4lomza.pl/

Spotkałem go na przystanku tutejszego mpk czyli si ti ej. Słowa nie umiał po angielsku, jego matka była polką, a przyjechał z warszawy. pomogłem mu kupić bilet i dojechać do oak park bo to po drodze. wieczorem umówiliśmy się w chicago by night (ładne czeskie barmanki... polecam... mnóstwo rosjanek - polecam, mnóstwo rosjan - nie polecam...). przegadaliśmy 2 godziny, choć obecni tam dziwnie się na nas patrzyli. Wiele opowiadał o kraju pochodzenia swego ojca, i podarował mi oryginalną etniczną gruchawkę do tańca plemiennego. Gruchałem całą powrotną drogę, bo ma fajny dźwięk czym doprowadzałem do szału Mariusza. Martwiłem się tylko z jednego powodu czy na nocnych zdjęciach będzie widać Davida, bo dawid ma czarną skórę jak noc listopadowa. Ale jego KORZENIE są polskie i najbardziej kocha flaki (poleciłem mu matysiaków - dobre flaki).
Nastepnego dnia odbierałem zdjęcia w łolgrins (wzór dla zakładów w polsce - dużo taniej w przeliczeniu na jedno zdjęcie, a gdy czekasz dobę drugi komplet gratis). I słyszę słowa Janek pomóż. Janek odwraca się, krzyczy Już już i wszystko jest o.k. oprócz tego że janek też jest czarny jak noc listopadowa.
Ruszam w niedzielę w miasto - może spotkam polską koreankę.

no popatrz a ja sie zastanawialem dlaczego dostalem podwujne odbitki- mowilem sobie pewnie sie tym z łolgrins pomylilo:) a to takie buty z cholewami