4lomza.pl/

dziadka_kalesony

"Tylko jedna uwaga mężczyznom trudno mówić o uczuciach ;)"

Mówić raczej nie jest trudno (wiem to z autopsji) , ale trudno jest akurat się otworzyć by mówić o tym wprost.
Ludzie po pewnych zawirowaniach w swych życiach po prostu i najnormalniej w świecie się boją i dlatego się zamykają w sobie. A z własnego doświadczenia wiem że nie tylko facetom trudno jest wprost mówić o uczuciach ale i też kobietom.
Pomimo że jestem tzw. singlem i to z odzysku to tylko strach przed ponownym zawodem gdy komuś ufamy i jesteśmy niby go pewni-a tu nagle dostajemy kopa w tyłek bo nagle się znudziliśmy naszej drugiej części.A na dodatek zostaliśmy wymienieni na inny model (w moim przypadku na starszy)-to jak tu mówić o uczuciach???....
To lęk który nas powstrzymuje przed tym cierpieniem...
to jest właśnie ta blokada która nas i nasze słowa wręcz zamyka w sobie....
A otwarcie się ponowne na drugiego człowieka(chodzi mi tu raczej o stronę uczuciową) graniczy z cudem....
By jednak kogoś poznać i przekonać się że jego gadanie nie jest tylko pustą gadką trzeba z nim troszkę poobcować.... inaczej się nie da.....
I jeszcze jedna sprawa o której trzeba tu wspomnieć-czyny więcej świadczą o uczuciu niż słowa....
Pozdrawiam