4lomza.pl/

Okres wakacyjny w pełni. Do schroniska trafiają nowe psy. Najczęściej zaniedbane, wychudzone, wycieńczone upałami. I bardzo zapchlone, pełne kleszczy. Brakuje nam finansów na środki przeciwko pchłom i kleszczom.
Nasze pieski będą wdzięczne za podarowanie dla nich takich środków lub nawet niewielką wpłatę na ich zakup :

Adres schroniska :
Schronisko dla bezdomnych psów "ARKA" w Łomży
ul. Wojska Polskiego 136
18-400 Łomża

Dane do wpłat :
Łomżyńskie Towarzystwo Opieki Nad Zwierzętami
ul. Śniadeckiego 6 m. 32
18-400 Łomża
Bank BGŻ 94 2030 0045 1110 0000 0192 1050 z dopiskiem "przeciw pchłom" .

Dziękujemy

myślę, że schronisko kupując większą ilość zapłaci taniej za sztukę niż ja, wobec tego lepiej zrobię jak wpłacę coś tam na konto :)

już przelałam pieniązki :)

a nie taniej je usypiać?



nie mogę powiedzieć,że nie wiem
ale wiem,że powiedzieć nie mogę

WOLNY NIEWOLNIK

Normalnie tryskasz pomysłowi. polecam trochę zmądrzeć. A najlepiej to sam się uśpij :)

:)

acocieto
1.przetrzymać jakiś czas i jak brak właściciela,brak adopcji,to zastrzyk i do pieca.proste.ciebie to i bez zastrzyku.
2.utrzymywać schroniska w opłakanym stanie,przetrzymywać psy,na które trzeba łożyć nie małe sumy,tylko po to żeby padły ze starości niekochane,okaleczone i porzucone...
jestem za pierwszą opcją



nie mogę powiedzieć,że nie wiem
ale wiem,że powiedzieć nie mogę

Pies też istota żywa i rozumna, większość psów jest mądrzejsza od Ciebie to na pewno, jesteś tylko zaufanym w sobie bucem. Cya :*

wal sie szmaciarzu,mam prawo tak uważać.ty masz swoje zdanie,ja swoje.a forum jest po to by je wyrażać.



nie mogę powiedzieć,że nie wiem
ale wiem,że powiedzieć nie mogę

To tak jak Ty byś zaniedbany i nie miał gdzie się podziać też byś był jak te pieski, chodziłbyś i łasił się do osób a takie osoby jak Ty mówiłyby do Ciebie WON ! a Ci by się łezka w oku kręciła i zadawał sobie pytanie czemu oni mnie nie rozumieją? :) po prostu jesteś głupszy od psów, na pewno większość się z tym zgodzi.

Ja np. nie rozumiem polityki prowadzonej przez schronisko, kilka miesięcy temu , kolo lutego chciałem adoptować psa z schroniska, znalazłem psa który zrobił na mnie wrażenie i chciałem go zabrać. Opłacić co trzeba i etc.

A tu niespodzianka..

Osoba która tam pracowała powiedziała mi że mi go nie odda bo pies ma swojego opiekuna w schronisku i bez jego zgody pies nie będzie adoptowany. Opiekun miał być za kilka dni i Pani kazała mi przyjeżdżać codziennie bo nie wie dokładnie w który dzień tygodnia ma być. Mało tego poinformowany zostałem że będę musiał jechać z opiekunem do własnego miejsca zamieszkania by okazać jakie warunki do życia będzie miał pies, opiekun będzie mnie wypytywać gdzie pracuje, najlepiej abym miał potwierdzenie od pracodawcy i czy stać mnie na utrzymywania psa, gdyż jak określiła może w schronisku będzie miał lepsze warunki niż u mnie. Porażka.

