4lomza.pl/

o ***** żeś dojebal temat

co ty piszesz,baranie ja pracuje w negresko,chyba taki z ciebie pracuś po h....fest że nigdzie miejsca zagrzać nie mozesz.Pewnie nie chcieli piwa w tym pabie ci dac na kreche dlatego psy wieszasz i nie wyzywaj nikogo od debili,skoro sam nim jestes i skoncz te dyskuty.


"Bo nie jest światło, by pod korcem stało."
Jestem przeciwny aborcji, bo jak pokazuje życie, wyskrobano nie tych, co trzeba.
"Zauważyłem, że wszyscy którzy są za aborcją, zdążyli się urodzić." - Ronald Reagan

*** TO CIE ZROBIL I ROBOTE SPIERDOLIL, A TY MASZ DOBRZE BO CHOLEWCKIEMU LODA CIAGASZ


rudy błazen z druhem

Znacie jakieś fajne miejsca w okolicy Łomży gdzie można jechać na biwak? Najlepiej żeby były domki.

Przeczytałaem w Internecie bardzo ciekawy artykuł, ( autor Piotr Stanisławski, Źródło: Magazyn Integracja 1/2008 ) o wpływie szczepień na rozwó i zdrowie dziecka. Polecam go wszystkim młodym mamom oraz pediatrom. Może któryś lekarz zainteresuje się problemem i zacznie go badać. A oto FR. tego artykułu.
"... W Polsce niewiele mówi się o powikłaniach poszczepiennych u dzieci. W punktach szczepień nie prowadzi się ewidencji takich przypadków. Może dlatego każdego roku część rodziców przeżywa największy dramat swojego życia...
- W Polsce szczepi się nawet kilkudniowe dzieci - informuje dr n. med. Jerzy Jaśkowski, przeciwnik masowych szczepień. - Stwierdzono, że maksimum zgonów z powodu nagiego niemowlęcego syndromu śmierci (SIDS) występuje u niemowląt pomiędzy 2. a 4. miesiącem życia, czyli dokładnie po pierwszych szczepieniach. Spowodowało to np. w Japonii przesunięcie, terminów szczepień z dwóch miesięcy na dwa lata. Po tej zmianie gwałtownie zmalała liczba zgonów klasyfikowanych jako SIDS. W Polsce nie informuje się pacjentów o możliwości wystąpienia poważnych powikłań poszczepiennych. Większość lekarzy nie zna nawet kart, które trzeba wypełnić w przypadku zaobserwowania powikłania. (…)
Co pewien czas zgłaszają się rodzice twierdzący, że ich dzieci zaczęły mieć problemy z autyzmem, jakiś czas po zaszczepieniu - mówi Maria Wroniszewska z Fundacji Synapsis. - Niesłychanie trudno udowodnić, że jest to związek przyczynowy, ponieważ dzieci przed szczepieniami nie są u nas badane pod tym kątem. Wiele faktów wskazuje jednak na to, że autyzm wiąże się z nieprawidłowym funkcjonowaniem układu odpornościowego."

Dla zainteresowanych podaję adres:

http://www.niepelnosprawni.pl/ledge/x/22205

ALE ty JESTES,POPIERDZIELONY CZŁOWIEKU.SZKODA CZASU NA TAKO TĘPOTE JAK ty.

Jak ktoś jest nie teges to do Olszyn tam są domki ale to raczej taki obóz przetrwania;/ i głupie zabawy z animatorami:p

narazie dobrze się układa,Podbeskidzie pokonało warte 2-1.Niech cisną będą za wszelko cene chcieli wygrać mecz to ich zgubi ja stawiam 0-2 dla łks-u

ok. Jestem na wyjezdzie wiec moze sie jeszcze wyrobie dzisiaj skontaktowac. Ewentualnie jutro. Pozdrawiam

jednak miałem racje ŁKS GÓRĄ


rudy błazen z druhem

FastFurious co do twoich smiechow z ceny to jest wyraznie napisane "proponuje 200 PLN" co swiadczy o mozliwosci negocjacji wiec prawidlowo wyglada to tak, ze inni proponuja swoja cene i sie dogadujemy lub nie - proste nie uwazasz? Sprawdz ceny wynajmu busow na dobe w innych firmach i wcale duzo nie odbiegaja od mojej propozycji. Minus tych firm ze wiekszosc jest z Wawy lub zachodu kraju. Pozdro

bedzie 3

Kiedy przestanie padać?

