4lomza.pl/

Dnia dzisiejszego ok. godz. 17.00 miało miejsce zdarzenie, gdzie pewna Nadgorliwa pani postanowila stanąć w obronie naszego jej zdaniem biednego psa. Otóż wybraliśmy się z mężem oraz naszym polrocznym synkiem i psem na spacer, przy okazji zaszliśmy do pewnego sklepu. Ja poszłam zrobić zakupy a mąż z synkiem i psem zostali przed sklepem. Z racji że nasz pies jest dość duży ( waży 17 kg) i nie zawsze się słucha trzeba go pociągnąć za smycz aby nie zaczepiał ani ludzi ani innych zwierząt. Jedna pani stojąca przed owym sklepem stwierdziła ze ciągnac psa za smycz mój mąż maltretuje psa. Jakież było moje zdziwienie po wyjściu ze sklepu gdy mąż oznajmił mi że pani wezwała policję. Z dzieckiem na ręku oraz psem w drugiej ręce czekaliśmy na policję. Panowie okazal się w porządku a pani nawet nie raczyła podejść. Toteż drodzy forumowicze uważajcie żeby za mocno nie ciągnąć psa za smycz bo to jest maltretowanie zwierzęcia. Dodam że piesek owej pani ważył max 2 lub 3 kilo i w przeciwieństwie do niej my naszego pieska na rączki nie weźmiemy.

głupich nie sieją nie orzą... oni sami się rodzą !!!

Pewnie jakaś stara panna obrażona na cały świat.

.........................................................................

Może to jakaś kumpela Krystyny nie profesor Pawłowicz? Też nawiedzona.

Poziom szarych komórek do patologicznego poziomu u łomżyniaków spada z roku na rok, jest to spowodowane wieloma czynnikami jak m.in.bieda,patologia, samotność, wpływ osób trzecich na drugiego człowieka za pomocą środków masowego przekazu

Trzeba bylo poprosic o nazwisko tej pani pozwac ja z powodzctwa cywilnego o znieslawienie niech by zaplacila na schronisko dla zwierzat z 5 tys

Choćbym ciemną doliną kroczył zła się nie ulęknę

Tacy jak ona to tylko w KOD-zie.

Moim zdaniem lepiej jest być nadgorliwym niż przechodzić obojętnie.

I nie mówię tu o tym konkretnym opisanym przypadku.

wyznawczyni pisu ot co ten pis z ludzmi robi ? i nie mów mi że męża ci zamknęli? masakra co za chory kraj a kogo by to obchodziło no tak ale odezwać się trzeba dobrego wieczoru

Dla dużych psów bardziej odpowiednie są szelki niż smycz...wtedy łatwiej jest kontrolować niesfornego pupila, bo przy smyczy i szarpaniu się psa wydaje on takie dźwięki jakby się dusił...
Polecam, sama mam bernardynkę.

A co do reakcji ludzi na krzywdę zwierząt cieszę się że ona jest. Czasami racja jakaś staruszka może przesadzić...ale żaden kot czy pies Ci nie powie że mu niewygodnie w tej obroży czy źle mu że człowiek go bije.

Przerabialiśmy szelki i u nas się nie sprawdziły. Każdy pies ma swój charakter. To nie o to chodzi żeby nie reagować, ale trzeba mieć trochę oleju w głowie. Powiem tak-bardziej wyglądało to tak, że mój pies nas ciągnie niż my jego. Psa trzeba wychować żeby na głowę właścicielowi nie wszedł. Nasz pies został wzięty z ulicy, miał już rok jak go znalazłam, więc nie jest łatwo zapanować nad nim, przecież nie będę go głaskać po głowie jak robi coś źle. Mając dziecko w jednej ręce a w drugiej psa mój maz miał pozwolić na to żeby nas pies go ciągnął do psa tej pani? I co wtedy by była za afera? Gdyby ta pani była pewna swojej racji podeszła by do nas i policji. Uważam temat za zakończony.