4lomza.pl/

Wita. Na tym forum pragnę poruszyć kilka wątków związanych z zakupem i sprzedażą aut w komisie na ulicy Zjazd.

Pewien człowiek sprzedał mi Mercedesa, zachwalając że jest to super auto, którym będę się cieszyć wiele lat. Zaufałem ponieważ nie mam aż tak wielkiego pojęcia o samochodach.Palić pali blacharka - wiadomo to co widziałem to kupiłem! Po zakupie udałem się do mechanika, który stwierdził że z silnika cieknie olej, to raz, dwa że samochód ten nie jest wart więcej niż 8tyś zł. Kupiłem go za kwotę o wiele większą a na fakturze była kwota mniejsza.


Nie dość że sprzedający oszukuje urząd skarbowy to na dodatek sprzedaje pojazd tzw. gówno wart.! Nie raz już spotkałem się z osobami które dokonały zakupu w tym komisie, bądź pojechały w celu rozliczenia swojego auta na tzw.komisowo nowy.
Komis na zjeździe rozliczał mojemu znajomemu samochód rynkowo warty 12.000zł. Kupili go za 8.000zł po czym na giełdzie to samo auto nie znając jego stanu technicznego zachwalali na giełdzie za kwotę 14.000zł - jako auto super bezwypadkowe !!!!!!!!! Znajomego aut miało lewy bok klepany!

Cóż, przyszły nabywca z Łomży tego auta zgodził się na zaniżenie faktury!
Czyli komis na zjeździe zarobił ponad 2.000zł wykazując zarobek 500zł!!!




powiem krótko i na temat! Komis na Ul. Zjazd jest to ta sama instytucja która kilka i kilkanaście lat temu robiła ludzi w konia! Na kasę za sprzedane auto kantują, trzeba czekać albo mówią że auto zamienili na lepsze żeby szybciej sprzedać!!!!




Odradzam i przestrzegam przed handlami w tym komisie!!!!!!!!!

Potwierdzam ten fakt. Koleś oszukuje ludzi, co raz to inna cena. Kiedyś chciałem kupić na Zjeździe opla tigre. Jak powiedział za ile to na giełdzie znalazłem o 1.900zł mniej w lepszym stanie i po opłatach a ten bałwan dodatkowo nalicza jakieś dziwne prowizje sobie. CHAMSTWO !!!!!

bo głab jest i niech nim ktos sie zajmie takim kretynem

"............Kupiłem go za kwotę o wiele większą a na fakturze była kwota mniejsza........Nie dość że sprzedający oszukuje urząd skarbowy to na dodatek sprzedaje pojazd tzw. gówno wart.! Nie raz już spotkałem się z osobami które dokonały zakupu w tym komisie, bądź pojechały w celu rozliczenia swojego auta.........."

Podobnie jak autor postu, nabiłem się w butelkę jakiś czas temu u sympatycznego pana z ulicy nowogrodzkiej............człowiek zaufał, lecz niestety-został oszukany. Auto było po dachowaniu i kolizji...................

a jaki to mercedes ?

▄ █ ▄ █ ▄ █ ▄ █ ▄▄ █ ▄ █ ▄ █ ▄ █ ▄

Czego oczekujecie od jakiegokolwiek komisu? Czy jest on w PL czy w USA grane jest to samo: nabic klienta w butelke...
Klientem trzeba byc zawsze madrym. Wiedziec po ile chodza dane modele samochodow, sprawdzic u mechanika, targowac sie. Bo jak pieniazki zmienia rece to juz po wszystkim...

"Ja jestem wolny,
mam swoje zdanie,
to czego pragnę to świat bez granic."
Chocolate Spoon

Po pierwsze sam oszukałeś US zgadzając się na niższą cenę na fakturze. To podlega już pod kilka paragrafów. Po drugie - niesłyszałem o komisiarzu, który nie próbowałby zarabiać na sprzedaży ;) musi taniej kupić, żeby dożej sprzedać.

