4lomza.pl/

to od nas z naszgo kraju popłynęła na cała wschodnia europę wolność . To z naszego kraju Jan Pweł II przekazła na cały świat słowa miłości które dzisiaj owocują mimo faktu ,że juz go nie ma wsrod nas. To z naszego kraju popłyną do europy i świata słowa miłości przeciw cywilizacji śmierci.

nazis

Chyba żartujesz kolego powtarzając te frazesy na przekór rzeczywistości. Kiedy tylko pochowaja Papieża, to zaraz nasze "teraźniejsze owieczki" skoczą sobie natychmiast do gardeł jak wściekłe psy, zaczną się zagryzać... i wszystko wróci do naszej polskiej, bezinteresownej nienawiści bliźniego (jak to w tym kraju superkatolickim bywa). To będzie dopiero prawdziwy test prawdy o polskiej moralności i uczciwości w stosunku do Wielkiego Polaka. Tak będzie ...choć bardzo chciałbym, abyś to Ty miał rację. Już mi się smutno robi....

Zbych

Zbych, jestes nastepnym czlowiekiem myslacym jakiego tu spotykam, malo ich tu jest, myslenie racjonalne w tym kraju jest malo spotykane.

pozdrawiam.

Ja widząc wypowiedzi Was dwóch nabieram przekonania, że jednak są ludzie trzeźwo myślący...

Właśnie tak jest.

Czy definicją myslących trzeźwo jest bycie malkontentem? Jesli tak ja nie jestem trzeźwo myślącym. Skoro wspominacie o skakaniu do gardeł to rozumiem, że trwają "u was przygotowania". Pochowają i zacznie sie zabawa. Potwierdza to racjonalizm, jak wróg śpi ja się zbroję, ...
oj Panowie, nie przeba byc katolikiem czy wierzącym, aby w tym czasie zachować szacunek dla wybitnego człowieka. Patrz islam, żydzi, francuzi (wrażliwi na punkcie wolności), itd. Można postawić sie w szeregu z żyrynowskim, ale może to i Racja, tylko czyja..

ale o czym Ty kolego piszesz.....
poprzednicy tylko stwierdzili bolesna prawde ,ktora jest nie unikniona, zaraz wszystko wroci do normy a ci wszyscy nawroceni ktorzy tak oddaja teraz bezgranicznie hold zmarlemu za pare dni wroca do normy i szybko zapomna o zalobie, spowrotem zacznie sie picie, balangi, bojki, pogon za kasa
mam dosc takiego katolizmu gdzie ludzie ida co niedziela do kosciola, modla sie, przyjuja komunie a w drodze powrotnej juz zaczynaja sie sprzeczac czy obgadywac kto w co byl ubrany itp. ( a tak jest w wiekszosci przypadkow)
zamiast wymyslac co roz to nowe formy oddawania pamieci JP!! wiekszy pozytek by wszyscy zrobili czytajac jego ksiazki i zastanawiajac sie nad wlasnym zyciem, co zrobic zeby innym zylo sie z nami lepiej nie przez te pare dni a przez cale zycie....

Taką mam nadzieję, że coś w nas wszystkich się zmieni, zmieni na lepsze. Może staniemy się bardziej życzliwi, pomagający innym, mającymi szacunek dal słabszych, starszych i chorych. Może nasi "wspaniali" posłowie zajmą się wreszcie przyszlością kraju, a nie wytykaniem sobie nawzajem "kto, komu, za ile". I to by był najlepszy sposób na uczczenie pamięci Papieża Jana Pawła II. Ale zgadzam się też ze Zbychem, że może tak być jak on to napisał.

Zbych popieram wypowiedz..
mam tylko nadzieje że politycy i inni nie zaczną operować Ojca Św słowami jako przetargowymi..

Wierz we włsne możliwości a uczynisz cuda :D

Najlepsze jest to, że wszyscy się bawia w proproków, a ja widzę to tak:

...ci którzy mają zamiar zmienić się choć trochę widzą świat w ciepłych barwach...
...ci którzy nie wyniesli zbyt wiele z nauk papieża, negują wszelkie szanse na więcej dobra w naszym świecie...

...a ja mówię: nie sądź innych względem siebie!

Dlatego też nie sądzę, że wszyscy z chodzących na marsze staną się lepsi, ale nie mówię też, że nic się nie zmieni!!

