Nowy temat | Spis tematów | Przejdź do wątku | Szukaj | Zaloguj | Nowszy wątek | Starszy wątek |
Przysięga Hipokratesa na godziny |
W potocznym mniemaniu lekarz to osoba godna zaufania, to osoba, która zawsze udzieli nam pomocy. Okazuje się jednak, że potoczne mniemanie jest bardzo dalekie od prawdy. Wybraliśmy się ze swoim rocznym dzieckiem na pogotowie, bo mała bardzo gorączkowała, wymiotowała, była ospała i „lała się przez ręce.” Było przed 18, dlatego stamtąd odesłano nas do lekarza rodzinnego. Do przychodni ( na Al. Piłsudskiego 11A) dotarliśmy kilka minut przed godziną 18. Cały personel medyczny był już gotowy do wyjścia. Pani doktor, która jest naszym lekarzem rodzinnym była oburzona, że przyjechaliśmy tak późno. Oznajmiła, że skończyła już pracę. Pokornie opuściliśmy przychodnię i znów pojechaliśmy na pogotowie. Tam, pierwszą rzeczą o jaką nas zapytano, nie był stan naszej córki, ale to dlaczego nie pojechaliśmy do lekarza rodzinnego. Niezbyt przyjemna pani doktor przepisała receptę i powiedziała, że nic się nie dzieje... a działo się. Choć od tego zdarzenie minęło już trochę czasu to nie mogę zrozumieć i wytłumaczyć sobie jak można tak postępować, zwłaszcza jeżeli wykonuje się tak szlachetny i obdarzony powszechnym zaufaniem zawód. Jak można odesłać dziecko z prawie 40 stopniową gorączką. Jak można nie udzielić pomocy, komuś, kto jej bardzo potrzebuje... Widać można. To jest właśnie etyka lekarska i postępowanie zgodne z przysięgą Hipokratesa.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Przysięga Hipokratesa na godziny |
funky12345 nie ty pierwszy uwierz. Oni tylko by strajki robili i podwyżki chcieli.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Przysięga Hipokratesa na godziny |
ja bym dał im i po 15 tys ale za kazda pomyłke nich odpowiadaja karnie i finansowo a nie zasłaniaja się izba lekarska
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Przysięga Hipokratesa na godziny |
z tym posylaniem mialem tak samo, tak mi zalozyli gips ze mi reka dretwiala i bardziej bolala nic te zbicie jakie mialem, musialem sobie gips sam zdjac i problemy z reka zostaly do dzis. Z pogotowia do przychodni a tam ze na pogotowie, 3 razy jezdzilem w ta i spowrotem
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Przysięga Hipokratesa na godziny |
wiemy co to za ludzie, poznaliśmy ich nie dawno, jak odeszli od łóżek to dziadostwo jest najgorsze! bez przerwy strajkują, chcą więcej nie wiadomo za co........ było te babsko op...dolić. http://yarrok.blogspot.com/2008_04_24_archive.html http://moto.money.pl/ceny-paliw/
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Przysięga Hipokratesa na godziny |
skonczyły się łapowki na wielka skale to teraz strajkuja bo nie maja za co utrzymac swoich pałacy. dno i wodorosty...
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Przysięga Hipokratesa na godziny |
i wniosek jest taki, że korzystniej jest mieć lekarza prywatnego. lecz nie wiem czy by nas to nie obciążyło kosztami ? ... jestem ... sobie
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Przysięga Hipokratesa na godziny |
ja powiem jedno po co placic skladki zdrowotne zeby nas leczyli tacy nieudacznicy, lapowkarze i smiecie,lepiej by bylo zeby te pieniadze szly dla prywatnego lekarza ktory nam sawsze pomoze i nie bedzie mial pretensji za to ze przyszlismy do niego a nie odesle Bog wie gdzie.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Przysięga Hipokratesa na godziny |
nasze łomżynskie pogotowie to bagno szczególnie gdy się pojedzie z dzieckiem to wielko łaskę robio i od razu pytajo czemu nie do rodzinnego.A tak naprawde to żadnej łaski taka pani nie robi bo dzisiaj pracujesz jutro nie.Ładne przykłady są z łomżynskiego szpitala nawet w kajdankach wyprowadzli panią po spożyciu.(oczywiśćie panią doktor)kary godne kosz w łapy i śmieci zbierać po przydrożnych rowach. oooo
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Przysięga Hipokratesa na godziny |
Zrozumcie- praca lekarza do 16-tej jest poniżej „godności ludzkiej” Jak oświadczali w mediach 1100-1500 na łapę po 10-15 latach pracy? Po 16-tej ma 70 od łba, przy 10 klientach dziennie I 24 czterech popołudniach widać różnicę i ja się nie dziwię Ich rozgoryczeniu. Biorąc pod uwagę,że te pierwsze są opodatkowane, a te drugie nie.Skłaniam się nawet do wyrazów współczucia. I solidaryzuję się z nimi w tym upodleniu.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Przysięga Hipokratesa na godziny |
jest jedna rada, wezwac karetke pogotowia, zawioza na izbe ratunkowa i beda musili zbadac i nie ma ze koniec pracy bo dzwon wybil 18nasta, nie ma obecnie przepisu o karze pienieznej za nieuzasadnione wezwanie karetki- co zreszta dla rodzica ktoremu dziecko "leje sie przez rece" i tak nie ma znaczenia, znam przypadek z wlasnej rodizny gdy karetka przyjechala do izby pzyjec i przewiozla pacjeta do izby raunkowej gdzie byloo 200metrow, mieli obowiazek przyjechac zabrac i przyjac, tak tez zrobili, w takich i podobnych przypadkach polecam karetke..