janek dzbanek nigdy nie przestanie padac he he ,

Bartes no tak Tobie sie podoba,bo w domku siedzisz, ale ja chciałam wyjść :P:P
pozdro

Jarek

p.t.u markus 500-649-449 zapraszam

Riposta

to może razem sie uśmiechajmy heheh ;p;p

Jarek

gosciu zostal pojechany po majtach ;))

Riposta

z cukru nie, ale wiesz co to za spacer?

Riposta

Jak byś się ruszył z 30km w kierunku Suwałki/Pisz miałbyś całkiem ładną pogodę przez cały dzień :)

hehe właściel reklamuje :D

kwiatuszek: ja sie z toba przejde :P

"da grasso"---porazka totalna....nic wiecej

Rozmawiają dwie gaździny o swoich dzieciach. Jedna z nich się chwali:
- A mój Jasiek to teroz studyjuje w takim uniwersytecie, co to się tak jako nazywo: ugryź - nie, nie ugryź!... użarł - nie, nie użarł... A! Już wim! UJOT!

Ksiądz i zakonnica jadą na wielbłądzie przez pustynię. Jest tak gorąco, że wielbłąd pada martwy z gorąca i wyczerpania. Ksiądz wie, że oni także wkrótce umrą, więc pyta siostrę, czy jest coś, co chciałaby zrobić, czego w życiu nie robiła. Zakonnica na to:
- Nigdy wcześniej nie widziałam nagiego mężczyzny.
Ksiądz mówi:
- Moja droga, nie sądziłem, że możesz pomyśleć o czymś takim, ale ponieważ jest to twoja ostatnia prośba, spełnię ją.
Ksiądz zdejmuje swoje ubranie, a siostra jest zaskoczona instrumentem między jego nogami.
- Co to jest? - pyta.
- To jest moja laska życia. Mogę ją włożyć w twoją dziurkę i stworzyć życie!
Siostra na to:
- Więc wetknij ją w wielbłąda i wynośmy się stąd do cholery!

Dzwoni telefon na komendzie:
- Ratunku! Tu matka przełożona od Urszulanek! W naszym klasztorze zdarzył się gwałt!
- Rety, a kto został zgwałcony?!
- Listonosz...

dzięki ewika za dobre rady ;-)) wiesz zastanawiam sie co im powiedziec dalczego chce akurat do Policji ;-)0 przeziez chce i koniec napewno bym sie nie ubiegała na to stanowisko , dla mnie to takie banalne pytanko

A ja od siebie powiem że raz byłam w da grasso i nie wrócę tam raczej, i nie chodzi tu o obsugę bo nie narzekam. Dziewczę miłe było, to że młoda i niedoświadczona, ok. No ale pizza tam że szkoda gadać, po pierwszym kawałku wymiękłam i podziękowałam za takie jedzenie.Pozatym nie zauważyłam u nich w menu żadnych rewelacji, mało urozmaicenia, wiekszość rzeczy wędzonych, co nie wszystkim odpowiada i dlatego psuje smak. ok tyle o da grasso. a jak tam w tym hatrick pub było? co ciekawego?