Najwyraźniej Pani nie chciała bym psa zabrał

Niech się dopytują, bo człowiek najpierw weźmie pieska a potem go wyrzuca bo mu się znudził, ja akurat nie miałem problemu z wzięciem pieska, tylko opłaciłem 20 zł. Tylko to już dawno było.

chodzi o to samo,mianowicie żeby psy nie cierpiały,może ja w bardziej "drastyczny"sposób skróciłbym ich niedole.w efekcie szybko spadłaby ilość bezpańskich psów,a tym które byłyby na przedszymaniu w schronisku nie brakowałoby szczepionek,karmy,miejsca itp.ale ty tego nie potrafisz ogarnąć pustym baniakiem panie inteligencie



nie mogę powiedzieć,że nie wiem
ale wiem,że powiedzieć nie mogę

Do "wolny niewolnik " co za brak szacunku do życia i cierpienia, a widać po twoim awatarze - tylko dżungla , oszczep, sieczka na zatwardziałym łbie i wio na polowanie, taki poziom myślenia ,uczucia i zrozumienia - zabijać, niszczyć co niepotrzebne takim jak ty uśmiercić. Won do lasu ty bestialska świnio,która ma czelność nazywać się człowiekiem

gracja
ty ruro,takie jak ty tępe papły biorą pieski jak są małe,potem jadąc na urlop przyczepiają je do drzewa w lesie.jest ich za wiele,żeby państwo dawało radę to utrzymywać.socjal dla ludzi nie jest wystarczający,a gdzie tu mowa o zwierzętach.nie wszystkie problemy da się łatwo i przyjemnie rozwiązywać,ale twój rozum nie ogarnie,że czasem trzeba twardo zareagować,by problem zniknął.a wtedy i ja broniłbym tej garstki istot w schronisku.
wulgaryzmy,wyzwiska itp.tak pisze istota rozumna.jak mnie spotkasz w lesie zrób mi...albo nie,bo kijem by cie nie trącił,



nie mogę powiedzieć,że nie wiem
ale wiem,że powiedzieć nie mogę

Że są wizyty u przyszłego opiekuna, zarówno przed i poadopcyjne, to wielki plus, przynajmniej zwierzak nie trafi w złe ręce. Są przypadki, gdzie pies w schronie ma o wiele lepiej niż u człowieka, który go chce wziąć. Np. żadna fundacja nie odda swojego podopiecznego przed dokładnym sprawdzeniem chętnych.
Pod pewnym względem podoba mi się polityka schronisk z NJ, gdzie każdy pies przed podjęciem decyzji, czy nadaje się do adopcji przechodzi dokładne badania psychiczne (wcześniej oczywiście psa stara się najlepiej "naprostować" jeśli ma jakieś problemy). Zwierzęta, które nie zdadzą (wykazują zbyt dużą agresywność) są humanitarnie usypiane. Myślę, że w wielu przypadkach jest to najlepsze wyjście dla psa. Pamiętam psa z olsztyńskiego schroniska, który z winy swojego poprzedniego właściciela miał ogromne problemy behawioralne, nikt przy zdrowych zmysłach nie zbliżał się do niego. Pies bez szans na adopcję został skazany na dożywotni schron bez możliwości biegania z innymi psami (atakował je). Polityka schronu zakazuje usypiania zdrowych zwierząt. Nie uważam, by życie tego psa było szczęśliwe :(

Sprzedam akwarium, sprzęt akw.
https://picasaweb.google.com/OmiyuO/NaSprzedazAkwarystyka
Oraz rzeczy dla kobiet, dzieciaczków:
https://picasaweb.google.com/OmiyuO/12Sierpnia2013

mylisz się grubianinie, pieski przywiązują do drzew ludzie podobnie myślący do ciebie, chętnie jednak przywiązałabym ciebie chociaż na 1 dzień żebyś skruszał i pomyślał , że pomimo tej biedy o której wspomniałeś, problem można rozwiązać nie zabijając, a pomagając
-a co do wyzwisk ty posyłasz epitety o wiele bardziej wyrafinowane , a po lasach nie chadzam, także nie będę mieć możliwości spotkania takiego obrońcy i dobroczyńcy
zwierząt