Swoją drogą to 80 % łomżyńskich komisiarzy (i nie tylko) to kombinatorzy... stan bezwypadkowy! - hahaha - jasne... diesel z 1999r ze 120000 km przebiegu - bez żartów...
to dlatego, że każdy szuka jak najtańszego samochodu, jak największej okazji - a taka jest możliwa jak się sprowadzi trupa z niemiec i go reanimuje... dlatego ZAWSZE WARTO KIEROWAĆ SIĘ STANEM POJAZDU, A NIE JEGO CENĄ, PRZEBIEGEM, CZY KOLOREM.

Dodatkowo przed zakupem warto wyłożyć 100-300 zł za pełną diagnostykę mechaniczno-elektryczno-blacharską w sprawdzonym zakładzie... Żaden sprzedawca nie powie nic złego o swoim towarze - DLATEGO NIE MOŻNA POLEGA NA "FACHOWYM" DORADZTWIE PRACOWNIKA KOMSU.

to tak samo jak ten calyburak z nowogrodzkiej auto komis. wlasciciel taki maly karakaniec co jak mowi to pluje i nie mozna go zrozumiec a oszust nie z tej ziemi. a jeszcze jak sie zlosci jak mu sie nie uda zaarobic i kogoc wyciac w ***** hehe tak to jest ze maly pies wiecej szczeka, a przewaznie szczeka ze strachu.

Komis żyje z tego że kupi taniej i sprzeda drożej i tak powinno być, natomiast każde oszukiwanie czy kombinowanie z fakturą jest niedozwolone i powinno być napiętnowane w każdy możliwy sposób.
Ja kiedyś chciałem kupić auto w tym komisie, znalazłem wtedy VW i postanowiłem go zakupić ale wychodząc z komisu, ktoś do dzisiaj nie wiem kto to był ( jakiś klient tego komisu) powiedział mi w bramie " abym dał sobie z nimi spokuj" i tylko tyle. Dało mi to do myslenia, i zacząłem rozpytywać na temat tego komisu wśród znajomych i to czego się dowiedziałem spowodowało , że komis ten dla mnie nie istnieje

a tak w ogóle, to skoro się nie znasz na autach, to czemu nie wziąłeś ze sobą kogoś, kto się zna? Nie rozumiem takich ludzi...

Auto prowadzi sie do mechanika przed zakupem takie jest moje zdanie.
Autokomis jest po to aby kupywac tanio i sprzedawać pozniej z zyskiem, czyli poprostu szukac łosia ktory sprzeda fure poniżej ceny rynkowej lub wyciagnąc z krzaków jakiegoś szrota odpicować, a nastepnie drugi łoś zapłaci za auto jak za zboze.
Urząd Skarbowy ma to wszystko głębok o w d...e miałem kiedys nieprzyjemnośc z taki inspektorem sobie podyskutowac. Zadałem to samo pytanie odnosnie zaniżania cen w komisach, a odpowiedz była prosta.
- Nie ma aktów prawnych dla US które by pozwalały na zakup kontrolowany.
Mówie ok skoro tak to dlaczego konkrolerzy chodzą po sklepach i jak dziewczyna na kasie sie zamota i nie wystawi paragonu to odrazu traktuja to za wykroczenie czy tam przestepstwo skarbowe.
Pani inspektor sie zmieszała.
Prawda jest taka ze to kolesie, a w niektórych przypadkach rodzina. Wiec wiadomo rodziny i znajomych sie nie kontroluje.

ktos_wielki jeżeli masz wady ukryte w samochodzie to w ciągu tyg bodajże możesz zwrócić do komisu, odzyskując pieniądze.

Tak dokładnie ale tylko to co na FV ;-) zdrowia życzę !!

jak sie kupuje i sie ogloda to pierwsze jedzie sie do mechanika a nie odrazu placi pieniadze

ludzie, takie tematy sa totalnie z dupy!!!!! nikt nie kazal ci tam isc i tam kupowac, poszedles bo tak chciales, mniej teraz pretensje sam do siebie a nie do kogos, to dy dales sie zrobic w konia. Facet chce zarobic i jak kazdy, ale to kazdy komis ma na to swoje sposoby, to gdzie zostaniesz oszukany zalezy juz tylko od ciebie, prawdy i tak sie nigdzie nie dowiesz!