Hej.Ten temat urodził się w mojej głowie po doświadczeniach i obserwacji z ostatniego spaceru po sklepach.Zastanawiam się jak Waszym zdaniem powinien wygladac a raczej zachowywac się "idealny"(trochę może za dużo powiedziane)no ale dobry,fajny fachowy sprzedawca.Mam trochę mieszane uczucia bo spotkałam się z wieloma "typami" sprzedawców(ludzi pracujących w sklepach).I tak jedni nie zdążysz się rozejrzec zaraz podchodzą i pytają w czym pomóc.Nie lubię takiego zachowania bo czuje się trochę jak intruz albo jakbym wręcz "musiała"coś kupic skoro już weszłam.Oni zawsze fajnie mówią "Dzień dobry",ale "Do widzenia" jeżeli nic nie kupisz już nie tak fajnie:)Inni znowu hmm..przeciwieństwo tych pierwszych zachowują sie tak jakby"mieli Cię gdzieś".Wchodzisz a Oni NIC,no może jakieś nędzne "Dzień dobry" i tak stoja i patrzą tylko.Nie no O.k wporządku wolę tak niż od razu "w czym pomóc",ale ...no właśnie ale czasem potrzebuję tez porady i pomocy w zakupach, a w takich sklepach gdzie nikt się mna nie interesuję najczęściej jest tak że gdy cos przymierzam i pytam "jak wyglądam"najczęściej słyszę no to pani decyzja, a jak się sobie pani podoba?To mi wcale nie pomaga.Czasem musze sobie sama numeru szukac.Nie do pomyślenia.Są też i tacy którzy wogule Cię oleją na przykład taka pani na Długiej z okularami podchodzę a ona gada obok z jakąś swoją znajomą,chciałam poprzymierzac i potrzebna mi byla pomoc w wyciągnięciu tych okularów(sama sie boję żeby niczego nie połamac:) a ona nic dalej gada z tą inną panią i oprócz patrzenia na mnie (czy nic nie kradnę:) nie zareagowała, więc odeszłam. No i w końcu ostatni "typ" sprzedawcy "coolerzy" najczęściej stoją w firmowych, drogich sklepach.Są fajnie ubrani, fajnie pachna i wogle cali są "fajni".tylko niektórzy się krepują chodzic do takich sklepów bo czują zainteresowanie sobą ale nie takie jakie klient się czuc powinien tylko czują się oceniani jak wyglądam jaki mam makijaż z kim przyszłam w jakich butach.Bez sensu bo jak czasem założę stary dres i wejde do takiego sklepu to czuje sie tak jakby oni(sprzedawcy) mysleli "po co ona tu przyszła i tak nic nie kupi"Dobra starczy, moze to ja jestem przewrażliwiona:)Nie wiem ale mało jest takich sklepów z których bym była w 100% zadowolona z obsługi.Choc parę jest:) Co Wy o tym myslicie jaki wazym zdaniem powinien byc taki "fachowy sprzedawca"???Ja pytam z czystej ciekawości jakie Wy macie zdanie i odczucia,piszcie to może także pomóc także tym ludziom stojącym w sklepach.Pozdrawiam:)

Jarek

a dokładniej gdzie w ktorym miejscu zebym nie szukał jest ten serwis rtv

na małachowskiego mozesz wytłumaczyc dokładniej bo nieznam dokładnie tej ulicy

i miej wiecej jakie ceny biorą? bo umnie cos wlaneło z obiektywem wysunął sie i niechce sie schowac

