4lomza.pl/

Nawiązując do artykułu o tym tytule chciałbym zadać jego autorowi pytanie. Niestety nie wiem się gdzie należy się z nim zwrócić, ponieważ autor podpisał się tajemniczymi, podejrzewam inicjałami - "mm". No cóż gdyby było "aa" może łatwiej byłoby mi rozszyfrować autora, dlatego zwracam się z pytaniem do wszystkich kogo to zainteresuje.
Chodzi mi o urywek: "WAŻNE! Żeby odliczenia dokonać nasz wydatek musi być potwierdzony fakturą VAT, a także dowodem zapłaty, którym w przypadku Internetu może być np. książeczka wpłat. "
Całe życie, a przynajmniej odkąd wiem co oznacza słowo faktura, sądziłem że to właśnie jest jeden z dokumentów będących dowodem zapłaty. No dobrze, na pewno tak jest w przypadku płatności gotówką, w przypadku przelewu autor może mieć rację, ze względu np. na póżniejszy termin płatności niż data wystawienia faktury.
Chciałbym tylko zapytać skąd mam wziąć dowód zapłaty przy fakturach płaconych przelewem z rachunku bankowego obsługiwanego przez internet? Wyciąg comiesięczny nie stanowi słynnego "dowodu zapłaty", a potwierdzenie każdego przelewu przez pracownika banku słono kosztuje (w moim przypadku 5zł za każdą transakcję, co łatwo przeliczyć 5 x 12 daje 60zł rocznie będących bagatela 1/10 rocznej opłaty za internet).
Czyżby bez zakorzenionych w komuniźmie książeczek nie dało się żyć i w obecnych czasach?, a może Urząd Skarbowy wytnie kolejnych kilka lasów, żeby mieć dodatkowo poza fakturą dowód wpłaty (podejrzewam, że średnio kilkudziesiąciu zł od każdego użytkownika internetu w kraju)??

w mbanku możesz wydrukować potwierdzenie wykonania przelewu z zadnotacją iż zgodnie z ustawą xx dokument elektroniczny nie wymaga podpisu.

_____________________
Kefas

"Bo im tylko o to chodzi
Abyś sam sobie szkodził
Abyś sam nie mógł myśleć
Abyś sam nie mógł chodzić"

AA- Anonimowy Alkocholik a mm- Niewiem

A co jeśli Zuberto nie opłaca w mBanku ??. Najprościej zwróc się do dostawcy netu o fakturę i już.

Właśnie o to chodzi, że fakturę to ja mam (choć w polu zapłacono widnieje przelew co wcale nie musi być potwierdzeniem wpłaty!). Zresztą co będe tłumaczył tak na sucho.
Wyobraź sobie mam neta w firmie X i dostaje fakturkę np. za grudzień 2005r w dniu 15 listopada, faktura wystawiona jest 6 listopada z terminem płatności 20 listopada. I moim zdaniem mimo, że jest to faktura vat-owska itd. nie stanowi ona poświadczenia, że ja rzeczywiście dokonałem tej wpłaty. I tu logiczne byłyby słowa z artykułu: "fakturą VAT, a także dowodem zapłat". Tu zaczyna się poprzednio opisana historia skąd brać te dowody wpłaty.

Ale w przypadku płatności gotówką nie ma problemu, bo faktura jest wtedy jednocześnie dowodem wpłaty, więc w artykule powinny być użyte słowa - lub, ewentualnie (a nie "a także", oznaczające w moim rozumieniu konieczność posiadania we wszystkich przypadkach obydwu papierków.
Tylko dlatego czepiam się autora tego artykuliku.

Pierwszy raz odliczamy Internet - to artykuł przygoptowany przez Izbę Skarbowa w Białymstoku. http://www.is.biaman.pl/

cz

Dzieki za info. Podenerwuje ich troche ;) ale w nowym roku juz, powiedzmy tak 2 stycznia o ile nie zapomne o tym po sylwestrze :)

Ptysiu!
Mm - Mądry milczy.

Pozdrowienia.

A ja się zrobiłam w konika (ihaha) i mam tylko fakturkę za grudzień, bo wstecz (np. za minione miesiące), za dokonaną usługę nie wystawiają. I mam trochę w plecy. A tak liczyłam, że się zgłoszę pod koniec roku i dostanę fakturkę za cały rok - a tu kichawa. Zresztą i tak będe musiała dopłacić US - oj, nie lubię ja okresu rozliczania!
ps. mądry Gucio, by powiedział, że stare przysłowie pszczół mówi: mądry Polak po szkodzie.

Allinka

Chadzałem już do Urzędu Skarbowego z dokumentami. Chcieli coś tam sprawdzić. Nie było żadnego problemu, gdy jako dowód wpłaty przedstawiłem wydruk potwierdzienia generowanego elektronicznie przez internetowy system bankowy. Uznali to bez żadnych zastrzeżeń.
Zgodnie z obowiązującymi zasadami Urząd Skarbowy powinien uznać każdy dokument, który pomaga wyjaśnić sprawę. I tego wam życzę:)