A co ty myślałes ze w komisach to sprzedaja samochody charytatywnie?Takie prawo handlu kupujesz taniej sprzedajesz drożej nic w tym nowego a jak bułki czy buty kupujesz to tez z naliczoną marżą i sie nie oburzasz.Każdy ma prawo wyboru gdzie coś chce kupić a czy okaża sie słuszne to inna sprawa.

marza to juz oddzielny temat, chociaz tego ludzie tez nie rozumiaja....

Zrobiłeś się w konia i tyle :) poza tym w umowie masz zapewne taki podpunkt który brzmi mniej więcej tak : kupujący zapoznał się ze stanem technicznym auta - podpisałeś to spi*dalaj :) widziały gały co brały a jak nie masz pojęcia o autach trzeba było zabrać jakiegoś mechanika zapłacić mu nawet za oględziny i tyle a nie masz teraz pretensje że ktoś nabił sobie kieszeń Twoim kosztem :)

Pół biedy, że auto będzie te kilkaset/tysiąc złotych droższe. Najgorsze jest to, że właściciele kantują jak mogą, podejrzewam, że mało osób z forum wie co ludzie potrafią odje.bać w komisie ze sprzedawanymi autami. Niestety ciągle dużo kupujących daje się nabrać na gadki właścicieli komisów i potem jest lipa bo w aucie coś ciągle się psuje. A na tych ze Zjazdu i Nowogrodzkiej już dużo łomżyniaków się przejechało hehe.

A tak z innej beczki - gość z komisu może nam odmówić gdy chcemy zaprowadzić furę do mechanika na dokładny przegląd ??? Bo na pewno w większości wypadków taki przegląd jest mu nie na rękę.

_________________________________________________________

***** co za koles sam jestes chyba nie do konca normalny po :
1 jedze sie do mechanika
2 jak sie ***** nie znasz na samochodach to po **** jezdzisz sam i kupujesz
3 to ty tak samo oszukałaes us jak on bo zgodziłes sie na nizszo cene na fakturze
4 kazdy ma swoj sposub zarabiana pieniedzy
gosciu jest kat ***** mac :0

Tak tak,kupujcie u komisarzy,u nich cacy nie bity ,po kobiecie,garażowany z ładną kierownicą itp.

Tam gdzie pracuje non stop podjeżdżają komisy i szukają ładnych wnętrz auta ,kierownic itp.

Prywatnie zacznijcie kupować (nie od chandlarzy) bo u nich zawsze mały przebieg,nie bity itp.


Prywatnie polecam - nie zrobią cie w głąba !!!!

W....

Prawda... potrafią całe prawie wnętrze wymienić, żeby nie było śladów przejechanych kilometrów.... nie tylko kierownicę, czy gałkę zmiany biegów, ale i boczki drzwi, siedzenia całe ;)

jak już wcześniej wspomniałem - to że tak robią jest winą samych klientów. Każdy mając nawet 5 tys. zł w kieszeni chciałby niewiadomo jakie cudo kupić - nówkę prawie.... litości. Dodatkowo z małym przebiegiem...
nie raz już sprzedawałem auto i nigdy nie przekręcałem licznika - gdy ludzie dzwonili i mówiłem, że auto np. 10 letnie ma ponad 200000 km oświadczali, że strasznie dużo.... i że nie chcą takiego.... to ile ma mieć? 70 tys?

ludzie sami chcą być oszukiwani... proszą się o to... a handlarze wychodzą tym pragnieniom naprzeciw.... jest popyt na "niebite, niezjeżdzone, zadbane, używane przez starszego pana itp." samochody - więc takie stoją w komisach.

Jedna rzecz tylko większości umknęła - komis jako sprzedawca profesjonalny jest zobowiązany do ujawnienia stanu technicznego pojazdu - więc wszystkie utajnione wady są powodem do zmniejszenia ceny zakupu, naprawy na koszt sprzedawcy ukrytej wady, bądź zwrot zapłaconych pieniędzy. Nawet w przypadku zaniżenia ceny samochodu na fakturze jest szansa na odzyskanie całej kwoty, ale to już odbywa się z powództwa cywilnego w sądzie. Trzeba przedstawić jakiś dowód - typu potwierdzenie przelewu pełnej kwoty, odcinek wypłaty bankowej itp... trzeba się tylko liczyć z możliwością poniesienia konsekwencji za oszustwo skarbowe ....

to ze w komisach sa cuda na kiju to chyba kazdy wie,ale jak sa jelenie to sie wali ich po rogach!