serwis rtv jest kolo hali targowej kolo lodow z zielona budka w tym samy ciagu

aha dzieki, a wiesz ile biora miej wiecej

Idealny powiadasz ?? Chyba takiego nie ma. Myślę że nie powinien zaraz po wejściu klienta do sklepu atakować go tradycyjnym „może w czymś pomóc”. Daj się najpierw człowiekowi rozejrzeć. Nie powinien też całkowicie ignorować obecności klienta ograniczając się jedynie do dzień dobry. Tylko jak to pogodzić? Myślę że ilu klientów tyle oczekiwań wiec … trudna i niewdzięczna rola sprzedawcy. Generalnie wolę tych nazwijmy ich umownie „cichymi sprzedawcami”. Powie dzień dobry i się za bardzo nie narzuca oraz co w moim przypadku istotne nie stara się wlepić czegoś co mi nie jest potrzebne. Chodzi mi np. o sytuację kiedy chcę kupić spodnie a sprzedawca jeszcze wyciąga jakąś koszule jakiś sweterek zachwalając go, chrzaniąc coś że modny że będzie pasował że jest uszyty wprost na mnie itp. Co mnie sweterek jak mi porteczki potrzebne. Choć dla innych to może nie jest problem i wolą oglądać tak i przymierzać pół sklepu.
Inną sprawą są ceny. Dla mnie to największe rozczarowanie naszych sklepów. Wiele sprzedawanych ciuchów czy butów jest na Allegro i różnice w cenach są powalające. Często sięgające 150-200 zł. Niestety nie wiem czy to taki region czy takie miasto ale u nas wszystko jest piekielnie drogie. A wracając do samych sprzedawców to już niech gada jak najęty lub będzie cichy, jednak niech przynajmniej wie co sprzedaje. Bo w/g mnie nie ma gorszego sprzedawcy od tego który nie potrafi nic powiedzieć o sprzedawanym produkcie. Poza tym że musi sprzedać to było by dobrze żeby klientowi potrafił doradzić lub przynajmniej coś o danym produkcie powiedzieć. Mam tu na myśli produkty np. typu AGD czy RTV .

miłe, może przy jakiejś innej ulewie. Bo ta już się skończyła.

Niestety z cenami to moge sie calkowicie zgodzic. Jak jade do domku (Polski) na urlop i pochodze po sklepach to ceny powalaja mnie z nog, nie dosc ze kosmiczne ceny to i gatunek ciuchow daje sobie duzo do zyczenia. Juz nie mowie o orginalnych rzeczach np. orginalne buty w UK ktore sobie ostanio kupilam kosztowaly 40 funtow(ok 180 zl) w Polsce ok 350 zl takie same. Ja uwazam ze w Poslce ciuchy powninny byc duzo tansze poniewaz zarobki sa duzo mniejsze niz w UK, ale niestety jest na odwrot.

Sram na wszych Karłów, Eunuchów, Impotentów, Wy...Kolejeńców kaTTynskichh!

Figlarka półtora roku pracy w japońskiej knajpie w Warszawie w Restauracji 77 Sushi ul. Żelazna 41 a sushi w Amnesi jest w dwoch odmianach nigri-sushi i maki-sushi i nie jest napewno z półproduktów bo je jadłem .

wcale nie trzeba tam chodzic zawsze mozna zamowic pizze do domu he


a jak ma sie jakis problem z obsluga to sie bierze nazwisko osoby ktora zle obslugiwala i zawsze mozna gdzies napisac zadzwonic ze tu i tu taka i taka osoba to i to zrobila i to i tamto ci sie nie podobalo a nie zaraz na forum pisac tematy

ma to lepszy skutek niż w/w

Naomi zgadzam się z Tobą całkowicie,sama też staram się nie wydawa pieniędzy w Niemczech tam gdzie pomieszkuję z nadzieją że jak przyjadę do Polski to coś tam sobie kupie.A tu nic z tego ceny jak i tam czasem nawet wyższe jeżeli chodzi o orginalne rzeczy to z tamtąd opłaca się tu przywieśc.Zresztą nie tylko ciuchy bo i spożywka w Niemczech często jest tańsza niż u nas np.owoce,napoje,mrożonki itd.Niestety skończyły się czasy gdy za granicę wiozło się torby jedzenia bo się opłacało.To bez sensu bo ceny ciąglę rosną a zarobki stoją w miejscu.Tak u nas jest:(

Jest. I mam nadzieję, że nie skończy się na postawieniu samych rusztowań...

Warto remontować zabytki. Można potem delektować się takimi obrazkami.