No to moze jeszcze niech wyliczankę robią który pies przeżyje panie niewolniku.

wolny niewolnik- masz rację tylko usypanie i do kanału,gdyż człowiek do tego dopuścił sam. Naprawdę w tym naszym kraju tylko pieski się liczą ,powinno się w blokach mieszkalnych zakażać trzymana pieska lub piesków ,bo tylko bezdomne pieski są własnie z tych bloków mieszkań itd

Borys-50

wolny niewolnik, hmm, nad nim to i nie ma się co rozkminiać, bo to skrzywdzony przez swoje preferencje seksualne ludź

Obrońcy zwierząt (schronisko )potrafią tylko dużo mówić jak to oni pomagają,a w sumie to gówno robią,bo czasami więcej pieskom pomoże człowiek z ulicy jak oni.Kiedyś znajoma zadzwoniła do jednej z nich ,powiedzieć o piesku jaki się przybłąkał i był w jednym miejscu kilka dni,to nie potrafiły nic zrobić poza słowami,żeby zadzwonić do urzedu,ale one oczywiście znając sytuację nie mogą tego zrobić hahhahah tylko pierdolić głupoty jakie to one nie wspaniałe.Także darujcie sobie daremne pisanie i weźcie się do roboty.To psiakom pomoże bardziej,niż ubliżanie sobie .

Masumi szkoda, że niektórzy ludzie są tak okrojeni intelektualnie, że nie rozumieją prostej rzeczy:
schronisko nie może przyjąć psa, jeśli nie zostanie wcześniej zgłoszony do urzędu miasta
Takie są przepisy i tyle.
Zamiast pierdolić głupoty zadzwoniłbyś z koleżanką do UM, zgłosił psa i po sprawie. Ale co tam, udawać że się chce pomóc każdy może.
Żeby nie było - nie jestem, ani nie byłam wolontariuszem. Zgłosiłam do UM kilkanaście psów i jakoś każdy bezpiecznie został zabrany przez schronisko. Problem zadzwonić zamiast wyśmiewać wolontariuszkę, która udziela prawidłowych informacji?

Sprzedam akwarium, sprzęt akw.
https://picasaweb.google.com/OmiyuO/NaSprzedazAkwarystyka
Oraz rzeczy dla kobiet, dzieciaczków:
https://picasaweb.google.com/OmiyuO/12Sierpnia2013

Powiem Tobie tak...mnie nie interesuje ten czy inny pies.Niech martwi się o niego ten co go porzucił,czyli kochający właściciel.Po co mam sobie zawracać dupę i gdziekolwiek dzwonić??skoro są tacy wspaniali ludzie którzy pomagają zwierzętom,dzwoni do nich człowiek z ulicy i mówi że tu czy tam od kilku dni jest przybłęda to ciężko takiej dobrej duszy zadzwonić do urzędu i z głosić to???

Masumi, wielu potrafi tylko opluwać innych.
MiYu dokładnie wyjaśniła jaka jest procedura przyjęcia psa do schroniska. Ja jako wolontariuszka nie mogę ot tak sobie przywozić psa do schroniska. Każdy pies zanim do niego trafi musi być zgłoszony w Urzędzie Miasta. Następnie to Urząd zleca odłowienie psa schronisku.
To jest schronisko miejskie, nie prywatne. I nie pracownicy, ani nie wolontariusze decydują jaki pies i kiedy do niego trafi.
Z kimkolwiek rozmawiała Twoja znajoma otrzymała prawidłowe informacje.
I zrozumieć nie mogę, że jeśli ktoś znajdzie numer telefonu do kogoś z nas (pracownicy schroniska, wolontariusze) i zadzwoni to dlaczego nie może zadzwonić do Urzędu Miasta ?

Mieszkańcy Łomży nie zawsze wiedzą gdzie dzwonić i szukać pomocy dla psa. Schronisko dla bezdomnych psów w Łomży "ARKA" jest tylko dla psów z terenu miasta.