Biernaczento - jesli na umowie jest formulka o renkojmi to masz prawo 10dni.

Jezeli nie ma to mozna spuscic glowe i myslec komu wcisnac ten bubel!!!!




Kommis na Zjezdzie ma swoja historie od 90lat kiedy to samochody zostawiane w komisie mialy swoich nowych wlascicieli, a czlowiek ktory wstawial auto do tego komisu nie odzyskal kasy!
Podobnie jest teraz taki czarny niski koles na Zjezdzie wkreca ciemnote ludziom, z reszta sam probowal mnie przekrecic na pojazd ktory jest szrotem!!


Uwazajcie na komis na Zjezdzie to tzw. Muzeum samochodow

Na szybko znalezione w sieci:
Ustawa sprzedaży konsumenckiej z 2002 r. (weszła w życie w styczniu 2003 r.) zakłada odpowiedzialność sprzedawcy za sprzedany towar, także używany. Dotyczy to również samochodów. Sprzedawca musi być przedsiębiorcą, czyli samochód powinien być kupiony „na fakturę”, a nie na podstawie umowy cywilno-prawnej z osobą prywatną. Nabywca zaś powinien być osobą fizyczną a kupiony samochód nie może być wykorzystywany do działalności zawodowej lub gospodarczej.

Odpowiedzialność sprzedawcy trwa dwa lata, ale za zgodą klienta można ją skrócić do roku - umowa musi mieć formę pisemną. Gdyby w takiej umowie sprzedawca zawarł np. klauzulę, że nie odpowiada za wady ukryte, to będzie ona z mocy prawa nieważna. Nabywca po stwierdzeniu wady kupionego samochodu ma dwa miesiące na zgłoszenie tego sprzedawcy. Najlepiej zrobić to w formie pisemnej, bo jeśli w ciągu 14 dni nie odpowie na reklamację, to tak jakby ją uznał. Kupujący może się domagać naprawy lub ewentualnie odstąpienia od umowy, czyli zwrotu pieniędzy.

lać pałą i patrzeć czy oddycha

zapłacić tyle co na fakturze i wszystko załatwione,znam niejeden przypadek gdy ktoś chciał odprowadzić samochód i odzyskać kasę oczywiście nima problemu tyle co na fakturze i koniec ,zapłaciłeś 8000 faktura na 5000 i 3000 w plecy

A Może tam czasem nie chandluje tymi autami Mogielnicki ze zdrojowej co ma ten sklep wetkarski???

Krzyśś..

interesuje mnie co autor postu zrobi z tym"guwno wartym"autem?zezłomuje je czy poszuka jelenia i popchnie go dalej?na zasadzie : kali ukrasc krowe dobrze,kalemu ukrasc krowe zle.takie zycie.

kot składa się z sierści oraz dwóch łap przednich do rozpędzania się i dwóch tylnych do hamowania

pozdro dla agusi!!!!!!!!!

kot składa się z sierści oraz dwóch łap przednich do rozpędzania się i dwóch tylnych do hamowania

krzyŚŚ - Koles mial chyba wczesniej na Zdrojowej, ale najwidoczniej wiecej bylo wedkarzy niz kupujacych te auta hehe.

Lepszy z niego rybak niz handlarz. Slyszalem ze ostatnio nawet kolesia wyruchal na 2 tysiace za sprzedaż auta. Poprostu oszukał go i dal mniej niz na papierach napisal.



