zdaję sobie z tego sprawe. Problem w tym ,że jaka jest inna możliwośc wyboru." Hmm chyba znowu źle odczytałem Twoje myśli :) Jaka jest inna możliwość wyboru? Zgaduje, że to miało być pytanie, na które sam sobie odpowiedziałeś dwa zdania wcześniej. Dla mnie poprostu wyolbrzymiasz problem zaprzeczając sobie jednocześnie. No, ale niema się nad tym co wywodzić. Każdy ma swoje zdanie. P.S. Doskonale rozumiem to co czytam :) Pozdrawiam.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Łomża i Ostrołęka. Czy jest szansa i potrzeba stworzenia naszego duopolis? |
A jak mnie spotkają kibice i zapytają za kim jestem, to odpowiem: -A za kim chcielibyście, żebym była? Choć myślę, że i taka odpowiedź mogłaby się skończyć dla mnie tragicznie... Pozdrawiam obie strony mr
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Łomża i Ostrołęka. Czy jest szansa i potrzeba stworzenia naszego duopolis? |
Mobius, kiedy masz zjazdy i na jakiej uczelni studiujesz?
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Łomża i Ostrołęka. Czy jest szansa i potrzeba stworzenia naszego duopolis? |
Czy Kurek to Rysiu Złotówa? Jeżeli tak, to ciągle mieszka na Al. Legionów (chyba) i nie zmienił sie zbytnio od tamtych czasów...
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Łomża i Ostrołęka. Czy jest szansa i potrzeba stworzenia naszego duopolis? |
Jak piszecie o tym wszystkim to otwieraja sie rozne drzwi w otchlani niepamieci, wraca lomza widziana z perspektywy malego dziecka:) a jednoczesnie przychodzi refleksja jak wiele sie zmienilo. Film widzialem kilka lat temu.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Łomża i Ostrołęka. Czy jest szansa i potrzeba stworzenia naszego duopolis? |
Tak się złożyło , że musiałem jechać autobusem do W-wy. Grzecznie więc kupiłem bilet w przedsprzedaży na dzień 05.10.2004 r. na godz. 6.20 , bo o tej jest łomzyński (patriotycznie). Rano okazało się , że przelotowy o 6-tej opóznił się , a Łomża podstawiła coś małego autobusopodobnego. Zaczął się tłok.Kierowca oczywiście nie pomyślał o tych z biletami tylko sam zaczął sprzedaż. Po moich protestach z wielką łaską wspaniałomyślnie mnie wpuścił.a dostało mi się od tych co kupowali u kierowcy bilety. Bajzel jednym słowem. To nie wszystko- autobusopodobny pojazd takie ma zawieszenie jak żelazniak , miałem wrażenie , że mi się coś w środku oberwie. Na dodatek nie miał żadnej wentylacji , cięzko było oddychać , a para osadziła się na wszystkich szybach. Zapraszam pana dyr. naczelnego PKS i jego zastępcę na wycieczkę tym wehikułem do W-wy !!!!! Horror!!!Jedynie co można przyznać to to , że było czysto. Nigdy więcej jeżeli nie będę musiał nie skorzystam z łomżyńskiego taboru! ----------------------------------------------------------- Hańba więc klechom, wszystkim oszczercom, co lud tumanią i z niego drwią
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Łomża i Ostrołęka. Czy jest szansa i potrzeba stworzenia naszego duopolis? |
Treść jest ukryta
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Łomża i Ostrołęka. Czy jest szansa i potrzeba stworzenia naszego duopolis? |
wiecie co.... jestem w katowicach i mnie normalnie wsio przerarza . wiem wiem powinnam kogos poznac ale nie umiem a moze wy macie jakiegos pomylsa jak nie zginac w big miascie i nie zostac dzifko<lub jak wolicie pania do towarzystwa>. Nic wielkiego to jest: trochę słów, trochę snów, trochę łez
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Łomża i Ostrołęka. Czy jest szansa i potrzeba stworzenia naszego duopolis? |
MAMY LIDERA!!!!!!!!ŁKS MAMY LIDERA!!!!!!!!!! 1:0 JAK SIE PODOBALO??