Jeśli spotka się zaniedbanego, porzuconego,bezdomnego psa należy zadzwonić do Urzędu Miasta : 862 156 786 i go zgłosić. Zgłoszenia są przyjmowane od poniedziałku do piątku w godzinach 8 - 15. Dopiero po zleceniu z Urzędu Miasta schronisko może psa odłowić.
Jeśli spotka się takiego psa poza tymi godzinami można go nakarmić, napoić, jeśli jest możliwość to przechować i następnego dnia roboczego zadzwonić do Urzędu Miasta.
Jeśli spotkamy psa chorego, rannego wtedy również dzwonimy do Urzędu Miasta, ewentualnie do Straży Miejskiej. Poza godzinami pracy Urzędu Miasta, Straży Miejskiej zawiadamiamy Policję. Wtedy choremu/rannemu psu zostanie udzielona pomoc przez dyżurującego lekarza weterynarii.

Co do pomysłu usypiania psów. W Polsce jest zakaz usypiania psów z wyjątkiem ślepych miotów, agresywnych i cierpiących z powodu choroby.
Osobiście nie potrafiłabym być wolontariuszką w schronisku, gdzie psy po jakimś czasie są usypiane. Wiele psów odnajduje się w naszym schronisku i można powiedzieć, że są szczęśliwe. Zwłaszcza te, które trafiły z krótkiego łańcucha czy ciasnego kojca.
Najlepszym sposobem na zmniejszenie ich liczebności bez konieczności usypiana psów jest sterylizacja. Gdyby była obowiązkowa dla wszystkich psów niehodowlanych za kilka lat ilość psów w schroniskach i bezdomnych byłaby znacznie niższa.
Tak dzieje się z powodu nieodpowiedzialności opiekunów psów :
http://www.rmf24.pl/fakty/polska/news-szczeniaki-po-przejsciach-czekaja-na-adopcje-wlasciciel-wyrz,nId,769761
http://mragowo.wm.pl/72554,Trzy-szczeniaki-wyrzucone-w-lesie-Dwa-szukaja-domu.html#axzz2Ys80AqcQ
http://www.nowywyszkowiak.pl/142/1288/wyrzucone_szczeniaki_zamarzly_na_ulicy.html

psy sa dobre na skóry

Mało pieniążków? Czyżby brakowało mojego podatkowego odpisu?

gracja
ja na agresje reaguję agresją,ty nią reagujesz,jeśli czegoś nie rozumiesz,bądź jak coś cie przeraża.ja wyraziłem moje zdanie,twojego jeszcze nikt nie poznał,bo ...cóż możesz wymyśleć?zdradź nam jak pomagać takim pieskom nie skamlając o pomoc prywatnych ludzi,
Maliszewski
pisałem,jak bym ominął wyliczanke.(czas na adopcję,lub na odbiór zguby)
tereska25
hmm,nad czym tu rozkminiać,straciła cnote nadziewając się na słupek od "pastucha"jak 13 letni rówieśnik chciał ją za miedzę przenieść.trauma pozostała do dziś(14lat) i nie pozwala racjonalnie pomyśleć.

trzeba zmienić przepisy regulujące usypianie zwierzaków,problem by się sam rozwiązał.



nie mogę powiedzieć,że nie wiem
ale wiem,że powiedzieć nie mogę

Orany Julek
!% z podatku jest przeznaczony wyłącznie na rozbudowę schroniska, tak aby psy miały dobre warunki bytowania.
Pieniądze, które otrzymuje schronisko od miasta na administrowanie schroniskiem nie wystarczają na takie luksusy, jak dobre środki przeciwpchelne i przeciw kleszczowe.

Jak pisze debi40, pieniążki z 1% przeznaczone są na rozbudowę schroniska, poprawę warunków. To boksy remontowane w tym roku, już są prawie skończone. Na remont czeka jeszcze szpitalik.



wolny niewolniku prawo w tej chwili jest jakie jest. Chcesz to spróbuj je zmienić. Obowiązkiem schroniska jest stworzenie godnych warunków dla psów i opieka nad nimi z czego się wywiązuje. Szkoda tylko, że fundusze na to są tak małe i czasami trzeba poprosić o pomoc.