OSZUST !

ktoś wielki-jestes zalosny.dac z siebie zrobic takiego osla i opowiadac o tym na forum?????nizsza wartosc na fakturze?cwaniakiem po prostu chciales byc a wyszla lipa.nigdy nie slyszalem o czyms takim jak zwrot auta a zmienialem samochody dosyc czesto.i tak szczerze to tez sie rozne trafialy.

kot składa się z sierści oraz dwóch łap przednich do rozpędzania się i dwóch tylnych do hamowania

ktoś_wielki chyba nie do konca przemyslales to co zrobiles, jesli wlasciciel tego obsmarowanego komisu wkurzy sie ostro to narobi ci troche kolo dupy. Art. 216. § 1. Kto znieważa inną osobę w jej obecności albo choćby pod jej nieobecność, lecz publicznie lub w zamiarze, aby zniewaga do osoby tej dotarła,
podlega grzywnie albo karze ograniczenia wolności.
§ 2. Kto znieważa inną osobę za pomocą środków masowego komunikowania,
podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku.
ZŁODZIEJE to mocne slowo i chyba niezbyt adekwatne wobec twojej historii, oni ci nic nie ukradli, tylko sprzedali auto, ktore wymaga naprawy.
takze nie miej do nikogo pretensji.

Havcio - myślę, że faktycznie złodzieje to za mocne słowo - ale wątpię by ktoś, kto "zmienił" wartość na fakturze, próbował udowodnić, że nie okradł US i Skarbu Państwa...
więc martwić bym się na martwił.

kaligulik - a ja się kilukrotnie spotkałem z sytuacji zwrotu auta używanego, którego stan był inny od opisywanego przez sprzedającego. Tylko muszę wyraźnie zaznaczyć - PROFESJONALNEGO SPRZEDAWCĘ - tzn. takiego który zajmuje się sprzedażą zarobkowo - zgodnie z rodzajem prowadzonej działalności gospodarczej - czyli salony samochodowe, komisy.

Wystarczy tylko udowodnić, że stan techniczny był zatajony przed kupującym - np. zaświadczył, że auto jest bezwypadkowe (np w treści umowy, lub zachowane ogłoszenie), gdy takowe nie jest. Profesjonalny sprzedawca ma obowiązek znać stan techniczny pojazdu w przeciwieństwie do sprzedawcy prywatnego. Chociaż znam przypadki, że udało się uzyskać zwrot pieniędzy i od osoby prywatnej, która np. twierdziła, że stan technicny jest idealny, a wcześniej na jakimś portalu pytała się o konsekwencje jazdy bez oleju silnikowego (zatarty silnik). Przed sądem udało się udowodnić świadome wprowadzenie w błąd kupującego i tym samym zatajenie stanu technicznego.

A wracając do pierwszego postu - cieknący silnik to nie jest straszna wada, zwłaszcza przy samochodzie wartym 8 tys zł, a w szczególności przy mercedesie wartym 8 tys. zł. Tyle warte auto z pewnością już ma więcej jak 15 lat - więc ma prawo się rozsypywać i ciec.
Następnym razem jak chcesz kupić pewne auto - to kup nowe, a jak nei stać cię na nie - to chcociaż kupuj z kimś kto się zna...

Jesli ktos paragrafami zuca ... to teraz Cie uswiadomie ze samo okreslenie komis na Ul Zjazd nie jest uzasadnione w ktorym kierunku wymierzana jest opinnia.
Jesli napisalbym konkretnie kto imie nazwisko to wtedy odpowiedzialnosc bym poniosl :P



Pomijajac ten fakt...rozmawialem z czlowiekiem kompetentnym co do czynow typu oszukiwanie w komisach, zanizanie wartosci itd!


Przeciez jesli kupujemy przez komis to 2% sie nei placi w US !! - to jest fakt, a ty koleszko piszesz mi ze ja oszukalem US.

Problem polega na tym ze jesli komis zaniza wartosc auta na fakturze to zarabia czyste pieniadze a wykazuje zarobek 500-1000 zl!

Druga sprawa zanizaja po to ze jesli sprzedam auto jako wlasicicel komisu warte 14.000zl a jest zjebane to nie dosc tak jak napisalem wyzej to w razie zwrotow zwroca ci tyle ile na fakturze dales jemu wpisac!!!!



Dlatego ten koles jest oszustem i zlodziejem!!!!


Przyjdzie czas ...

http://auto-niedzwiedz.otomoto.pl/index.php?sect=show&id=C9653412

patrzta jaki mały przebieg! okazja niesamowita hehehehhe

Pik-Pok pozdrawia

Jaki to model mercedesai jaki silnik tam masz?