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Łomża i Ostrołęka. Czy jest szansa i potrzeba stworzenia naszego duopolis? |
...święte słowa...koleś! ;-)
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Łomża i Ostrołęka. Czy jest szansa i potrzeba stworzenia naszego duopolis? |
Ej dzieci a wiecie co to są "upływające terminy na kasę europejską" ??? dlatego własnie remontują tyle na raz.... --------------------------------------------------------- Jak zwykle pozdrawiam
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Łomża i Ostrołęka. Czy jest szansa i potrzeba stworzenia naszego duopolis? |
nie zbudójo bo piniendzy pewnie niemajo (hehe:-)
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Łomża i Ostrołęka. Czy jest szansa i potrzeba stworzenia naszego duopolis? |
Nie, tematu nie znam. Domyślam się tylko, że sąd wydając wyrok, kieruje się przy tym przepisami prawa, a nie "rzutem monetą". Jeżeli wyrok sąd uzasadnił (zapewne tak było), a zdaniem Piotrka uzasadnienie zawiera błędy prawne, to powinien zaskarżyć wyrok i wygrać apelację. W czym rzecz? No, chyba, że jest tak jak pisałem. Czyli wyrok jest prawidłowy (gdyż Piotrek przegrał apelację), Piotrek jest niezadowolony (gdyż musi coś tam zrobić) i jedzie po sądach, jakie to są złe i niesprawiedliwe, a kierowcy mogą sobie chlać... Częste (podobno) stwierdzenie w sądach (pochodzące od stron): "a ja i tak niczego nie podpiszę". Strona myśli, że jak nie podpisze (co tam się podpisuje?), to wyrok zostanie 'anulowany' :) Pozdrawiam.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Łomża i Ostrołęka. Czy jest szansa i potrzeba stworzenia naszego duopolis? |
Niestety macie racje, mam nadzieje ze to sie zmieni! Z całym szacunkiem dla wszystkich RADIO bam jest tylko fajne w piątki jak chomik prowadzi:)
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Łomża i Ostrołęka. Czy jest szansa i potrzeba stworzenia naszego duopolis? |
Ej no jak nie chcesz zeby stali ci w klatówie to powiec im zeby wyp***** stad chyba ze nie masz znajomosci i sie ich boisz.A tak pozatym to po co ci ta klatka toc chyba na niej nie mieszkasz, a tyle co wyjdziesz do sklepu to wtrzymasz te 30 sec w tym smrodzie i brudzie
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Łomża i Ostrołęka. Czy jest szansa i potrzeba stworzenia naszego duopolis? |
Jak czytam Twoje posty,to mam wrażenie,że to jednak będzie więcej niż dwa lata...
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Łomża i Ostrołęka. Czy jest szansa i potrzeba stworzenia naszego duopolis? |
buehehehehehe.... ale komedia :))))))))))
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Łomża i Ostrołęka. Czy jest szansa i potrzeba stworzenia naszego duopolis? |
Proponuję temat, który pozwoli się przekonać, czy stać nas na szczerą prawdziwą rozmowę (sama nie wiem jeszcze, czy mnie stać...) Będzie to temat - rzeka, który stwarza morze możliwości, dzięki któremu przekonamy się co w stawie plumka... Jednym słowem, a raczej dwoma, będzie to czas wynurzeń. Co dla Was jest najważniejsze? Pozdrawiam mr
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Łomża i Ostrołęka. Czy jest szansa i potrzeba stworzenia naszego duopolis? |
Jeśli ktoś interesuje się nieco głębiej naszą Reprezentacją piłki nożnej,ostatnimi meczami,a zwłaszcza tzw."wątkiem Grzegorza Rasiaka" i wszystkimi opiniami i komentarzami jakie ostatnio w sieci o nim krążą,to mam dla takiego kogoś całkiem fajną historyjkę-notabene "wygrzebaną" w sieci-która... z resztą sami poczytajcie :-) P.S. Zaznaczam,że tekst potrafi rozśmieszyć do szczerych łez,lecz tylko tych,którzy są "w temacie" ;-) ...a myśle,że się chyba tacy tu znajdą? P.S.2 To się ukazało po wczorajszym meczu z Walią "R jak Rasiak" odc. któryś z kolei, "Problem" -Nie tak się umawialiśmy!!-darł się po angielsku do słuchawki trener Walii Hughes -Co to ma znaczyć, oszukałeś mnie! Po drugiej stronie kabla Janosik kurczowo ściskał słuchawkę, a siedzący obok przy drugim telefonie asystent Skorża drżącym głosem na gorąco tłumaczył na polski (właściwie to na ten dziwaczny dialekt, którym na co dzień posługiwał się Jonasz). -Miał zagrać RASIAK! R-A-S-I-A-K!!! -wrzeszczał dalej Walijczyk.-Nie tak miało to wyglądać! Czy ty wiesz jak trudno jest zdobyć 2 miliony korników a potem jeszcze rozsypać je na murawie nie budząc niczyich podejrzeń?!? Umowa była jasna, ty wystawiasz Rossiego i przegrywacie mecz nie oddając ani jednego strzału, a ja kupuję tego drewniaka do Blackburn!! Miałem nawet pokryć koszty jego leczenia w najleprzej stolarni na Wyspach, a jego gra w uznanym angielskim klubie miała być twoją nagrodą! Nie wiem, jak teraz będziesz usprawiedliwiał jego powoływanie, naprawdę nie wiem! Możesz co prawda mówić że będzie ci służył do wyrównywania murawy dla `Franka', ale nie wiem, kto ci uwierzy. Żegnam!