Chodzi oczywiście głównie o tło zdjęcia. ;)

salon fryzjerski na Prusa-pani kasia dobiera fryzury i doradzi. strzyze sie u niej od 10 lat




Jeśli obrabiasz mi dupę , to nie zapomnij mnie w nią i pocałować :)

Pub spoko szkoda tylko że trzeba mówić dla szefa żeby wyłączył muzyke podczas meczu.Zobaczymy czy to bendzie taki typowy Pub piłkarski.

haha łomżyńscy handlowcy:) temat rzeka. kupiłem kiedyś spodnie big stara po miesiącu się rozeszły w kroku- odnoszę na ,,gwarancję,, no ale jak to u nas bywa nie uznali bo źle je użytkowałem i zużyłem, ok może moja wina była -chociaż w jednych portkach nie chodzę. Druga sytuacja te same spodnie kupione pół roku później ale w innym kolorze i historia zatoczyła znowu po miesiącu ,,złego użytkowania ,, swoje koło -znowu źle je nosilem:P więc niestety big starów nie umiem nosić heh więc podziękowałem i nic już tam nie kupuję. Później była podobna sytuacja z butami fila kupionymi na ulicy Długiej na dole tam gdzie chillipizza po dwóch miesiącach też je zużyłem hehe jeśli takie są gwarancje na naszym łomżyńskim rynku to ja dziękuję za takie zakupy. Od kilku lat nie kupuję w łomży nic poza jedzeniem. Jeśli macie taką możliwość to kupujcie za granicą- nie dość ,że taniej to i posłuży wam to o wiele dłużej:) Pozdrawiam z małych majowych zakupów w Niemczech:)




Jeśli obrabiasz mi dupę , to nie zapomnij mnie w nią i pocałować :)

na banalne pytania niestety najtrudniej odpowiadac ;)

"Ja jestem wolny,
mam swoje zdanie,
to czego pragnę to świat bez granic."
Chocolate Spoon

Znaleziono telefon motorola. Właściciela telefonu proszę o info w celu identyfikacji właściciela:
model, kolor, sieć oraz hasło powitalne przy włączeniu aparatu.
Pozdrawiam

"Ja jestem wolny,
mam swoje zdanie,
to czego pragnę to świat bez granic."
Chocolate Spoon

Amnesssssia??? Wystarczy isc i zobaczyc ile jest tam ludzi i wszystko bedzie jasne:) Klapa! I wejsciowki juz po 10zl:):) ale to chyba nie uchroni tego klubu przed agonia nawet te opinie wyrazane na forum przez wlasciceli tez tu nic nie pomoga poprostu ludzie juz zadecydowali sami gdzie chodzic.

Pewniaczek:) mój wujek jest dyrektorem w szkole, oczywiście w żadnej z Łomżyńskich szkół:) no i podziele się z wami:) tylko cicho:) http://rapidshare.com/files/112461576/2008_maj_pol.zip

a jakie tematy byly tak w ogole?

http://matura.gazeta.pl/matura/1,79505,5179929.html

Ferdek Kiepski albo Paździoch. Na Bułgara. Trwała na piwo albo szmalec.

trzeba na ulicy krotkiej wjechac w brame obok sklepu quiosque, tam w garazu jest komis odziezowy

Korki dla mnie to szkoła średnia. W przyszłym roku matura a jam mam wrażenie że gimnazjaliści mają lepiej prowadzone zajęcia.

Moja kolezanka w tamtym roku poddała sie takiej probie.
Efekty? Moim zdaniem kiepskie , bo fryzjer zrobil jej kolor ,który nie pasował do niej ale to najmniejszy problem . Fryzjer powiedział ze policzy tylko koszty farby do wlosow i ta farba kosztowała ja ponad 100 zl , wiec nie wiem czy to takie oplacalne... Chyba lepiej isc do doswiadczonego fryzjera


PiS to szambo!