Moi zdaniem Komis jak Komis, kupiłem nie jedno auto w komisach, a także kupiłem na zjeżdzie i auto jest w 100% sprawne, zapałaciłem za nie normalna cenę.W każdym komisie czy to w Łomży czy gdzieś indziej trafi się czarna owca (samochód) o, którym sprzedawca mógł sam nie wiedzieć paru rzeczy. Więc moim zdaniem nie ma miec o co pretensi.
Ktoś_wieli "krzyŚŚ - Koles mial chyba wczesniej na Zdrojowej, ale najwidoczniej wiecej bylo wedkarzy niz kupujacych te auta hehe.

Lepszy z niego rybak niz handlarz. Slyszalem ze ostatnio nawet kolesia wyruchal na 2 tysiace za sprzedaż auta. Poprostu oszukał go i dal mniej niz na papierach napisal.OSZUST !" Wiesz że to jest karalne? Poniżanie czyjejś osoby na forum(miejscu publicznym) jeśli ludzie z tego komisu bedą chcieli mogą ci zrobić niezłe problemy. Więc moja rada PRZEPROŚ ŁADNIE,a jeżeli chodzi o komis na zdrojowej także kupiłem tam jedno auto i było naprawde warte ceny.
Pozdrawiam :)

Gereth

Po pierwsze, nie slyszalem jeszcze zeby kogos oszukali. Po drugie, jesli kupujesz samochod to rozsadni ludzie nie kupoja w "ciemno", jak sie nie znasz na samochodach to przyjedz z mechanikiem lub kims znajomym, ktory sie na nich zna. Po drogie, musiales sie zgodzic na zanizona cene, po to zeby nie placic wysokiego podatko. Po trzecie skoro mercedes kosztoje 10-15,000zl. to mniemam, iż jest to auto dosc wiekowe wiec sie koles nie dziw jak sie cos psoje. Kolejna rzecz, jesli auto bylo uzywane np. w niemczech to ma dosc stare czesci (w pelni sprawne) ktore wlasnie z tego powodu szybko sie w polsce zuzywaja. Wiec ty probujesz oszukac urzad skarbowy godzac sie na zanizenie ceny w umowie i jak cie sie nie udaje to zwalasz na innych. Kopojac stare auta - trzeba sie poprostu na nich znac i zawsze uwazac, a niektorych rzeczy nie da sie zobaczyc tak jak innych ukryc;)

Gereth i mxm to za ile mu te fure opchneliście i jaki to był model tego mesia.

mxm właśnie to chciałem mu przekazać. Po prostu chłopak się przestraszył i chce zwalić wine na komis.

Gereth

PikPok - masz dobre oko... ja bym nie zauważył jak wspaniały musi to być samochód... hehehe

ludzie - pokażcie mi jakiegoś helmuta, który kupuje auto z dieslem o pare tysięcy euro droższym od benzyny - po to by robić około 12000 km rocznie... na dodatek w najuboższej wersji - bez klimy, bez elektryki - wg mnie to musiał być wół roboczy który ma z 300000 km - conajmniej.... ale i tak miłośnika diesla z małym przebiegiem znajdzie...... już widzę niedługo kolejny post w stylu tego tutaj;)

Wiecie gdzie można w europie kupić auto w nalepszym stanie, z najmniejszym przebiegiem do tego nieuszkodzone? ................................................... w Polsce!!!!
więc pytanie - po co ludzie jeżdzą po samochody do niemiec ??

a swoją drogą - może warto zacząć prowadzić jakiś temat dotyczący ewidentnych przekrętów z samochodami.... żeby ludzie wiedzieli, które auta w łomżyńskich komisach należy omijać...

"PikPok - masz dobre oko... ja bym nie zauważył jak wspaniały musi to być samochód... hehehe"


PikPok kupił kiedyś u tego Pana auto( do dziś jakoś się turla) więc sprawdza nieraz super oferty.