Mówiłem, że to wylęgarnia pasożytów i chorób.

Psy w schronisku nie chorują, dba się o ich zdrowie. Chyba, że przyjdą z zewnątrz z przyniesioną chorobą, wtedy są leczone. Dziwne, że psy mają pchły? A nie dziwne, że u ludzi zdarzają się wszy?.

qawqaz


ale klamiesz!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!11

moj kolega bral psa ze schroniska. i do umowy byl potrzebny tylko dowod. nikt go nie pytal i prace.

ja te bralam psa z tego schroniska niedawno i bylo tak samo. dowod. i tylko pytanie czy na wies czy do miasta. na wies za bardzo nie chca dawac bo pies dla gospodarza do doposażenie do reszty. tj. dom obora krowy buda i pies ktory SZCZEKA.

Nie chcą, bo widocznie kasa przepada, a tak za każdy ogon parę złotych wpadnie i wszyscy mają robotę.

Schronisko od Urzędu Miasta dostaje co miesiąc takie same pieniądze bez względu na ilość psów. Więc większa ilość psów wcale się nie opłaca.

Panda nie nazywaj mnie kłamca.

Może to nie jest polityka schroniska a jednostkowy przypadek ale tak było. że twój kolega brał a ty brałaś, że wiesz ?

Akurat mieszkam w mieście w domu jednorodzinnym a chciałem wziąć sukę owczarka niemieckiego, bardzo ładna i widać po zachowaniu że inteligentną. Pani tam poinformowała mnie że to pies który był prawdopodobnie trzymany w domu, a co za tym nauczony już pewnych zachowań.
Pies naprawdę mi się podobał i chciałem go wziąć od ręki, jednak rozmowa z Panią mnie zniechęciła. I nie chodzi mi o to że ktoś chce wiedzieć jak zwierzak będzie żyl u nowego właściciela ( sprawa oczywista) a to że chce ktoś chce wnikać wg mnie za bardzo w moje prywatne sprawy.


Tak mi powiedział pracownik co mnie zdziwiło i o tym napisałem.

Ponadto panda19833 nie oceniaj mnie swoja własna miara bo mam akurat owczarka i nie jest to "pies dla gospodarza do doposażenie do reszty. tj. dom obora krowy buda i pies ktory SZCZEKA"

Pozdrawiam

Szanuj przyjaciół. Kochaj swoją mamę – Nie wybaczaj niewierności. Uderzaj mocno. Całuj namiętnie. Ufaj tylko sobie, bo koniec końców nikt inny ci nie pomoże.

elina
ja prawa nie zmienię.tu wyraziłem swój punkt widzenia.logiczne dla mnie jest to,że mniejsza ilość psów w schronisku to mniejsze koszty utrzymania.jakby było ich 20(teraz jest kilka razy więcej)to kasy na preparaty przeciwpchelne by starczało.psy po adopcji(nie wszystkie)trafiają znów do schroniska,albo co gorsze są wywożone w las,gdzie dalej się mnożą i koło się zamyka:odławiają więcej,więcej muszą utrzymywać i kasy brakuje coraz więcej.



nie mogę powiedzieć,że nie wiem
ale wiem,że powiedzieć nie mogę

elina a ty za darmo czy dostajesz przelew na konto?

do wolny niewolniku: Twoje wypowiedzi to takie "bicie piany", ot, żeby pokazać wszystkim, że jesteś omnibusem, na wszelkich kwestiach się znasz i masz monopol na głoszenie jedynie słusznych poglądów (swoich). A sprawa jest prosta: brakuje pieniędzy na zwierzęta, które znalazły się w pewnej sytuacji z ludzkiej winy i przyzwoity człowiek - zamiast lansować się w necie - powinien wpłacić choć grosik.

