4lomza.pl/

poza tym...wolalbym max. 2 latka...mlodszego nie...bo po co mam tracic prawie 50% ...bo wiadomo, ze traci przez jakies dwa lata

Treść jest ukryta

chciałbym ostrzec wszystkich klientów lub przyszłych klientów salonu Orange w Łomży przy ulicy AL.Legionów 16 ponieważ gdyż szukają sobie naiwnych ludzi głupich co im uwiężą w każda bujdę jaką puszą dwa tygodnie temu oddałem telefon do serwisu ponieważ gdy już sie naładował po odłonczeniu od ładowarki wyłączył sie i nie chciał sie już włączyć wczoraj dostałem wiadomość ze już go mogę odebrać lecz po przyjściu do salonu dowiedziałem sie ze telefon nie został naprawiany ponieważ nastąpiła w nim ingerencja cieczy NA PYTANIE ZADANE JAKIM CUDEM TO JEST MOŻLIWE PANI KTÓRA ZAZWYCZAJ SIEDZI PRZY BIURKU GDZIE JEST INFORMACJA ODPOWIEDZIAŁA TU CYTUJE "MOGŁA SIE PANU RĘKA SPOCIĆ A PONIEWAZ TELEFON MA OBUDOWĘ PLASTIKOWĄ WIĘC MOGŁO DOJŚĆ DO USZKODZENIA TELEFONU"
telefon ma niecałe pół roku i już dwa razy był w serwisie niewidem oni chyba myślą ze telefon trzeba nosić w komi nerkach lub w obcęgach żeby nie zamoczyć

Janie Serce rzadko wypowiadam sie na tym forum ale powiem ci jedno jeb****ty to ty jestes na maxa , sam tytuł posta chłopaczka powiesili , postaw sie w sytuacji rodziny tego człowieka ty wogóle masz mózg? kabelki jakieś? kompleksy leczysz wytykając ortografie innym? Co ty w szkole dzieci polskiego uczysz pajacu żal. Dno i 5 kilometrów mułu baranie

wasze ulubione nutyyy;)? tak dla rozluznienia jakie słuchacie;P

Jarek

piszą o tym wątku już nawet w gazetach: http://www.wspolczesna.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20080130/AKTUALNOSCI/132774460
proponuje już zakończyć temat i nie kłócić się czy to miało miejsce przy zielonym markecie, czy przy biedronce...