4lomza.pl/

Wydaje się nam że już wynaleziono wszystko, co do wynalezienia istniało, istnieje i istnieć bedzie? Że swiat podręcznych wynalazków już się skończył? Że genialna prostota odeszła w niebyt wraz z wynalezieniem koła, a juz na pewno kalkulatora? Otóż nie, moi drodzy. Póki jesteśmy leniwi, póty istnieje szansa na odkrycie czegoś wspaniałego, czego nikt przed nami nie zdołał stworzyć. Póki ludzkość bardziej lubi odpoczywać niż harować w pocie czoła (i nie zanosi sie na zmiany), to tak długo jest szansa na powstawanie ciekawych rzeczy które ułatwią nam lenienie się. Bo motorem całego postępu który dokonał się kiedykolwiek na świecie, jest właśnie święte lenistwo, podlane odpowiednio dużą dawką ciekawości i inwencji. Nie praca! Może i " (...)pracą narody się bogacą", ale nie co innego jak lenistwo prowokuje ludzi do wymyslania wynalazków mających na celu ułatwienie egzystencji. Gdyby wszyscy byli do bólu pracowici, to pracowaliby, pracowali, umierali z przepracowania i nie pomyśleli nawet co tu zrobić żeby się trochę polenić. A że pracować się nie chce, to mamy na przykład samochody i nie biegamy piechotą, jak nie chce sięnam jechać- a chcemy coś przekazać innym - mamy telefony, których używamy żeby nie pisać i długopisy, żeby nie ryć rylcem w glinie.

Chwalmy lenistwo drodzy Państwo! Rzecz do przemyslenia zwłaszcza w perspektywie poskich Świąt, może jakiś obżarty młody Einstein nam powstanie sprzed TV set'a....

O taaaaaak okres swiateczny to zaiste wylegarnia rasowego lenistwa...zwlaszcza jak sie ma... dwa tygodnie urlopu:))
pozdrawiam:)

°°°°°°°°°°
... evaa ...

No tak, a u mnie w pracy MŁYN i jazda bez trzymanki - koniec roku :(

Pozdrawiam wszystkich, którzy mogą sobie poleniuchować :)

Tryskający energią (?!?) Tiger