Schronisko też prawa nie zmieni. Musi się trzymać przepisów.
Prawdą jest, że większość psów w schronisku to te wyrzucane z okolicznych wiosek. Są bardzo zaniedbane i na każdego idzie trochę pieniędzy, żeby doprowadzić je do normalnego stanu. Te psy wcześniej raczej nie widziały weterynarza, nie mówiąc o odrobaczaniu, szczepieniu, odpchlaniu.
No i często trafiają szczeniaki, nawet całymi miotami. Wystarczy poprzeglądać ogłoszenia ile jest szczeniaków do "oddania w dobre ręce". Większość tych szczeniaków albo od razu albo jak urosną trafią do schroniska. I znów psów będzie więcej. I oczywiście większy problem z ich utrzymaniem. Dlatego tak nalegam na sterylizację. Jeśli kogoś stać niech sterylizuje suki. Jeśli mniej ma pieniędzy to może lekarz zgodzi się w ratach zapłacić. Ślepe mioty chyba można usypiać na koszt gminy.
Jak nic się nie zrobi z nadmiernym rozmnażaniem to schroniska wciąż będą pełne psów.
Chciałabym, żeby było tylko 20. Można by o nie lepiej zadbać, więcej czasu każdemu poświęcić. Ale jest jak jest .....
W schronisku jest około 180 psów.

finka
lansowanie?treść moich postów raczej działa odwrotnie,poczytaj swoje,jakaż to ty wrażliwa,dobroduszna itp.kto tu się lansuje?pieprzysz o jałmużnie,bo tak trzeba,a zyla za hu...ja nie dałaś.i ty mnie zarzucasz lansowanie?



nie mogę powiedzieć,że nie wiem
ale wiem,że powiedzieć nie mogę

internetowe przelewy nic nie kosztują, każdy kto ma chwilkę czasu może parę złotych przerzucić na konto schroniska :)

tereska25 dziękuję za wsparcie dla naszych piesków :)

;-)



nie mogę powiedzieć,że nie wiem
ale wiem,że powiedzieć nie mogę

wolny niewolniku: Chylę czoło przed Twoim zasobem leksykalnym. Twój ulubiony wyraz pisze się "ch" - to tak na przyszłość, bo pewnie nie raz będziesz go używał.
I przewiduję już teraz, że jak napiszę zgodnie z prawdą, że w miarę możliwości wspieram fundacje pomagające potrzebującym (ludziom i zwierzętom), to zaraz napiszesz, że się lansuję. Oczywiście, że tak - niech ludzie wiedzą, że tak można postępować, a nie tylko gadać.
Pozdrawiam Panią Elinę i potrzebujące pieski.

*finka*

Jak dobrze pamiętam kilka lat temu schronisko zostało przejęte przez obecną ekipę w wyniku wygranego przetargu. Żeby wygrać przetarg rozumiem że zaoferowano najniższą cenę za jaką poprowadzą schronisko bez szkody dla piesków. Bez łaski więc psu należy się pełna miska i sucha buda. Miasto zapewne daje tyle ile panie wyceniły to w ofercie.

finka
już tp pisałem,więc troche z opóźnieniem przewidujesz,ewentualnie przepisujesz



nie mogę powiedzieć,że nie wiem
ale wiem,że powiedzieć nie mogę

Mój poczciwy, wierny, stary Niewolniku, masz rację, pisałeś - i to nie raz, więc doskonale można przewidzieć Twoje komentarze i opinie. A przepisywać ich nie muszę, zatem nie przypisuj mi swoich skłonności i predyspozycji. Lepiej rzuć groszem na te nieszczęsne psiaki.

