sobota, 23 listopada 2024 napisz DONOS@
Forum ogólne

 Nowy temat  |  Spis tematów  |  Przejdź do wątku  |  Szukaj  |  Zaloguj   Nowszy wątek  |  Starszy wątek 
PZU - maja tradycje:) ale w oszukiwaniu klientów!!!!!!!!!!!!!!!!

KUrrrr...!!! 2 miesiace ubiegalem sie o odszkodowanie w PZU bo wybito mi szybe w samochodzie...(reszta standard;) dopowiadac nie trzeba) . Coraz musialem donosic jakies nowe swistki bo cos tam im brakowalo (jak holer.... wplacici skladke to zaden problem zadnych papierkow nie wymagaja!!!! banda cwaniaczkow ubezpieczalnianych) . W kooooncu oki wszystkie papiery sa - - - teraz trzeba czekac 2 tygodnie az papier obiegnie wszystkich zakichanych urzędasów. Oki - przychodze po dwoch tygodniach a oni mi oznajmiaja ze odszkodawania nie moga wypłacić bo ja z nimi podpisalem umowe ze jeżeli szkody łączne nie przekroczą 400zl netto to oni nie musza wypłacać odszkodowania. No kuuuurrrrrrrrr..... !!!!!! To ja biegalem z językiem na brodzie, zaufalem tym oslom ubezpieczylem sie u nich, tyle papierków podonosilem z roboty sie zwalnialem ze=by w koncu zalatwic sprawwe a oni tak ładnie sie wysliznęli ŻMIJE JEB....!!!!!!


Takze ufajmy naszemu kochanemu PZU . Oni maja wieloletnie doswiadczenie w obslugiwaniu klientow:)

LORD ON

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: PZU - maja tradycje:) ale w oszukiwaniu klientów!!!!!!!!!!!!!!!!

bardzo dobrze, opisujmy takie rzeczy

jeśli po Twojej wypowiedzi, lordek, chociaż jedna osoba zrezygnuje z kontaktów z tymi złodziejami to już sukces

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: PZU - maja tradycje:) ale w oszukiwaniu klientów!!!!!!!!!!!!!!!!

Teraz jak ktoś wybije Ci szybę w samochodzie, to żeby dostać odszkodowanie od PZU, będziesz musiał jeszcze poprzecinać sobie opony i poskakać po dachu. Wtedy szkody przekroczą 400 zł.

Paranoja!

Pozdrawiam.
grover

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: PZU - maja tradycje:) ale w oszukiwaniu klientów!!!!!!!!!!!!!!!!

Jestem ubezpieczony w PZU i mając kiedyś wypadek Fiatem 126p ( nie z mojej winy), wkurzyło mnie tylko ponad 10 stron formularza, który trzeba było wypełnić natomiast reszta bez zarzutów. Wypłacili mi odszkodowanie większe niz mogłem sobie wymarzyć . Ale z tymi szybami to naprawdę przeginają, powinieneś wybić pozostałe 3 szyby i wtedy PZU wypłaciłoby CI odszkodowanie.

MARCIN

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: PZU - maja tradycje:) ale w oszukiwaniu klientów!!!!!!!!!!!!!!!!

Przyjacielu nerwy tu nic nie pomogą, ja już to przechodziłem tylko chodziło o zupełnie odwrotny przypadek i dotyczyło w zasadzie to dotyczy ich konkurencji a mianowicie WARTY. Zamiast zaniżyć jak to mają w zwyczju przekalkulowali, że bardziej opłacalnie będzie w moim przypadku zawyżenie szkody o niecałe 6000 pln by przekroczyła 70% wart pojazdu co dało im podstawę do zakwalifikowania jej jako całkowitej. Co w ogólnym rozrachunku pozwoliło im zaoszczędzić, a mnie puknąć na coś około 8000 pln.
O tyle bowiem wyższe byłoby odszkodowanie, gdyby szkoda likwidowana byla rzetelnie na warunkach ogólnych.
Malo tego, mimo że odzkodowanie dostałem o połowe mniejsze niż szkoda to potrącili mi jeszcze pieniążki na raty do końca warzności polisy AC jakieś niecałe 3000 pln i uważaj teraz: na podstawie war.ogól.ubezp. AC anulowali mi polisę, która powinna być ważna jeszcze prześ jakieś 9 mies.
A i jeszcze bym zapomniał tak się rozpędzili (tzn ponoć komputer to sprawił a oni nie mają na niego zupelnie wpływu) że ubytek wartości części, czytaj zużycie wyszedł im 31% w samochodzie trzy letnim dodam, że chodziło o elementy wewnątrz sam a nie układy jezdne czy karoseria, kolejne 4900 do potrącenia.
Na nic się zdały moje wysiłki pomimo, że udowodniłem fałszywie dopisane 12 elementów, ta determinacja tak ich oślepiła, że dopisali do listy braków elementy które wcześniej podczas opisu fotografowali i nadal mają na zdięciach w aktach.
Byłbym nieokrzesanym gburem gdybym na koniec zapomniał "podziękować " Panu Sadowskiemu Waldemarowi jeszcze kierownikowi przedstawicielstwa w Kolnie za tak profesjonalne wyliczenie szkody.

