4lomza.pl/

No u nas w Polsce palacze sa ponad prawem.

Dworzec PKS, co drugi slup pod wiatą posiada czerwoną widoczną tabliczkę:

"Zakaz palenia w obrębie dworca"

W promieniu 5 metrow od tabliczki 3 palaczy z dymkiem. Chyba analfabeci?

To samo w Ostrowii Mazowieckiej, tutaj nie tylko analfabeci ale i inwalidzi I grupy, niedowidzący, bo tabliczka nie zawierała napisu a jedynie symbol przekreślonego peta.
I co zobaczyłem... Oczywiście, znowu kilku dymiących. Dosłownie metr od słupka z tabliczką.

Prawo obowiązuje wszystkich: Palenie w miejscach niedozwolonych to łamanie prawa.

Wam to chyba trzeba wszystko kijem wbijać do głowy, bezmyślne mutanty. (Nie do wszystkich palaczy, tylko do tych zidiocialych zadufanych w swoich zachciankach bezmyślnych egoistów)

-.-.-.-.-.- (podpis na urlopie)

loosac wyluzuj. Rzuciłem ze 2 lata temu. Dla mnie ten widok to przyjemność. Jak ludzie się męczą. Niewiele już jest miejsc gdzie jeszcze można pociągnąć zdrowo w płuca. Niedługo już i na dworcu będą egzekwować. Na dworcach PKP i PKS w dużych miastach to standard od lat. Szkoda bo pamiętam jak miło było puścić dymka w rejsowym PKS, PKP, LOT. Ech, gdzie te cudowne czasy przed prohibicją ?!

ADALL

adall pomyśl, że zakazy nie są stawiane od tak sobie, paląc przy innych szkodzisz im i powoli zabijasz...

A dlaczego mam luzowac? Palacze maja w d... wszystkich ktorzy nie pala i maja w d... ze komu moze palenie nie odpowiadac. Maja w d... ze truja innych i ch... ich obchodzi ze to komus moze zycie zatruwac.

Dlaczego ja, niepalacy mam przez nich cierpiec? CO to jakas lepsza rasa ludzi? Ze ich prawo nie dotyczy? Juz nie mowie o zwyklym mysleniu o kims wiecej niz o sobie oraz czyms wiecej niz o swoim dymku.

Nie moge tez patrzec jak debilni rodzice zatruwaja swoje maloletnie dzieci bezmyslnie czestujac je dymem.

Nic tylko stanac obok palacza na przystanku, stanac od wiatru i odpalic CGŁ, zeby koles sie gryzacym i piekacym dymem poczestowal i zrozumial co znaczy wdychac cudze smrody. On moze dymic -ja tym bardziej.

-.-.-.-.-.- (podpis na urlopie)

loosac ty jestes jakis dziwak ! Chcą to palą, przeszkadza Ci dym to odejdź dalej. Ktoś ma ochote zapalić to sobie pali, wolny kraj. Co z tego że jest plakietka. Ludzie palący od wielu lat są nałogowcami, a widać ty nie wiesz co to znaczy. Co ci do tego że zatruwają własne płuca ! Idiotyzmem jest zabraniać ludziom palenia na otwartej przestrzeni.

...::: Dobry chłopak był.... i mało pił.... :::...

W takich miejscach nie powinno się palić i popieram autora postu, sam pale już długo ale mam na uwadze innych i jesli chce mi się palić a są obok osoby niepaląca to odchodzę dalej tak żeby nie truły się moim dymem to żaden problem, przynajmniej dla mnie

pozdro

zgadzam się z autorem, ja też jestem niepaląca i wqrwia<sorry> mnie jak siedze zmęczona na przystanku a tu taki pali. Ok moge wstac ale czemu ja????????????????? ja siedzze na ławce i zakazu nie łame???? czemu mam ustępować palaczom?mi dym przeszkada!!!!!!!!!!!od tego są wyznaczone miejsca!!!!!a jak juz musicie drodzy palacze palic to odejdzcie dalej albo zapytajcie czy mozna. gdy pijak pije obok was piwo to patrzycie z pogardą i obrzydzeniem a sami palicie i trujecie innych!!!!!!!!

kkaska007 - jak pijak obok mnie pije piwo to robi mi ochotę na piwko i idę do baru się napić albo kupuję w monopolu pare zimnych Łomży "Eksport" i też piję. A co do palenia to po co wogóle po głupiemu pisać jak i tak będą palić i tak. Przeszkadza Ci to sama naucz się palić i będzie z głowy. Jak możesz komuś zabronić palić , nie rozumiem ? Chce to pali i po co te wnikanie... Jak zechce to Ci nasra przed nosem na przystanku i co mu zrobisz ?

...::: Dobry chłopak był.... i mało pił.... :::...

palic umiem vwiec uczyć się niemusze a niepale bo nie i już i niezgadzam sie żeby ktoś mnie truł niech odejdzie na bok on a nie ja!!!!!!!!!!

Dlaczego on ??? To Tobie przeszkadza nie jemu wiec ty powinnas odejsc. Jak bąka puścisz to kto odchodzi bo śmierdzi ??

...::: Dobry chłopak był.... i mało pił.... :::...

dlatego on bo palenie w miwjscach publicznych jest zakazane jak to słuszznie zauważył autor a puszczanie bąków nie

Ale jakie zabronione, to tylko na papierku. Praktyka to co innego. Nie jest zabronione dopóki nie dostanie mandatu. Chce to pali nikt nie wnika. Trafi sie paru oszołomów i robią sztuczny problem. Puszczanie bąków też powinno być zabronione, mi to np. gorzej przeszkadza od dymu i co ?

