Nowy temat | Spis tematów | Przejdź do wątku | Szukaj | Zaloguj | Nowszy wątek | Starszy wątek |
Po Unii, czyli co dalej z LKSem? |
To, co stało się w sobotę w Grajewie jako żywo odzwierciedla sytuację, której byliśmy świadkami w czerwcu na meczu Polska - Ekwador. Mecz oczekiwany od dawna, przeciwnik nie najwyższych lotów, biało-czerwony stadion i... kicha. Tak, jak wtedy najsłabszym elementem byli pilkarze, bo nie można w przypadku obu tych meczy mówić o zespole. To była jedynie zbieranina, z której jedynie trzech-czterech zawodników ma pojęcie o grze w II lidze, reszta nadaje się na kaszankę. Podsumowując: to nie tylko wina pilkarzy, że zagrali słabo, a nawet źle. Jak zwykle w takich sytuacjach, taką nie inną spowodowało kilka czynników. Brak odpowiedniego przygotowania zespołu do sezonu, spowodowany wiadomymi zawirowaniami w klubie, za co odpowiada zarząd poprzedni (kłaniam się, Panie Z. & Ska, chociaż wątpię, czy do Pana moje pokłony dotrą :-) ). Brak własnego stadionu i miejsca, gdzie można by było porządnie trenować (kłaniam się, Panowie B. & S., nie omieszkam Panom podziękować w listopadzie!), brak JEDNEGO miejsca, gdzie można grać mecze u siebie i ganianie z miejsca w miejsce niczym tabor cygański (brawo dla nowego zarządu, który nie uczynił NIC, by taki stadion znaleźć i dopiero groźby PZPN wymusiły na zarządzie jakieś działania, dzięki wielkie, Panie K.& Ska!), pozoranckie działania Rady Miejskiej, na czele z kandydatem na nowego Prezia Panem B. i bynajmniej nieupolityczniającym sprawy LKSu Panem W., wreszcie sam Pan Trener, który owszem, zastał trudną sytuację w klubie, owszem, zastał zespół rozbity, ale też - czas uderzyć się w piersi - chyba nic nie zrobił, by to zmienić. Jak mówiłem przy jego nominacji na to stanowisko, obawiałem sie tego człowieka. Niewątpliwie wybitny niegdyś pilkarz, jeden z najlepszych stoperów w latach 90ych, ale to jeszcze nie gwarantuje, że jest dobrym trenerem. Mając najlepszy kadrowo zespół w lidze, bo takim była w zeszłym sezonie Unia, przegrał w lidze z biedniutką Kanią Gostyń. Po prostu nie wierzyłem w tego człowieka i nie wierzę. Zresztą, sam P. Jakołcewicz przyznaje, że na ŁKS już chyba nie ma pomysłu. Defensywna taktyka nie przynosząca efektu, nietrafione - przynajmniej wg mnie - zmiany. Czy czas odejść? Nie wiem, ale na pewno czas zmienić sposób myślenia, Panie Trenerze i wykazać więcej odwagi. A co zostało nam, kibicom? Trzymać kciuki, by zespół dotrwał do końca, oraz liczyć na to, że wiosną karta się odmieni i będziemy drugą Polonią Bytom. Mecz z Jagiellonią pokazał, że w tym zespole jednak drzemie jakis potencjał i jeśli zostanie wzmocniony porządnym napastnikiem (tylko czy będzie nas na takowego stać?!), oraz umiejącym podawać ze skrzydła pomocnikiem na flankę (a nie tylko biegającym po niej bez pożytku), oraz przepracuje jak się należy zimę, to... może jednak nastanie jakiś cud i załapiemy się w tabeli na miejsce wyższe niż 15. A w barażach moze nastąpi drugi cud. ----------------------------------------------------------- Hańba więc klechom, wszystkim oszczercom, co lud tumanią i z niego drwią
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Po Unii, czyli co dalej z LKSem? |
he...ale żeś sie podniecił
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Po Unii, czyli co dalej z LKSem? |
Sumo napisał prawdę, bolesną ale niestety prawdę. Mam nadzieję że wyborcy rozliczą człowieczków, którzy odpowiadają za bałagan w ŁKS-ie. W listopadzie będzie ku temu okazja. Grzegorz
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Po Unii, czyli co dalej z LKSem? |
A ja sie boje ze to juz jest rownia pochyla i nie ukonczymy sezonu w 2 lidze... :(
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Po Unii, czyli co dalej z LKSem? |
Ja stane po stronie trenera.Nieszukajcie w nim kozla ofiarnego.Engel byl super no pewnie.Zobaczcie jakie wyniki ma jego Polonia nie duzo lepsze od nas.Byly pieniądze byly wyniki taka jest prawda.Gaszczynski byl dobrym trenerem moim zdaniem.Jakolcewicz po meczu na konferencji powiedzial ze gorszego meczu niewidzial i ze hyba zrezygnuje jak zawodnicy robia co innego niz on muwi.Prezes co tu duzo muwic zachowuje sie i wyglada jak emeryt-dzialkowiec i hyba malo kto go traktuje na powaznie.Ja napewno bym niesponsorowal klubu który ma takiego prezesa.Zamiast garnituru ma flanelowa koszule.Za duzo pieniedzy wydano na gre w 3 lidze stanowczo za duzo.Pewnie za miesiac albo dwa bedziecie jechali po trenerze zamiast mu byc wdzieczni ze wogule chcial wejsc w to ''gowno'' napewno niejest dla niego dobra reklama prowadzic klub zamykajacy tabele i bedacy posmiewiskiem (bo taka jest prawda - poczytajcie co o Łks-e pisza na 90minut itp.).
