Nowy temat | Spis tematów | Przejdź do wątku | Szukaj | Zaloguj | Nowszy wątek | Starszy wątek |
podziękowania :) |
Święto o wdzięcznej nazwie Walentynki to nie tylko okazja, by wyznać komuś skrywane uczucia, ale również, by komuś za nie podziękować. ,,Merci, że nie jesteś tu\" - korzystam dziś z tego jedynego w roku dnia i składam stokrotne podziękowania mojemu byłemu. Eks - skarbie, dziękuję Ci: - za dożywotne wyleczenie mnie z choroby zwanej miłością (tak, tak, miłość jest wpisana na listę WHO chorób związanych z zaburzeniami psychicznymi) - za odzyskane poczucie bezpieczeństwa ( w zdrowym związku to ono jest podstawą, a nie afrodyzjaki i koronkowa bielizna) - za powietrze w domu bez powalającej domieszki wysokiego stężenia przetworzonego chmielu i/lub żyta - za świadomość, że gdy jestem w pracy, mój zwierzak nie zwiedza w tym czasie klatki schodowej, bo jakiś podpity półgłówek, wychodząc kolejny raz po ,,tylko jedno piwo\" nie zauważył, że czworonóg też wyszedł - za herbatę, do której nigdy więcej nikt mi nie napluje w pijanej złości - za wyłączność na pilota do telewizora będącą gwarancją błyskawicznego przełączenia którejś tam części komedii o nierozgarniętych policjantach na film, w którym żarty są na poziomie wyższym niż gimnazjalny - za brak odgłosów dobitnie sugerujących, że jedzenie smakowało - przez Ciebie nazywanych swobodą, a przeze mnie brakiem podstawowych zasad dobrego wychowania - za zmniejszenie wysokości comiesięcznych wydatków na życie, a opłacanych tylko przeze mnie (do tej pory byłam święcie przekonana, że wspólny byt równa się wspólne rachunki - o, ja naiwna ...) - za pozbycie się zażenowania, które czułam zawsze, gdy pojawiałeś się w domu ,,na bańce\", a mnie odwiedzał ktoś ze znajomych (zaraz ... to nie ja powinnam się wstydzić!) - za to, że teraz już nigdy w drodze do domu nie męczy mnie myśl, czy przywitasz mnie w stanie wskazującym na spożycie - za brak baterii butelek z tzw. wyższej półki, które otrzymywałeś w prezencie, co w Twoim przypadku przypominało obdarowanie zapałkami piromana - za ciszę nocną pozbawioną odgłosów chrapania, przeplatanych mało urokliwym zestawem mlasków oraz dźwiękami przypominającymi pracującą piłę tartaczną. Wszystkie powyższe ,,zalety\" (a to tylko ich drobna część) odkrywałeś przede mną stopniowo, co - biorąc pod uwagę wysoki początkowo stopień mojego uczuciowego ogłupienia - docierało do mnie powoli. Na szczęście dla nas obojga nic nie trwa wiecznie - Ty uwolniłeś się od takiej ,,jędzy\" i nareszcie możesz w ulubiony sposób delektować się arbuzem, a ja nie muszę już powstrzymywać się przed złapaniem widelca, by Cię nim zadziobać i nie słuchać więcej tych irytujących odgłosów zasysania owocowego miąższu (tylko mlaskanie zwierząt nie jest wkurzające). Żyj tak jak chcesz; życzę Ci znalezienia kogoś, dla kogo nie będziesz tak ciężkostrawny jak dla mnie (wybredna jestem, mea culpa ...), to może nie wylądujesz na ostrym dyżurze brocząc krwią z licznych dziurek po widelcu. Dziękuję też za nieeleganckie rozstanie - tylko mi tym pomogłeś w spojrzeniu z dystansem na wspólnie spędzone lata oraz w szybkim wyleczeniu się z Ciebie. Wszystkie wynikające z tego bonusy dowodzą, że podjąłeś słuszną decyzję, nieświadomie przy tym uszczęśliwiając mnie, a przecież nie o to Ci chodziło, prawda ? Twoja eks :)
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: podziękowania :) |
Gratuluję odwagi, 👏kilka kobiet mogłoby się podpisać pod tym.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: podziękowania :) |
Słuchać ani czytać się tego nie chce ..... Po pierwsze - widziały gały co brały, gdzie miałaś oczy? Odłożone na półkę? Po drugie - żadnej winy po twojej stronie?
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: podziękowania :) |
Lobo, nie wiesz, jak było, nie znasz mnie, więc nie oceniaj.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: podziękowania :) |
Pszepraszam bardzo pani karolinko jest pani spaniałq kobietq rzadnych wad jak tutej napisal poprostu mogli byśmy tuszyć obiat dla nas wspulnie i całe te schabowe i bapke ziemniaczanq kotlet ziemniaki kapusta z myndyrynkami ja faktury nie faktury place księgowa 1300 zloty na światło całe te zapraszam na szkolnq Nogi mi się nie zginajq.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: podziękowania :) |
O kotek ja narkoman? Śmiechu warte ugułem Nogi mi się nie zginajq.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: podziękowania :) |
Jednq reko rozpalam w piecu duzo zalet Nogi mi się nie zginajq.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: podziękowania :) |
Organizuje święta nieswieta a on muwi że ja pasozyd Nogi mi się nie zginajq.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: podziękowania :) |
ŚMIECHU WARTE UGUŁEM Nogi mi się nie zginajq.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: podziękowania :) |
No to Panią pokarało... Na szczęście w z normalnymi kobietami jest normalnie :) Piszę poprawnie po polsku.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: podziękowania :) |
Aro, tak, jestem nienormalna, bo chciałam szacunku, a jedynym sposobem na to było zakończenie tej imitacji związku.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: podziękowania :) |
Pszepraszam bardzo ją sie znam na kobietach całe te i ugułem to mogę powiedzieć ze jestem maczo po prostu i kobiety mnie uwielbiajq a krzsztof to ugułem muwi ze mnie nie wypuści z hlewika po prostu całe te o pszna babka ziemniazana Nogi mi się nie zginajq.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: podziękowania :) |
dziwny/jest/ten/świat, ale to się nie zrobiło nagle. Widziała Pani jak to się rozwija... Trzeba było wcześniej zrobić porządek i oszczędzić kilku lat życia w nieszczęściu. Piszę poprawnie po polsku.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: podziękowania :) |
Jak ja lubię takich \"wujków-dobra-rada\"... Zaoszczędziłam, zapewniam.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: podziękowania :) |
Outsiderka, dziękuję, i myślę, że więcej niż kilka.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Wyświetlaj drzewo | Nowszy wątek | Starszy wątek |