...::: Dobry chłopak był.... i mało pił.... :::...

wiesz ze bierne palenie jest tez szkodliwe??????????i ty mnie w tym momencie trujesz!!!!!!!!a to swiadczy o kulturze twojej dobra niemam czasu na dyskusje spadam na zajecia pozdro dla autora postu

Palacze (nie generalizujac, szanujac tych normalnych):

Czy to tak trudno byc czlowiekiem i myslec o innych?

JASNO I WYRAZNIE piszemy wam, ze szkodzicie naszemu zdrowiu. Jasno i wyraznie jest ogolnie wiadome, ze szkodziecie swoim dzieciom. I wy nazywacie siebie rodzicami?

Jak mamy was szanowac, skoro nie szanujecie PRAWA, nie szanujecie ZDROWIA innych ludzi (o swoim nawet nie wspomne), nie szanujecie ZASAD DOBREGO WYCHOWANIA, nie szanujecie OGOLNO SPOŁECZNYCH NORM ESTETYCZNYCH, nie szanujecie ZDROWIA SWOICH WLASNYCH DZIECI!

Kim wy k... jestescie? Za kogo sie uwazacie? I sie potem dziwicie, ze jestescie spychani na margines? Sami sie tam spychacie taka ignorancja.

Palacze, sami decydujecie jak was bedziemy traktowac -wlasnie swoim zachowaniem. Nie dziwcie sie coraz wiekszym restrykcjom na swiecie. Ja, osoba niepalaca, osobiscie czuje sie przez was dyskryminowana, bo szkodzicie mojemu zdrowiu, czystosci systemu oddechowego i samopoczuciu. Atakujecie moja wolnosc i prawo do bycia NIE TRUTYM.

Na ten atak odpowiadam moimi postami -jak na razie. Na razie, staram sie wam po ludzku uswiadomic pewne rzeczy. Bo na razie jestem jeszcze cierpliwy i licze na to, ze zaczniecie myslec. Jest wielu ludzi ktorzy mysla podobnie jak ja. Nie zdzwiwcie sie, gdy powstanie jakies stowarzyszenie na rzecz zwalczania was i waszych odchylow spolecznych. Nie zdzwiwcie sie rowniez, jak sądy i prokuratury zaczna byc zasypywane zdjeciami palaczy w miejscach zakazanych. Sądy 24 godzinne beda mialy pelne rece roboty.

-.-.-.-.-.- (podpis na urlopie)

loosac...palacze niby lamia prawo jak pala w niedozwolonych miejsach... a Ty... nie lamiesz nigdy prawa? Skoro jestes taki praworzadny i przeszkadza Tobie lamanie prawa przez palaczy, to zacznij od siebie i zacznij przestrzegac wszystkich praw. Masz prawo jazdy? Nie lamiesz przepisow?
Jezdziles autobusem? Zawsze miales ze soba bilet?
Jak to bylo ? Niech Ci bez winy rzuca w palacza kamieniem. Zobaczymy ilu ich bedzie, tych praworzadnych..

LILA:

ILE RAZY MAM CI TLUMACYZC, ZE PALACZE MAJA W D.. INNYCH LUDZI? TYCH KTORYM SZKODZA. QR... TRUDNO CI SPOJRZEC PRZEZ DYM I ZOBACZYC INNEGO CZLOWIEKA?

JAK MASZ COS DO MNIE I WIDZISZ, ZE COS ROBIE ZLE TO NAPISZ! NAPISZ MI GDZIE LAMIE PRAWO!

WIDZE ZE JESTESCIE TAK OGRANICZENI, ZE TRZEBA WAM TLUMACZYC PODSTAWOWE ZASADY WSPOLZYCIA W SPOLECZENSTWIE!

A teraz mi odpowiedz: Czy jestes tępa? Poruszyłem wiele logicznych, racjonalnych kwestii, argumentujac jest jak nalezy.

Ty mi wkrecasz dziwne rzeczy, usprawiedliwiajac sie domniemaniem, ze kazdy lamie prawo!

PS. W kazdym aspekcie zycia STARAM SIE postepowac tak jak trzeba! Roznica polega na tym ze wy NIE STARACIE SIE W OGOLE WIDZIEC INNYCH, NIE PRZYWIAZUJECIE WAGI DO STOSOWANIA PROSTYCH ZASAD!

Nie odpowiedszialas mi na ZADEN Z MOICH PROSTYCH, JASNYCH I LOGICZNYCH ARGUMJENTOW

Przepraszam urazonych za CAPS. Po prostu liczylem na inteligena wymiane pogladow. I sie przeliczylem.

-.-.-.-.-.- (podpis na urlopie)

Acha, skoro mi tu sypiesz tekstami z biblii:

"5. Nie zabijaj"

Bylo tez cos o ty, zeby upominac blizniego, ktory zbladzil.

Oczekuje, ze udowodnisz mi oraz innym forumowiczom, ze nie jestes tępa.

-.-.-.-.-.- (podpis na urlopie)

loosac a dla mnie to ty jestes po...ierdolony ! tyle z mojej strony, nie wypowiadam się więcej na ten temat bo aż mi się ciśnienie podnosi jak czytam głupoty które tu wypisujesz. ty jesteś chory psychicznie idź się leczyć człowieku ?? Ty piszesz tu o ludziach palących tytoń jak o jakiś narkomanach... czy złodziejach. Jaki margines społeczny ? chłopie ty podejdź do ściany i sie j_ebnij pare razy z głowki może ci przejdzie. Zalatuje mi od ciebie jakims psycholem... to co piszesz jest chore i nienormalne!