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Po Unii, czyli co dalej z LKSem? |
hahahaha zageali świetnie !! Zagrali tragicznie z opini moich kolegów , co tam byli . Jak trener chce odejśc , i myśli się o wycofaniu zespołu z rozgrywem w kolejce wiosennej , to chyba nasza grę zostawiam bez komentarza !! Jasne , że kazdy kibic faworyzuje swój klub , ale bez przesady , jak powiedział trene , zagralismy tragicznie , bez pomysłu , bez checi do walki!!Trzeba chłopaków trochę skrytykowac , to moze chociaż sie postarają , my kibice nie mamy czego sie wstydzic , zaś oni tak!!
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Po Unii, czyli co dalej z LKSem? |
Nie wieszam psów na P. Jakołcewiczu, przeciwnie, szanuję go za to, że zdecydował się wejść do takiego bagna, jakim jest obecnie ŁKS. Nie czepiam się o to, że wyników nie ma. Ma prawo nie być. Ale jeśli byłeś na meczu, to widziałeś, jak wyglądał. Jedynie przez kilkanaście pierwszych minut ŁKS grał, jak należy, był ruch na boisku, prostopadłe podania do napastników (Marczak), dzięki czemu dwa razy Rybski groźnie zaistniał w polu karnym Unii. Później były już tylko tępe rajdy po skrzydle i jeszcze bardziej tępe dośrodkowania w pole karne, po tych akcjach już do końca jedynie trzy razy ŁKS przedostał się pod bramkę gości, w tym raz - przyznajmy - strzelił gola. Ale już do końca nawet na jotę nie zmienił schematu, wg którego konstruował akcje. Jak na to reagował trener na ławce? Nijak. A i zmiany - wg mnie - nie były korzystne. Nawet stojący Rybski był lepszy niż biegający bezproduktywnie Bałecki. A zespól gra coraz gorzej i nie można tu mówić wyłącznie o zmęczeniu, bo tym można wytłumaczyć brak kondycji, ale nie brak pomyslu i schematyczną grę. W Białymstoku wyglądało to zupełnie inaczej! Wg mnie są dwa wytlumaczenia, jedno gorsze od drugiego. Albo trener nie ma pomysłu na grę ŁKSu, co nie świadczy o nim dobrze (nie wierzę w to! nie po naprawdę niezłym meczu w Bialymstoku!), albo nie ma najmniejszego wpływu na pilkarzy, co nie świadczy dobrze ani o nim, ani o zawodnikach (po tym, co ujrzałem w Grajewie, celowo nie używam określenia "zespół"). Nie twierdzę, że niezbędne jest odejście Jakołcewicza (choć akurat może jest to najlepsze rozwiązanie), bo to jest najłatwiejsze, ale też i nie ma żadnej gwarancji, że z tego zespołu w tym momencie cokolwiek wykrzesze jakikolwiek inny trener, choćby to byl sam Hiddink. Chcę jedynie powiedzieć, że utrzymywanie się takiej sytuacji, gdy zespół gra jednostajnnie, monotonnie, bez polotu, pomysłu, oraz coraz gorzej, to śmierć. Pilkarska śmierć. ----------------------------------------------------------- Hańba więc klechom, wszystkim oszczercom, co lud tumanią i z niego drwią
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Po Unii, czyli co dalej z LKSem? |
Co dalej z ŁKS-em? ... nic ... w najlepszym wypadku trzecia liga. Należy za to podziękować władzom naszego miasta. Niewielu wie, że piłkarze grają od paru miesięcy za darmo!. Nie dostali jeszcze premii za wejście do II ligi i od paru (2 albo 3) miesięcy nie dostają pensji. Jaką mają motywację, aby grać dobrze ... grają za darmo bez nadziei na pieniądze. No i jeszcze sprawa stadionu ... Myślę że my, wszyscy łomżyniacy podziękujemy w czasie wyborów naszym włodarzom za taki stan rzeczy. Pozdrawiam Pogonić wszystkich radnych i całą radę! -------------------------- Anoni.m http://www.pixelpc.pl
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Po Unii, czyli co dalej z LKSem? |