---
PGG

Re: XtraVert
Popieram w całej rozciągłości.
Nie widzą sensu rozwodzić się nad obłudą innych, ich pozerstwem itp..
Ja zastanawiam się nad sobą i nad tym czy ja potrafię się zmienić.
Propozycje i pomysły, które w ostatnim czasie do nas docierają w związku ze śmiercią Papieża i które moim zdaniem są pokazówkami, są przeze mnie ignorowane. Po prostu.
Pozdrawiam:)

"mam dosc takiego katolizmu gdzie ludzie ida co niedziela do kosciola, modla sie, przyjuja komunie a w drodze powrotnej juz zaczynaja sie sprzeczac czy obgadywac kto w co byl ubrany itp. ( a tak jest w wiekszosci przypadkow)"

Niestety, Justynoo,
Z przykrością, ale muszę to potwierdzić :(. Znam to aż nazbyt dobrze. A potem ktoś taki usiłuje mnie nawracać, co doprowadza mnie do szału!
Też myślę nad tym, co mogłabym zmienić w swoim życiu, ale jakoś nie mogę zmienić jednego: nie umiem polubić czy pokochać pewnych osób, zwłaszcza takich, które uważają się za dobrego człowieka, mnie zaś za wcielenie zła, i przychodząc z kościółka podkreślają po trzykroć skąd wracają, żeby wszyscy słyszeli... Sorry, ale nie dam rady :(.

he, he...
ja też znam takich ludzi. Ale to źli ludzie, więc po co o nich tyle gadać?
Pozdro.

Czy mamy prawo mówić o kimś, że jest zły, jeśli nie morduje, nie kradnie, może tylko nie umie mówić "przepraszam", bo jest przecież bez winy...?

Tak To całą Polska...

Taka jest i bedzie nasza Polska

Nasz los w naszych rekach, miiłośnikom bagien biebrzanskich i nie tylko zmieniemy na "nasz łoś w naszych rękach". Śmierć papieża pokazała że można, jeśli się chce, oraz że brakuje mocno lidera i autorytetu. Ale komu lidera nie potrzeba, kto ma lidera w sobie, niech żyje tak, żeby jednak chcieć i widzieć człowieka. Na początek sugeruję zacząc od DZIEŃ DOBRY sąsiadom.

To DO WIDZENIA ;-)

A jest wiele krajów niedaleko nas i wcale niekatolickich gdzie "dzień dobry" mówią nieznani sobie ludzie, gdzie nie musisz zamykac samochodu na parkingu, gdzie ludzie sa uprzejmi i uśmiechają się do siebie, gdzie sprzedawca cię nie oszuka (chyba, że jest akurat Polakiem)...i jest nasz superkatolicki kraj, w którym mówienie "dzień dobry" nieznajomemu kwitowane jest zdziwionym spojrzeniem, w którym musisz samochód zamykać -a i tak go ukradną, gdzie uprzjmość jest rzadkością, gdzie potrafią cię bez skrupułów oszukać, a uśmiech ma wyraz skrzywienia i grymasu ("jak głupi do sera")... I wierzcie mi, że mówię o swoich własnych wrażeniach i nie powtarzam czegoś tylko zasłyszanego. Pewnie do tego również nawiązywał Jan Paweł popierając nasze wejście do Europy. My naprawdę robimy wrażenie smutnego i zahukanego narodu, który juz sam sobie nie wierzy.

Zbych

No wreszcie Zbychu piszesz o Narodzie (który jaki jest - każdy widzi). A onegdaj tak się ze mną sprzeczałeś, że Naród taki cacy, tylko politycy są ble. Jaki Naród - tacy politycy. Polacy to .... (nie chcę znowu nikogo obrażać). Winna tu jest szkoła, twór absurdalny w tym kraju. Działa "oduczająco" na wiekszość dzieciaków. I sprawia, że nastepnie są tacy, jak piszecie powyżej.
Pozdrawiam.

Przyjacielu, ja nie pisałem o takich skarajnych uogólnieniach (jedni cacy- drudzu - ble) miałem na mysli raczej wybrane fakty... no ale, zostawmy to.
Poza tym zgadzam się z Tobą (co nie znaczy, że tak będzie zawsze ;-). Pozdrawiam.

Zbych

Ech, Chłopaki, Chłopaki... Zara Was stąd na politykę przegonimy! Paszli Pieróny!

No dobra, wynośmy się... ale jak tak o Polsce bez poltyki? NIEMOŻLIWE!

Zbych

"ja też znam takich ludzi. Ale to źli ludzie, więc po co o nich tyle gadać?"
adamus . po co?
bo wlasnie takie sa nasze matki, babi, ojcowie wujkowie i reszta tych jak to okresliles "zlych" ludzi
moim zdaniem oni nie sa zli, oni sa niedopowiednio wychowani do czasow ktore ich przytlaczaja, nie umieja znalezc zlotego srodka, dla nich istnieje tylko zlo i dobro czesto i tak nieudolnie rozumiane

tak, zazwyczaj źle rozumiane (dobro/zło)
Trzeba rozmawiać z tymi ludźmi, a nie o nich. Ile ja się nagadałem z różnymi mamami i ciociami, i żadnej nie przekonałem. Takie są zapamiętałe w swym postrzeganiu dobra i podejmowaniu się prób ocen jeno przez swój maluczki światopogląd... (chodzi do kościółka -> dobry chłopiec, sąsiad etc., no i Gierek fajnym człekiem był...)
Pozdrawiam.

Niestety zgadzam się z Adamusem - większość tego typu przypadków jest niereformowalna. Tak jak nie przesadza się starych drzew (ja takim drzewem chyba nigdy nie bede :), tak nie sposób (na ogół) zmienić myślenia dorosłych ukształtowanych ludzi... :(
Smutne...