...::: Dobry chłopak był.... i mało pił.... :::...

luizfernandez autor tego tematu wam proboje tylko uswiadomic ze przeszkadza innym osobom palenie w miejscu publicznym. Chcesz palic?? To sobie pal w domu albo odejdz gdzies dalej gdzie nikt nie bedzie wachal tych smrodow!! Pomysl troche o innych a nie tylko o sobie. popieram w calosci autora tematu. Pozdrawiam

Ja nie palę tak dla jasności. Miejsce publiczne jest na świerzym powietrzu. Dym idzie w niebo... ludzie o czym wy wogóle dyskutujecie. jakie nie życzą sobie.. a co to w domu u kogoś się pali pod przymusem ? Swieże powietrze, słoneczeko.. autobus się spóźnia aż chce się puścić dymka... komuś nie odpowiada to niech nie stoi obok palacza tylko się przesunie. To już jest jego problem. Takie jest moje zdanie i go nie zmienię. Basta!

...::: Dobry chłopak był.... i mało pił.... :::...

wg. luizfernandez ja dziś sobie wyjdę na ulicę i będę strzelał z wiatrówki w nogi losowo wybranych ludzi, nie zabiję ich ale przecież "wieże powietrze, słoneczeko" a jak komuś się to będzie nie podobało to niech nie stoi kołomnie

tomemeknet - idiotyczne porównanie... nie rozumiem was. jeżeli coś wam przeszkadza to olejcie temat. Walka z palącymi to jak walka z wiatrakami. Jak ci przeszkadza koleś obok ciebie palący szluga to mu zwróć uwagę, tylko już znasz reakcję i się boisz. tyle twoje co sobie na forum popiszesz. Moim zdaniem to krótka piłka nie pasuje Ci to zwróć uwagę albo się odsuń. A jak nieodpowiada to sobie kup samochód nawieszaj choinek zapachowych i tyle.

...::: Dobry chłopak był.... i mało pił.... :::...

luizfernandez:
to jest właśnie dobre porównanie. Sam bym do takiego strzelił ot co? Szkoda tylko jednego... Wiatrówką trochę ciężko zabić.
Tyle że widzisz. Palenie to choroba a jak widzisz że jesteś "inny" bo chory to sam się odsuń a nie zmuszasz osoby zdrowe psychicznie i fizycznie.
A jak chcesz sobie powąchać to podpal sobie samochód i wsiądź do niego. Poczuj ten dymek

Wy palacze (niektórzy) jesteście jak pijaki. Zapytaj się pijaka: piłeś? Odpowie nie? Tak samo i wy wypieracie się tego że trujecie innych aczkolwiek doskonale zdajecie sobie z tego sprawę.

Nie można tu mówić o ignoracji albo akceptacji czegoś takiego. Jest to mimo wszystko narkotyk. Tak się składa że najsłabszy z nich wszystkich. O tylko truje, truje i truje. Niech któryś z palaczy poda choć 1 argument mówiący o korzyściach zdrowotny tegoż narkotyku!

Dlatego uważam że miejsca publiczne powinny być wolne od wszelkiego rodzaju trucicieli.

luizfernandez:, debilu, bo inaczej nie powiem: po to jest prawo zeby go przestrzegac. Po to sa dzieci zeby o nie dbac a nie je truc.

Jak na razie sam udowodniles ze jestes debilem.

Oficjalnie potepiam nieprzestrzegania prawa, zwlaszcza w kwestii szkodzenia innym. Moj post byl o tym dokladnie. Weszli palacze i obroncy palaczy i zaczeli zadyme.

Napisalem: Nie przestrzeganie prawa jest zle.
W skrocie metaforyzujac wypowiedzi obroncow palaczy i czesci palaczy: "chyba jestes nienormalny, kazdy troche nie przestrzega prawa, nie przestyrzeganie prawa jest ok"

Po prostu debile i tyle.

-.-.-.-.-.- (podpis na urlopie)

No oczywiscie, Luiz, to ze nie potrafisz czegos pojac, ze to cos, co ktos ci mowi, ci sie w tym malutkim mozdzku nie miesci, to nie swiadczy zle o tym kims tylko o tobie.

-.-.-.-.-.- (podpis na urlopie)

Luiz, jeszcze jedno:

"nie rozumiem was. jeżeli coś wam przeszkadza to olejcie temat."

Jak ci bzykne zonke tez olejesz temat?

-.-.-.-.-.- (podpis na urlopie)

loosac: bez przesady to troche za mozne porownanie.
raczej tak byc powinno
Jak podam Twemu dziecku cyjanek to tez olejesz temat? (przynajmniej o truciu :))

haha, racje masz :D

-.-.-.-.-.- (podpis na urlopie)

ja was nie rozumiem.mi przeszkadza smrod spalin samochodowych tez to wdycham wiec musze w ramach protestu chodzic non stop po pasach albo rzucac kamieniami w samochody.

Loosac no z tą żonką to było dobre :-) Chyba w czuły punkt trafiłeś :D Ja bym tematu nie olał jak by palacz mi żonke bzykną.. he he he he
Ale poważnie...

Ja np: jestem dosyć tolerancyjny jeżeli chodzi o palaczy... ale jak mi do windy ktoś z papierosem wejdzie.... to jestem krótko mówiąc wk*****ny. Nie dość, że mi to przeszkadza to jeszcze ubrania śmierdzą...

Ale ogólnie jak na świerzym powietrzu palą... to przeżyję...

Loosac!Palę bo chcę i nikomu nic do tego.To ja niszczę świadomie swoje zdrowie...Gorsze rzeczy ludzie robią i jakoś takiej afery nie ma...

