4lomza.pl/

witam. mam jedno pytanie. jak oddlodzic( odmrozic) układ pneumatyczny w starze1142? trzyma mi jedno tylnie i niepuszcza. słyszałem że można wlac spirytus w zbiornik powietrza i wtedy odmarznie. ale czy to pomoże? proszę o poradę . z góry dziękuję

bossss

"bardzo prymitywny ale skuteczny.
kupujesz butelkę denaturatu (nie w celach konsumpcyjnych), podnosisz kabinę i po wcześniejszym spuszczeniu powietrza do "zera" pedalem hamulca, kluczem płaskim 27 odkręcasz przewód wychodzący ze sprężarku. wlewasz w niego denaturat (powinno wejść około 200g). zakręcasz, stawiasz kabinę, odpalasz auto i spokojnie czekasz, aż silnik na wolnych obrotach nabije powietrze, a zawór wypluje cały syf z układu.
uwaga, nie stój koło zaworu spuszczającego nadmiar powietrza, bo będziesz śmierdział dyktą kilka dni."

czytaj więcej na:

http://www.wagaciezka.com/viewtopic.php?f=5&t=23352

Masz się z tym starem :D

Pomyłka -pomyliłem z uladem pneumat....

mruz dokucza a musi jezdzic a nie stac:)

bossss

Bobasek.
Masz wielki problem z tym starem.
Wniosek nasuwa się tylko jeden-nie przygotowałeś auta do zimy.
Wczoraj płyn chłodniczy,dziś pneumatyka.Jutro pewnie padną baterie.
Co nieco znam się na ciężarowych,autobusach głównie tych starszych.
Na zamarzające powietrze jest tylko jeden skuteczny sposób.
Na noc do ciepłego garażu wjedź jak możesz,spuść powietrze ze zbiorników do zera.Rano podczas zapalania zdejmij przewód ssący ze sprężarki i wlej w niego trochę spirytusu.Nie pompuj do końca,wystarczy 2-3 atmosfery.Zgaś silnik i ponownie spuść powietrze ze wszystkiego co się da.
W ten sposób oczyści się układ pneumatyczny.
Po tym zabiegu należało by wlać trochę spirytusu do odwadniacza który masz przy zaworze który spuszcza powietrze.
Powinno pomóc.

br1

dzięki br1. tak tylko że starek stoi na parkingu i niema mowy bym zjechał do garażu bo koło lewe trzyma. a jak bym wlał teraz bezpośrednio do zbiorników dyktę pomoże coś? ****** zima:(

bossss

Bobasek.
Wejdź pod spód i popuść siłowniki.Wykręć śrubę -tylko jedna jest-dokładnie pośrodku siłownika.Ruszysz nawet bez powietrza.
Około 10 cm trzeba wykręcić,drobnozwojowy gwint.Trochę zejdzie.
Kiedyś jako,,młody,, zmieniałem nawet rozruszniki przy 30 stopniowym mrozie.Bez kanału i dachu nad głową -po prostu na gołej ziemi.

br1

a gdzie ta śruba dokładnie się znajduje. bo niechce narobic bałaganu. i jak ją odkręce to będą hamulce czy nie?

bossss

przestan marudzic malysz skacze

Bobasek.
Jak spojrzysz na tylną oś od tyłu to zobaczysz takie dwa garnki po jednym przy każdym kole-to są siłowniki hamulcowe.Patrz dalej z tej pozycji-zobaczysz dokładnie pośrodku tego garnka śrubę,którą należy odkręcić.Będziesz miał hamulce po odkręceniu tych śrub ale tylko na przednią oś.

br1

dziękuję br1. pozdrawiam

bossss

Bobasek.
Jeśli potrzebujesz naprawdę kogoś do pomocy, naprawy czy remontu to napisz ,polecę Ci dobry warsztat w pobliżu Łomży.Odpiszę jutro około godz.14

br1

ok. jak se nieporadze to się odezwe do ciebie na forum

bossss