4lomza.pl/

... wójt gminy Łomża jeszcze w sierpniu 2013 roku. Zapisał w niej, że: „inwestycja nie będzie negatywnie oddziaływała na przyrodę”. „Nie wpłynie też na zmianę miejsc przebywania, lub tras przemieszczania się zwierząt, a nawet nawet ułatwi migrację zwierząt poprzez budowę przepustów umożliwiająca bezpieczną migrację płazów.” (…) „przedsięwzięcie nie spowoduje istotnych zmian w krajobrazie”. Tak płaz to też zwierzę, podobnie jak lis, sarna. Sarny mogą przeskoczyć i połamać nogi, bo skarpa jest wąska i wysoka. Jak pisze Janusz Świderski, dyrektor Zarządu Dróg Powiatowych w Łomży, miejscami ponad 2 metry. O ile dobrze pamiętam to gdzieś w okolicach prowadzi również szlak migracyjny łosi i dzików. W krótkim reportażu, również wędkarze skarżą się, że nie mają dostępu do rzeki. Rzeczywiście przedsięwzięcie nie spowodowało zmian w krajobrazie. Dobrze by było aby stanowisko w tej sprawie zabrała dyrekcja Muzeum Przyrody i Łomżyńskiego Parku Krajobrazowego Doliny Narwi (obecnie odgradzanego).

Mongolia, dobrze, że jeszcze ekranów akustycznych nie postawili.

Na prawdę nie rozumiem o co te krzyki. Wiadomo, że wszystkim nie dogodzi i Ci co wcześniej mieli łatwiej teraz mają trudniej, po to, żeby teraz rowerzyści mieli łatwiej. Także hejterzy milczeć i się cieszyć, że coś jest robione.

paru głupków oszpeciło najładniejsze miejsce w okolicy.

@tojuzjestkoniec, sam zamilcz, jeśli nie widzisz problemu. Nie chodzi o samą ścieżkę. Ta idea jest ok. Ale nikomu nie potrzebne żółte, bijące po oczach ogrodzenie w miejscu, gdzie przyroda był do tej pory nienaruszona, już nie jest w porządku.

Mam nadzieję, że ktoś pójdzie po rozum do głowy i zdemontuje to badziewie jak najszybciej...

Nie widzę problemu śmieszny obrońco przyrody. Bez barierek nie może być ścieżki i to powinno Ci wystarczyć. Najlepiej żebyśmy byli jednym wielkim skansenem i nic się nie robiło, ale ile wtedy jadu Tobie podobni wylewają, że się nic nie dzieje.

Jakiś idiota zaprojektował, nikt mądrzejszy nie zakwestionował, producent barierek nabił sobie kabzę, a jest masakra, z którą nie wiadomo, czy da się coś zrobić.
Mnie ta sytuacja przypomina \"genialny\" pomysł wyłożenia przed laty Starego Rynku czerwoną kostką.

@tojuzjestkoniec, zabawny dzieciaku, nie jestem obrońcą przyrody, ale chciałbym, żeby krajobraz nad Narwią wyglądał jak najbardziej naturalnie. Do Twojej wiadomości - nie wszystkie ścieżki rowerowe zbudowane poza miastem mają barierki, więc nie jest to żaden wymóg. Ale ludzie Twojego pokroju mogą tego nie wiedzieć.

na zielono pomalować i po problemie:)Po oczach nie będą dawać:)

Naster

Teraz tak wszędzie budują

a wystarczyło

Nie chodzi o to, żeby było cokolwiek robione, ale żeby było robione rozsądnie i żeby decyzje były przemyślane, wtedy można cieszyć się z realizacji jakiegokolwiek pomysłu. Akurat te barierki uważam za poroniony pomysł, jakkolwiek ścieżki rowerowe potrzebne są. Wystarczyło poszerzyć jezdnię o ścieżkę rowerową i nie byłoby dewastacji takich pięknych terenów.

Tworząc ścieżki rowerowe nie można niszczyć przyrody.Te barierki to delikatnie mówiąc głupota.Powinny być rozebrane.

polska glupi sprzedany narod baranow, pokumajta sie

twojszef: czysta ,brudna prawda..

Pomysłowo.

dzieki,.

zlitujcie sie ludzie i piszcie o praktycznych problemach

, jesli wam z tym zle ze sa tam barierki to zbierzcie sie , zrobcie wpieerdol gosciowi co to zbudowal i zlecil, a napewno szybko podobne gowno nie powstanie,

wasze zale w niczym nie pomoga a tymbardziej w internecie,

jebaac