MasaViV a pal sobie ile chcesz ale nie przeszkadzaj tym innym:p

ludzie ile wy macie lat??????????rozmawiacie jak dzieci w gimnazjum!!!!!!!!!tylko wyzwiska autor rzucił temat do dyskusji ale jak widac większość niewie co to kulturalna dyskusja!ja zdania niezmienie powinni scigac ludzi palących w miejscach publicznych pół biedy jak on idzie i pali gorzej jak stoi w tłumie albo nawet przy 1 czy 2 osobach! do tych co są za paleniem czemu niezapalicie przy szefie na dywaniku i niepuscicie mu bucha w twarz?czemu niepalicie w kosciele?bo są miejsca i sytuacje w których człowiek kulturalny niezapali!!!!!!!przystanek też do tych miejsc należy!

Kaśka to już zależy od kultury człowieka , nic się z tym nie da zrobić .

kkaska007 a puśc temat na forum np. "jaka klimatyzacja do domu jest lepsza A czy B" to kurde zjadą CIę hehe

tommeknet: ostatnio coś było o klimatyzacji i chyba nikt nikogo nie zjechał

tommeknet jak masz takie poczucie humoru to sam pusc temat
a akurat w tej kwestii niepotrzebuje porady a jak będę miała problem to spoko dam rade

tommeknet jest wstydliwy chce zadać pytanie ale niewie jak dlatego wyręcza się mną
słuchajcie sprawa jest poważna
pomużcie facetowi

loosac, po pierwsze nie tlumaaczyles mi nic jeszcze wiec nie rozumiem zdania - ile razy mam Cie tlumaczyc. Zastanow sie nad soba albo zmien lekarza. Od tepych to sobie kolegow wyzywaj, ich pytaj, czy tacy sa czy nie. A prawda jest taka,ze zadna osoba nie jest na tyle praworzadna, aby ciagle przestrzegac prawa. Wejscie na czerwonym swietle dla pieszych to tez zlamanie prawa. Grozi wypadkiem itp.
Wiesz co to jest wolnosc? wolnosc to jest to,ze moge sobie wyjsc i zapalic, jesli nie ograniczam w ten sposob wolnosci innego czlowieka. Ale niepalacy nie moze ograniczac wolnosci palacego. I tu sie kolko zamyka.

P.S. Skad wniosek ze pale?

Palac przy ludziach niepalacych ograniczasz ich wolnosc. Konstytucja RP gwarantuje ludziom pawo do czystego srodowiska, niezadymionego papierochami.

Znowu dziwna kobieto zauwazylas to co chcialas. 10% tego co napisalem. Pisalem o lamaniu prawa, pisalem o lamaniu cudzej wolnosci, pisalem o truciu dzieci. Ale nie, ty zauwazylas TYLKO prowokacyjne pytanie.

Widzicie, tak z wami rozmawiac -nie da sie. Ale jestem spokojny, niedlugo wejda mile nam przepisy, ktore jeszcze bardziej wam dadza w d...

Nie byloby to konieczne, gdybyscie szanowali cudze zdrowie.

A wasze zalosne usprawiedliwienia, ze inni robia gorzej sa nic nie warte, pokazuja tylko jakimi beznadziejnymi i plytkimi ludzmi jestescie rzucajac takie haselka.

"Bo jak ktos morduje to ja moge krasc" -dokladnie IDENTYCZNY SPOSOB MYSLENIA.

A o kulturze to nie mowcie nic, bo akurat wiekszosc z palaczy nic o niej nie wie. Jestescie ostatnimi ludzmi ktorzy moga wiedziec cokolwiek na ten temat. Palicie trujac innych, zasmradzajac im ubrania, palicie w miejscach niedozwolonych, dopoki ktos sie krzywo nie spojrzy nie macie oporow, zeby palic bez pytania czy to komus przeszkadza.

Spokojnie, bydelko, niedlugo wejda jeszcze milsze przepisy. Na szczescie wiekszosc spoleczenstwa popiera te inicjatywe. A palac na przystankach i w miejscach zakazanych liczcie sie z ryzykiem, ze ktos wysle prokuraturze wasze zdjecie i zlozy skarge.

Krzyczycie o wolnosci do palenia, ale wolnosci niepalacych nie szanujecie. W takim razie my nie mamy zamiaru szanowac waszych zachcianek i zalosnych nalogow.

-.-.-.-.-.- (podpis na urlopie)

Dodam tylko, ze kazdy cywilizowany kraj Europy zaczyna realizowac ochronę praw niepalących.

Przoduje Finlandia, w ktorej papierosy beda niedlugo calkowicie zdelegalizowane.

My, niepalacy nie bedziemy placic za g... w ktore sami sie wplataliscie, ze wzgledu na mlodziencza glupote.

-.-.-.-.-.- (podpis na urlopie)

Niedługo można będzie zapalić w tylko w domu, w więzieniu i szpitalu psychiatrycznym. No i super. Suma nałogów jest stała, może państwo pozwoli konstytucyjnie więcej pić ?! Spożycie bełta na ławce przystankowej nie wpływa na zdrowie współpasażera przecie!

ADALL

Dodam jeszcze jedną rzecz. Miałem nadzieję, że rozpoczęcie tego tematu przyniesie rozsądną dyskusję, zwłaszcza, na to, że palacze wykażą się w końcu zrozumieniem i zrozumieją, że nie chodzi o atakowanie ich wolności do szkodzenia sobie, a o wolnośc ludzi niepalących.

Z jednym wyjatkiem, zawiodłem się bardzo. W większości poza swoim egoizmem i czubkiem papierosa nie widzicie nic. Liczyłem, że zrozumiecie, że innym może to przeszkadzać. Dostałem zdziecinniałe odpowiedzi zadufanych w sobie ludzi, którzy nie potrafia pojąć, że ktokolwiek może im o cokolwiek zwrócić uwagę! Liczyłem, że palacze zrozumieją prostą i logiczną argumentację:

1) szkodzenie zdrowiu innych -zwłaszcza bez wyraźnej ich zgody jest złe.
2) łamanie prawa jest złe.

