4lomza.pl/

Darck napisał:
" kasjer/ka nie dostaje prowizji od utargu, więc za więcej pięniędzy w kasie nic nie dostanie. Nie ma w tym interesu."

To nie ma nic wspólnego z utargiem, tylko jest kradzieżą!!! kasjerka pisze sobie ile dodała, a potem spokojnie może sobie po przcy wziąść towar, bo przecież już za niego zapłacono! Jednemu doda wodę, drugiemu sok, innemu konserwę i jest OK. W kasie i w towarze wszystko się zgadza, a w sumieniu kasjerki????

Miałem taką sytuację w jednym z łomżyńskich sklepów. kasjerka dodała sobie 2 soki (kupowałem 10) i parę butów (za 15zł-tenisówki)
płaciłem ponad 200 zł, ale zawsze sprawdzam paragon przed wrzuceniem do kosza i zauważylem dodatkową parę butów i te soki. Wracam do kasjerki, a ona już wiedząc o co chodzi, szybko wyciąga kasę z kasy i przeprasza za pomyłkę. POtem błagała, żeby nie informować kierownika, a ja jej wybaczyłem. Potem w domu zastanawiałem się, czy dobrze zrobiłem i jak wiele osób taka nieuczciwa kasjerka może oszukać?


rudy błazen z druhem

ja mam toschibe z usa za 2/3 ceny co musiałbym tutaj zapłacic:) polecam jesli komus nie przeszkadza windows po angielsku. jedyna rzecz jaka kupilem to kabel od zasilacza do kontaktu za 7zeta:)

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/2ff6e15687329696.html


Niestety miałem dziś "przyjemność" odwiedzić naszą miejską umieralnie zwaną też szpitalem. Otóż, po zbadaniu mnie przez panią doktor dostałem skierowanie na zdjęcie RTG. Oczywiście przemiła pani siedząca w rejestracji wskazała mi gabinet w którym zostanie zrobione zdjęcie... Nie bede juz pisał o tym ile czasu spędziłem na poczekalni i jak mile zostałem obsłużony bo o tym każdy wie jak miło i sympatycznie jest w naszym "szpitalu", ale muszę przyznać , że ten pobyt w tym miejscu zosatanie mi w pamięci na długo:) Nie z bólu, czy strachu, lecz... ze śmiechu... Zainteresowanych odsyłam do linku podanego wyżej =) Po prostu żenuje mnie i rozsmiesza sytuacja w naszym kraju, a szczególnie w naszym "szpitalu". Pytam się więc po co są ci wszyscy biurokraci zwani też politykami na których pracujemy całe życie i po co oni tam siedzą? Myślę, że dalej nie muszę nic pisać ani komentować... Pozdrawiam i życzę każdemu żeby jak najmniej musiał odwiedzać nasz szpital.

Ja niedawno wróciłem z USA. Kupiłem tam laptopa Gateway. Wziełem go do samolotu jako bagaż podręczny, nie było żadnych przeszkód. Musiałem go tylko przy sprawdzaniu wyjąć :) Dokupiłem tylko wtyczkę do naszego kontaktu, czy jak to tam sie nazywa xD

peeter09 jak przeczytasz regulamin to wiedz ze inaczej lapków nie można przewozić jak w bagażu podręcznym. miła inormacja to taka że laptop (w torbie od niego) nie jest traktowany jako bagaż i można go wnieść jako dodatkowa torba bez opłat

Podobno to już miał być dwa razy koniec świata...

I am princess. My dad is the King of Kings.

a w polmarze moga one byc?

no i co tego że wisi od wielu lat? To jest argument ?
W takim razie w tym kraju nic nie powinno się zmienić, ponieważ większość patologicznych sytuacja trwa od wielu lat.

Świadczy to o zarządzaniu szpitalem, na miejscu dyrektora o trzeźwym umyśle momentalnie znalazłbym rozwiązanie. Takie napisy uwłaczają pacjentom , a najbardziej chyba zarządzającym tą instytucją.

No tak Tafiłowski będzie miał teraz sklep w Łomży to wiem na pewno
Już jeden otworzy w miastkowie i jeden w Ostrołęce a z Wiomaru pracownicy jak sie sami nie zwolnią to on ich wywala
jednego po drugim wylatują

Słuchajcie byłem na wizycie, dr Gołaszewski jest bardzo miły, potrafi wszystko wytłumaczyć i nic nie ukrywa. Troszkę trzeba poczekać, bo jest sporo ludzi u niego, ale warto! Koszt wizyty teź jest przystępny, gorąco polecam!

Treść jest ukryta