*finka*

Od października 2002 schronisko jest prowadzone przez ŁTONZ. Administrowanie nim zostało wygrane w przetargu i ŁTONZ wygrywał kolejne przetargi. Oczywiście, zaproponowana oferta jest najniższa z możliwych, aby móc zajmować się psami. Za te niewielkie pieniądze kierownictwo schroniska stara się zapewnić jak najlepsze warunki swoim podopiecznym. W łomżyńskim schronisku dzienna stawka dla psa to niecałe 3zł, gdzie w innych schroniskach jest to 6-12 zł. W tej stawce mieści wyżywienie, leczenie i opieka. Mimo tego schronisko ma opinię jako jedno z najlepiej prowadzonych w Polsce.

forciu - nie masz pojęcia o pewnych sprawach, a się popisujesz mądrością

Nie można żądać więcej, niż miasto może dać!

Schronisko sobie dobrze radzi, psy są dobrze wykarmione, leczone, suki i psy wysterylizowane.

Schronisko prosi jedynie o taki luksus, jak preparat na kleszcze i pchły. Gdybyś rzucił parę złoty na jeden środek to byś nie zbiedniał, a dla psa byłaby ulga.

Niektórzy zamiast być dumni, że w ich mieście jest takie schronisko to je krytykują :( Jeśli nie chcesz nie pomagaj. Wierzę, że są w naszym mieście ludzie, którym los naszych psów nie jest obojętny.

to teraz wchodzimy na pisownie?poczytaj zatem jak ty piszesz.skoro już udajesz,że szanujesz adresata,to używaj wielkich liter za każdym razem,a nie tylko jak sobie przypomnisz.a czy "ch" czy "h" to jeden "...":-)



nie mogę powiedzieć,że nie wiem
ale wiem,że powiedzieć nie mogę

Mój szanowny interlokutorze, skoro odeszliśmy od sprawy schroniska, a Ciebie interesują kwestie poprawnościowe w języku, bądź łaskaw sprawdzić, jak ja piszę, a jak Ty. Myślę, że to nie jest miejsce, by rozważać tę kwestię, bo to post dotyczący schroniska. Jeżeli poprawność wypowiadania się na piśmie jest Ci taka droga, to załóż nowy post, a wtedy na pewno przyłączą się inni internauci - wielbiciele języka polskiego.
Proszę też, żebyś nie przypisywał mi swoich cech: ja -jak widzisz - nie używam nieparlamentarnych słów pisząc na forum, używam wielkiej litery, zwłaszcza na początku zdania. No i nie obrażam czytających określeniami na CH!

*finka*

i o to chodzi.nie zwracaj uwagi komuś na coś,skoro sama nie robisz inaczej.ja piszę z małej litery z pełną premedytacją,a nie jak ty z braku nawyku,czy niewiedzy.ja obrażam innych,gdy ci obrażają mnie.ale racja,to nie miejsce na takie rozkminy.owocnej "pracy"nad pieskami życzę.



nie mogę powiedzieć,że nie wiem
ale wiem,że powiedzieć nie mogę

co za debil z tego forcia ! bez żadnej łaski te psy w schronisku mają pełną michę i suchą budę; mają nawet więcej - rękę wyciągniętą do przytulenia, pieszczoty, bo pies to istota żywa, pragnie nie tylko karmy ale i uczuć

O pomoc prosimy ludzi o życzliwym sercu. Nie prosimy dla siebie, tylko dla psów, które człowiek już wielokrotnie zawiódł.

finka, bardzo dziękujemy za wpłatę dla piesków :)

Nie tylko, innym osobom również :)

:-]]



nie mogę powiedzieć,że nie wiem
ale wiem,że powiedzieć nie mogę

Na konto ŁTONZ na środki przeciw pchłom wpłynęło 600zł, potrzeba przynajmniej 2 500zł.

Wszystkim wpłacającym bardzo dziękujemy :)

:)

do góry...

:)



nie mogę powiedzieć,że nie wiem
ale wiem,że powiedzieć nie mogę

do góry.... Znów do schroniska zaniedbane pieski przybyły :( .

okres wakacyjny..ludzie wyjezdzaja na wakacje a pieski lądują na ulicy

Do schroniska w każdym tygodniu trafiają psy. Najczęściej są młode. Puchate zabawki szybko się nudzą i opiekunom nie chce się nimi zajmować.