No ale czego ja naiwny mogłem sie spodziewać po zadufanych w sobie palaczach. Do was nic nie dociera, bo w każdym poście który napisałem, z 50 zdań, odebraliście tylko jedno. (wniosek? 20% zrozumienia z czytanego tekstu.)

Z góry przepraszam te wyjątki, które szanują zdrowie i samopoczucie innych (np. Hanes). Którzy wiedzą, że ich wolność kończy się tam, gdzie zaczyna się wolność drugiego człowieka -człowieka niepalącego i chcącego być zdrowym, chcącego oddychać powietrzem a nie waszym gryzącym i drażniącym dymem.

Jak już wspomniałem -Konstutycja RP gwarantuje niepalącym oddychanie powietrzem wolnym od dymu papierosowego. Możecie się jeżyć, ale naciski są nawet z UE. Prędzej czy później wejdą jeszcze większe restrykcje wobec palaczy. Nie wiem, chyba pozostanie wam wyjechac do Kazachstanu. Jest was coraz mniej. W końcu świat dojrzał.

Sami zaczeliscie te wojne. To wasza wina. Nikt was nie zmuszał i nie zmusza do palenia. To wy zmuszacie nas do palenia biernego.

-.-.-.-.-.- (podpis na urlopie)

...ludziki ale przecie loosac ma rację !!. Czekam na autobus i przeszkadza mi cholernie dym z papierosa gościa który staje obok i pali !.
Chcesz palić to pal ale nie truj innym !



________
Malachit

Dzieki za poparcie, ale chodzi o dwa zasadnicze argumenty:

1) szkodzenie zdrowiu innych -zwłaszcza bez wyraźnej ich zgody jest złe.
2) łamanie prawa jest złe.

Wydawałyby się oczywiste. No widać nie dla wszystkich. Tylko sami powiedzcie co to za ludzie i jaka jest ich inteligencja, skoro oczywistyczh rzeczy nie rozumieja.

-.-.-.-.-.- (podpis na urlopie)

Autor: loosac (---.aster.pl)
napisał: cyt: "Dodam jeszcze jedną rzecz. Miałem nadzieję, że rozpoczęcie tego tematu przyniesie rozsądną dyskusję,"

No przestań już takie dyrdymały prawić. O jakiej dyskusji mówisz?? Gdzie ma ten palacz zapalić? W biurze nie może bo szef wywali z roboty, w domu też nie bo żona/mąż szmatą przyleje. Więc tylko albo na przystanku albo na spacerze z psem. On wtedy z godnością osobistą popala a pies sra z taką samą godnością na trawniki po których biegają nasze dzieci. Oczekujesz rzeczowej dyskusji ?? Wg mnie należy oczekiwać respektowania prawa. Albo ono jest albo go nie ma !

ADALL

1) szkodzenie zdrowiu innych -zwłaszcza bez wyraźnej ich zgody jest złe.
2) łamanie prawa jest złe.

Nic wiecej nie mam do powiedzenia. Nikt z pro-smoke rzeczowo na to nie odpowiedzial. Na przystankach palenie jest zabronione przez prawo. tym bardziej w miejscach z wyraznym zakazem palenia. Psie kupy nie sa przedmiotem tej dyskusji.

-.-.-.-.-.- (podpis na urlopie)

adall pal na przystanku ale 10 kroków od ludzi albo za przystankiem a nie obok ludzi!!!!!!a w biurze szef ma OBOWIAZEK wydzielic niewielkie pomieszczenie na pAlarnie, w domu pal na balkonie na spacerze z psem taak żeby nikomu nieprzeszkadzac Tu sie upominacie o prawa to upomnijcie sie w realu o prawa

Widzisz, postawa palaczy jest taka, jakby oni sami chcieli decydowac czy komus szkodza dzy nie.

To tak samo jakbyscie kopiac kogos mowili mu ze to go nie boli.

1) szkodzenie zdrowiu innych -zwłaszcza bez wyraźnej ich zgody jest złe.
2) łamanie prawa jest złe.

-.-.-.-.-.- (podpis na urlopie)

"Autor: tommeknet (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data: 18-06-07 15:44

wg. luizfernandez ja dziś sobie wyjdę na ulicę i będę strzelał z wiatrówki w nogi losowo wybranych ludzi, nie zabiję ich ale przecież "wieże powietrze, słoneczeko" a jak komuś się to będzie nie podobało to niech nie stoi kołomnie"

Tommeknet - potrafisz poprawic humor :)


A co do tematu to loosac ma calkowita racje. O co sie z nim klocicie? Nie macie racji i tyle.

Jakim do groma cudem, niepalacy ma wstac i wyjsc poza przystanek tylko po to, by palacy mogl sobie zapalic? No dobra, trujecie siebie, niepalacym to zwisa ale po co macie truc innych?

ADALL- skoro taka osoba ma malo okazji do palenia to niech sobie kupi malucha(jakiegos taniego, by nie narazac swojego mercedesa na smrod- przeciez zona nie pali, z pewnoscia zdzielilaby go za to szmata po ryju), niech taka osoba wejdzie wtedy do niego i niech pali sobie ile chce. A przeciez tak jak Kkaska007 napisala, pracownicy maja jakies prawa, ktore zobowiazuje pracodawce do zapewnienia odpowiednich warunkow pracy(o tym pamietam, ze juz byla kiedys dyskusja).

---
Brzydze sie papierosow.

loosac, Ty daj troche na luz bo na zawal zejdziesz,
Albo Cie wkurzaja urzytkownicy Windowsa, albo palacze ;o))

Ale, ale - zgadzam sie z Toba w tej kwestii w 150 %.
Czekam jak zbawienia na zakaz palenia w restauracjach i pubach !