Tak, władzom miasta, ale te władze to nie tylko ratusz! O tym trzeba pamiętać! To również rajcy miejscy, ktorzy przez wiele miesięcy mieli w d...e klub i stadion. Czy któryś z nich występował w czasie opracowywania budżetu miasta na 2006 r. z propozycją ujęcia w nim odpowiedniej kwoty na remont stadionu? Nie przypominam sobie. A dziś panowie Bajno, Winko i inne darmozjady robią sobie reklamę na naszym klubie. O tym też nie wolno zapominać! To oczywiście jest nierealne, ale celem kibiców Łomżyńskiego KS powinno być niedopuszczenie (oczywiście jedynie demokratycznymi metodami!) do wyboru jakiegokolwiek członka obecnych władz miasta, tak zarządu, jak RM. Aha, nie wolno też zapominać o poprzednim zarządzie klubu, który chociaż osiągnął sukces sportowy, to jakim kosztem, widzimy teraz. (Zainteresowanych odsyłam do encyklopedii pod hasło Pyrrus. Możemy też urządzić ankietę, kto z poprzednich władz ŁKSu zasługuje na taki przydomek?). Tak więc uważam, że głównym kryterium wyboru, którym powinni się kierować przy urnach kibice - a ilu nas jest, pokazał mecz w Grajewie, a przecież pojechało ledwie kilkadziesiąt % nas wszystkich - jest właśnie obecność kandydata w skłądzie obecnych gremiów rządzących naszym miastem. A raczej jego nieobecność. To powinen być rodzaj czerwonej kartki od kibiców, wystawionej tym panom. I nauczka dla przyszłych decydentów, którzy będą rządzić miastem w przyszłych kadencjach. Zaznaczam, że nie kandyduję w wyborach, jak również nie popieram jakiegokolwiek kandydata, więc moja powyższa wypowiedź jest skrajnie apolityczna. ----------------------------------------------------------- Hańba więc klechom, wszystkim oszczercom, co lud tumanią i z niego drwią
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Po Unii, czyli co dalej z LKSem? |
dobra , spadną , ale róbmy wszytko , zeby po sezonie w 3 (( lubb w 4 , gdy klub wycofa sie z rozgrywek w rundzie wiosennej , co jest mozliwe() wrócić panownie do II ligi
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Po Unii, czyli co dalej z LKSem? |
Co Wy dziwicie się chłopakom. Nie dostają pieniędzy za grę na bieżąco, nie dostali premii za wejście do II ligi, żyć muszą z czegoś. Z Jagielonią do przerwy 2:0 po przerwie, raptem brak kondycji. Porażka 2:3. Zbieg okoliczności? Z Ruchem Chorzów prowadzenie 2:1, koniec meczu, porażka 2:3. Znów zbieg okoliczności? Czy to jest brak kondycji? Śmiem wątpić. Z Unią Janikowo drużyną równorzędną ŁKS-owi, porażka 1:3 przed własną publicznością, też zbieg okoliczności?. Nie. Zawodnicy za darmo grać nie będą. Muszą dorobić. Piłka nożna, nie jest to sport amatorski. II liga przerosła nasze władze miasta prawie 60-tysięcznego. A Zabierzów, czy Janikowo miasta o wiele mniejsze, nie mają jakoś problemów z II ligą. Zabierzów, też nie ma własnego stadionu i jakoś sobie radzi. Niech się obudzi zarząd ŁKS-u póki czas, bo na władze miasta jest za późno. Pozdrowienia.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Po Unii, czyli co dalej z LKSem? |
Na szczęście nasi bezpośredni rywale ze strefy spadkowej nie uciekli nam zbytnio, nie jest więc jeszcze aż tak bardzo tragicznie. Ja czekam z utęsknieniem na koniec I etapu modernizacji stadionu. Jednak piłkarzom na "Estadio de Zjazd " grało się zawsze o wiele, wiele lepiej !
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Po Unii, czyli co dalej z LKSem? |
kibic0: w jaki sposób w zbliżających się wyborach samorządowych chcesz rozliczyć poprzedni zarząd ŁKS-u??? ...a na drzewach zamiast liści będą wisieć komuniści...
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Po Unii, czyli co dalej z LKSem? |
Demokracja pozostawia tylko jedną metodę - przy urnie. ----------------------------------------------------------- Hańba więc klechom, wszystkim oszczercom, co lud tumanią i z niego drwią
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Wyświetlaj drzewo | Nowszy wątek | Starszy wątek |