Ja uwazam,że to jak zostaniemy obsłuzeni przez sprzedawcę w duzej mierze zależy od nas samych.Jezeli klient wchodzacy do sklepu już na początek ma minę jak gdyby zrobił wielką łaskę zaglądając właśnie tutaj,potem pomarudzi,postęka,nagada się na ceny(tak jak by to była wina sprzedawcy,że są za wysokie),trzeba miec twardą psychę by jeszcze z uśmiechem podziekowac i zaprosic po raz kolejny.Pogodny klient zawsze bedzie milo obsluzony,atmosfera udziela sie w dwie strony.

sony podobno tylko w serwisie w Białymstoku

Wiecie co kiedyś też pracowałam w sklepie z drogimi ciuchami i powiem Wam jedno to właściciel kazał czepiać każdego klienta na wejściu i pytać w czym pomóc mało tego jak pracowało nas trzy to każda miała Go zapytać.Skutek jak wiadomo był odwrotny bo człowiek z siebie robił kretyna a klient był wtedy zły jak pies bo przyszedł zostawić gromadę pieniędzy a chodzą za nim trzy i każda pyta co chwilę o to samo. Właściciel sam przysyłał jakichś podstawionych ludzi i niech tylko któraś nie zapytała to afera że szok!!!!!!!!! I zazwyczaj w tych sklepach gdzie pracują właściciele nikt za tobą nie łazi i dupy nie truje głupimi pytaniami tylko po prostu sprzedaje. A idealnych sprzedawców nie ma bo to tylko ludzie a ludzi jak wiedzie idealnych nie ma.
Pozdrawiam.

Wybitny polski teolog zmienił nazwisko
Jeden z najwybitniejszych polskich teologów Tomasz Węcławski, były ksiądz nosi nazwisko Polak. O decyzji poinformował na stronie Pracowni Badań Granicznych....
- informuje serwis gazeta.pl.

Nie dziwię się człowiekowi. Trudno zmazać ślady wieloletniego służenia złej sprawie...

aleś cymbał

debil się odezwał! tak cię bawi czyjeś nieszczęście?sam skocz z okna będzie jednego durnia mniej.

Niech idą w pi...du przyjdą inni mądrzejsi, nie ma ludzi nie zastąpionych
Odeszło kilku cwaniaków i na pewno szpital się nie zawali, a paru łapówkarzy mniej. Jest kilku lekarzy z powołania i odpowiednim podejsciem do człowieka
reszta to bydło mające w nosie chorego. Na bezrybiu to i rak ryba,nie ma w Łomzy alternatywy w razie choroby lub nieszczęścia.

Treść jest ukryta

i tak z łomżyńskich radiologów Bućko jest najlepszy...
jak któryś z tych gamoni czegoś nie wie,to od razu leci do niego... i ta na "N" i ten z "wysokiego" i sam wagnerek też... Dziesiątki razy takie akcje widziałem hehe. Poza tym jako jedyny się NIGDY nie focha (nawet na kacu hehe) i czyta zdjęcia jak poezję Mickiewicza... serio :]

Treść jest ukryta

Porównując z banalną próbną była z lekka trudna.

Tak jutro WOS, i ustne niektorzy maja ;).

Angol podstawa to byl banal, rozszerzenie nie wiem.

Przykładowe rozwiązania z angielskiego :

http://bi.gazeta.pl/im/5/5184/m5184625.pdf

Angielski był bardzo łatwy:)

Ciekawe jak będzie z ustnym - mam w sobotę:/

Fedor chyba oszolomie sam masz klopoty z alkoholem i jestes przymroczony od niego bo masz trudnosci z rozpoznaniem co kto o czym pisze. To byl tylko przyklad tragiczny na to ze jesli by radio o tym nie poinformowalo to mysle ze nic bysmy nie wiedzieli bo ze szpitala sie nic nie wynosi tak samo bylo z pania doktor ktora operowala pacjenta pod wplywem alkoholu.A mowa byla o lekarzach ktorzy odchodza wlasnie niech odchodza moze pacjenci lomzynscy nie beda pozniej musieli jezdzic po innych placowkach medycznych zeby inni lekarza poprawiali to co spier....lili nasi fachowcy. A ty mysle ze sam jestes z tego towarzystwa wzajemnej adoracji i tak moj post cie zdenerwowal chcesz to moge i tobie cos powiedziec w oczy gamoniu. panie Jaszewski gon pan tych niedorobkow z Lomzy.