Zeby rozladowac zle emocje opowiem anegdote.

Ja jeszcze jak bylem w narzeczenstwie to zakazalem mojemu przyszlemu tesciowi palic u mnie w domu na zapoznawczej kolacji i poprosilem go zeby palil na balkonie.
Myslalem ze bedzie **** z wesela ;o), ale czlowiek do dzisiaj dnia zawsze wychodzi na balkon jak sa u nas z wizyta.
Malo tego sam oczyszcza sobie popielniczki ktore mu zostawiamy na balkonie.

Powinni wymyslec bezwonne i nieszodliwe papierosy

A pamietacie taka ksiege Tytusa, Romka i Atomka (pewnie wiekszosc nawet nie pamieta ze taki komiks kiedys byl ;o(( ) , gdzie badali wyspy Nonsensu i przylecieli na wyspe palaczy.
"Mamusiu, dorosly mi zabral mojego papierosa ! "

no i przestancie sie drapac drodzy forumowicze

loosac własnie!wszystko Cie wkurza i denerwuje i wiecznie jestes zadowolony.Jak będziesz zył w takim stresie i pod takim napieciem to gorzej Ci to bedzie szkodziło niz dym papierosowy :)

A o czym wy tu w ogóle rozmawiacie?Nie palący powinniście się czepiać straży miejskiej że omija dworzec i nie ściga palących a nie zwalać wine na palących.
Jeśli jesteście tacy kulturalni to w czym problem zwrócić uwagę?Przecież nikt was za to nie zje a nóż ktoś zrozumie i odejdzie te kilka metrów.I nie podawajcie takich argumentów że palacze to debile ,idioci,margines itp. Bo nie jeden z nich przewyższa was inteligencją.
A co do trucia nie palących dymem papierosowym.Oczywiście jest to pewne że szkodzi ale nie bądźmy nie poważni.Nie na tyle trujący aby nie palący mógł zachorować na jakąś straszną chorobe.
Podajcie mi choć kilka chorób na które narażeni są nie palący.
Ja np. nie spotkałem się z tym że nie palący zachorował na raka płuc tylko i wyłącznie przez to że wdychał dym papierosowy osoby palącej.

http://main.sqipcom.com/?ref=TomHas

proszę przykład: moja babcia poszla niedawno na prześwietlenie niezapaliła w życiu ani jednego papierosa a powiedzieli jej że ma płuca jak nałogowy palacz mimo że dziadek od kilku lat nieżyje

gdyby palacze byli kulturalni to wpadli by na pomysł że niektórym to może przeszkadać a nie zachowywali się jak co po niektórzy na forum

uwage zwrócić strach bo jak ci wiązanke pośle..............


ktos na forum ma fajny podpis"niedyskutuj z idiotą......"

myśle tak o palacych mimo że sama jestem młodą osobą ale wqwiaja mnire palacze

Hehe Kasiu chyba rozmawiamy o tym co się dzieje na świeżym powietrzu.Nie chce wnikać czy twój dziadek palił czy też nie.Ale jeśli palił to chyba kilka paczek dziennie i w zamkniętym pomieszczeniu 2x2m (przy twojej babci przez x lat).Oczywiście raka płuc można się nabawić nie tylko przez palenie papierosów ale nie bądźmy śmieszni.Jeśli traktujesz zwrócenie uwagi przez pryzmat strachu to ja dziękuje.Palący to też ludzie.
A jeśli chodzi o ten "fajny podpis" to przykro mi.Nie każdy jest idiotą ,ale jeśli wasza "kulturalna" dyskusja ma być wiązana z takimi słowami to nie wróże wielkiej przyszłości.
Wszystko co mi się nie podoba jest be i trzeba gnoić nie zważając na nic.Właśnie dlatego Polacy są najbardziej nie tolerancyjnym narodem.Ale co to tylko my Polacy.

http://main.sqipcom.com/?ref=TomHas

podałam przykład z życia wzięty a dziadek palił 3/4 paczki dziennie<niebadzmy dokładni napewno miecałą paczke> i w kuchni przy babci albo ns podwurku różnie
my niepalacyy prosimy was palaczy chcemy życ bez smrodu dymu
przyznasz że kulturalny człowiek albo odchodzi jak pali albo pyta czy może

Oczywiście że przyznam jeśli chodzi o pomieszczenia zamknięte bo tam narażenie nie palącego na dym jest wysokie.Ale jeśli chodzi o palenie na świeżym powietrzu to wy zwracajcie uwage.Bo sorry ale ja nie będę biegał po całym dworcu i każdego się pytał o pozwolenie (a jak mi autobus ucieknie? :P).

Ps. A tak z ciekawości jakie dziadek palił papierosy?Może takie którymi zwykły palacz by się udusił?

http://main.sqipcom.com/?ref=TomHas

Zgadzam się, że dym papierosowy jest szkodliwy. Mam tylko niedyskretne pytanie czy stojącym na przystanku nie szkodzą przypadkiem spaliny pojazdu przejezdżających obok. Tak skromnie licząc stężenie substancji trujących pochodzacych od spalin jest wielokrotnie większe od palącego papierosa. To wam nie przeszkadza.
Mnie osobiście bardziej przeszkadzają spaliny niż dym papierosowy.
Ba dodatkowo jak samochody jeżdżą to również powstają drobiny asfaltu tudzież gumy opon samochodowych.