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Przysięga Hipokratesa na godziny |
No ale jeżeli już Ci się uda zwrócić na siebie uwagę i szanowni pracownicy pogotowia zainteresują się tobą to i tak dadzą ci odczuć jak wielką łaskę ci robią. Jak ja nienawidzę potrzebować pomocy od tych pseudo-lekarzy.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Przysięga Hipokratesa na godziny |
Prywatyzacja obecnej "ochrony" zdrowia bylaby najlepszym rozwiazaniem !!! Mialbys swoje konto zdrowotne, co miesiac odprowadzane bylyby skladki na ubezpieczenie zdrowotne, ale korzystalbys wtedy z nich jak poszedlbys do lekarza...comiesieczne odprowadzanie skladki zdrowotnej, chorobowego nie maja sensu, gdy stoisz w kolejce do "specjalisty", by ratowac swoje lub najblizszej osoby zycie... Powinni opodatkowac rowniez lekarzy prywatnie przyjmujacych. Powinni wprowadzic im kasy fiskalne i za kazda usluge masz rachunek lub fakture, a w razie nieudolnosci i nieprwaidlowego rozpoznania lub zbagatelizowania "tego z czym przeszedles" masz podstawe do dochodzenia odszkodowania!!! magia_2
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Przysięga Hipokratesa na godziny |
Jesli zrezygnujemy jednak z prywatyzacji, to ok podniesmy place lekarzom, pielegniarkom (ktore wiekszosc czasu sa przy pacjentach), podniesmy nawet do 10 tys. zl. Zabronmy jednak ustawa i grozba kary wiezienia oraz finansowa za przyjmowanie pacjentow prywatnie po godzinach !!! Wszak dostawaliby od Nas podatnikow niezle "pensyjki", a dorabianie po godzinachszkodzi dobru pacjenta, ktory przyszedlby do teoretycznie "wyspanego, wypoczetego" lekarza... Likwidacja stazy dla lekarzy ??!! Smiech...lekarz odpowiada za zycie czlowieka takze dajmu mu troche "poprzygladac sie". Jesli likwidacja stazy dla lekarzy to czemu wogle nie zlikwidowac stazy za 400zl dla studentow?! Za smieszne pieniadze sa wykorzystywania przez pracodawcow... Zazwyczaj znaja sie na pracy juz ktora wykonywali beda w zakladzie w ktorym odbywac beda staz...!?!?! magia_2
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Przysięga Hipokratesa na godziny |
A ja mam inne pytanie: -jak rozwiązać problem? Jest już koniec czasu pracy lekarza, a pod gabinetem kolejka w ostatniej chwili, bo wszyscy wiedzą, że przychodnia pracuje do X godziny i później się nie da, będzie trzeba wtedy iść 'na pogotowie'? Co ma zrobić lekarz, któremu za nadgodziny nie płacą? Przyjmie jednego pacjenta, to następni będą mieli pretensje, że skoro jego, to czemu nie ich? Tak się składa, że w przechodni nie udziela się pomocy ratującej życie, więc lekarz może odmówić. W tym konkretnym przypadku(o ile było tak, jak autor tematu opisuje) lekarz powinien zrobić ten wyjątek, zbadać, zmierzyć temperaturę i np. wezwać pogotowie, jeśli stan był faktycznie ciężki. Ale co zrobić, jeśli w międzyczasie przyjdzie ktoś również z naglącym problemem. Już po godzinach pracy, kiedy akurat nikogo nie powinno już być? Zatrzyma w drzwiach wychodzącego lekarza, ten mu odmówi, bo już po godzinach pracy? A potem taki ktoś będzie na lekarzy pluł na forum :( To może równie dobrze iść do lekarza do domu z naglącym problemem, jeśli nie jest już w pracy??? Dlaczego nie, skoro "przysięga Hipokratesa", itp, itd ???
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Przysięga Hipokratesa na godziny |
No ale jesli zaszedl pare minut przed 18, to teoretycznie jeszcze byl w pracy... Jesli pracuje sie do 18, to zbiera sie do domu po 18, a nie tak zeby o 18 byc juz w drodze do domu. Zreszta... ode mnie nie zalezy niczyje zycie, a nie raz jeszcze obsluguje klientow te kilkanascie minut po godzinach pracy, czasem pol godziny... Owszem wszystko tu zalezy od indywidualnego podejscia, bo niby nikt nie musi siedziec po godzinach, ale sa sytuacje gdzie takiej pomocy odmowic nie wypada, mozna by powiedziec. Jak pozniej miec zaufanie do lekarza, ktory jest gotow narazic zycie dziecka, bo za 5 minut konczy prace? Moze nie swiadczy to o nim jako o lekarzu, ale jako o czlowieku juz w pewien sposob tak. Bo jak taki zawod moze wykonywac ktos, kogo zycie ludzkie w ogole nie obchodzi? Zauwaz samo podejscie, jak wynika z opisu sytuacji, nie bylo czegos w stylu, "przepraszam, przykro mi ale naprawde nie moge..." czy cos, ewentualnie proba chocby jakiegos ulatwienia sytuacji, tylko OBURZENIE, ze ktos smial przyjsc o takiej porze... Niestety sa sytuacje, w ktorych pory sie nie wybiera. Szkoda, ze lekarzowi bardziej niz na rzetelnym wykonywaniu pracy i zyciu pacjenta, zalezy na swietym spokoju. Ale tak sie dzieje, kiedy ktos pracuje tylko i wylacznie dla pieniedzy, a nie dlatego, ze chce to robic.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Wyświetlaj drzewo | Nowszy wątek | Starszy wątek |