- wraz z tymi słowami Hughes rzucił słuchawkę na widełki. Spocony Skorża z ulgą zrobił to samo- angielskim posługiwał się niemal bezbłędnie, jednak wyszukane zwroty charakterystyczne dla dialektu jakim posługiwał się `kołcz' nadal sprawiały mu sporo problemów. Janosik dalej dzierżył w dłoni słuchawkę i stał nieruchomo, a na jego inteligentnej twarzy odmalowywał się z wolna niepokój. -Ten cholerny Szkot gotów jeszcze wszystko wygadać. Mogą być z tego problemy-odparł w końcu Janosik. -Muszę sobie to wszystko dokładnie i wnikliwe przemyśleć, analizując sprawę w jej wszystkich możliwych aspektach... Skorża parsknął niekontrolowanym śmiechem. -Z czego rżysz?! No pytam, z czego rżysz !!!-wydarł się Janas ruszając w stronę swojego giermka. -Ooooooo, to nie z ciebie szefie, nie z ciebie! -wyjąkał przerażony asystent-Po prostu przypomniał mi się `Franek' we wczorajszym meczu, ha, ha, jak on cienko grał, he, he, gdzie mu tam do Grzesia, ale musiałeś go wystawić, w końcu nie twoja wina, że Jurek Podbrożny nie chciał przyjechać... -Grzesiu, to ty? -przerwał Skorży Jonasz dostrzegając jakiś ruch za szybą. -To nie on szefie, to wiatr porusza tym drzewem za naszym oknem. -Aha. Więc jak już mówiłem, muszę to wszystko dogłębnie przeanalizować, bo ten Irlandczyk... Skorża na próżno próbował przypomnieć sobie wszystkie występy w kadrze Levandinho, ale nawet to nie pomogło mu w przywołaniu na twarz grobowej miny i ponownie zaniósł się śmiechem. -Na grzyba się iskrzysz!! Pytam ja ciebie, na kiego grzyba!! -Ooooooo, to nie to co myślisz mistrzu, nie to, ja po prostu pomyślałem sobie jak to będzie wspaniale jak wystawimy Grzesia na Azerbejdżan, nie przegramy wtedy więcej niż 0:4 i będą nas....ciebie, ciebie będą na rękach nosić, i będzie super, a twoje szczęście to moje szczęście... -Rossi, czy to ty? -ponownie przerwał Skorży polski Mourinho słysząc jakiś dźwięk -Nie szefie, to tylko podłoga w pokoju nad nami tak skrzypi. -A, rozumiem-odparł Janosik -Więc, jak mówiłem, muszę podejść do tego problemu w sposób ostrożny, przemyślany i wyważony, bo wiesz Maciuś, ten cholerny Anglik... -Skorża próbował nadać swojej twarzy wyraz powagi i zrezygnowania. W tym celu rozpaczliwie próbował przypomnieć sobie jak niedawno uczył szefa tabliczki mnożenia, ale wszystkie wysiłki spełzły na niczym. Nie mógł powstrzymać wydobywającego się z gardła rechotu. -Co cię tak raduje!?! Pytam się ja ciebie jak kogo dobrego!! -Wiem co myślisz szefie, ale to nie tak, przysięgam! Ja tylko pomyślałem sobie jak to my mamy dobrze!! Anglia ma tego całego Runiego, Francja Henrego, a Brazylia Ronaldo i musi im wystarczyć...A my, my mamy Grzesia! Tak jest!! Grzesia! A kto go odkrył dla kadry, kto? Ty mistrzu! I jesteś wielki! A ja mogę z tobą pracować i aż mi się serce raduje!- bronił się asystent trenera. -Dobra, wierzę ci. A teraz zawołaj Rossiego, muszę z nim pogadać.- -odparł `kołcz' -Aha, i zgaś ten ogień w kominku, Grzegorz nie lubi jak przy nim iskry latają. -Rozkaz, panie. To mówiąc Skorża szybko ugasił ogień i pobiegł po Grzegorza. Chwilę potem do drzwi pokoju Jonasza ktoś zapukał. Janas radośnie poderwał się z fotela i pobiegł otworzyć. -Grzesiu! -zawołał trener widząc twarz swego pupila -Wujku!- wykrzyknął Grzegorz i obaj rzucili się sobie w ramiona. -Zachodź, zachodź! -zachęcił Janosik i po chwili obaj siedzieli już wygodnie w fotelach. -Napijesz się czegoś, Grzesiu? -spytał wujek -Nie, dziękuję wujku, już mnie dziś podlewali. -Rozumiem. Słuchaj, Rossi, mam nadzieję, że nie masz mi za złe, że wystawiłem `Franka' -zaczął mistrz. -Wiesz, wiedziałem, że z tą Islandią i tak wygramy, więc nie chciałem cię przemęczać. Chciałem za to wystawić `Franka', żeby wszyscy się przekonali, jaki jest cienki. I chyba się udało. Teraz twoja pozycja jest niepodważalna. -Kurczę, ty to masz łeb, wujku! -z podziwem pokręcił głową Rasialdo -Jak sklep! -ryknął Janosik i obaj roześmiali się serdecznie. ----------------------------------------------------------- Hańba więc klechom, wszystkim oszczercom, co lud tumanią i z niego drwią
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Łomża i Ostrołęka. Czy jest szansa i potrzeba stworzenia naszego duopolis? |
Ja To Zrozumiałem No jak Nie można przeczytac ? Można to co Autor: evaa (212.244.128.---) napisała zrozumiałem wszystko bym przetłumaczył ale nie ma czasu wszystko da sie zrozumieć jeśli jestes mądrym i przynajmniej troche uczyłeś sie Języka Polskiego :)) (........)