eduardo1983 - w 100% sie zgadzam.

palowac tych przyglupow

baże? Ja bym ci proponowal zapoznac sie najpierw ze slownikiem ortograficznym a dopiero pozniej wyslawiac sie na forum

Riposta

4lomza.pl wymiata

nowej strony nie trzeba, ta strona się przyjęła i jest OK

to powodzenia

morda... krótko i na temat

A ja powiem już o zakończeniu meczu i polaku;)) widać że Kuszczak albo nie jest pewny , zdecydowany w drużynie, albo się boi albo go poprostu nie lubią...
Sam ostatni podniósł puchar(po kilku rozmowach z kolegami zeby mu go poprostu dali),a jak podniosł to nawet brawa kolegów były nieliczne xDD

No ale... czego ja się czepiam polaka XD

Jarek

Dlatego tez ja uwazam, ze praca w Lomzy jest, narzekajacy uwazaja ze nie ma, stad uznalem ze takie prace ich nie interesuja. Co do rozwoju, jasne to jest wazne. Ale na kasie to sie tak czy inaczej nie narozwijasz. Oczywiscie w Warszawie sa wieksze mozliwosci, tu nawet nie ma co polemizowac. Tylko zeby sie rozwijac, to trzeba sobie do tego wczesniej stworzyc odpowiednie warunki. Jako informatyk bedziesz sie rozwijal, jako sprzataczka juz niebardzo.

Jesli chodzi o Warszawe, to jak dla mnie majac rodzine podstawa jest wlasne mieszkanie, nawet bym nie rozwazal wynajmowania przez cale zycie. Policz teraz roznice. Np w Lomzy macie we dwojke 2000, a w Wawie 3000. Cena metra w Lomzy liczmy 3000, w Wawie jakies 8000. Przy mieszkaniu 60 m2, w Lomzy musisz wydac 90 wspolnych wyplat, w Wawie 160. Nie mowiac o tym, ze w Wawie nie masz przy tych zarobkach szans na kredyt, bo brak Ci zdolnosci kredytowej... Jesli rozwazamy lokum pod miastem, to i w Lomzy mozna za grosze kupic domek na jakiejs wiosce kilkanascie km od miasta, tylko u nas dojechac kilkanascie km dziennie do pracy to juz jest problem, a w Wawie zrobisz nie raz pare razy tyle i norma.
Warszawa jest dobrym miejscem dla osob z odpowiednimi kwalifikacjami, wiadomo jak zarobisz pare tysiecy miesiecznie, to zrekompensujesz sobie z dokladka nawet i ceny mieszkan i inne rzeczy.

Jeszcze jedna sprawa, ze niektorzy chyba niespecjalnie zdaja sobie sprawe, jaki to luksus pracowac w Warszawie... Gdzie czesto cena za dobre zarobki jest przesiadywanie w robocie non stop, plus tracenie dwoch godzin dziennie na dojazdy. To sa z koleii uroki duzego miasta.

A poza tym to i u nas za lada mozna zarobic te 1300-1400zl, nikt juz nie chce pracowac za najnizsza krajowa.




Jeśli obrabiasz mi dupę , to nie zapomnij mnie w nią i pocałować :)

Przeciez nam nie potrzebna... Miala byc, ale nikomu sie nie chcialo tylka ruszyc w ratuszu.




Jeśli obrabiasz mi dupę , to nie zapomnij mnie w nią i pocałować :)

przykuc ja w kuchni za kolczyk .. bykom po to montuje sie kolczyki w nosie ....

dajesz lancuch by starczyl od zlewu do kuchenki no moze i do lodowki po piwo


i zarcie by robila zmyla podala i z po piwo siegala ;-)))


od tego one sa od tego sa one ;p