Jakoś w LA gdy jest bezwietrzna pogoda to ogranicza sie ruch pojazdów, a nie wprowadza zakazu palenia.

widze ze co poniektórzy rozumieją powagr problemu oki chwała wam!!!;)


a co dziadek palił niepamiętam;( dziadek nieżyje 4 lata przzed miercią ze 4 niepalił młoda byłam niepamiętam ale polskie a nie ruskie;)

kkaska007 i loosac, dlaczego nie odpowiecie na pytanie czy nie bardziej przeszkadza wam smród spalin od smrodu papierosa ? Zatkało ? Taka prawda. Stoisz na dworcu przejeżdża obok ciebie co 5 minut stary 30 letni autosan z którego spaliny idą jak z ogniska w którym pali się opony i to ci nie przeszkadza jednemu i drugiemu. A jak stoi obok facet i zapali np. super lighta który ma znikome ilości nikotyny w sobie to już wielki smród ! Dym z takiego papierosa na otwartej przestrzeni rozprzestrzenia się bardzo szybko i nawet go nie poczujesz jeden z drugim. Ale afere wielką krecicie. To bez sensu co piszecie i tyle. Ciesze się że jest tu kilka myślących normalnie ludzi, bo zdania autora tekstu są żałosne. Palacz to normalny człowiek! Wole stać na dworcu obok 10 palących facetów niż przy jednym puszczającym zajebiste bąki. Taka prawda. Z krochmalni pepees też j_ebie nikt nic nie mówi. Z MPWiK też bije nikt nic nie mów. A tu tyle krzyku o papieroska.... Wszystko jest dla ludzi, zwłaszcza na świeżym powietrzu na które nikt nie ma własności do k_urwy nędzy !

...::: Dobry chłopak był.... i mało pił.... :::...

na poczatku tez zadałam pytanie i jakos i nikt z palacch nieodpowiedzial

luizfernandez - Ty to chyba nalogowy palacz, tak? Odwracasz kota ogonem. Temat nie jest o spalinach samochodowych, ani tez o puszczaniu bakow. Niektorzy maja wstret to samego zapachu papierosa. Nie mowie juz o truciu, co zreszta Kkaska007 juz wspomniala. Mi sie zle robi jak czuje ten smrod.

smrod z Pepeeseow, MPWiK i z dolncyh czesci ciala ludzkiego nie zabija, a tylko przeszkadza.
A dym papierosowy zabija.

wiec to raczej malo przemyslane porownanie.

Inna sprawa czy stezenie takiego dymu na powietrzu jest duze czy male.
NM.
Na otwartym powietrzu wydaje mi sie ze jak ktos pali i nam przeszkadza to trzeba zwrocic uwage i tyle.
Bo albo to cham, albo palacz bezmyslny (nawet juz nie wie ze pali), albo wydaje mu sie ze jest na tyle odsuniety ze nie powinno przeszkadzac.

W kazdym przypadku powinno sie zwrocic uwage i tyle. Przynajmniej mozna.

A co zrobic jak obok ciebie w autobusie stoi jakas babam, albo chlop ktory nie widzial mydla od pol roku i wali od niego jak malpie spod paznokcia.
Nie ma gdzie uciekac bo scisk, a i powiedziec cos glupio, bo i niby co:
"By sie panie umyla co?"

Rozmawiajcie uprzejmie, bez impertynencji.

Nie palę już ponad 3 tygodnie tak dla jasności. :))

...::: Dobry chłopak był.... i mało pił.... :::...

to.ja4: Ty chyba nie rozumiesz poblemu LA! To wytłumaczę. La znajduje się w dolinie gdzie w momencie bezwietrzej pogody powoduje zbieranie się ogromnej ilości smogu (to jest wielomilionowe miasto). Mówisz że jakoś tam nie zabraniają palić? To załóż maskę przeciwgazową i zapal 10 papierosków. Może wtedy zrozumiesz efekt.

kiernek a ty taki wielki mieszkaniec ameryki jesteś czy widziałeś Los Angeles w serialu "Gliniarz i prokurator" ?? Co ty wogóle piepszysz o jakims LA ? Kogo interesuje LA ? jedz tam i se wachaj te smrody. Polska to Polska a nie jakieś LA.

...::: Dobry chłopak był.... i mało pił.... :::...

"Autor: luizfernandez (---.internetdsl.tpnet.pl)
Data: 20-06-07 15:48

kkaska007 i loosac, dlaczego nie odpowiecie na pytanie czy nie bardziej przeszkadza wam smród spalin od smrodu papierosa ? Zatkało ? Taka prawda."

Samochody nie sluza tylko przyjemnosci, sluza glownie w wielu NIEZBEDNYCH do zycia dziedzinach jako transport, od ktorego czesto zalezy zycie (karetki, transport). Poza tym dąży się do maxymalnej eliminacji zanieczyszczen nakladajac coraz bardziej restrykcyjne przepisy na producentow samochodow. Montuje sie roznego rodzaju katalizatory, na kominach fabryk cyklony i filtry.

Papierosy sluza tylko waszej przyjemnosci. Taka jnest roznica. Bo papierosy nie maja ZADNEJ konstruktywnej roli.

Zaraz mi ktos wyskoczy ze koncerny daja prace ludziom -producenci narkotykow tez, platni mordercy tez maja prace.

Koles wyluzj bo wychodzi z ciebie ignorant. Zacznij prosze myslec. Rozroznij cos co szkodzi, ale sluzy ludzkosci od szkodliwosci tego co sluzy tylko zaspakajaniu zalosnego nalogu. Dla wlasnej przyjemnosci palacze pala i truja tym siebie i innych. Niczemu innemu to nie sluzy.

Jak ci sie uda rzucic (Czego serdecznie zycze) -sam poczujesz (np po roku nie palenia), gdy juz czesciowo organizm ci sie odtruje, co to znaczy i jak palacze "dbaja o rownomierne podtruwanie innych".

