4lomza.pl/

może ktoś z Was uczył się lub uczy w Wyższej Szkole Agrobiznesu w Łomży . więc prosze Was o opinie odnośnie tej szkoły.
co myslicie o kierunku informatyki w trybie zaocznym?

jaki jest tam poziom . czego dotyczy rozmowa kwalifikacyjna , czy to tylko formalność?

Cinimini

:))))))

moim zdaniem warto, ponieważ poziom jest taki jak na PB (wszyscy wykładowcy z PB), rozmowa może i jest formalnością ale tylko dla pierwszych osób składających dokumenty, ponieważ z tego co wiem to póxniej decyduje kolejność zgłaszania

Hmmmm studentem tej uczelni nie jestem, ale z tego co widze to sie troche o studentów starają. Jeżeli chodzi o warunki przyjmowania na studia to rozwiązanie układu równań z dwoma niewiadomymi na tescie wstępny na studia dzienne to trochę niski poziom.... Ale ogólnie ludzie nie narzekają. Powodzenia na studiach

Pozdrawiam
Marcin DYZIAK Jasiński

Czy warto isc? Chlopie popelnisz największy błąd swojego życia. Niewiem czy widziales jakis czas temu ogłoszenia w "zatrudniaku" typu"Przyjmę do pracy.....z zsatrzeżeniem tylko nie po Agrobiznesie. I co z tego, że przyjeżdzają wykładowcy z polibudy białostockiej. Wyższa Szkoła Agrobiznesu jest uczelnia z naciąganym rankingiem. Spytaj sie kogos w Warszawie czy zna takowa uczelnie. Może i ktoś zna ale pod warunkiem że jest z Łomży. Tak samo dla twojego przyszłego pracodwacy jak zobaczy twój dyplom raczej napewno niebędzie wiedział że taka uczelnia istenieje. Poza tym uczelnia rolnicza z kierunkiem informatyki. Nie uważasz, że to smieszne?:))
Jeśli stać cie na studiowanie informatyki na Agrobiznesie to napewno stać cie rownież na dojazdy do Białegostoku. A o Politechnice Białostockiej raczej słychać jest w Polsce i ma nieporównywalnie większy prestiż niż "wiejska" uczelnia:), która jest raczej narzędziem do robienia pieniążków niz uczelnia.
Żeby niebyc gołosłownym popytaj się w większych, liczących się firmach w Łomży czy jest praca dla informatyka po Agrobiznesie. Z uśmiechem na twarzy powie NIE!
Pozdrawiam

...a ja sie z Toba nie zgodze, mialam okazje sprobowac nauki na PB w Bialymstoku (studia zaoczne mgr uzup.) i z ubolewaniem stwierdzam, ze dobrze zrobilam rezygnujac z tej uczelni. Mam tu na mysli wydzial zarzadzania w Kleosinie - spec. Informatyka gospodarcza. Nie dosc, ze nie ma warunkow do "godnego studiowania" - zima marzly rece i nogi, a programy zaliczeniowe pisalo sie w rekawiczkach, nikt sie nie przejmuje studentami, wykladowcy czesto nie przychodza poprostu na zajecia...cytuje: nawet gdybym chcial do Panstwa przyjezdzac, to i tak bym nie mogl"...za wszystko trzeba placic dodatkowo obowiazkowe jest kserowanie materialow, bo wykoladowcy wychodza z zalozenia, ze po co mowic skoro kazdy student moze sobie odkserowac i klopot z glowy...(np 3 rodzialy z grubej ksiegi Kotlera- bo na kolo trzeba to umiec- ot cotylko 100 stron...), nie ma porzadnej kadry..a moze inaczej, kadra jest, tylko wyrecza sie asystentami...a Ci wiadomo czego moga nauczyc...siebie chyba tylko - jak prowadzic zajecia - bo i tego polowa z nich nie umie...
Dosc krytycznie, ale to moje subiektywne refleksje. Brrrrrrr, poza tym nie wiem czy PB ma taka renome o jakiej tu mowisz...

Dodam iz nie mialam problemow z zaliczeniem semestru i nie jest to w zaden sposob moja zemsta...

Pozdrawiam i zycze udanego, SATYSFAKCJONUJACEGO wyboru

°°°°°°°°°°
... evaa ...

Do poczytania tak ogolnie w ramach tematu
http://www1.gazeta.pl/bialystok/0,37643,0.html

°°°°°°°°°°
... evaa ...

Droga kolezanko. Zyjemy w czasach demokracji. Idzie niz demograficzny to jest pierwsza sprawa, a druga sprawa skoro sie jest na prywatnej uczelni totrzeba czegos wymagac, pryznajmniej goracych grzejnikow i darmowego ksera laczniez dostepem do ksiazek-bo to jest wg ciebie glownym atutem wnioksuje. Jesli chodzi okadre to tez pryzjezdzaja do agrobiznesu asystenci, a czasami wogole nikt niepryzjedzie jak sie niespozni godzine:) A Politechnika to zawsze Politechnika. Zreszta wszytsko to o czym napisalas to sa uroki polskiej panstwowej edukacji. Moze kiedys bedzie lepiej. Jesli chodzi o renome to niewatpliwie Politechnika ma lepsza od Agrobiznesu. Wybazc ale to jest smiech zeby studiujac typowe kierunki ekonomiczne uczyc sie o glebach i innych robactwach. Chyba ktos z wladz sam sie wacha czy to ma byc uczelnia rolnicza czy ekonomiczna:) Jesli chodzi o sesje to przeciez normalna jest sprawa ze wszyscy zdaja w koncu (jak wpsomnialem) jak sie placi taka kase to sie wymaga:) Zeszta pryzkladow mozna dawac naprade duzo.
Jesli juz mialbym isc do Agrobiznesu wolalbym zostac w domu i ukonczyc jakis korespondencyjny kurs ESKK. Bo pracy napewno po Agrobiznesie sobie nikt nieznajdzie...

Drogi kolego nie bylo moim celem namawianie kogokolwiek do nauki w WSA - a jedynie subiektywne przedstawienie sytuacji na PB:))) Nie mnie oceniac czy WSA jest dobra czy zla szkola - nie podejmowalam w niej nauki.
I jeszcze jedno... jesli czlowiek chce sie czegos nauczyc, to i z WSA wyniesie dla siebie potrzebna widze...
I nie zawsze jest tak, ze na prywatnej uczelni placisz, wiec masz...bo trzeba miec z czego placic. A jak widzisz w regionie nie ma wielkiego wyboru uczelni panstwowych, gdzie tylko pozornie sie nie placi ( bo akademik i wyzywienie takze kosztuje- i to calkiem nie malo, o osrodkach takich jak warszawskie juz nie wspomne)...pozostaja prywatne, i zapewniam Cie ze sa takie do ktorych nie mam zastrzezen.

°°°°°°°°°°
... evaa ...

Ja jestem studentem zaocznym w WSA . Rozmowa kfalifikacyjan to tylko czysta formalnosc ucze Cie tam tylko za kase taka est moja opinia
POZDRAWIAM

Maciej