Pik-Pok pozdrawia

"super oferty" znaczy się

Pik-Pok pozdrawia

Ja kiedyś u tego pana oglądałem astrę ii, uwagę zwróciłem na przydymione reflektory - okazało się, że tak na szybko jeszcze chcieli przymalować maskę, że zapomnieli je przysłonić. Taka szybka poprawka, lifting ;) a jak się zapytałem o co z tym chodzi, powiedział, że to taka sportowa moda.... wymyślił sobie... haha lakierem po wierzchu reflektora ;)

standardowe texty w stylu: "a ksiazke serwisowa zobacze? jaka ksiazke Panie, kto teraz ksiazki trzyma" "czemu ta szyba jest wymieniana z przodu? a skad ja moge wiedziec?" auto bezwypadkowe? tak. a to czemu ma wymieniane nadkole? pewnie tylko do malowania, skad ja moge wiedziec." auto w super stanie a nawet odpalic nie chce bo akumulator nie naladowany z czego czesta praktyka jest podladowaywanie co chwile. ostatnio mnie text rozlozyl jeden: "klimatzacja jest? jest. a dziala? to pan sprawdzi" sprawdzilem i nie dziala:P
autko w super cenie, rocznik 2004.... acha, 2004 styczen to data rejestracji, a rocznik produkcji 2003, i kilka tysi poszlo by za wyimaginowany wiek

Do Prze, się nie śmiej-może się nie znamy na sportowej modzie?.......:P PikPok u Tego Pana z linka już nic nie kupi, bo wszystko jest tam w iealnym stanie i niskim przebiegiem.....i "jak na swój wiek w stanie bdb".... hehehhehe

Pik-Pok pozdrawia

Bywają i tacy.

_________________________________________________________

ale przekleństwa napisał bezbłędnie.

Pik-Pok pozdrawia

Panowie wstyd mi za Was :( , jesteście gorsi od nas bab :( . Kilka miesięcy temu kupiłam samochód w jednym z łomżyńskich komisów, nie wymieniam nazwy komisu, bo nie o reklamę mi chodzi. Zanim przystąpiłam do kupna zorientowałam się w ofertach konkurencyjnych komisów, przejrzałam ogłoszenia prasowe, pojechałam na giełdę. Wybrałam interesujący mnie model, zapytałam właściciela komisu czy mogę go sprawdzić w stacji diagnostycznej, na co właściciel zgodził się bez problemów. Następnie przystąpiłam do negocjacji ceny, na koniec podpisałam umowę kupna -sprzedażny zgodną z faktem rzeczywistym (żadnego zaniżania ceny). Panowie czy to wszystko takie trudne? Czytając niektóre z Waszych postów wydaje mi się, że ja jako kobieta mam większe jaja od Was.

MartaZa,jak masz większe jaja od nas to czy wszystko jest z Tobą wporządku? :P

Pik-Pok pozdrawia

Pik-Pok zapewniam Cie że ze mną wszystko jest ok. Z rozsądkiem a nie naiwnością kopiłam samochód w komisie z którego jestem zadowolona. Jeśli byłoby inaczej nie wyzywałabym nikogo od złodziei na forum tylko ubolewała nad swoją głupotą. Pan ktos_wielki podpisał umowę kupna-sprzedaży z zaniżoną wartością samochodu poświadczając tym samym nieprawdę i jeszcze idiota przyznaje się do tego na forum. Chciał mieć Mercedesa to ma ha ha ha i jeszcze raz ha.

MartaZA - może ty MIriam jestes ?



Słuchajcie widziałem dziś tego właściciela komisu, chyba mu ktoś oko podbił za te handle bo kwaśną minę miał i śliwke miał pod okiem.

Tak to jest, jak paź wali w ***** króla.

Ktos Wielki ?? To pewnie to cienkie bolki co?? Nie boisz sie ze tobie tez podbiją te oczko? Takie fluki to pewnie sie nie boisz jak jestes taki wielki?
A napewno wiesz kto jest wlascicielem tego komisu , byku ??

ktos maly

Ten kolo z tego komisu to Ku.as jest I oszust dobrze ze mu oko podbili mogli mu jeszcze wory obciac.

Panowie, zostawcie już ten temat..............

Pik-Pok pozdrawia

ktos_maly - wiem fluku kto go ma teraz i nie uruje jak ty. Kazdy na forum kozaka gra jak ty.