Widzisz więc kolego, że nie ma po co sobie nerwów tymi pajacami szarpać. Lepiej idz do garażu i jeszcze raz dokładnie obejrzyj swoją szkode jestem pewien, że napewno coś przeoczyłeś, spadające szkła prawie zawsze coś uszkodzą, a jeżeli to ktoś ci wybił szybę to sprawdz jeszcze raz może coś ci zgineło a tego nie zauwarzyłeś, nie znam okoliczności twojej szkody więc ciężko jest coś doradzić, może tylko to, że masz dużo czasu aby coś wymyśleć, bowiem roszczenia z ubezpieczeń przedawniają się po 3 latach i napewno im nie odpuszczaj. pozdrawiam wszystkich

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: PZU - maja tradycje:) ale w oszukiwaniu klientów!!!!!!!!!!!!!!!!

Lord On, bo jak sie cos podpisuje, to trzeba najpierw dokladnie to przeczytac. Nawet ( a moze glownie) to co malym druczkiem napisane jest.

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: PZU - maja tradycje:) ale w oszukiwaniu klientów!!!!!!!!!!!!!!!!

Ja mialem samochod firmowy ubezpieczony w PZU Tczew, wypadek przytrafil mi sie na trasie Kolno-Pisz. Zadzwonilem z assistance do salonu forda w Ostrolece i oni sciagneli moj samochod do swojego salonu a ja pojechalem na pogotowie w Lomzy gdyz wpadlo mi szklo do oka. Na dzien drugi jak obliguja mnie przepisy, poszedlem do PZU Lomza zglosic szkode gdyz jest to moje miejsce zamieszkania.
"Pan likwidator" uslyszawszy moja opowiesc stwierdzil ze powinienem zglosic szkode w PZU Ostroleka. Odpowiedzialem ze:
- nie wiem gdzie jest siedziba PZU Ostroleka;
- nie mam samochodu bo jest rozbity;
- nawet gdybym mial to mam uszkodzone oko i zakaz prowadzenia, czytania, ogladania TV itp;
- powyzsze wiaze sie z tym ze mam L4 i nie powinienem oddalac sie od domu;
- i na koniec, ze z Lomzy sie nie rusze!
"Pan likwidator" po moim monologu podal mi biala karteczke format A4 i powiedzial zebym napisal jaka mam wizje likwidacji tej szkody. Zadzwonilem do zaprzyjaznionej konkurencji w ktorej likwidator powiedzial mi ze PZU ma psi obowiazek przyjac zgloszenie mojej szkody. Uzbrojony w nowe argumenty udalem sie ponownie do PZU. Po mojej tyradzie "Pan likwidator" udal sie na konsultacje do swojego kierownika ale wychodzac z pomieszczenia tak p....l drzwiami ze o malo nie wylecialy z futryna. Zgloszenie szkody zostalo przyjete ale likwidowano je rowno 3 miesiace.

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: PZU - maja tradycje:) ale w oszukiwaniu klientów!!!!!!!!!!!!!!!!

komosek piątka!!!!!

Psi obowiązek i basta! Forsę to jest komu kasować, Wieczerzaki jedne...



Odpowiedz na tę wiadomość
 Wyświetlaj drzewo   Nowszy wątek  |  Starszy wątek 


 Logowanie użytkownika
 Imię (nazwa) użytkownika:
 Hasło:
 Pamiętaj mnie:
   
Nie masz konta? - Zarejestruj się
 Nie pamiętasz hasła?
Podaj Twój e-mail albo nazwę użytkownika poniżej a nowe hasło zostanie wysłane na e-mail skojarzony z Twoim profilem.


Posty, których jedynym celem jest kopiowanie artykułów prasowych lub reklama - będą kasowane

Ogłoszenia płatne


Formatowanie tekstu
Za treść wpisów odpowiedzialność ponoszą ich autorzy.
phorum.org