4lomza.pl/

ręce opadają


rudy błazen z druhem

dokąłdnie. koszty wadium tamtych pokrył sonarol by licytacja mogła być ważna.
Zwróccie tez uwage na cenę. Jak na taki obiekt wydaje się być ona "z lekka" śmieszna. Za obiekt inwestycyjny dać tyle co średnia cena domu jednorodzinnego.

magia_2 ale ja rozumiem o czym piszesz, i tez sie zgadzam powiedzmy "ideologicznie" z wiekszoscia tego. Wypunktowuje tylko te fragmenty, w ktorych sie nie zgadzam ;)

Co do lojalnosci pracownika i wyplat dla niego... Mysle, ze ten problem nie jest taki prosty. Zauwaz, ze firma to twor, ktory ma przynosic zyski. Pracownik ma przynosic zyski. Takze wyznacznikiem jest wartosc rynkowa jego pracy, a nie jego potrzeby odnosnie utrzymania rodziny.
I teraz jesli pracownik jest specjalista w jakiejs dziedzinie, z duzym doswiadczeniem, to firmie zwyczajnie oplaci sie zaplacic mu wiecej i zatrzymac u siebie, niz pozwolic odejsc.
A teraz wezmy pracownika, ktory owszem moze i jest oddany firmie, ale nie jest zadnym specjalista, powiedzmy ze mozna go bez problemu zastapic dowolnym czlowiekiem, ktory po dwutygodniowym przeszkoleniu przejmie jego obowiazki. Zalozmy ze ten czlowiek pracuje tam iles lat i ze wzgledu na wprawe, wydajnosc jego pracy wzrosla o 20%. A jego wymagania finansowe wzrosly w tym czasie podnad dwukrotnie... Jaki jest sens dla firmy utrzymywac takiego pracownika, skoro moga go wymienic na o wiele tanszego i prawie tak samo dobrego? Z sentymentu?
Teraz mamy troche inne czasy, teraz juz nie jest tak, ze czlowiek zatrudnia sie gdzies i pracuje tam cale zycie. Jak sie chce umocnic swoja pozycje i podniesc dochody, to wypadaloby tak pokierowac kariera zawodowa, zeby wykonywac prace, ktorych zielony mlody czlowiek bez doswiadczenia wykonac nie bedzie w stanie. Ale jesli ktos powiedzmy cale zycie zamiata ulice i oczekuje, ze z czasem bedzie zarabial 3 razy wiecej, bo on to robi od 15 lat i solidnie, to obawiam sie, ze moze sie nie doczekac, chyba ze ze wzgledu na inflacje... Bo na jego miejsce zawsze znajdzie sie ktos mlodszy, bez zobowiazan, ktory zrobi to samo za mniej.
Niestety, nie wszyscy sa w stanie utrzymac 5 osobowa rodzine na srednim poziomie, podobnie pracodawca nie zaplaci nikomu 2 razy wiecej, bo wspolmalzonek nie pracuje... Tak to juz jest i nie tylko u nas. A zeby sytuacje poprawic, to trzeba by przeprowadzic duze zmiany w tym kraju, w zakresie podatkow itd. To nie jest wina tylko i wylacznie pracodawcow, ze zarobki sa takie a nie inne.

Ogolnie co do naszego rynku pracy, to mnie cieszy jedna rzecz. W koncu doczekujemy sie jakiegos wyrownania proporcji miedzy iloscia pracy i chetnych. Koncza sie czasy "jak sie nie podoba to..." i mysle, ze latwiej bedzie sie doczekac tego wzajemnego szacunku.

"Ja jestem wolny,
mam swoje zdanie,
to czego pragnę to świat bez granic."
Chocolate Spoon

chyba dobrze, że umie korzystać z wyszukiwarki zamiast zaśmiecać forum postami o tej samej tematyce..

4 złote.