JA WYRAZNIE POTEPILEM NA POCZATKU SAME i NIEPODWAZALNIE SZKODLIWE ZJAWISKA:

LAMANIE PRAWA -czyli palenie w miejscach zakazanych
SZKODZENIE INNYM LUDZIOM
TRUCIE WLASNYCH DZIECI

Dotarlo ? Co mnie obchodzi wasz nalog? Glupi byliscie to sie wpakowaliscie. Nikt was nie zmuszal. Teraz sami placcie cene, to nie nasza wina ze palicie. Nie mamy zamiaru placic ani odpowiadac za wasza glupote. Krzywdzcie TYLKO SIEBIE jak chcecie sie krzywdzic. Mamy prawo do czystego powietrza i wolnego od dymku.

-.-.-.-.-.- (podpis na urlopie)

No dobra. Wszyscy sobie pokrzyczeli. Teraz pytanie do niepalących. Czy wiecie ile przyjemnośći sprawić może zaciągnięcie się papieroskiem? Najfajniej jest po jedzeniu i seksie. Przebija to wszystko długi okres oczekiwania (po np locie za ocean - 14 godzin abstynencji), jeździe autokarem (do kilku godzin podczas postojów). Jakże wtedy cudowny jest ten zapach i dzika rozkosz w płucach.

ADALL

Jak sie nie jadlo 2 dni to tez wszystko niemal, smakuje i wrecz dostarcza orgazmatycznych doznan...

Wam to sprawia radosc i przyjemnosc, nam nie. Mysle ze nalogowemu palaczowi papierosy sprawiaja wiecej przyjemnosci niz poczatkujacemu.

Wiem, bo sam palilem -na szczescie krotko.

-.-.-.-.-.- (podpis na urlopie)

OK. ADALL. Święta racja. Takiej przyjemności zapalenia w każdej z opisanych przez Ciebie sytuacji nie da sie porównać z niczym innym rzeczywiscie jest to uczucie ekstatyczne. Dodam tylko, że gdy w grę wchodzą nerwy to sięgnięcie po papierosa w moim przypadku działało kojąco - może zwłaszcza gdy powodem zdenerwowania bywał brak sukcesów w konkretnym obszarze. Dobry smak i zapach, dzikie uczucie w płucach i w głowie to coś co papieros gwarantował zawsze choćby wokół się waliło.
To chwila tylko dla Ciebie, biały dym, który snuje się bezwolnie podsuwa Ci nowe mysli i rozwiązania. I wszystko byłoby git, gdyby nie rzeczywista proporcja zysków i strat. Zyskujesz pewien luz - chwilowo, co tracisz? Duzo, dużo więcej bo nie ma nic za darmo a za takie przyjemności płaci się też procent. Rzuciłem fajki jakis czas temu bo ten procent zaczynałem już fizycznie odczuwać a nie warto przepłacać.

Wiecie jak to wyglada? Ta cala nerwowka jest najczesciej wtedy, gdy dlugo sie nie palilo. A to ze sie przy papierosie mozecie skupic to efekt glodu nikotynowego, bo na glodzie mysli sie tylko o jednym.

-.-.-.-.-.- (podpis na urlopie)

Loosac, chciałbym się z Tobą zgodzić ale nie mogę. Byłem w tym nałogu i cos o tym wiem. Dziś bardzo potepiam palenie. Moze sam fakt mojego uczestnictwa w tej dyskusji świadczy o emocjonalnym podejsciu do problemu. Na peqwno tym sposobem krytyki nic nie wskurasz. Nałóg to jest coś takiego z czym dana osoba musi sobie poradzic sama. Z reguły gdy dojrzewa do decyzji rzucenia to raczej potrzebuje wsparcia. Krytyka w wydaniu jaki prezentujesz nie pomaga.

Ok, spoko, ale po co ten zachwyt, w temacie ktory jest o naduzyciach palaczy?

-.-.-.-.-.- (podpis na urlopie)

MK, loosac: zachwyt pamiętam z okresu swojego nałogu. Jestem osobą niepalącą od ponad 2 lat.

ADALL

sam jestem palaczem ale umiem uszanować niepalących i wśród takowych nie palę - to samo polecam całej reszcie. W końcu to żaden problem stanąc kilka metrów od niepalących i tam jarać do woli :D Wilk syty i owca cała

I Vlad, chwala Ci za to. Staralem sie zaznaczac, ze sa tacy ludzie wsrod palaczy. Zaznaczalem rowniez, ze wylaczam takich ludzi z moich pretensji. Gdyby wszyscy tak postepowali, zadne zakazy nie bylyby konieczne.

-.-.-.-.-.- (podpis na urlopie)

jak was opieprzyc to zaczyna rozmawiac jak ludzie ;o))

od razu wiecej zrozumienia i nagle sie okazuje ze w wielu sprawach macie podobne poglady.
O ile latwiej sie dochodzi do porozumienia jak sie nie rzuca blotem prawda,

pozdrawiam

heheheh ;)

-.-.-.-.-.- (podpis na urlopie)

loosac - dzisiaj mija 4 tygodnie jak nie pale :DD

...::: Dobry chłopak był.... i mało pił.... :::...

http://www.gazetawyborcza.pl/1,75476,4245897.html?skad=rss
a może i u nas by tak ten zakaz wprowadzić !

Luiz gratulacje -trzymam kciuki :)) Powodzenia

-.-.-.-.-.- (podpis na urlopie)

loosac - dzisiaj 31 dni mija jak nie pale :P

...::: Dobry chłopak był.... i mało pił.... :::...

Wytrzymaj kolejne 2 miesiacei dalej to bedzie juz leciec. Odradzam przebywanie w towarzystwie palaczy, utrudnia rzucenie.

-.-.-.-.-.- (podpis na urlopie)