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Łomża i Ostrołęka. Czy jest szansa i potrzeba stworzenia naszego duopolis? |
DaSto, nie powiedziałbym... Jest to kwestia rodzaju "być, czy mieć" Piszesz cwańszy MA lepiej, czyli chodzi tu o wartości materialne. Skoro tak, to napisz "cwańszy ma WIĘCEJ". Bo lepiej to ma - moim zdaniem - uczciwszy. W kapitaliźmie poza tym rynek decyduje, czy ten cwańszy ma więcej. W socjaliźmie natomiast to pierwszy sekretarz (zresztą "nieczytaty" chłopek z małej wsi na podlasiu) decyduje, kto będzie miał lepiej. I tyle. Nawiasem mówiąc, to jestem od lat zdumiony, jak wielu ludzi jest przeciwnikami kapitalizmu. Wszystko przez Balcerowicza ;) he,he....
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Łomża i Ostrołęka. Czy jest szansa i potrzeba stworzenia naszego duopolis? |
No To Fajnie ze jesteś dj em ale ten co wymyślił ten temat Dj.NaPrI to zaden dj ty to jak cos to dj bo masz 22 lat i grasz w clubach a on to co w domciu na kompie se puszcza muzyczke dla przedszkolaków i udaje dj a i jeszcze taka ksywa ze zygac sie chce oki to wszystko !
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Łomża i Ostrołęka. Czy jest szansa i potrzeba stworzenia naszego duopolis? |
Szajs....
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Łomża i Ostrołęka. Czy jest szansa i potrzeba stworzenia naszego duopolis? |
A może buraki? Te zawsze idą w dół, co roku większy urodzaj...
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Łomża i Ostrołęka. Czy jest szansa i potrzeba stworzenia naszego duopolis? |
do sylwestra jeszcze daleko a juz dzis przy kollataja urzadzono sobie strzelanine, zastanawiam sie kto sprzedaje petardy dzieciom? czy mamy czekac az komus urwie reke zeby wladze miasta zareagowaly? myslalam ze wejscie do unii cos zmieni, ale niestety nadal jestesmy dzikim wschodem:((
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Łomża i Ostrołęka. Czy jest szansa i potrzeba stworzenia naszego duopolis? |
SG1 to jesli się cieczysz to fajnie plus dla Ciebie ale pamiętaj że jestes po drugiej stronie sieci więc po Twojej stronie jest inaczej niż tu
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Łomża i Ostrołęka. Czy jest szansa i potrzeba stworzenia naszego duopolis? |
Piszecie o karaniu sprzedawców... a niby na jakiej podstawie... Taki sprzedawczyk równie dobrze może powiedzieć, że to nie on sprzedał, że on przestrzega przepisów, że on dzieciom poniżej 18 roku życia nie sprzedaje takich rzeczy, że on jest praworządnym obywatelem i potępia takie zachowania, że on sam z miłą chęcią by ukarał takiego "idiote", któy sprzedał nieletniemu petardę... Fakt możnaby przedstawic jako dowód paragon fiskalny... ale kto takowe zbiera, zwłaszcza przy takich zakupach?? Tak więc moim zdaniem małolaty nadal będa kupowały i to bez problemu, a kupcy nadal będą bezkarnie im to sprzedawać. ... pozdrawiam... c3po (........)
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Wyświetlaj drzewo | Nowszy wątek | Starszy wątek |