4lomza.pl/

Czy w mieście Łomża obowiązują przepisy ruchu drogowego, wymagajace od kierującego pojazdem używania kierunkowskazów przy zmianie kierunku ruchu lub pasa drogi, czy też wyuczone nawyki braku takowej czynności spowodowane są przyzwyczajeniem do kierowania pojazdem niemechanicznym z pryzmą gnoju na pace?

W mieście Łomża nieznane są przepisy ustawy o ruchu drogowym w dużo większym zakresie niż tylko stosowanie kierunkowskazów. Jest to taki lokalny folklor uzupełniony nieumiejętnością płynnej jazdy, parkowania w liniach i zatrzymywaniem się np. na środku drogi aby porozmawiać ....

Prowincja i wszystko jasne

Szeryfowie lewego pasa to jest jest dopiero plaga!!!

Nieużywanie kierunkowskazów, szeryfowanie, wyprzedzanie na trzeciego, łamanie ograniczeń prędkości, przejazdy na czerwonym świetle, niedostosowywanie się do pierwszeństwa przejazdu, zajeżdżanie drogi i wiele innych, to łomżyńskie problemy.
Ale nie tylko łomżyńskie. Ogólnopolskie.
Czym Wam się w dupach poprzewracało? Cała Polska ma problemy z prawidłowym jeżdżeniem po drogach. A im większe miasto tym gorzej.

pamietajta tez o lusterkach, mrugniecie nie zanczy, ze pas wolny

---------------------------------------------

Do autora tematu. Moja odpowiedź brzmi: tak, w Łomży takowe przepisy obowiązują, podobnie jak wszędzie. Może podaj jakieś przykłady, które u Ciebie wzbudzają takie niezdrowe emocje i (śmierdzące) skojarzenia. Bo ja to mam na przykład wrażenie, że w wielu sytuacjach kierunkowskazy są nadużywane, jak chociażby na skrzyżowaniu Zawadzkiej z Sikorskiego.

W Łomży jest jeszcze OK. Mieszkałem kilka lat w Hiszpanii. Tam kierunkowskaz włącza jeden na dziesięciu kierowców :)

I dlatego mają prąd tańszy.