niedziela, 01 grudnia 2024 napisz DONOS@
Polityka

 Nowy temat  |  Spis tematów  |  Przejdź do wątku  |  Szukaj  |  Zaloguj   Nowszy wątek  |  Starszy wątek 
Co z wicepreziem?

Teoretycznie jest możliwe by pielęgniarka pracująca w zawodzie studiowała dziennie a nie na studiach pomostowych. Znam kilka takich przypadków. Tylko że w praktyce wygląda to gorzej bo trudno jest pogodzić studia dzienne+praca.

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Co z wicepreziem?

Po przeczytaniu postów pania Ani od razu widać jaka jest ona miła w stosunku do innych ludzi:) Jak jest się samemu taką niemiłą osobą to nie należy wymagać od ludzi uprzejmości.

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Co z wicepreziem?

Nie wrzucaj wszystkich do jednego worka. A może jaka płaca taka praca?

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Co z wicepreziem?

Siemka

Mam 2 problemy więc proszę o pomoc.

1
Przez pomyłkę wyrzuciłem mało płytkę na której były serowniki od klawiatury multimedialnej i w najbliższym czasie chciałbym zrobić format dysku i się zastanawiam czy oprogramowanie wykryje je i będzie można ustawić dodatkowe przyciski tak jak wygaszacz itp.???? proszę o pomoc

2.
Czy można do nowej płyty głównej dołączyć procesor np Athlon 2500 gdy procesory majo szybszą pracę chodzi mi o mgh aby wszystko chodziło majonez. Proszę o poradę .




Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Co z wicepreziem?

Sądzisz że pielęgniarka która chcę podnosić swoje kwalifikacje zawodowe jest marną pielęgniarką? Nie wszystkich jest stać na to by iść na studia pomostowe. Pielęgniarka pracująca kilka lat w zawodzie ma napewno większą wiedzę niż Ty po skończeniu studiów licencjackich (nie wspominając o zdolnościach manualnych). Nie musi więc przykładać się tyle do nauki i praktyk. Na etat składa się 3 dyżury 12 h w tygodniu, więc jakoś można to rozłożyć, tym bardziej że w Łomży nie mieliście codziennie zajęć w szpitalu.
Znam kilka osób, które studiują dziennie, pracują zawodową, mają rodzinny i zapewniam Cię że są bardzo dobrymi studentami i kompetentnymi pracownikami.
U mnie na uczelni prawie wszyscy faceci, którzy studiują pielęgniarstwo wcześniej skończyli ratownictwo medyczne i jeżdzą w karetkach. Także dla chcącego nic trudnego.

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Co z wicepreziem?

Tak z ciekawości to niestety tylko 2;( 3 jeśli licząc mecz Sparty z GKSem:D Nie martw się liczba się poprawi:)

..i król i pionek po skończonej partii wracają do tego samego pudełka.

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Co z wicepreziem?

Witam .Czy ktos moze wie gdzie w Łomży moge naprawic xboxa 360.
Z góry dzieki

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Co z wicepreziem?

admiral mi za duzo kaassy wisi szukam lepszych maszyn

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Co z wicepreziem?

Myślę, że lodowisko będzie. inaczej zgarneliby ten podsyp z Placu Niepodległości. Ale pożyjemy, zobaczymy...
Pozdrawiam!

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Co z wicepreziem?

Kolega przypadkiem może z RK TRANS jest?

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Co z wicepreziem?

hej!
ja papiery składałam do mojej wojewódzkiej czyli w radomiu i po zdanym MS i wywiadzie zorganizowanym sami wreczyli mi koperte jako skierowanie na testy psychologiczne do warszawy do MSWiA. tam mialam testy na osobowosc i pytania byly np.czy myslales kiedykolwiek o samobojstwie,czy gdyby smierc byla lekka i bezbolesna czy bys wtargnął na swoje zycie,czy przy przejsciu przez bardzo ruchliwą ulice odczuwasz zdenerwowanie,czy pojedziesz polowac na lwy,czy miewasz mysli erotyczne,czy lubisz komedje,czy wczesnie zacząles zycie seksualne itd.w sumie ich bylo 405!!ktore sie powtarzało identycznie bądz inaczej sformułowane.a odpowiedzi to prawda,fałsz lub nie wiem,ale nie wiem mozesz uzyc tylko 5 razy. byl kwastionarisz osobowy i pytania o adres rodzine,rodzenstwo,dlaczego do policji, 5 cech pozytywnych jakie powinien miec policjant i 5 negatywnych,ktorych nie powienien posiadac itp.pozniej test tzw.słownik czyli podane sa wyrazy a ty musisz opisac ich znaczenie tak jak rozumiesz i mialam takie: jabłko,słonina,nawrócic,przeszkoda,uraz,brylant,kopiejka,katakumby,nitrogliceryna,gilotyna,miedź,jodła i jeszcze jakies ale juz nie pamietam.pozniej sprawdzają te testy i zapraszają na rozmowe.mi na szczescie trafiła sie bardzo miła pani.miala moze z 50 lat lub troszke po 50tce.siedzi sie z nia sam na sam w pokoju,zadaje pytania i omawia testy.otwiera tą koperte ktorą ja przywiozłam a w niej byly wyniki MS i porownują czy sie odpowiedzi pokrywają i tu pochwale sie :) pani psycholog powiedziała ze uzyskałam piekne wyniki testow,ze mało kto tak odpowiada :):) wreczyła mi karteczke ze zdałam i teraz jeszcze tylko komisja lekarska ktorą tez mam w warszawie.takze sie troszke najezdze bo do wawy mam 100km!!!ale juz blizej jak dalej,mam nadzieje ze nie mam jakiego defektu ktory by mnie zdyskwalifikował...
powodzenia!

Odpowiedz na tę wiadomość
 Wyświetlaj drzewo   Nowszy wątek  |  Starszy wątek 


 Logowanie użytkownika
 Imię (nazwa) użytkownika:
 Hasło:
 Pamiętaj mnie:
   
Nie masz konta? - Zarejestruj się
 Nie pamiętasz hasła?
Podaj Twój e-mail albo nazwę użytkownika poniżej a nowe hasło zostanie wysłane na e-mail skojarzony z Twoim profilem.


Posty, których jedynym celem jest kopiowanie artykułów prasowych lub reklama - będą kasowane

Ogłoszenia płatne


Formatowanie tekstu
Za treść wpisów odpowiedzialność ponoszą ich autorzy.
phorum.org